Anna Borowska

Anna Borowska Podobno zawsze, Gdy
ufność w sercu masz,
możesz, Możesz z...

Temat: amatorski film animowany

Witam,
To moja pierwsza animacja, czekam na wasze komentarze.

http://vimeo.com/6614355

Temat: amatorski film animowany

arkadiusz borowski to pseudonim artystyczny?
Mirosław Pączkowski

Mirosław Pączkowski Lighting/Rendering
Artist

Temat: amatorski film animowany

za długie...względem treści... spróbuję podejść do obejrzenia całości jeszcze raz ale idzie ciężko
Anna Borowska

Anna Borowska Podobno zawsze, Gdy
ufność w sercu masz,
możesz, Możesz z...

Temat: amatorski film animowany

Na szczęscie nie cierpie na jakieś dziwne rozdwojenie jaźni by mieć męski pseudonim artystyczny;) Arek to mój partner.

A jako wytrawny animator masz jakieś uwagi techniczne itd. do tej skromnej produkcji?

konto usunięte

Temat: amatorski film animowany

Ja mogę pogratulować takiej atrakcyjnej agentki! A to dopiero początkujący animator...;) Ale musi mieć siłę sam bronić lub znosić krytykę...

Na etapie scenariusza potrzeba popracować więcej. Może mały storyboard by się przydał.

Pozdrawiam
Mirosław Pączkowski

Mirosław Pączkowski Lighting/Rendering
Artist

Temat: amatorski film animowany

Wiesz, trudno byłoby nie mieć uwag technicznych w przypadku amatorskiej jak by nie było produkcji, ale nie to jest najważniejsze. Podstawa to scenariusz, potem storyboard, jak pisze Krzysztof. Wszystko po to, by zorientować się, jak historia która chcesz opowiedzieć prezentuje się w pewnej zamkniętych ramach czasowych i w ramach przyjętych przez ciebie ujęć/scen. I ta właśnie historia nie broni się, szczerze mówiąc jest dla mnie niezrozumiała od momentu wizyty głównego bohatera u gościa z kasą, szczególnie to ujęcie jest kompletnie enigmatyczne, moment rozwalania wynalazku też. Nie ma odpowiedzi na pytanie: dlaczego? co się stało? Jaka jest motywacja głównego bohatera?. Final jest znany ale nie znany jest jego sens. W tym sensie opowieść jest niedopracowana, co w gruncie rzeczy oznacza, ze dla widza jako odbiorcy (konkretnie dla mnie) ona od pewnego momentu nie istnieje, animacja staje się tylko zbitkiem obrazów. Dużo pracy, bo wiem ile zajmuje animacja poklatkowa, idzie na marne.

konto usunięte

Temat: amatorski film animowany

Mirosław Pączkowski:
Wiesz, trudno byłoby nie mieć uwag technicznych w przypadku amatorskiej jak by nie było produkcji, ale nie to jest najważniejsze. Podstawa to scenariusz, potem storyboard, jak pisze Krzysztof. Wszystko po to, by zorientować się, jak historia która chcesz opowiedzieć prezentuje się w pewnej zamkniętych ramach czasowych i w ramach przyjętych przez ciebie ujęć/scen. I ta właśnie historia nie broni się, szczerze mówiąc jest dla mnie niezrozumiała od momentu wizyty głównego bohatera u gościa z kasą, szczególnie to ujęcie jest kompletnie enigmatyczne, moment rozwalania wynalazku też. Nie ma odpowiedzi na pytanie: dlaczego? co się stało? Jaka jest motywacja głównego bohatera?. Final jest znany ale nie znany jest jego sens. W tym sensie opowieść jest niedopracowana, co w gruncie rzeczy oznacza, ze dla widza jako odbiorcy (konkretnie dla mnie) ona od pewnego momentu nie istnieje, animacja staje się tylko zbitkiem obrazów. Dużo pracy, bo wiem ile zajmuje animacja poklatkowa, idzie na marne.
Ja bym się nie zgodził co do jednego. Nie można powiedzieć aby owa animacja poszła na marne, wszak idzie na korzyść twórcy w postaci doświadczenia. Dzięki niej, "twórca" wie co należy zmienić. Tylko ten kto nie próbuje nie popełnia błędów :]
Pozdrawiam
Anna Borowska

Anna Borowska Podobno zawsze, Gdy
ufność w sercu masz,
możesz, Możesz z...

Temat: amatorski film animowany

odpowiedzi na pytanie: dlaczego? co się stało? Jaka jest motywacja głównego bohatera?.

chciałabym by ludzie do animacji podchodzili mniej konsumpcyjnie, by nie dostawali wszystkiego na srebrnej tacy. Myśl tak... interpretuj tak...

Nie chciałam odpowiadać dosłownie dlaczego i po co , ale nakłonić widza do własnej interpretacji.

W czasie pokazów i rozmów z ludźmi okazuje się, że podanie jednego powodu pod który ja napisałam scenariusz byłoby krzywdzące dla opowieści. Dużo by umknęło.

Ludzie interpretując historie wymyślali zaskakujące powody zniszczenia maszyny, snuli długie opowieści i wywody. Przez co opowieść stawała się bardzo ich. Słuchanie tego jest naprawdę fascynujące, ale trzeba najpierw zmotywować widza do zastanowienia się nad tym co ogląda.

Może Internet nie jest dobrym miejscem na ten film bo w Internecie wszyscy ustawieni są na konsumpcje, klikanie bez ładu i składu, szybkie informacje.
Mirosław Pączkowski

Mirosław Pączkowski Lighting/Rendering
Artist

Temat: amatorski film animowany

Wiesz, dla mnie film to przede wszystkim opowieść. Jeżeli robisz film jako część eksperymentu socjologicznego lub testu projekcyjnego to Twoja interpretacja ma sens. Jeżeli sam film pod względem treści i formy ma być tzw "eksperymentalny" to też ok.

Naprawdę myślałem podczas oglądania tego filmu :) Tzn domyślałem się pewnych motywacji bohatera, interpretowałem jego zachowanie, pytałem się siebie o przyczyny itd itd. Ale moja krytyka nie dotyczy tego, że film jest zbyt skomplikowany :)

Te kilka scen, może poprzez ich techniczne ograniczenia, tzn brak mimiki bohatera czy niedoskonałość jego języka ciała a może scenariusza wydają mi się niezrozumiałe, nie dlatego, że nie pokazują jednego wyraźnego powodu działań bohatera, tylko dlatego, że nie pokazują żadnego. Nie ma możliwości wybrania, nie ma możliwości domyślenia się, zinterpretowania. Można tylko wymyślać ten powód opierając się na obrazie destrukcji wynalazku.

Oczywiście to jest twoje prawo robić film, który jest niejednoznaczny w treści albo w którym treści jest tak mało lub została ukryta/niepokazana przez ciebie specjalnie, że widz musi ja uzupełniać, współtworzyć, rekonstruować na podstawie tego co widzi na bieżącą w trakcie oglądania. To skądinąd interesujący pomysł, choć przecież nie najnowszy.
Mam tylko wątpliwość, czy główne pytanie, jakie powinien sobie zadawać widz po wyjściu z kina brzmi : o czym był ten film? O co w nim chodziło? Kim był bohater? Naprawdę niewielu jest reżyserów którym udaje się zgrabnie tak to połączyć, by pomimo takich podstawowych niejednoznaczności rezultat był dobry.

A ja może po prostu jestem zbyt przyzwyczajony do Pixara :)

Nie chodziło mi że cała animacja idzie na marne, tylko że niejasna historia ( w moim odczuciu) może rozłożyć film.
Anna Borowska

Anna Borowska Podobno zawsze, Gdy
ufność w sercu masz,
możesz, Możesz z...

Temat: amatorski film animowany

Fakt jest taki, że ja porywając się na zrealizowanie tego scenariusza nie znałam ograniczeń animacji poklatkowej (to mój pierwszy film). Nie wiem czy próbowałeś kiedyś poklatkowo zrobić filmik, ale wymaga to zupełnie innej cierpliwości niż w maya czy swift3d.

Klatki nie wybaczają błędów nie masz możliwości kolejnego renderu, po drobnych poprawkach. Sekunda filmu to 24 zdjęcia, jeden błąd to poprawianie całej sceny od początku czyli np. 400 fotek + poprawki scenografii, postaci itd.:) źle zaprojektowany czas ruchu skutkuje tym, że albo scena wlecze się niemiłosiernie, albo jest niezauważalna.

"Miś uszatek" / "Kolargol" - to mistrzostwo świata mimo, że brak jest mimiki bohatera. Choć gra ciałem to mistrzostwo i nie dościgniony przykład.

Patrzenie na animacje poklatkową przez pryzmat PIXARa czy chociażby Bagińskiego to trochę krzywdzące (to jak byś porównywał SEXmisje z Matrixem pod względem efektów specjalnych).

Ale dzięki odzew. Przy konstruowaniu kolejnych scenariuszy wezme pod uwagę Twoje wypowiedzi i punkt widzeniaAnna Tomasik edytował(a) ten post dnia 21.09.09 o godzinie 15:28
Mirosław Pączkowski

Mirosław Pączkowski Lighting/Rendering
Artist

Temat: amatorski film animowany

Anna Tomasik:
Fakt jest taki, że ja porywając się na zrealizowanie tego scenariusza nie znałam ograniczeń animacji poklatkowej (to mój pierwszy film). Nie wiem czy próbowałeś kiedyś poklatkowo zrobić filmik, ale wymaga to zupełnie innej cierpliwości niż w maya czy swift3d.

A próbowałem, pod koniec liceum czy na pierwszym roku studiów, chyba raczej już na studiach, to też była pierwsza moja animacja poklatkowa. Oczywiście bez scenariusza, rozpisywania scen itd, taki flow raczej, dorwałem się do pierwszej kamery cyfrowej DV którą kupił mój kumpel. Zabawy było dużo :)

http://vimeo.com/6678600Mirosław Pączkowski edytował(a) ten post dnia 21.09.09 o godzinie 15:38
Anna Borowska

Anna Borowska Podobno zawsze, Gdy
ufność w sercu masz,
możesz, Możesz z...

Temat: amatorski film animowany

Mirosław Pączkowski:
A próbowałem, pod koniec liceum czy na pierwszym roku studiów,

To powinieneś zdawać sobie sprawe z ograniczeń:
- braku mimiki bohatera
- mało płynnych ruchów bohatera
- migania obrazu wywołanego ruchami dekoracji podczas animowania
- poruszonych klatek
- rwanego obrazu (czasem ujęcie powinno trwać dłużej by pokazać jego walory)

Scenariusz scenariuszem jednym się podoba innym nie, wiedza o animacji poklatkowej wiedzą, ale skąd ten brak wyrozumiałości?
Mirosław Pączkowski

Mirosław Pączkowski Lighting/Rendering
Artist

Temat: amatorski film animowany

Zdaję sobie sprawę ze wszystkich wad czy niedociagniec które popełniłem, ale co to ma wspólnego z twoją animacją? Przepraszam, że poczułas sie urażona ale sama prosiłas o komentarze, nieprawdaż?
Anna Tomasik:
To moja pierwsza animacja, czekam na wasze komentarze.

Więc skomentowałem. Wydaje mi się, że dość rzeczowo bez zbytniego czepiania się. Nie obrażaj się, to nie brak wyrozumiałości.
Czy wyrozumiałością miałoby być nie odpowiedzenie w tym wątku? Czy komentarze są dozwolone, ale tylko pozytywne? Ja doceniam to co zrobiłaś, po prostu uważam że historia się nie broni fragmentarycznie. To samo mogę powiedzieć o dziesiątkach filmów mniej lub bardziej uznanych reżyserów. Mogę to powiedzieć o swoich "dokonaniach", o dokonaniach moich przyjaciół i każdego, kogo prace oglądam. I nie mówię tego, by Ci dokopać.
Może to i brak wyrozumiałości ale zapewniam Cię, że w takim razie wobec siebie i każdego innego jestem równie "bezwzględny" :) Pozdrawiam.
Anna Borowska

Anna Borowska Podobno zawsze, Gdy
ufność w sercu masz,
możesz, Możesz z...

Temat: amatorski film animowany

Mirosław Pączkowski:
Zdaję sobie sprawę ze wszystkich wad czy niedociagniec które popełniłem,

to się nie zrozumieliśmy.
Mówiąć o ograniczeniach mówiłam bardziej ogólnie o amatorskiej animacji poklatkowej niż o twoim czy moim dziele. Wszyscy którzy się na nią porywają mają takie problemy.

Twoje wypowiedzi są rzeczowe, nie czuje się urażona. Brak mi w nich tylko podejścia do amatorki troche inaczej niż do filmów profesjonalnych (nie odrazu Rzym zbudowano).

:)

konto usunięte

Temat: amatorski film animowany

Anno,

Mirosław bardzo dużo trudu i czasu poświęca na analizę i pokazanie błędów i nidociągnięc w tej pracy. To jest włąśnie podejście do amatorskiego filmu wszystko "wolno" i "wyraźnie" tłumaczy i wskazuje ze zrozumieniem, że pacjent jest początkującym amatorem :)

Bo profesjonalnie podejście byłoby mniej więcej w tym stylu:
... bełkotliwa treść filmu nie podeprze brak reżyserii. Fatalny montaż, kadr i oświetlenie. Dłużyzny i nic nie znaczące lokacje. Film do przemontowania a nawet do przemyślenia od nowa....

i koniec kropka. Ale ponieważ autor filmu jest amatorem, entuzjastą dlatego staramy się go zachęcić do dalszej pracy....Krzysztof Rybczyński edytował(a) ten post dnia 22.09.09 o godzinie 09:01
Adrian Hofman

Adrian Hofman właściciel, Digital
Imaginary Studios

Temat: amatorski film animowany

jak ja nie lubię jak ktoś prosi o opinię a potem spiera się bo się nie zgadza czy coś

Temat: amatorski film animowany

wg mnie film jest w porządku. wypowiadam sie, jako przeciętny odbiorca, nt. fabuły, nie nt. techniki. Zrozumienie scenariusza tez nie sprawiło mi kłopotu.
oczywiscie moze byc tak, ze zrozumialam go w inny sposob, niz autorka tego by sobie zyczyla, ale każdy interpretuje swiat, filmy, ksiażki, wg własnego klucza. i mi to nie przeszkadza, ze moze nie odkryłam co dokładnie autorka miała na mysli. ciesze sie, ze nakłoniła mnie do myslenia.

pozdrawiam
Paweł Posłuszny

Paweł Posłuszny mój profesjonalny
opis

Temat: amatorski film animowany

Witam Aniu.
Ode mnie przyjmij gratulacje bo bardzo fajnie to wygląda. Sam tez troche probuje dlatego wiem ile taki filmik kosztuje pracy.
Mnie nigdy nie udalo sie dokozyć nawet kilkunasto sekundowej historyjki nie mowiąc juz o montazu, dodaniu dźwieku itd. Dlatego podwójne gratulacje za wytrwałośc:)

Ci ktorzy nie probowali, nie maja szans udzielić Ci konstruktywnej krytyki od strony tehnicznej a chyba na takiej Ci najbardziej zalezy? :)
a fabuła.... fabuła to juz jest inna bajka.. ona jest najwazniejsza... ale nie w poczatkowej fazie.... uczac sie zasad animacji mozna ja pominać. fjnie jest pobawic sie tworzywem zupelnie bez scenariusza i zobaczyc co z tego wyjdzie..taka przypadkowośc jest bardzo zalecana bo wzbogaca warsztat.

A polemizowanie z ktytyka w ogólnym tego słowa znaczeniu w ogole sie mija z celem:) nie mniej warto jej wysłuchać ale trzeba miec jak to mowią wórcy, twardą dupę.. szczegolnie jesli sie czyta komentarze na onecie:) ale tu tez widze lekko nie jest.

pozdrawiam i zycze sukcesów:)

i jescze mam pytanie: jakiego drutu uzyłaś? :)

Następna dyskusja:

Animowany film wirusowy




Wyślij zaproszenie do