Katarzyna
P.
Specjalista ds.
marketingu
Temat: Wielki sukces filmu o papieżu!
Wielki sukces filmu o papieżu!W ubiegły piątek miała miejsce światowa premiera filmu "Habemus Papam - mamy papieża". Obraz Nanniego Morettiego, nazywanego włoskim Woody Allenem, pojawił się we włoskich kinach na 500 kopiach i jeszcze przed pierwszymi pokazami budził wiele emocji. Nic dziwnego, że po pierwszym weekendzie wyświetlania trafił na drugie miejsce boxoffice'u z prawie 1.5 miliona euro na koncie.
"Habemus Papam - mamy papieża" to opowieść o człowieku, który został wybrany papieżem mimo nękających go wątpliwości i obaw. Do Watykanu zostaje sprowadzony psychoanalityk, ale czy będzie on w stanie pomóc głowie Kościoła w nękającej go depresji?
"Habemus Papam - mamy papieża" to wybitne, humanistyczne dzieło przełamujące tabu, jakim jest prywatne życie papieża. W jednej z głównych ról - rzecznika prasowego papieża, jego doradcy i powiernika - wystąpił zbierający świetne recenzje Jerzy Stuhr. Zresztą pozostali aktorzy, jak i cały film zachwyciły włoską prasę:
Dzięki subtelnej ironii i pomysłowości, film Morettiego wzrusza, a jednocześnie zasmuca, dotykając problemów wiary w sposób głębszy niż nie jeden film traktujący tematykę religijną na poważnie.
"Habemus Papam - mamy papieża" to film wyjątkowo inteligentny, nie posiadający z góry założonej tezy. (...).
Po pokazie dla dziennikarzy w Mediolanie, na sali panuje ogromne poruszenie i wzruszenie. (...).
Natalia Aspesi, "La Repubblica"
Fantastyczny film, prawie cud - jednocześnie wzbudzając śmiech; oddając uroczysty charakter rytuału mającego szczególne znaczenie dla milionów ludzi, Morettiemu udało się pokazać kulisy Konklawe.
Alberto Crespi, "L'Unità"
Twórcy “Habemus Papam - mamy papieża" mogą być naprawdę dumni... Jest to dzieło odważne, lecz udane i oryginalne [...].
Silvio Danese, "Quotidiano Nazionale"
Doskonały film "Habemus Papam - mamy papieża" to komedia opowiadająca równolegle historie opornego papieża i zbyt pewnego siebie psychoanalityka. Jak mówi Moretti są to dwie autobiograficzne postacie: "Jest we mnie coś z nich obu". Kardynałowie z Konklawe zostali przedstawienie w sposób ironiczny lecz ciepły: "Nie pozwoliłem by wpłynęły na mnie skandale związane z Kościołem". Na pytanie o to czy Benedykt XVI zobaczy film, reżyser odpowiada spokojnie: "Jeśli zechce..." (...).
Claudia Morgoglione, "Repubblica"
Nanni Moretti, dojrzały filmowiec o charakterystycznym ironicznym spojrzeniu na życie, tym razem pozwala sobie "wetknąć nos" do Watykanu i przedstawić jego mieszkańców jako zwykłych ludzi. Najbardziej ludzki ze wszystkich okazuje się pogrążony w ciężkiej depresji papież, bezbronny i przestraszony. Jak zwykle, pojawiające się od czasu do czasu polityka, mistycyzm i kwestie społeczne, stanowią dla Morettiego tło dla opowieści o człowieku.
http://cinemadelsilecio.it