konto usunięte
Temat: Synecdoche, New York
Chciałbym podzielić się z wami entuzjazmem po pierwszym obejrzeniu tego dosyć smutnego i gorzkiego filmu (już to czujecie?? ;-) Pierwszym bo film jeżeli chodzi o mnie jest z kategorii „Do obejrzenia co najmniej trzy razy”, jak Zagubiona Autostrada. Mnogość metafor, odniesień i ukrytych znaczeń jest tak duża, że lepiej żebym się tu nie zagalopował w interpretacjach.Więc tylko krótko. Najpierw coś na zachętę. Charlie Kaufman (producent i autor scenariusza do Być Jak John Malkovich) wchodzi tym razem do głowy innego wspaniałego aktora Philipa Seymoura Hoffmana. Tym razem już jako reżyser.
Teraz dosłownie zdanie o fabule. Wchodzi do głowy bo film jest o reżyserze teatralnym (Hoffman), który pracuje nad monumentalną sztuką będącą dokładnym odzwierciedleniem jego życia.
Przenikanie się życia i sztuki daje pretekst do szukania odpowiedzi na pytania czym ona powinna być. I również interesujące te o szczerości i sumieniu twórcy. Ale mieszają się tu refleksje na ogrom tematów. Także te egzystencjalne czy uniwersalne jak czas i przemijanie oraz sens życia i śmierci.
Dla mnie coś jak dobra powieść jeżeli chodzi o zawartość. O formę się pewnie będziemy trochę spierać tu na forum bo pewnie podzieli widownię na tych, którzy ją zdzierżą i tych co nie :)
Polecam!