Temat: przerost formy nad trescia!!

.Agata P. edytował(a) ten post dnia 25.07.09 o godzinie 23:11

Temat: przerost formy nad trescia!!

jak dla mnie:

przerost formy nad treścią:

wszystkie gówna typu Matrix, Matrix cz. 2, 3 itd, Terminator 3 i ostatnia 4 (koszmar), wiekszosc mega-produkcji hollywodzkich typu Armageddon czyli filmów o kompletnie niczym a zrobionych z socrealistycznym rozmachem. To samo "Aleksander", Stone'a - błagam, ktoś to obejrzał do końca? :) Ponadto, wszystkie niemal sequele - filmy o absolutnie niczym, robione w 100 % dla kasy, czego nikt nawet nie ukrywa (jako kapitalista popieram chęć osiągania zysku, ale to co czasem wyrabia się w przemysle filmowym zasługuje na politowanie)

generalnie filmy z przerostem formy nad treścią są uznawane za "wybitne" dzieła, motłoch pędzi do kin by to zobaczyć, w zasadzie są to filmy zyskowne i dlatego produkuje się je na potęgę.

przerost treści nad formą:

wszelkiej maści Triery, filmy kręcone z ręki w stylu "biedny student-obiecujący twórca robi dzieło życia niczem młody Buńuel" czy inne irańskie lub afgańskie dzieła, których nikt normalny nie ogląda, bo można z nudów zdechnąć. Ostatnio w TVP2 pokazywano film z, uwaga, Górnej Wolty:) (coś w stylu biedny pastuszek z murzyńskiej wioski nie ma butów, chce się uczyć, ale nie ma za co - 2 godziny rozważan w pustynnej scenerii bla bla ...)Hubert S. edytował(a) ten post dnia 25.07.09 o godzinie 23:17

Temat: przerost formy nad trescia!!

Hubert S.:
Ostatnio w TVP2 pokazywano film z, uwaga, Górnej Wolty:) (coś w stylu biedny pastuszek z murzyńskiej wioski nie ma butów, chce się uczyć, ale nie ma za co - 2 godziny rozważan w pustynnej scenerii bla bla ...)[edited]Hubert S.

Ale gdyby za tego pastuszka wziął sie jakis Spielberg czy inny Zemeckis, przeniosl go do getta w Ameryce i dal do ręki guna to od razu forma przeroslaby treść.

Ot, wszystko płynie i ewoluuje ;)

Temat: przerost formy nad trescia!!

Hubert S.:
jak dla mnie:

przerost formy nad treścią:

wszystkie gówna typu Matrix, Matrix cz. 2, 3 itd, Terminator 3 i ostatnia 4 (koszmar), wiekszosc mega-produkcji hollywodzkich typu Armageddon czyli filmów o kompletnie niczym a zrobionych z socrealistycznym rozmachem. To samo "Aleksander", Stone'a - błagam, ktoś to obejrzał do końca? :) Ponadto, wszystkie niemal sequele - filmy o absolutnie niczym, robione w 100 % dla kasy, czego nikt nawet nie ukrywa (jako kapitalista popieram chęć osiągania zysku, ale to co czasem wyrabia się w przemysle filmowym zasługuje na politowanie)

generalnie filmy z przerostem formy nad treścią są uznawane za "wybitne" dzieła, motłoch pędzi do kin by to zobaczyć, w zasadzie są to filmy zyskowne i dlatego produkuje się je na potęgę.

przerost treści nad formą:

wszelkiej maści Triery, filmy kręcone z ręki w stylu "biedny student-obiecujący twórca robi dzieło życia niczem młody Buńuel" czy inne irańskie lub afgańskie dzieła, których nikt normalny nie ogląda, bo można z nudów zdechnąć. Ostatnio w TVP2 pokazywano film z, uwaga, Górnej Wolty:) (coś w stylu biedny pastuszek z murzyńskiej wioski nie ma butów, chce się uczyć, ale nie ma za co - 2 godziny rozważan w pustynnej scenerii bla bla ...)Hubert S. edytował(a) ten post dnia 25.07.09 o godzinie 23:17

"Wartościowa wypowiedź" za "przerost treści nad formą". Bo zjechania Matrixa jedynki nie zniesę i nie wybaczę ;)

Temat: przerost formy nad trescia!!

Dorota Baran:
"Wartościowa wypowiedź" za "przerost treści nad formą". Bo zjechania Matrixa jedynki nie zniesę i nie wybaczę ;)

Jak to? A 45-minutowa scena akcji w Matrix 2? Dla mnie absolutny krzesło-wciskacz.

A Obcy 3?

A "Powrót do przyszłości 3"? (z założenia do obejrzenia łącznie z nr 2).

A MadMax 3 i piosenka Tiny "We don't need another hero"? Historia kina bez tego ostatniego sequelu to jak Hitler bez wąsów.

Hubert: powiedzenie że sequel jest "bee" jest tak samo bez sensu jak oglądanie "Mulholland Drive" bez skrzynki piwa.

Temat: przerost formy nad trescia!!

Piotr Likus:

Dorota Baran:
"Wartościowa wypowiedź" za "przerost treści nad formą". Bo zjechania Matrixa jedynki nie zniesę i nie wybaczę ;)

Jak to? A 45-minutowa scena akcji w Matrix 2? Dla mnie absolutny krzesło-wciskacz.

A Obcy 3?

A "Powrót do przyszłości 3"? (z założenia do obejrzenia łącznie z nr 2).

A MadMax 3 i piosenka Tiny "We don't need another hero"? Historia kina bez tego ostatniego sequelu to jak Hitler bez wąsów.

Hubert: powiedzenie że sequel jest "bee" jest tak samo bez sensu jak oglądanie "Mulholland Drive" bez skrzynki piwa.

de gustibus non disputandum est... :) Przeciez to moje zdanie, nie zabraniam ludziom kochać sequeli, znam fanów np. Batmana, filmu którego ja po prostu nie znoszę organicznie. A oni oglądają - nie rozumiem, ale przyjmuję do wiadomosci. Jedni wolą dziewczyny, inni owce - taki to świat i trzeba to zrozumieć :P

Temat: przerost formy nad trescia!!

Jak dla mnie przerost formy nad treścią to klasyczne popisówy grafików komputerowych, efektów specjalnych, scen batalistycznych, filmów kostiumowych, popisy wizażystów, czy jak im tam, którzy tkliwią się nad "sztucznymi ranami", przedłużone sceny miłosne, wszystkie komedie romantyczne, lub horrory, które są pospolicie zwane "wyciskaczami łez".
Wszystkie te filmy, ktore zwracają naszą uwagę tylko formą i zapamiętujemy tylko formę. Np- "300"- jedyne, co zapamiętałam, to te ich zęby wściekłe i ładne zdjęcia, ale nie pamiętam właściwie co autor miał na myśli (a, no i muzyka taka wartka tam leciała). Titanic- pamiętam tylko poszczególne sceny- oczywiście romantyczne, s
ą filmy, których w ogóle nie przebrnęłam właśnie ze względu na wspomniany przerost- Aleksander (już tu było), to samo Zodiak ten nowy, o którym pisaliście. Filmy wojenne też są dobre w tym temacie :)

Narazie nie pamiętam więcej filmów, ale sobie coś przypomnę :)

pozdrawiam

Ela.

Temat: przerost formy nad trescia!!

Piotr Likus:

Dorota Baran:
"Wartościowa wypowiedź" za "przerost treści nad formą". Bo zjechania Matrixa jedynki nie zniesę i nie wybaczę ;)

Jak to? A 45-minutowa scena akcji w Matrix 2? Dla mnie absolutny krzesło-wciskacz.

A Obcy 3?

A "Powrót do przyszłości 3"? (z założenia do obejrzenia łącznie z nr 2).

A MadMax 3 i piosenka Tiny "We don't need another hero"? Historia kina bez tego ostatniego sequelu to jak Hitler bez wąsów.

Hubert: powiedzenie że sequel jest "bee" jest tak samo bez sensu jak oglądanie "Mulholland Drive" bez skrzynki piwa.

true

Temat: przerost formy nad trescia!!

ostatnio oglądany film z Kevinem Bacon'em Taking Chance - amerykański patos, strasznie sztuczny.
Przez cały film Bacon wiezie trumnę żołnierza zabitego w Iraku i ... i tyle. wszyscy się zatrzymują, oddają hołd, milkną, samochody dają znaki świetlne - idealny kraj z idealnymi obywatelami...
przesada

Temat: przerost formy nad trescia!!

Piotr Likus:

Jak to? A 45-minutowa scena akcji w Matrix 2? Dla mnie absolutny krzesło-wciskacz.

>

zgadzam się tez, ze nie wszystkie sequele są złe, pewnie ze nei :)) Mad Max jest swietny. Obcy 2 moim zdaniem lepsza od 1 (ale czy to sequel czy zupelnie inny film?). Dobry jest tez terminator 2, moim zdaniem lepszy od 1. Ale np Predator? No matko kochana. Albo Ropocop? Jedynka to było swego czasu cudo po którym jako dzieciaki nie moglismy spać z wrazenia. A pozniej? Ech... A Golfiarze? jedyna to genialny filmi,, a pozniej rece opadają. Akademia policyjna? No comments co do pozniejszych "odcinków".

Szklana pułapka tez nie jest zła, pozniejsze częsci, zwłaszcza II. III tez moze byc... Zabójcza broń z Gibsonem, hmm.. tez niezłe w kolejnych odsłonach :)

Temat: przerost formy nad trescia!!

Hubert, co prawda, to prawda ))

"Jedni wolą dziewczyny, inni owce - taki to świat i trzeba to zrozumieć :P"

Jak w filmie Jarmuscha "Noc na ziemi" albo Allena- "Wszystko co chcielibyście wiedzieć..." (trochę bardziej rozbudowany wątek:D)

Piękne!

(Sorki za offtop;)Elżbieta K. edytował(a) ten post dnia 28.07.09 o godzinie 16:11

Temat: przerost formy nad trescia!!

Monika Boroń:
Katyń

zgadzam sie, to jest po prostu slaby film, tylko koncowka mocna, i co z tego, ze Wajda wyrezyserowal i tyczy sie to naszej historii, pokazaniu prawdy jaka lezy za ta zbrodnia, nie moze to usprawiedliwiac tego ze tym razem panu Wajdzie nie wyszlo... slaby film to po prostu slaby film, bez kompromisow

a jezeli chodzi o Matrixa, to wszystko co bracia Wachowscy stworzyli w pierwszej czesci, co tak zafascynowalo wielu ludzi na calym swiecie, ta tajemnica i te rozne smaczki, bardzo pieknie pogrzebali, napluli i podeptali tworzac pozostale dwie czesci, ale mozna sie bylo tego spodziewac bo pierwszy Matrix to w ich przypadku byl chyba wypadek przy pracy

Temat: przerost formy nad trescia!!

Radek S.:

a jezeli chodzi o Matrixa, to wszystko co bracia Wachowscy stworzyli w pierwszej czesci, co tak zafascynowalo wielu ludzi na calym swiecie, ta tajemnica i te rozne smaczki, bardzo pieknie pogrzebali, napluli i podeptali tworzac pozostale dwie czesci, ale mozna sie bylo tego spodziewac bo pierwszy Matrix to w ich przypadku byl chyba wypadek przy pracy

Uhm, pełna zgoda. Pierwszy Matrix to chwilowe przebudzenie, a potem znowu sen zimowy z chrapaniem. Ja tam wolę nie pamiętać, że było 2 i 3, brrrrr

Temat: przerost formy nad trescia!!

Elżbieta K.:

Np- "300"- jedyne, co zapamiętałam,

to te ich zęby wściekłe i ładne zdjęcia, ale nie pamiętam właściwie co autor miał na myśli (a, no i muzyka taka wartka tam leciała).

Bo to licówki amerykańskie są, a nie zęby ;) Takie prawdziwe i autentyczne, jak i ten film.

Temat: przerost formy nad trescia!!

Piotr Likus:

Dorota Baran:
"Wartościowa wypowiedź" za "przerost treści nad formą". Bo zjechania Matrixa jedynki nie zniesę i nie wybaczę ;)

Jak to? A 45-minutowa scena akcji w Matrix 2? Dla mnie absolutny krzesło-wciskacz.

A Obcy 3?

A "Powrót do przyszłości 3"? (z założenia do obejrzenia łącznie z nr 2).

A MadMax 3 i piosenka Tiny "We don't need another hero"? Historia kina bez tego ostatniego sequelu to jak Hitler bez wąsów.

Hubert: powiedzenie że sequel jest "bee" jest tak samo bez sensu jak oglądanie "Mulholland Drive" bez skrzynki piwa.

Co do MadMaxa3 to się zgadzam, ja lubię wszystkie MadMaxy. Jedynka w totalnie innym stylu niż pozostałe części, podobnie jak Obcy. Zupełnie inna wizja filmu.

45-minutowa scena akcji w Matrixie 2 ? Nie chcę wyjść na malkontenta, który mówi sequelom: nie, bo nie, ale chyba nie zapadła mi w pamięć. Nie wiem o czym mowa, a nie chcę sobie tego filmu przypominać ponownym oglądaniem...Dorota Baran edytował(a) ten post dnia 28.07.09 o godzinie 23:26

Temat: przerost formy nad trescia!!

Dorota Baran:
45-minutowa scena akcji w Matrixie 2 ? Nie chcę wyjść na malkontenta, który mówi sequelom: nie, bo nie, ale chyba nie zapadła mi w pamięć. Nie wiem o czym mowa, a nie chcę sobie tego filmu przypominać ponownym oglądaniem...

Zaczyna się od wyjścia z restauracji a potem trwa, trwa... aż do zderzenie ciężarówek. Z tego co pamiętam to jakieś 45 minut. Ale mogę się mylić. Oczywiście to ciekawe tylko dla miłośników akcji.Piotr Likus edytował(a) ten post dnia 29.07.09 o godzinie 09:05

Temat: przerost formy nad trescia!!

Otóż dla mnie coraz bardziej nie do zniesienia są filmy Greenewaya z tą ich teatralnością i straszliwie rozbuchaną formą. Ta forma zawsze byla atutem i kiedyś ją uwielbiałam. :) Dziś nie mogę tego oglądać.

Temat: przerost formy nad trescia!!

Piotr Likus:

Zaczyna się od wyjścia z restauracji a potem trwa, trwa... aż do zderzenie ciężarówek. Z tego co pamiętam to jakieś 45 minut. Ale mogę się mylić. Oczywiście to ciekawe tylko dla miłośników akcji

Dzięki. Brzmi dobrze. Aż dziwne, że nie zapamietałam, bo lubię filmy akcji. Musiałam byc strasznie rozjuszona sequelem ;)

Temat: przerost formy nad trescia!!

Przypomniało mi się:

Nie wiem czy ktoś wspominał ale film "Cela" z J. Lopez to idealny przykład na ten temat. Piękna kolorystyka i nic poza tym.Piotr Likus edytował(a) ten post dnia 29.07.09 o godzinie 11:39

Temat: przerost formy nad trescia!!

Radek S.:

Monika Boroń:
Katyń

zgadzam sie, to jest po prostu slaby film, tylko koncowka mocna, i co z tego, ze Wajda wyrezyserowal i tyczy sie to naszej historii, pokazaniu prawdy jaka lezy za ta zbrodnia, nie moze to usprawiedliwiac tego ze tym razem panu Wajdzie nie wyszlo... slaby film to po prostu slaby film, bez kompromisow

To nie jest najgorszy film. Mi sie nawet podobal. Wydaje mi sie ze za duzo watkow tam wrzucono do jednego wora (no ale przeciez nikt nie nakreci "Katyn 2" - chyba ze Amerykanie...) i dlatego jest rozwlekly. Jest kilka dobrych scen: modlitwa (troche pod publiczke ale dla mnie ok) oraz koncowa - rozstrzeliwania wiezniow (wydaje mi sie ze wszyscy wiedza jak sie film konczy...)

Mnie natomiast odrzuca przede wszystkim amerykanski patos. Flaga USA, w tle smigajace samoloty i prezydent salutujacy zwyklemu obywatelowi ktory wlasnie dokonal czegos heroicznego, a najlepiej zeby bylo ich 2 i jeden byl afroamerykaninem..blee