Temat: Prince of Persia - The Sands of Time
przeklejam z innego wątku bo nie chce mi się drugi raz pisać tego samego;)
dobre kino przygodowe - nie spodziewałem się i wyszedłem z kina bardzo kontent:) Takie połączenie Piratów z Karaibów z Indianą... Fabuła prosta i schematyczna - ale to kino gatunków, w dodatku Disney'a więc nie mogę tego uznać za minus - w dodatku logiczna i bez większych skrótów myślowych (pieczę nad scenariuszem trzymał Jordan Mechner - twórca pierwszego PoP). Charaktery bohaterów wyraziste choć również wpisujące się w standardy gatunku - zły jest łysy, a prawi wojownicy długowłosi i silni;) Księżniczka urocza, o niewinnej twarzy, za to temperamentem (jej dialogi z Księciem to jeden z plusów filmu), główny bohater - hulaka, któremu dworska etykieta nie po drodze, za to nadrabia honorem, brawurą i męstwem. Muzyka nie przeszkadza ale też w pamięć nie zapada - ot, troszkę orientalnej nuty dla podbicia emocji i klimatu. Trochę ładnych kadrów i plenerów, dużo akcji i emocji. Generalnie nie można się nudzić.
Jednak jest jeden minus - w Hollywood nie potrafią kadrować scen walk - cięcia w najmniej odpowiednich momentach, za dużo zbliżeń przez co nic nie widać. Rozumiem to w kinie o nieco większym zacięciu "artystycznym", że tak powiem - ale tu? W filmie, w którym liczy się efektowność? Hollywood powinno udać się na korepetycje do Jackie Chana i spółki, co by podejrzeć jak się kadruje i montuje sceny walk:)
Udana ekranizacja gry, która od razu wskakuje na podium tuż za Street Fighter II The Animated Movie w reżyserii G. Sugi (2 miejsce) i Silent Hillem Ch. Gansa (MK, mimo sentymentu spadł na m. 4:)
Polecam - ale pamiętajcie - to jest jednak Disney:)