konto usunięte

Temat: No Country for Old Men

Ja dwadziescia lat na taki film czekalem...Spiekota,dzien-noc rytm,nie dla dzieci,nie dla pan,nie za duzo zabitych,tak w sam raz.Niezbyt znani glowni antagonisci,wszystko w takim spokojnym tempie z przyspieszeniami,malo slow a jednak.Bardzo dobry aktor pyknal glownego bohatera i dalej nie pamietam jego nazwiska.Brollin? ...Przeciez ten film nie jest jakis potwornie drogi...A u nas sie nie da.No chyba ze o milosci Fryderyka,o czym sto razy lepiej juz zrobili i to z Hughem Grantem jako Chopinem.Ale co tam, kasiory ci u nas dostatek na nikomu niepotrzebne knoty,ktore az z Ameryki przyjechali panstwo sobie nakrecic.A jak ?

konto usunięte

Temat: No Country for Old Men

Pawel R.:

Mam tylko problem ze zrozumianiem konca i przypasowania tytulu filmu do tej historii :(

Ten koniec to kontrowersyjna sprawa. Moim zdaniem opowieść oznacza cykliczność czasu. Bohater dojedzie tam, gdzie teraz jest jego ojciec. Świat zatoczy krąg. Na starość ludzie zdają sobie sprawę z takiej oczywistej prawdy, widzą swoją słabość i to, że nie mają zbyt dużego wpływu na świat. Ta świadomość jest dość bolesna zatem, to nie jest kraj dla starych ludzi ;) No, to tak w skrócie, bo juz mi się powieki kleją ;) idę spać.

konto usunięte

Temat: No Country for Old Men

Agnieszka K.:
Agata W.:
W tym filmie najbardziej przeraża mnie łatwość zabijania... tak o...

Łatwość zabijania to akurat powszechny (żeby nie powiedzieć banalny) "schemat" w obecnej kinematografii.
Urodzeni Mordercy, Człowiek pogryzł psa, Funny Games, Mr Brooks, Elephant, Historia przemocy ... te tytuły przyszły mi na myśl w ciągu 15 sekund.

To nie schemat, wystarczy obejrzeć program w stylu "997"...
Michał Piątkowski

Michał Piątkowski Polska Telefonia
Cyfrowa Sp. z o.o.,
Ekspert ds.
Regulacji

Temat: No Country for Old Men

Wyczuwam wszechobecny zachwyt;-)

hmmm... a dla mnie to kolejny film, który zrobili ludzie, którzy jedynie w totalnej kompikacji fabuły lub pokazywaniu coraz to bardziej wymyślnych wynaturzeń próbują odnaleźć lub przemycić jakis głębszy sens.

Pewnie skończą jak Lynch, któremu najlepiej wyszła po prostu prosta historia;-))))))

Choc generalnie film się dobrze ogląda.
Dorota Baran

Dorota Baran Rekrutacja dla
Ericsson

Temat: No Country for Old Men

Dla mnie jeden z najlepszych filmów, jakie widziałam. Surowy, oszczędny w środkach przekazu, zupełnie pozbawiony muzyki (rzadkość w kinie). Nie wiem, czy ktoś czytał książkę ? Dla mnie to po prostu książka żywcem przeniesiona na ekran, ale ze szczyptą czegoś jeszcze. Znakomita gra aktorska, wszystkim bym dała nominacje do Oscara ! Jestem zaskoczona grą młodego Brolina, tego pana czeka moim zdaniem długa i pełna sukcesów (artystycznych) kariera.

konto usunięte

Temat: No Country for Old Men

Paulina Kuśmirek:
Ten koniec to kontrowersyjna sprawa. Moim zdaniem opowieść oznacza cykliczność czasu. Bohater dojedzie tam, gdzie teraz jest jego ojciec. Świat zatoczy krąg. Na starość ludzie zdają sobie sprawę z takiej oczywistej prawdy, widzą swoją słabość i to, że nie mają zbyt dużego wpływu na świat. Ta świadomość jest dość bolesna zatem, to nie jest kraj dla starych ludzi ;) No, to tak w skrócie, bo juz mi się powieki kleją ;) idę spać.

generalnie moge sie zgodzic z powyższą opinia, dokładnie tak samo rozumiem powiązanie tytułu filmu z fabułą.Dodam jeszcze to co zwróciło moją uwagę a mianowice to,że Javier Bardem w tym filmie ani razu nie zmienil wyrazu twarzy,nigdy nie podnosi glosu a widz i tak ma ciarki na plecach ;)Agnieszka B edytował(a) ten post dnia 26.08.08 o godzinie 14:47

konto usunięte

Temat: No Country for Old Men

"No country for old men" - dobre, ale mnie nie powalił na kolana. Swietna rola Bardema, ale tak poza tym, nie wiem, moze go nie zrozumialem, przesadzone okrucienstwo do potęgi, dziwne zakonczenie, hmm.. Jak dla mnie o wiele lepszy jest "Fargo", nie mowiąc o całkowicie pomijanym u tych twórców "Człowiek, którego nie było" z B.Thorntonem (ten film uwielbiam, za klimat, motyw, wszystko).
Bartosz Sobolewski

Bartosz Sobolewski Out of Korpo :)

Temat: No Country for Old Men

Bardem chodzący z butlą - rewelacyjny motyw :) Ale całość jakaś taka "rozjechana",chyba nie zakapowałem "co autor miał na myśli",hehehe...

konto usunięte

Temat: No Country for Old Men

Bartosz Sobolewski:
Bardem chodzący z butlą - rewelacyjny motyw :) Ale całość jakaś taka "rozjechana",chyba nie zakapowałem "co autor miał na myśli",hehehe...

Też mi się wydaje, że nie "zakapowałeś" :)
pozdrawiam
Bartosz Sobolewski

Bartosz Sobolewski Out of Korpo :)

Temat: No Country for Old Men

Chodzi sobie Bardem z butlą,szuka kolesia,a przy okazji zabija w efektowny sposób co niektórych.Może mi ktoś wyjaśni "głębię" tego filmu.Aha,i plus za fryz :) Znaczy minus oczywiście,hehehe...Bartosz Sobolewski edytował(a) ten post dnia 29.08.08 o godzinie 06:33

Temat: No Country for Old Men

może jednak powinniśmy się zastanowić nad panującą znieczulicą w naszym otoczeniu? oglądamy takie filmy, gdzie bezstresowo są zabijani niewinni ludzie, "orzeł czy reszka?" możesz wygrać lub przegrać wszystko, w jednej chwili... wybieraj...
film robi wrażenie bez wątpienia

konto usunięte

Temat: No Country for Old Men

Małgorzata K.:
może jednak powinniśmy się zastanowić nad panującą znieczulicą w naszym otoczeniu? oglądamy takie filmy, gdzie bezstresowo są zabijani niewinni ludzie, "orzeł czy reszka?" możesz wygrać lub przegrać wszystko, w jednej chwili... wybieraj...
film robi wrażenie bez wątpienia

Masz rację. Postać Chigurh'a jest wcieleniem czystego zła, bez sentymentu zabija bo tak musi. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że wykreowane postacie w filmie moga odnaleźć swoje odpowiedniki w naszym rzeczywistym świecie. A tytuł filmu mówi o tym, że w obecnym swiecie, nie ma już miejsca dla prawych policjantów, sędziwych wiekiem, doświadczonych i kierującyh się rozumem i pewnymi zasadami, obecnie juz archicznymi. Liczy się przemoc i moc zabijania.

konto usunięte

Temat: No Country for Old Men

film jest stylowy , zrobiony z klasa , w klimacie i w stylu lat 70 tych , ze wspanialym tempem i wspanialymi glownymi antagonistami , na szczescie nie ma w nim tzw."glebi" , w ktorej utonelo kino polskie i europejskie ani nie jest glupi jak wiekszosc kina amerykanskiego , dlatego ten film z przyjemnoscia i za dziesiec lat ludzie beda ogladac
Michał Z.

Michał Z. inexperrectus

Temat: No Country for Old Men

Z całym szacunkiem dla wszystkich zamieszczonych tutaj wypowiedzi...

Film "No country for old man" to totalny badziew, który niczego nowego nie wnosi. Jest to film z serii nudnych, nie mających głębszego sensu mordobić, które powinno puszczać się co najwyżej o 23.30 na TVP2 w środę. Przepraszam, ale jeśli ktoś twierdzi, że idea pt. doświadczeni policjanci nie mają czego szukać w tym pełnym przemocy świecie - że idea ta może stanowić jakiś głębszy sens, ten albo w swoim życiu nie widział żadnego dobrego filmu, albo pochodzi ze Stanów (prawdopodobnie jedno i drugie często idzie ze sobą w parze). Ale nie tylko w kwestii jakiegoś sensu czy idei film jest totalną porażką: produkcja ta jest nasiąknięta taką ilością kiczu, że starczyłoby na całą ramówkę filmową TVP. Przerysowane postacie, wyświechtany scenariusz, słabej jakości zdjęcia. Ok, przyznaję się - sam się uśmiałem jak zobaczyłem gościa chodzącego ze sprężonym powietrzem, normalnie stosowanym do zabijania zwierząt w rzeźniach. .. Element ten jednak to raczej gwóźdź do trumny całej tej żenady. Najbardziej żenujący moment to ostatnia scena - jakże pięknie ociekające patetyzmem i kiczem słowa, które tak bardzo musiały poruszyć zmacdonaldyzowane, zamerykanizowane i puste społeczeństwo konsumpcyjne (z jury przyznającym Oskary włącznie)...
Ludzie, czy Wy naprawdę nie widzicie żenady tej produkcji???
To, że film ten dostał Oskara (to, że w ogóle został nominowany do niego!!!) świadczy tylko o totalnym upadku i nędzy tej nagrody, która (zresztą już od wielu lat) nie ma żadnego znaczenia w kontekście realnej jakości danego filmu. Oskara dostaje się za nazwisko, albo za posiadanie dużej kasy. Jakość filmu nie ma tu nic do rzeczy (czego przykładem jest właśnie nagrodzenie tego filmu).

Ludzie, obejrzyjcie sobie "Into the wild", "Wygnanie", nie wiem, "Butelki zwrotne" jeżeli poszukujecie dobrego filmu. Może po obejrzeniu tych filmów przestaniecie chrzanić, że "No country for old man" to film warty jakiejkolwiek uwagi.

konto usunięte

Temat: No Country for Old Men

Jest pewien gatunek filmowy , jak wiele innych gatunkow filmowych , niektore filmy maja za zadanie opowiedzenie jakiejs historii , prawdziwej , zmyslonej i tyle . Albo polubisz bohatera i jego szamotanine , walke chocby o przetrwanie jak w tym filmie albo nie . To od tego jest kino . Dziela moralnego niepokoju , kino autorskie i inne "powazne" nurty to z reguly nudne opowiastki , ktorych tytulow nawet nikt po roku nie pamieta . I slusznie . A to ze caly ten cyrk z Oscarami juz tylko debile albo dzieci albo polscy studenci biora na powaznie to tez prawdziwa ale inna troche historia .Mariusz Kopec edytował(a) ten post dnia 30.08.08 o godzinie 18:56
Michał Z.

Michał Z. inexperrectus

Temat: No Country for Old Men

Kino - podobnie jak literatura czy muzyka - jest od tego, aby przekazać odbiorcy jakąś wartość, coś zmienić w jego światopoglądzie, wywołać emocje, zmienić spojrzenie, a czasem nawet wstrząsnąć i przewrócić świat do góry nogami. Ale zgadzam się - to puste filmy w stylu "No country for old man" zostaną na dłużej w pamięci większości ludzi. Dlaczego? Nasze społeczeństwo coraz bardziej się amerykanizuje, czytaj: głupieje - dlatego stawia się pomniki takim filmowym tandetom, Dodom czy Grocholom.

Całe szczęście istnieje jeszcze grupa osób dla których takie "megaprodukcje" jak "No country..." nie będę niepotrzebnie zajmowały miejsca w pamięci. Za to te, które wywołają istotne przeżycie, zostaną zapamiętane do końca życia.Michał Zawadzki edytował(a) ten post dnia 30.08.08 o godzinie 18:08

Temat: No Country for Old Men

Michał Zawadzki:
Kino - podobnie jak literatura czy muzyka - jest od tego, aby przekazać odbiorcy jakąś wartość, coś zmienić w jego światopoglądzie, wywołać emocje, zmienić spojrzenie, a czasem nawet wstrząsnąć i przewrócić świat do góry nogami. Ale zgadzam się - to puste filmy w stylu "No country for old man" zostaną na dłużej w pamięci większości ludzi. Dlaczego? Nasze społeczeństwo coraz bardziej się amerykanizuje, czytaj: głupieje - dlatego stawia się pomniki takim filmowym tandetom, Dodom czy Grocholom.

Całe szczęście istnieje jeszcze grupa osób dla których takie "megaprodukcje" jak "No country..." nie będę niepotrzebnie zajmowały miejsca w pamięci. Za to te, które wywołają istotne przeżycie, zostaną zapamiętane do końca życia.Michał Zawadzki edytował(a) ten post dnia 30.08.08 o godzinie 18:08

Faktycznie film nie zmienił mojego światopoglądu, pokazał jedynie to co pokazuje wiele innych filmów. Emocje jednak wywołał i po raz kolejny pokazał jak bardzo ludzie potrafią być bezmyślni i okrutni... Co w takich filmach przeraża mnie najbardziej? Są ludzie dla których taki film może stanowić inspirację.

konto usunięte

Temat: No Country for Old Men

caly dowcip polega na tym , ze pomijajac moze gaze dla Wodyego Harrelsona i Tommyego Lee Jonesa wyprodukowanie tego filmu kosztowalo moze dwa razy mniej niz jakas martwota o Chopinie czy "Wiedzmin" , ktore powstaly dla nikogo w takim bogatym kraju nad WislaMariusz Kopec edytował(a) ten post dnia 31.08.08 o godzinie 15:09
Michał Z.

Michał Z. inexperrectus

Temat: No Country for Old Men

Temat bylejakości polskiego kina i marnotrawstwa pieniędzy na kolejne badziewia w stylu "Wiedźmin" to inna bajka.

Ale swoją drogą, dla mnie nie ma znaczenia za ile dany film powstał - czy kosztował miliony dolarów czy został nakręcony za 100 złotych, niech coś sobą reprezentuje i wnosi coś ciekawego w przestrzeń kinematografii czy w ogóle ludzkiej świadomości. I nie mam tutaj na myśli filmów nakręconych dla wywołania taniej sensacji - w stylu "Gwałt" czy "Nieodwracalne" - bazujących tylko na chęci zszokowania widza jakimś ohydnym i obleśnym obrazem.

A może faktycznie, idąc tropem Twoich słów Małgorzato, intencją pomysłodawców "No country..." była właśnie chęć wzburzenia opinii publicznej tak dużą ilością zabójstw (i to do tego sprężonym powietrzem!). Jeśli tak, to nic tylko pogratulować "oryginalności" związanej z nakręceniem n-tego filmu o tym samym. A i pogratulować wszystkim tym, którzy dali się na ten badziewny motyw (po raz kolejny) nabrać - a w szczególności jury oskarowemu.

konto usunięte

Temat: No Country for Old Men

Ludzie, czy Wy naprawdę nie widzicie żenady tej produkcji???
To, że film ten dostał Oskara (to, że w ogóle został nominowany do niego!!!) świadczy tylko o totalnym upadku i nędzy tej nagrody, która (zresztą już od wielu lat) nie ma żadnego znaczenia w kontekście realnej jakości danego filmu. Oskara dostaje się za nazwisko, albo za posiadanie dużej kasy. Jakość filmu nie ma tu nic do rzeczy (czego przykładem jest właśnie nagrodzenie tego filmu).


Może będziesz konsekwentny w swoich wypowiedziach. Najpierw piszesz powyższe, że Oscar jest wynikiem jakiegoś układu, po czym że jury dało się nabrać na [cytat] "badziewny motyw".
To w końcu jak to jest według Ciebie z tymi Oscarami?

Następna dyskusja:

Men In Trees (Uwaga Faceci)




Wyślij zaproszenie do