Temat: Mroczny Rycerz - Batman

Ja również. I to jest właśnie piękno Batmana. Ktoś kiedyś powiedział, że różnica między Batmanem a innymi superbohaterami polefa na tym, że Batman to w sumie normalny człowiek. Fakt, zna tehcniki walk, super wyszkolony, silny, plus ma super sprzęt etc. etc. - ale ciągle tylko zwykły człowiek. Wszyscy inni (Spiderman, Superman i cała reszta) to już nie zwylki ludzie - w grę wchodzą, albo super-nadprzyrodzone-zdolności, albo mutacje... I ta właśnie "zwyczajność" Batmana, jego słabości, ludzki wymiar, trudne wybory - to wszystko zostało pokazane w tym ostatnim filmie jak w żadnym poprzednim. I dlatego jest to kolejny argument, dlaczego uważam ten film za prawdopodobnie najlepszy z serii (ciągle pozostaje niegasnący sentyment do pierwszego filmu:)).
Rola Leadgera - wspaniała, inna od Nicholsona, ale jak słusznie juz tu zauważono - grali oni zupełnie inne postaci.
Rola Bale'a - bez szału niestety...ale jeśli przy kreowanym przez Heatha Jokerze niemal niezuaważalni są tacy kultowi i wybitni aktorzy, jak Morgan Freeman, czy Gary Oldman (jeden z moich ulubieńców) to do Bale'a też nie mam pretensji.

Temat: Mroczny Rycerz - Batman

nom Morgana Freemana z racji roli jaką grał jest tam ilościowo poprostu mniej, więc wg mnie trudno to porównywać.

Temat: Mroczny Rycerz - Batman

Hmm film się powoli podnosi, ale wciąż daleko mu do 1 i 2 części. Poszedł za bardzo w stronę zwyczajnego filmu sensacyjnego.
Gdzie mroczne i monumentalne Gotham City ? To jakiś bezpłciowy Nowy Jork wyjęty z tandety o dwóch gliniarzach (koniecznie jeden nowicjusz a drugi po przejściach).
Joker świetny fakt. Historia z Twoface trochę wygląda jakby zabrakło pomysłu, za mało sie na nim skupili choć z drugiej strony rozumiem, że nie chcieli zakryć Jokera.
Długa droga jeszcze ale w dobrą stronę :) Może kiedyś jakakolwiek część dorówna komiksowi.