Katarzyna  Maciaszczyk-Sobo lewska

Katarzyna
Maciaszczyk-Sobo
lewska
PR, marketing,
komunikacja,
copywriting, korekta
i redakc...

Temat: Mr. Nobody

...Ktoś widział, słyszał, poleca...?
http://www.filmweb.pl/film/Mr.+Nobody-2009-269102Katarzyna Maciaszczyk-Sobolewska edytował(a) ten post dnia 11.09.10 o godzinie 12:41

konto usunięte

Temat: Mr. Nobody

ktoś się wybiera dzisiaj na pokaz przedpremierowy do Kinoteki? :)

konto usunięte

Temat: Mr. Nobody

Widziałem i osobiście polecam.

http://www.goldenline.pl/forum/1989032/mr-nobody

Tu masz więcej opinii.

Temat: Mr. Nobody

Też widziałam i bardzo polecam :)
Katarzyna  Maciaszczyk-Sobo lewska

Katarzyna
Maciaszczyk-Sobo
lewska
PR, marketing,
komunikacja,
copywriting, korekta
i redakc...

Temat: Mr. Nobody

Przemek Maciejczyk:
Widziałem i osobiście polecam.

http://www.goldenline.pl/forum/1989032/mr-nobody

Tu masz więcej opinii.


Przemku, link nie działa (nie mam uprawnień do oglądania strony...). Możesz mi powiedzieć, co to za grupa? Chętnie przeczytam opinie.

Od tamtej pory, tzn. od kiedy założyłam ten wątek, już zdążyłam obejrzeć film i muszę przyznać, że mam mieszane uczucia - trochę w tym wszystkim Kieślowskiego, trochę Mackye'a Grubera, trochę Alana Lightmana... Całe szczęście było też trochę Jareda Leto i Rhysa Ifansa, co mnie zresztą ogromnie cieszy :)
Sama idea fabuły wspaniała, ale jeśli ktoś nie jest entuzjastą Sci-Fi i teorii chaosu - może nie być zachwycony :)

konto usunięte

Temat: Mr. Nobody

Katarzyna Maciaszczyk-Sobolewska:
prosze uprzejmie, watek o ktorym wspomina Przemek na grupie kino:
http://www.goldenline.pl/forum/kino
Tomasz M.

Tomasz M. W życiu jak w tańcu
- każdy krok ma
znaczenie, więc
tańcz...

Temat: Mr. Nobody

Wczoraj trafiło mi się obejrzeć, jeśli ktoś się waha - mocno polecam, chociaż widzi mi się tu raczej coś z Efektu Motyla...
Pawel R.

Pawel R. www.roogmedia.pl

Temat: Mr. Nobody

powiem tylko, że jest rewelacyjny!

konto usunięte

Temat: Mr. Nobody

Film ciekawy - jeśli powiem czego nie kupują to muzę zdradzić sens i zakończenie filmu -
więc spoiler -

Nie wierzę że 9 latem zastanawia się nad niektórymi z tych problemów kiedy zastanawia się którego rodzica wybrać
Pawel R.

Pawel R. www.roogmedia.pl

Temat: Mr. Nobody

Muza jest świetna, polecam płytę. A jeżeli chodzi o film to przenośnia była, choć pewnie z nie rzadka byśmy się przerazili wiedząc o czym myślą niektóre dzieci.Pawel R. edytował(a) ten post dnia 05.01.11 o godzinie 18:52

Temat: Mr. Nobody

Rzeczywiście, muzyka dobrana odpowiednio, współtworzy klimat filmu.
Ale nie mogę się zgodzić z tym, że scena pociągu jest tutaj najważniejsza. Moim zdaniem służy tylko poruszeniu problemu możliwości istnienia niezależnych światów równoległych, budowanych kątem rozwartym, a przez to i możliwości podróżowania w czasie.
No ale to zależy czy się spojrzy z perspektywy starca czy dziecka.

No i elementy wspólne z choćby przytoczonym Efektem motyla ale przede wszystkim Odyseją Kosmiczną 2001 (Tako rzecze Zaratustra).

Tak czy owak wart obejrzenia ale z nastawieniem na koncentrację a nie na rozrywkę.
Michał Lester

Michał Lester Front-end Software
Developer

Temat: Mr. Nobody

Całkiem przyjemny, jednak dla mnie w tym filmie było za dużo sprzeczności i nielogicznych wątków, które nie wiadomo czemu miały tak naprawdę służyć.

Jeśli już padło porównanie to sporo lepszy od Efektu Motyla (który moim zdaniem był bardzo słabym filmem) i przereklamowanej Incepcji, ale nie umywający się do Donnie Darko.

Gdybym miał pokusić się o ocenę to myślę, że 7,5/10.

konto usunięte

Temat: Mr. Nobody

Michale - tak naprawdę to w Mr Nobody nie sprzeczności - a to dlatego, że fantazje dziecka nie muszą być logiczne. Z stąd nawet jeśli watki są niezrozumiałe (tak jak np. dlaczego bohater dał się zabić w wannie) to nie jest to wielki błąd - trudno oczekiwać od 9 latka aby musiał tak dopracować swoje wizje przyszłości:)
Michał Lester

Michał Lester Front-end Software
Developer

Temat: Mr. Nobody

Robert Suski:
Michale - tak naprawdę to w Mr Nobody nie sprzeczności - a to dlatego, że fantazje dziecka nie muszą być logiczne. Z stąd nawet jeśli watki są niezrozumiałe (tak jak np. dlaczego bohater dał się zabić w wannie) to nie jest to wielki błąd - trudno oczekiwać od 9 latka aby musiał tak dopracować swoje wizje przyszłości:)

/SPOILER

Jeśli rozpatrywać to pod kontem teorii, że wszystko to dzieje się w głowie dziecka to racja (pytanie tylko czy tam na torach, czy już znacznie wcześniej w momencie gdy widział swoją matkę z kochankiem i miał do wyboru czy powiedzieć o tym ojcu czy nie...), wtedy kluczowym jest początek filmu, gdzie jest powiedziane, że każde dziecko przed narodzinami wie jak będzie wyglądać jego życie.

Ale z drugiej strony ta analogia do gołębia, który myśli że od jego zachowania zależy to co się zdarzy w przyszłości, co jest błędem - przeczy powyższemu.

No i wielce zastanawiające jest, skąd w głowie 9latka tyle sexu i różnych kobiet :D Freud miałby nad czym się zastanawiać hehe.

No nie wiem, ale można to interpretować na wiele róznych sposobów i w tym dopatruję się sprzeczności.

/edit:
które to sprzeczności oczywiście nie muszą być wadą filmu, bo to ostatecznie tylko film :)Michał Lester edytował(a) ten post dnia 06.01.11 o godzinie 14:26

konto usunięte

Temat: Mr. Nobody

Michał Lester:
No i wielce zastanawiające jest, skąd w głowie 9latka tyle sexu i różnych kobiet :D Freud miałby nad czym się zastanawiać hehe.

No nie wiem, ale można to interpretować na wiele róznych sposobów i w tym dopatruję się sprzeczności.

/edit:
które to sprzeczności oczywiście nie muszą być wadą filmu, bo to ostatecznie tylko film :)Michał Lester edytował(a) ten post dnia 06.01.11 o godzinie 14:26

Rzeczywistość z końca XXI wieku jest równie fantastyczna jak ta z Marsa. Obie są nieprawdziwe, choć wytwory fantazji głównego bohatera o tym nie wiedzą
Rzeczywiście główny bohater powinien mieć więcej niż 9 lat - ale zauważ że wszystkie trzy potencjalne swoje partnerki on poznał przed rozwodem rodziców. W normalnym świecie nie ograniczamy się w wyborze partnerek do znajomych z piaskownicy czy szkoły podstawowej:)

konto usunięte

Temat: Mr. Nobody

piekny film o milosci:)

konto usunięte

Temat: Mr. Nobody

Wymyślonej przez 9-latka:) Główny bohater wchodzi w relację tylko z dziewczynkami, które znał PRZED rozwodem rodziców:)
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Mr. Nobody

Udzieliło się chyba niektórym na maxa linerane myślenie i postrzeganie świata, ale każdemu wolno na swój sposób :)

Co do 9-10 latków, nie zdajemy sobie sprawy jakie mogą rodzić się fantazje i przemyślenia w takim wieku. Paradoksalnie to szkoła ciosa nam mózg, wciskając racjonalizm jak się tylko da, praktycznie pozbawiając nas naturalnego rozwoju np w kierunku sztuki!!!
Patrząc na współczesną literaturę i kino, bestselerowymi bohaterami są coraz częściej dzieci i podlotki, a piszą o tym bardzo, bardzo dorośli. Dlaczego?
Z tęsknoty za magią życia o której zapomnieli :(

Co do samego filmu? Refleksyjny, 2 godziny (+ vat) kontemplacji na temat życia. No może z nieco buddyjskim akcentem. Tak przy okazji, pojawiło się ostatnio kilka filmów, powiedzmy że z nieco filozoficzno-duchowym przesłaniem, z pominięciem pseudo-religijnych podsumowań.
Ot, takie myśli nt. człowieczeństwa :)
Najciekawsze jest na koniec filmu, tj. po końcowych napisach. Warto.

konto usunięte

Temat: Mr. Nobody

Nudny, pretensjonalny, naciągany. Trochę lepszy od "Efektu motyla". Muzyka jest największym atutem tego filmu.

konto usunięte

Temat: Mr. Nobody

Kasia Szeliga:
Nudny, pretensjonalny, naciągany. Trochę lepszy od "Efektu motyla". Muzyka jest największym atutem tego filmu.

Zgoda - z tą różnicą, że muzyka też taka sobie jak dla mnie.

Ponadto, przez cały film myślałem o opowiadaniu Lema pt. "Powrót z gwiazd". Założenie fabularne jest dość podobne: dwóch kosmonautów wraca z lotu, który trwał ponad 100 lat i zastają całkowicie odmienioną Ziemię. Nie tylko w sensie technicznym ale przede wszystkim moralnym, ponieważ wszyscy ludzie zostali poddani tzw. betryzacji, tj. zabiegowi, który eliminuje z ludzkich zachowań agresję. Wyszedł z tego świetny moralitet w dekoracjach SF do którego wielokrotnie wracałem (czytać razem z "Tak zwane zło" Konrada Lorenza).

A z Nobody, moim zdaniem, wyszło Nothing.

Następna dyskusja:

Nobody knows that....




Wyślij zaproszenie do