Temat: FOOD, INC.

Witam
Najprawdopodobniej nie jestem obiektywny opisując ten dokument, więc wklejam opis.
Film opowiada o tym co ludzie sobie robią - produkując żywność, choć tego sie nie da nazwać żywnośćią bo szkodzi nawet krową i świnią - co robią sobie ludzie którzy to produkują i ludzie którzy to kupują i napedzają ten mechanizm.
Myśle, że jest to nie do powstrzymania, "gówno przemysłowe" u nas już się zadomowiło i się rozwija a ludzie tego nie widzą i nawet przez chwile sie nie zastanawiają co sobie robią takim jedzeniem np: byłem nad bałtykiem - ludzie kupują w wiekszości kebaby, zapiekanki i wiele innych super fastfoodów
(koło nas siadła rodzina - tatus z mamusia po kebabie i piwo, dla dzieci po zapiekance i coli - obiad). Generalnie tyle grubych ludzi a zwłaszcza facetów chyba nigdy w Polsce nie widziałem, a myśle że wchodzimy w etap zapomnienia się. Ten film wydaje mi się obowiązkowy, żeby zobaczyć co się stało w stanach przez przyzwolenie na taki system żywności i co może nas spotkać jeśli nie będziemy myśleć - Myślę jednak, ze wiekszości ludzi po obejrzeniu filmu zrobi sie dziwnie na jeden dzień a następnego i tak kupią gówno przemysłowe do jedzenia - ale napewno niektorzy, w mniejszości zastanowią się jakie paliwo dostarczają.
Pewno brzmi to jak wykład nawiedzonego gościa "jedzera" hehe, można tak myśleć, jednak nie zmienie zdania "że jesteśmy tym co jemy"


http://alterkino.org/food-incOpis filmu


Pozdrawiam

Temat: FOOD, INC.

Artur H.:
bo szkodzi nawet krową i świnią

>

Przepraszam, że czepiam się publicznie, ale z opisu wynika, ze jesteś prawnikiem (czyli raczej humanistą!). Błagam, takie błędy to słabiej niż gimnazjum - po prostu porażka! Nie przystoi ani prawnikOM, ani humanistOM... etc. Bez urazy.

Temat: FOOD, INC.

Hubert S.:

Artur H.:
bo szkodzi nawet krową i świnią

>

Przepraszam, że czepiam się publicznie, ale z opisu wynika, ze jesteś prawnikiem (czyli raczej humanistą!). Błagam, takie błędy to słabiej niż gimnazjum - po prostu porażka! Nie przystoi ani prawnikOM, ani humanistOM... etc. Bez urazy

Dzięki,brawo za spostrzegawczość, nie gniewam się, nawet sam jestem zdziwiony swoimi błędami - zdarza się najlepszym polonistOM. Jedynie co mnie mogło urazić to, że zwracasz uwagę na mój zawód, co nie powinno cię wogóle interesować,więc wycieczki osobiste i analizy innych użytkowników w tym wypadku mojej osoby schowaj głęboko do kieszeni - Panie Kropka z wykształcenia. Poprawileś bledy - zaistniałeś - napisz coś interesującego po obejrzeniu filmu.