Temat: "Chrzest" Marcina Wrony
pamiętając że Michał zanim zaczął mieć dom, rodzinę i volvo babrał się w szemranym półświatku nie wiem czy warto wnikać skąd miał pieniądze
a widać i na oknach można się dorobić
dla mnie film był po prostu dobry...
był jeden moment kiedy odwróciłam głowę, ale we wszystkich innych patrzyłam w ekran czekając co będzie dalej
po filmie dyskusję wywołał nie Michał, a jego przyjaciel.... przyjeżdża oszołom z woja i zachowuje się jak 10 latek z ADHD i zapędami na gangstera żeby w połowie filmu pokazać coś zgoła innego... opanowanie, taką milczącą posępność, powściągliwość i finalnie perfidną inteligencję
pewne elementy zakończenia można było przewidzieć... ale dla mnie to jak to się stało... było sporym zaskoczeniem
zgadzam się również z tymi, którzy film porównują do Długu... pod względem emocji i wartości zawartych w samym filmie widzę wiele podobieństw
rozczaruje się natomiast osoba, która będzie chciała bryzgającej krwi, mega strzelanki czy super hiper efektów specjalnych rodem ze szklanej pułapki 17... to trochę inny gatunek