konto usunięte

Temat: Chore kino

Ostatnio przeczytałam recenzje filmu "Ludzka stonoga".Pytam tylko..kto wymyśla takie filmy?....i kto je ogląda? Jakaś totalna masakra.


"Pierwszy i najważniejszy punkt to przygotowanie się na szok emocjonalno-estetyczny, gdyż autor obrazu zabiera nas w podróż do otchłani, w jakiej dotąd nie byliśmy....

Skośnooki mężczyzna będzie pierwszą częścią stonogi, do jego odbytu ustami przyszyta zostanie brunetka, a do jej odbytu koleżanka – ogon stonogi."

" Recenzja: Ludzka stonoga"
Adam Pietrasiewicz

Adam Pietrasiewicz Półliterat, Audytor
dostępności

Temat: Chore kino

I tutaj można odkryć całą wielką moc imdb. Ja recenzje czytam rzadko. Natomiast jak mam obejrzeć jakiś film, to pierwsze co robię, to rzut oka na http://imdb.com. I tam sprawdzam, czy film ma ponad 6,5 (a najlepiej ponad 7) w ocenach widzów, przy co najmniej kilku tysiącach ocen. I mam spokój. Być może nie zawsze oglądam arcydzieła, ale na takie rzeczy raczej nie wpadam...
Dorota Baran

Dorota Baran Rekrutacja dla
Ericsson

Temat: Chore kino

O tym filmie już jest głośno od jakiegoś czasu. Mnie się zrobiło słabo już przy samym zwiastunie. Nie rozumiem sensu oglądania takich filmów i uważam, że reżyser-pomysłowdawca powinien przebadać się psychiatrycznie.

To samo z Cannibal Holocaust i pokrewnymi. Do tej miłej gromadki dorzucę jeszcze Martyrs, które przyznam, że oglądałam i od tego czasu nie tknęłam żadnego horroru. Przedtem był to mój ulubiony gatunek filmowy.

konto usunięte

Temat: Chore kino

Dorota Baran:
O tym filmie już jest głośno od jakiegoś czasu. Mnie się zrobiło słabo już przy samym zwiastunie. Nie rozumiem sensu oglądania takich filmów i uważam, że reżyser-pomysłowdawca powinien przebadać się psychiatrycznie.

To samo z Cannibal Holocaust i pokrewnymi. Do tej miłej gromadki dorzucę jeszcze Martyrs, które przyznam, że oglądałam i od tego czasu nie tknęłam żadnego horroru. Przedtem był to mój ulubiony gatunek filmowy.

Mam podobne wrażenie

konto usunięte

Temat: Chore kino

a ja Wam powiem jedno - kino ma ponad 100 lat i chyba wszystko już było - kwestia możliwości technicznych i takie tam... a, że wszystko już było trzeba szokować bo jeden z drugim "twórcą" nie mają ciekawych pomysłów

takie filmy to w sumie nic nowego - tak naprawdę jest to powrót do lat 70-ych XX wieku - to wtedy zaczęto kręcić filmy typu gore (krew sika wszędzie itp.) oraz firmy exploitation (np. seks z nieboszczykami) - tylko, że najwyraźniej 40 lat temu filmowcom się co nieco wyczerpało...

najlepiej po prostu tego chłamu nie oglądać - rzeczywiście jak napisał Adam Pietrasiewicz - imdb to dobre miejsce do sprawdzenia czy film się podoba czy nie

Temat: Chore kino

Magia "Ludzkiej stonogi :] To może wydawać się trudne do uwierzenia, ale film stał się "kultowy". Ledwie kilka przykładów z brzegu:

Reklama Subwaya:
http://www.youtube.com/watch?v=3cw9YKhQKFQ

Musical:
http://www.youtube.com/watch?v=_gLagIYMHVE

Parodie:
http://www.youtube.com/results?search_query=centipede+...

Memy:

Obrazek


I dużo rożnych innych... rzeczy - ciastka, robótki ręczne, klocki, obrazki, koszulki, biżuteria itp :)


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek
Adrian Olszewski edytował(a) ten post dnia 25.10.12 o godzinie 02:56
Jarosław Rafa

Jarosław Rafa senior software
engineer, Motorola
Solutions Systems
Polska

Temat: Chore kino

.Jarosław Rafa edytował(a) ten post dnia 27.10.12 o godzinie 02:30
Jarosław Rafa

Jarosław Rafa senior software
engineer, Motorola
Solutions Systems
Polska

Temat: Chore kino

.Jarosław Rafa edytował(a) ten post dnia 27.10.12 o godzinie 02:31
Jarosław Rafa

Jarosław Rafa senior software
engineer, Motorola
Solutions Systems
Polska

Temat: Chore kino

.Jarosław Rafa edytował(a) ten post dnia 27.10.12 o godzinie 02:33
Jarosław Rafa

Jarosław Rafa senior software
engineer, Motorola
Solutions Systems
Polska

Temat: Chore kino

Adam Pietrasiewicz:
I tutaj można odkryć całą wielką moc imdb. Ja recenzje czytam rzadko. Natomiast jak mam obejrzeć jakiś film, to pierwsze co robię, to rzut oka na http://imdb.com. I tam sprawdzam, czy film ma ponad 6,5 (a najlepiej ponad 7) w ocenach widzów, przy co najmniej kilku tysiącach ocen. I mam spokój. Być może nie zawsze oglądam arcydzieła, ale na takie rzeczy raczej nie wpadam...

Ostatnie co bym zrobił, to sugerowanie się czyimis ocenami. Tak samo zresztą jak recenzjami.
Czytam opis filmu (nie recenzję!) i staram się wyczuć, czy tematyka i sposób jej ujęcia jest w "rezonansie" z moim sposobem odbioru, czy reżyser robiąc ten film nadawał na "tej samej fali" co ja. Jeżeli tak, to ogladam. Poza kilkoma przypadkami, które dosłownie na palcach można policzyć, jeszcze takie wybieranie flmów "na nosa" mnie nie zawiodło :)
Intuicja wiele potrafi, trzeba tylko dopuścić ją do głosu :)

A co do "Ludzkiej stonogi", to przecież z tych kilku zdań opisu zacytowanych przez inicjatorkę wątku od razu widać, że większość z nas tutaj by chyba tego filmu nie chciała oglądać. Jak rozumiem, Małgorzata też go nie obejrzała. Więc po co w ogóle się nad nim zastanawiać, skoro nikogo z nas on nie interesuje? A niech sobie będzie, skoro ktos to ogląda. Ja nie ogladam, to co mnie to obchodzi?Jarosław Rafa edytował(a) ten post dnia 27.10.12 o godzinie 02:38
Jarosław Rafa

Jarosław Rafa senior software
engineer, Motorola
Solutions Systems
Polska

Temat: Chore kino

Michał Lubaszewski:
a ja Wam powiem jedno - kino ma ponad 100 lat i chyba wszystko już było - kwestia możliwości technicznych i takie tam... a, że wszystko już było trzeba szokować bo jeden z drugim "twórcą" nie mają ciekawych pomysłów

Nie zgodzę się. Niektórzy ciągle takie pomysły mają i ciągle mozna zrobić film tak nowy i świeży, jakiego jeszcze do tej pory nie było, bez uciekania sie do szokowania.
I takich filmów jest całkiem sporo, trzeba tylko uważnie szukać.
Piotr J.

Piotr J. Dyrektor ds.
Kluczowych Klientów

Temat: Chore kino

ja jednak sie zgodze z Michałem w kinie już było prawie wszystko, ciężko jest czymś zaskoczyć, kwestia jest tylko taka że nie mówimy tu tylko o kinie made in USA a niestety w czasach kiedy nie bylo internetu ciężko bylo znaleźć coś innego a teraz można wiele fimów odszukać. Co do stonogi widziałem tak jak wiele innych tego typu filmów z ciekawości bo jak zagorzały fan filmu chce obejrzeć jak najwięcej. Fakt faktem że dziś jest łatwiej szokować brutalnościa niż pięknem ale generalnie to nic nowego ostatnio obejrzałem Kac Wawę i powiem wam ze wole jeszcze raz obejrzeć Ludzka Stonogę 2 niż Kac Wawę na tym drugim sie bardziej umęczyłem. Generalnie ostatnio w kinach same remake więc chyba rzeczywiście cięzko jest ostatnio nakręcić coś dobrego bynajmnie w Polsce i USA tak zwanaych perełełek coraz mniej. na pewno ciekawiej jest w kinie europejskim tam nie ma tak zwanego kryzysu scenarzystów:)
Jarosław Rafa

Jarosław Rafa senior software
engineer, Motorola
Solutions Systems
Polska

Temat: Chore kino

Ot, bardzo świeży przykład: "Bestie z południowych krain". Z USA, ożywcze, inne, piękne.
I takie filmy pojawiają się co jakiś czas, jest ich przynajmniej kilka w roku :)

konto usunięte

Temat: Chore kino

Jarosław Rafa:
Ostatnie co bym zrobił, to sugerowanie się czyimis ocenami. Tak samo zresztą jak recenzjami.
Czytam opis filmu (nie recenzję!) i staram się wyczuć, czy tematyka i sposób jej ujęcia jest w "rezonansie" z moim sposobem odbioru, czy reżyser robiąc ten film nadawał na "tej samej fali" co ja. Jeżeli tak, to ogladam. Poza kilkoma przypadkami, które dosłownie na palcach można policzyć, jeszcze takie wybieranie flmów "na nosa" mnie nie zawiodło :)
Intuicja wiele potrafi, trzeba tylko dopuścić ją do głosu :)

Zupełnie się nie zgodzę. Dobrze jest czytać recenzje, ale nie tak, że gdzieś wchodzisz i czytasz cokolwiek - musisz wiedzieć, kim jest recenzent (wiek, wykształcenie, napisane książki etc. - to wszystko ma znaczenie; jeśli ktoś przykładowo napisał kilka książek analizujących Bergmana, to chyba można się spodziewać, że jest fanem zwłaszcza takiego kina) i jaki ma gust. Innymi słowy, trzeba poszukać jego recenzji filmów, które sam widziałeś. Jeśli okaże się, że:
a) oglądacie podobne gatunkowo kino - bardzo ważne
b) wasze oceny i przemyślenia się mniej więcej pokrywają
To jest duża szansa, że spodoba ci się to, co jemu. W każdym razie u mnie to się raczej sprawdza (chociaż i tak wolę oglądać filmy według reżyserów). Warto w tym celu zajrzeć na
http://www.metacritic.com
albo
http://www.rottentomatoes.com
To wymaga niestety pewnego wysiłku.:P Po pierwsze dlatego, że część krytyków generalnie nie przepada za filmami akcji, ludzkimi stonogami i głupimi komediami - dlatego często oceniają je być może trochę za nisko jak dla fanów takich gatunków. Niewielu jest też takich, którzy specjalizują się w "chorych" filmach - ale można znaleźć. Po prostu trzeba wpisać tytuł i zobaczyć, kto się wypowiedział pozytywnie etc. Trzeba trochę się zagłębić w temat...

Oczywiście pozostaje kwestia recenzji, za które ktoś zapłacił, więc muszą być pozytywne... No niestety, ale jak ktoś głównie ogląda nowe, mainstreamowe kino, to może się natknąć na takie cuś... Ja raczej oglądam stare filmy i niezbyt popularne (przynajmniej dzisiaj), więc problemu nie mam. Jonathan Rosenbaum lubi dość podobne kino do mnie, więc czytam go, jak czasami nie wiem co obejrzeć (co ma miejsce rzadko, bo jak pisałam, oglądam filmy zazwyczaj według reżyserów - jak się na kimś zafiskuję, jak na przykład teraz na Altmanie, to nie spocznę póki nie obejrzę z 10-15 jego dzieł).

Można też po prostu znaleźć na Filmwebie ludzi z podobnym gustem i patrzeć, co im się spodobało. Też często działa. Tylko najpierw trzeba tych filmów trochę samemu ocenić.:P No i w sumie polecenia Filmwebu też nie są takie od czapy. Trochę może zbyt przewidywalne, ale czasami się przydają. Pod tym względem Filmweb jest moim zdaniem lepszy od IMDb. Natomiast gorszy jest w generalnej ocenie danego filmu - tam totalne gówna mają też średnią 6-7. Lepiej jest na IMDbie w tej kwestii, a jeszcze lepiej na wymienionym metacritic czy rotten tomatoes.

Zaglądam poza tym na tę listę - po pierwsze dlatego, że z wieloma punktami zgadzam się w 100% (więc jej w jakimś stopniu ufam), a po drugie filmy, które obejrzałam na jej podstawie też mnie nie zawiodły, a czasem wręcz zachwyciły. Uważam, że to pożyteczna lista dla fanów określonego typu kina (i raczej starego niż nowego):
http://explore.bfi.org.uk/sightandsoundpolls/2012
Na pewno jest to o niebo lepsza i bardziej rzetelna niż 90% rankingów "najlepszych filmów wszechczasów" według Kowalskiego (tak wiem, jestem okropna, ale uważam, że ludzie mają bardziej lub mniej wyrafinowany gust i już!). Chociaż tu też trzeba wiedzieć, czego się szuka... Mnie się rzadko podobają amerykańskie produkcje (no, oprócz tego Altmana i nielicznych wyjątków), więc raczej takowych unikam, także na tej liście...Kasia Szelíga edytował(a) ten post dnia 03.11.12 o godzinie 02:47
Jarosław Rafa

Jarosław Rafa senior software
engineer, Motorola
Solutions Systems
Polska

Temat: Chore kino

Ale dlaczego nie zdać się tylko na swoja intuicję?
Nie ufasz sobie? :)

konto usunięte

Temat: Chore kino

Jarosław Rafa:
Ale dlaczego nie zdać się tylko na swoja intuicję?
Nie ufasz sobie? :)

Hmmm, nie o to chodzi... Mnie się opis filmu raczej do niczego nie przydaje. Jestem przede wszystkim fanką reżyserów, a nie filmów. Film może być w zasadzie o czymkolwiek - jeśli jest zrobiony przez "właściwą" osobę (dobierającą sobie równie "właściwych" ludzi), to będzie mi się podobał. Dobrym przykładem jest film Malle'a "Do zobaczenia, chłopcy" - tematyka nie mogłaby mnie mniej interesować, ale film uwielbiam. A wszystko, co w nim uwielbiam to to, czego nie da się opisać albo czego się nie opisuje, bo nie jest istotne dla fabuły, na przykład tego, że chłopak siedzi przez minutę w wannie - a to moja ulubiona scena.:D

Inny dobry przykład to Żuławski - gdybym kierowała się opisami to raczej żadnego jego filmu bym nie obejrzała. Ale to jest taki reżyser, że fabuła naprawdę pozostaje daleko w tyle za innymi charakterystycznymi dla niego elementami, które jedni uwielbiają, a inni nienawidzą.

Także najczęściej to jest tak, że biorę jakiś film - albo z listy, którą podałam albo taki, który poleca ktoś o podobnym guście/ew. filmweb etc. - i jak mi się ten film podoba to oglądam inne dzieła tego samego reżysera i już mnie WTEDY różne listy, polecenia i recenzje nie obchodzą - chociaż i tak często czytam, ale to już ze zwykłej ciekawości; lubię porównywać swoje odczucia z odczuciami osób, których poglądy cenię.:P I ta metoda działa u mnie perfekcyjnie...

Temat: Chore kino

Małgorzata Dziemitko-Gwiazdowska:
Pytam tylko..kto wymyśla takie filmy?....i kto je ogląda? Jakaś totalna masakra.


dokładnie to samo można napisać o dziełach w postaci Kac Wawa:))Krzysztof S. edytował(a) ten post dnia 05.11.12 o godzinie 08:05
Renata Ż.

Renata Ż. Marketing Manager

Temat: Chore kino

Krzysztof S.:
Małgorzata Dziemitko-Gwiazdowska:
Pytam tylko..kto wymyśla takie filmy?....i kto je ogląda? Jakaś totalna masakra.


dokładnie to samo można napisać o dziełach w postaci Kac Wawa:))
albo kolejne częsci Piły.
Nudne to jak piła albo nudne do wyrzygania* cytując wielkiego klasyka - Witkacego

Wybrać odpowiednie w zaleznosci od filmu
Mikolaj D.

Mikolaj D. Manager SCM, Jabil
Circuit Poland

Temat: Chore kino

Moze takie filmy powstaja tylko i wylacznie po to zeby nami wstrzasnac ? Dla samego szoku. Wachlarz obrzydliwosci ktory moze posluzyc za kanwe filmow jest doprawdy szeroki i takie filmy beda po prostu powstawaly tylko po to zebysmy o nich dyskutowali. To jak rzezba czy malarstwo nowoczesne ktorego nie rozumiem i ktorego juz chyba nie zrozumiem...

Wracajac do filmow, staram sie isc w slad za tworcami. Nie tylko aktorami ale tez scenarzystami, rezyserami, skoro podoba mi sie ich tworczosc staram sie to sledzic. Wazna jest tez kwestia nastawienia. Nie mozna wrzucac wszystkiego do jednego wora i mierzyc ta sama miara. Zachwyce sie "Fontanną" ale i "Transformers" zobacze i jestem swiadom co wybieram i czego moge sie spodziewac (przynajmniej po "Transformerach" :))

Polecam jednak wszystkim eksperyment. DKF. Radze chodzic "w ciemno" i cyklicznie. Filmow ktorych nie mamy szansy zobaczyc w multipleksach a ktore warto zobaczyc tworzy sie na calym swiecie dziesatki (jesli nie setki) rocznie. Kazdy cos dla siebie znajdzie i to nie musi byc chłam.
Renata Ż.

Renata Ż. Marketing Manager

Temat: Chore kino

Czy ktos tą stonoge widział i może powiedziec jak sie ten wybryk konczy bo w recenzji jest napisane, ze ponoc koncówka jest zaskakująca.

Natomiast sam motyw lekarza-psychopaty który dokonuje operacji wbrew woli pacjentów skojarzył mi sie ze "Skórą w której zyje" Almodovara. Ale tam jak wiadomo pan doktor Banderas chłopaka przerobił na piękną kobietę...



Wyślij zaproszenie do