Temat: Avatar
Jarosław Rafa:
Przepraszam, ale piszesz brednie.
Czy tobie sie wydaje że program sam te obrazy tworzy?
Ktos to przecież musiał wymysleć i to jest najważniejszy element. A jakiego narzędzia użył, żeby pokazać to, co wymyślił, to już jest rzecz absolutnie drugorzędna.
i kto tu pisze brednie.
No nie mieszajmy pojęć. Co innego wyróżnienie za efekty (w tym wypadku komputerowe) a co innego za reżyserie czy najlepszy film.
Bo co takiego zrobił wybitnego Cameron że dostał nominację za reżyserię. Potrafił przypilnować grafików komputerowych?
A nominacja za najlepszy film, bo efekty świetne? No bez jaj.
Jak pisałem idąc tym tropem to w tych kategoriach kandydować do Oskara powinien Matrix, Terminator 2, a także swego czasu Total Recal bo tez tam były nowatorskie jak na tamte czasy efekty.
Avatar dostał nominacje i nagrody w kategoriach w których na to w pełni zasłużył.
Spece od grafik komputerowych mają swoją kategorię, operatorzy swoją, scenografowie swoją itd.
Analogicznie do twojego toku myślenia, nagrode za zdjęcia powinno się dawac nie operatorowi, tylko kamerze, taśmie albo ich producentom.
Nagrodę za montaż... klejowi? Albo producentowi kleju?
I tak dalej.
Program komputerowy to takie samo narzędzie jak klej, kamera, taśma itd.
Ludzie sobie zmitologizowali komputer i wydaje im się że jak cos jest zrobione komputerowo, to już "nie przez człowieka". Dokładnie to widac w twojej wypowiedzi. A takie przekonanie jest brednią jakich mało.
Nie napisałem że Avatarowi nie należały się nagrody, ale niech będą odpowiednie. W odpowiednich kategoriach.
Nagroda za film to nagroda za całość a nie za efekty 3D. Poza nimi film jest nudną, miałką bajką i w niczym nie zasłużył na taka nagrodę.
Taki Szeregowiec Ryan nie dostał nagrody za reżyserię bo świetne zdjęcia zrobił Kamiński.
Kamiński dostał nagrodę w swojej kategorii a Spielberg w swojej.
Film mimo wszystko miał potencjał nawet fajny pomysł. Niestety twórcy filmu tak bardzo skupili się na stronie wizualnej, technologii 3D ze zupełnie zapomnieli o stronie fabularnej filmu, która wydaje się być na doczepkę, po to by była. dla zasady chyba.
Może gdyby jej nie było film byłby odbierany inaczej.
A tak nawet ci co się tu zachwycają tutaj tym filmem jedyne o czym mogą napisać to efekty 3D
Krzysztof Sasin edytował(a) ten post dnia 24.08.10 o godzinie 10:10