konto usunięte

Temat: Aurora i Archanioł

Uwaga! Zanim przeczytasz dalej, tekst może zawierać treści zdradzające być może za wiele. Jeśli lubisz niespodzianki - nie czytaj. Przeczytaj po obejrzeniu filmu.

Byłam dzisiaj na filmie "Aurora i Archanioł" miałam o nim nie pisać, bo nie lubię promować złych zachowań, ale jednak z ważnego powodu napiszę.

Na filmie byłam z dwoma wspaniałymi pięknymi kobietami, z którymi po filmie się zdrowo pokłóciłam. One były zachwycone bohaterkami, ja oponowałam. Dlaczego?

Ale zacznijmy od początku. W filmie są pokazane kobiety, które przejmują świat męski. Naśladują go i wychodzi im to lepiej niż mężczyznom. Wkraczają w świat przestępców i nieźle dają im popalić. Aurora potrafi konstruować właściwie wszystko. W trailerze widzimy ją w pięknej kobiecej sukni, ale w dłoniach ma śmiercionośną maszynę. Co więcej sama ją skonstruowała - przerobiła rower! :)

W ogóle kobiety są nieustraszone, a nawet jak jedna z nich się boi i tak świetnie wykonuje swoją pracę. Świat męski traktuje kobiety przedmiotowo. Jak jeden z bohaterów mówi, kobieta może albo być przez niego rżnięta, albo robić mu laskę. I to właściwie wszystko co może. Felix, główny bandzior dowodzący bierze sobie za żonę prostytutkę, jedną z naszych bohaterek, ale nie potrafi jej dogodzić, więc wyrzuca ją z rozpędzonego samochodu. Usprawiedliwia się przed Aurorą "Jest moją żoną, więc mogę z nią zrobić wszystko, co zechcę."

Kolejna bohaterka to Gloria, matka nastolatka. Potrafi być kochającą mamą, a jednocześnie świetnie radzić sobie podczas napadu i zachowywać zimną krew. Nawet, gdy zostaje śmiertelnie zraniona idzie chwiejnym krokiem do nauczyciela syna, bo obiecała mu, że odda esej, a tuż przed śmiercią daje jednej z dziewczyn książkę z przepisami "Musisz nauczyć się gotować. Gdy będziesz miała dziecko... one dużo jedzą...".

Aurora jest najbardziej z nich męska w zachowaniu. Totalnie zimna, prawie bez emocji. Przejęła męskie cechy, by przetrwać w tym świecie. Gdy ma ochotę na seks, dzwoni po modela z agencji. Traktuje go przedmiotowo. Po seksie każde mu wziąć pieniądze i wyjść.

Właściwie żaden z mężczyzn na koniec filmu nie przeżywa... Wykańczają siebie nawzajem.

Jest to film przełomowy. Po raz pierwszy kobiety przejmują dowodzenie i pokazują, że mogą być takie jak mężczyźni, a nawet lepsze.

Tylko mój sprzeciw jest następujący. Ok. jesteśmy silne i mocne. Może nawet bardziej niż mężczyźni. Ale moim zdaniem - nie musimy robić tego samego co mężczyźni. A już szczególnie nie powtarzać tego syfu, mówię tu o przemocy, kradzieży, zabójstwach, które oni wytarzają. Bądźmy mądrzejsze. Chcemy pokazać jakie jesteśmy silne? Ok. To stwórzmy coś mądrego. Załóżmy firmę, stowarzyszenie, fundację - cokolwiek.

Ja wiem, że teraz jest czas kobiet i przejmujemy dowodzenie, ale róbmy to z głową. Pokazujmy mężczyznom, jak można rządzić światem, ale bez przemocy i bez ich okrutnych zasad. Miejmy swoją godność i nie zniżajmy się do pewnego poziomu narzuconego przez nich...

http://mockobiety.blogspot.com/2011/01/aurora-i-archan...