konto usunięte

Temat: Antychryst von Triera

>
Tak w intelektualiści to macie życie. ciągle jesteście pzreśladowani:-)

No tak, bo intelektualistom to już nie wielno obejrzeć horroru, tak? ;) Poza tym takie ograniczenie jest bezpodstawne. Dlaczego uważasz, że dany rodzaj filmu musi ograniczyć się tylko do gatunku rozrywkowego? Dlaczego horror nie miałby dzielić się na wiele gatunków, w tym właśnie psychologicznych?Poza tym to jakiś nonsens, bo każdy film, nawet wymagający myślenia i znajomości danych dziedzin wiedzy będzie DLA KOGOŚ rozrywką. Dla niektórych czytanie o budowie molekuł też jest rozrywką. Wtedy to się nazywa rozrywka popularna albo rozrywka dla konsera, niszowa. Ty chcesz odebrać prawo do rozrywki osobom bardziej wymagającym???

masz o sobie bardzo wysokie mniemanie. poparte jest czymś konkretnym, czy to tylko własna opinia?
Maciej B.

Maciej B. redaktor,
Wydawnictwo Dwie
Siostry

Temat: Antychryst von Triera

mam prawo mieć własną opinię na temat aktorki. pzrepraszam, ale ja nie narzucam ci swojej i nie mam najmniejszego zamiaru rozwodzić się nad kanonami piękna.


Ależ jasna sprawa, każdy ma prawo do swojej opinii. Czy Twoim zdaniem dyskusja polega na tym, że każdy wyraża swoją opinię, do której ma święte prawo, a potem wszyscy rozchodzą się do domów? ;)

No i jak daleko sięga prawo do posiadania własnej opinii? Czy można mieć także własną opinię na temat cudzej opinii, czy to już jest absolutnie niedopuszczalne?

Czy ja Ci narzucam swoją opinię? Zadałem tylko pytanie.

konto usunięte

Temat: Antychryst von Triera

Wiem, że Gainsbourg robi wrażenie na przedstawicielach obu płci. Jest niesamowicie eteryczna, krucha,urocza i przede wszystkim zmysłowa!.Dla Ciebie kobiecość przejawia się tylko w kobiecych kształtach? Współczuję.
Dla mnie kobiecość to spojrzenie, głos, gesty, temperament itp.

Znam Psychozę i inne filmy H, również.Lacan tylko na początku swojej działalności był Freudystą, potem przeprowadził gruntowną krytykę i reformę jego teorii.

Odbieram to dzieło wielopłaszczyznowo, moje kolejne interpretacje nie negują a jedynie uzupełniają wcześniejsze obserwacje.
P.S.
Nie chciałam tego mówić ale jesteś strasznie agresywnie nastawiona, kompletnie uciekasz od sedna problemu atakując wszystkich po kolei.
ech...
Agata P.:
Grete Ingeborg Wierzbińska:
Charlotte Gainsbourg jest niesamowicie kobieca!

to bardzo subiektywna ocena. nie będziemy chyba dyskutować an ten temat?

Może nie jest
piękna w klasycznym rozumieniu ale kobiecości jej nie brakuje.
tak. szczególnie te krągłości i regularne rysy twarzy:-) od razu wyprzedzam atak: nie propaguje piękna idealnego i klasycznego. ale ona jest mniej niż pzreciętna i mam prawo do takiej opinii.ty do swojej .tyle w tym temacie.

CO DO MASKARADY, sama bohaterka mówi płacz jest fałszem, usta,
dłonie, ciało zachowują się fałszywie.
Oczywiście, że to moja interpretacja ale Trier sam opowiadał o swoich fascynacjach Hitchcockowską kobietą-potworem i związanych z nią męskich lęków.

to twoja interpretacja. masz do niej sluszne prawo. dla mnie to andinterpretacja.

Norman nie chce UCIEC od
matki ale STAC SIĘ NIĄ!

ZGADZAM SIę. TO TY NAPISAłAś, ZE NORMAN UVCIEKA PZRED MATKA. ROZUMIEM ZE TERAZ CHCESZ ZMEINIć SWOJE ZDANIE . OK.przyjmuje, że po analizie wycofujesz się z popzrednich opinii. obejrzj Psychozę. zawsze to łtwiej powoływać się na coś , co oglądało...

P.S.
Freud nie ma tu zastosowania-Freud is dead-mówi Charlotte w jednej ze scen, to bardziej Lacan, zresztą w Skandynawii szkoły Lacanowskie cieszą się dużym powodzeniem, prawdopodobnie w czasie wielolmiesięcznych terapskoroii Trier zetknął się z różnymi szkołami psychoanalizy.

skoro powołujesz się na Lacana, powinnaś wiedzieć, ze był on propagatorem psychoanalizy Freudowskiej. myslałam, że skoro operujesz takim nazwiskiem, to wiesz o nim nieco więcej. tym bardziej cytat, na który się powołujesz wyklucza wpływy lacanowskie. niestety nie znam von Triera osobiście i nic o nim nie wiem, nie będę analizować, ani snuć pzrypuszczeń, czy wiedział cos o Lacanie.

Co do manipulacji Pani Trier-marząc o synu artyście, za zgodą męża poczęła Larsa z Panem H., żeby zapewnić mu lepsze geny (Pan H. był muzykiem;-)taki kobiecy kaprys,który miał wpływ na całe życie triera, potrzeba zaspokojenia własnej satysfakcji,która później, w w okresie dzieciństwa i dorastania znajdować będzie rozmaite realizacje. (vide- bohaterka Charlotte G. scena w sypialni,chwilowe zaspokojenie która znaczy więcej niż bezpieczeństwo dziecka).

to twoja osobista interpretacja.
>

P.S.
Tu fajny cytat ze specjalisty od Lacana, Żiżka- a propos maskarady:
(Zizek „Lacan” 134):
„Czymże jest pozór z perspektywy Lacanowskiej? (…) Pozorem jest dla Lacana sama fantazja: nie chodzi o maskę kryjącą znajdujące się pod nią Realne, ale raczej o fantazję dotyczącą tego, co kryje się pod tą maską. A zatem podstawowa męska fantazja na temat kobiet nie dotyczy ich pozornego, uwodzicielskiego powabu, ale jest ideą, że te oszałamiające pozory kryją jakąś niezgłębioną tajemnicę. (…) Na tym również polega według Lacana funkcja kobiecej maskarady: kobieta nosi maskę, abyśmy zwrócili się do niej niczym Zeuksis przed obrazem Parrasjosa: OK., zdejmij tę maskę i pokaż, kim naprawdę jesteś! (…) To nie przypadek, że tego rodzaju podwójnych maskarad dokonują zawsze kobiety: mężczyzna może co najwyżej udawać kobietę; tylko kobieta jest w stanie udawać mężczyznę udającego kobietę, ponieważ tylko kobieta potrafi udawać, że jest tym, kim jest – udawać, że jest kobietą”

sztuka polega na tym, ze każdy znas może sie w niej przejrzeć. a jej interpretacja zawsze będzie zależała od tego, co chcemy widzieć.

masz prawo do swojej subiektywnej oceny. poczekamy do pzryszłego tygodnia, kiedy pzryjdzie Ci do głowy jeszcze inna interpretacja:-)Grete Ingeborg Wierzbińska edytował(a) ten post dnia 12.06.09 o godzinie 18:36

konto usunięte

Temat: Antychryst von Triera

Grete Ingeborg Wierzbińska:
Wiem, że Gainsbourg robi wrażenie na przedstawicielach obu płci. Jest niesamowicie eteryczna, krucha i urocza.

jest bardzo chuda i bzrydka. krucha i urocza to była Hepburn.
tak to bardzo adekwatne określenie, szczególnie do roli, którą grałą. była szczególnie urocz, kiedy uderzyła swojego męża w pzryrodzenie. to było bardzo kobiece:-) i te gesty. szczególnie z łopatą. masz rację. na tym właśnie polega kobiecość.

Dla Ciebie
kobiecość przejawia się tylko w kobiecych kształtach? Współczuję.

nie współczuj. mam do tego prawo i tyle.

Dla mnie kobiecość to spojrzenie, głos, gesty, temperament itp.


Znam Psychozę i inne filmy H, również.


Lacan tylko na początku
swojej działalności był Freudystą, potem przeprowadził gruntowną krytykę i reformę jego teorii.

Odbieram to dzieło wielopłaszczyznowo, moje kolejne interpretacje nie negują a jedynie uzupełniają wcześniejsze obserwacje.
P.S.
Nie chciałam tego mówić ale jesteś strasznie agresywnie nastawiona, kompletnie uciekasz od sedna problemu atakując wszystkich po kolei.
ech...

ja sie powstrzymałam, kiedy wycofałaś się z dyskusji. nie jestem agresywna, tylko zwracam uwage na niedociągnięcia twojej interpretacji.

pisząc, ze jestem agresywna,, sama uciekasz od sedna sprawy. wydajesz sądy na mój temat, a nie oodpowiadasz an komentarze.

oglądałaś Psychozę i nie wiedziałąś, ze matka Normana nie żyje? to dosyć istotny szczegół
>


>
>


>

konto usunięte

Temat: Antychryst von Triera

Maciej B.:
mam prawo mieć własną opinię na temat aktorki. pzrepraszam, ale ja nie narzucam ci swojej i nie mam najmniejszego zamiaru rozwodzić się nad kanonami piękna.


Ależ jasna sprawa, każdy ma prawo do swojej opinii. Czy Twoim zdaniem dyskusja polega na tym, że każdy wyraża swoją opinię, do której ma święte prawo, a potem wszyscy rozchodzą się do domów? ;)

No i jak daleko sięga prawo do posiadania własnej opinii? Czy można mieć także własną opinię na temat cudzej opinii, czy to już jest absolutnie niedopuszczalne?

Czy ja Ci narzucam swoją opinię? Zadałem tylko pytanie.


nie będe dyskutować na temat czyjejś urody, bo uważam, ze jest to bez sensu. nie potrafisz tego zrozumieć? ach, to dlatego, ze jesteś pewnie intelektualistą, jak kolega i koleżanka.

jeśli czujesz sie prześladowany, pzrepraszam.
Maciej B.

Maciej B. redaktor,
Wydawnictwo Dwie
Siostry

Temat: Antychryst von Triera

Grete Ingeborg Wierzbińska:
Wiem, że Gainsbourg robi wrażenie na przedstawicielach obu płci. Jest niesamowicie eteryczna, krucha i urocza.Dla Ciebie kobiecość przejawia się tylko w kobiecych kształtach? Współczuję.
Dla mnie kobiecość to spojrzenie, głos, gesty, temperament itp.


Ja akurat zgadzam się z tym, że w "Antychryście" Gainsbourg nie jest kobieca w tym sensie, o jakim tu piszesz (eteryczna, krucha, urocza), ani w żadnym innym "klasycznym" sensie. A to dlatego, że w tym filmie von Trier kreuje inną, specyficzną wizję kobiecości - powiedzmy skrótowo: kobiecości zwierzęcej - której kreacja Gainsbourg jest podporządkowana. Jak dla mnie nie ma tu w związku z tym wiele miejsca na "zwykłą" kobiecość. Dotyczy to jednak wyłącznie roli Gainsbourg w tym filmie - to, że taki efekt udało się osiągnąć, jest w dużej mierze zasługą aktorki (zresztą, jak wiadomo, docenioną). Ale ma się to nijak do oceny kobiecości Gainsbourg "w ogóle".Maciej B. edytował(a) ten post dnia 12.06.09 o godzinie 18:58

konto usunięte

Temat: Antychryst von Triera

haha, możesz mi powiedzieć gdzie NAPISAŁAM, że matka Normana żyje, to brednie są!
Agata P.:
Grete Ingeborg Wierzbińska:
Wiem, że Gainsbourg robi wrażenie na przedstawicielach obu płci. Jest niesamowicie eteryczna, krucha i urocza.

jest bardzo chuda i bzrydka. krucha i urocza to była Hepburn.
tak to bardzo adekwatne określenie, szczególnie do roli, którą grałą. była szczególnie urocz, kiedy uderzyła swojego męża w pzryrodzenie. to było bardzo kobiece:-) i te gesty. szczególnie z łopatą. masz rację. na tym właśnie polega kobiecość.

Dla Ciebie
kobiecość przejawia się tylko w kobiecych kształtach? Współczuję.

nie współczuj. mam do tego prawo i tyle.

Dla mnie kobiecość to spojrzenie, głos, gesty, temperament itp.


Znam Psychozę i inne filmy H, również.


Lacan tylko na początku
swojej działalności był Freudystą, potem przeprowadził gruntowną krytykę i reformę jego teorii.

Odbieram to dzieło wielopłaszczyznowo, moje kolejne interpretacje nie negują a jedynie uzupełniają wcześniejsze obserwacje.
P.S.
Nie chciałam tego mówić ale jesteś strasznie agresywnie nastawiona, kompletnie uciekasz od sedna problemu atakując wszystkich po kolei.
ech...

ja sie powstrzymałam, kiedy wycofałaś się z dyskusji. nie jestem agresywna, tylko zwracam uwage na niedociągnięcia twojej interpretacji.

pisząc, ze jestem agresywna,, sama uciekasz od sedna sprawy. wydajesz sądy na mój temat, a nie oodpowiadasz an komentarze.

oglądałaś Psychozę i nie wiedziałąś, ze matka Normana nie żyje? to dosyć istotny szczegół
>


>
>


>

konto usunięte

Temat: Antychryst von Triera


Morderstwo jako skutek lęku przed zaborczą, "żarłoczną" matką. Jak w Psychozie Hitchcoka, gdzie Norman chce zostać matką, by zapobiec własnej kastracji - wykastrować, zamiast zostać wykastrowanym, stać się oprawcą, by uniknąć roli ofiary


>

konto usunięte

Temat: Antychryst von Triera

Grete Ingeborg Wierzbińska:

to brednie są!

zgadzam się z Tobą. wszystko, o czym piszesz.

myslę, że chyba damy sobie spokój. prawda?

konto usunięte

Temat: Antychryst von Triera

Zgadzam się absolutnie, odpowiadalam na zarzut Anny a propos braku bujnych krztałtów i rysów twarzy (niezależnych w końcu od roli;-)
Jakkolwiek ta zwierzęca, atawistyczna kobiecość też mi się podoba, pamiętam fantastyczną Iwonę Petry w -zmieszanej zresztą z błotem-Szamance Żuławskiego i genialną Adjani w Opętaniu;-)
To chyba moje ulubione role kobiece;-)
Maciej B.:
Grete Ingeborg Wierzbińska:
Wiem, że Gainsbourg robi wrażenie na przedstawicielach obu płci. Jest niesamowicie eteryczna, krucha i urocza.Dla Ciebie kobiecość przejawia się tylko w kobiecych kształtach? Współczuję.
Dla mnie kobiecość to spojrzenie, głos, gesty, temperament itp.


Ja akurat zgadzam się z tym, że w "Antychryście" Gainsbourg nie jest kobieca w tym sensie, o jakim tu piszesz (eteryczna, krucha, urocza), a nie w żadnym innym "klasycznym" sensie. A to dlatego, że w tym filmie von Trier kreuje inną, specyficzną wizję kobiecości - powiedzmy skrótowo: kobiecości zwierzęcej - której kreacja Gainsbourg jest podporządkowana. Jak dla mnie nie ma tu w związku z tym wiele miejsca na "zwykłą" kobiecość. Dotyczy to jednak wyłącznie roli Gainsbourg w tym filmie - to, że taki efekt udało się osiągnąć, jest w dużej mierze zasługą aktorki (zresztą, jak wiadomo, docenioną). Ale ma się to nijak do oceny kobiecości Gainsbourg "w ogóle".

konto usunięte

Temat: Antychryst von Triera

otóż to NIGDZIE nie padły słowa, ktore mi przypisujesz! Nigdzie nie napisałam, że matka żyje. Doszukujesz się implikacji, niepotrzebnie.
Agata P.:

Morderstwo jako skutek lęku przed zaborczą, "żarłoczną" matką. Jak w Psychozie Hitchcoka, gdzie Norman chce zostać matką, by zapobiec własnej kastracji - wykastrować, zamiast zostać wykastrowanym, stać się oprawcą, by uniknąć roli ofiary


>Grete Ingeborg Wierzbińska edytował(a) ten post dnia 12.06.09 o godzinie 18:54
Maciej B.

Maciej B. redaktor,
Wydawnictwo Dwie
Siostry

Temat: Antychryst von Triera


nie będe dyskutować na temat czyjejś urody, bo uważam, ze jest to bez sensu. nie potrafisz tego zrozumieć? ach, to dlatego, ze jesteś pewnie intelektualistą, jak kolega i koleżanka.

jeśli czujesz sie prześladowany, pzrepraszam.


Nie wiem skąd ten ton, reagujesz w osobliwy sposób. Nie odnoszę się do Twojej oceny urody Gainsbourg, tylko do tego, jak zdefiniowałaś kobiecość. Nie uważam, by był to temat, o którym nie można dyskutować. Ale jeśli Ty tak uważasz, masz oczywiście do tego święte prawo. Na tym możemy zamknąć temat.

konto usunięte

Temat: Antychryst von Triera

Maciej B.:

nie będe dyskutować na temat czyjejś urody, bo uważam, ze jest to bez sensu. nie potrafisz tego zrozumieć? ach, to dlatego, ze jesteś pewnie intelektualistą, jak kolega i koleżanka.

jeśli czujesz sie prześladowany, pzrepraszam.


Nie wiem skąd ten ton, reagujesz w osobliwy sposób. Nie odnoszę się do Twojej oceny urody Gainsbourg, tylko do tego, jak zdefiniowałaś kobiecość. Nie uważam, by był to temat, o którym nie można dyskutować. Ale jeśli Ty tak uważasz, masz oczywiście do tego święte prawo. Na tym możemy zamknąć temat.


powtarzam, ze nie definiowałam żadnej kobiecości. na Boga, zaraz zaczniecie interpretować moje wypowiedzi. co autor miał na myśli.

koniec kropkaAgata P. edytował(a) ten post dnia 12.06.09 o godzinie 18:56
Anita P.

Anita P. Branch Director

Temat: Antychryst von Triera

Dla mnie genialne zdjęcia, surowa kamera, żadnych przebarwień, obłędne kadry...Co do sensu filmu ciągle nie mogę się zdecydować czy to dzieło sztuki czy kicz... Ale może o to chodzi??? Na pewno jest to niesamowite studium cierpienia, penetracja zakątków ludzkiej psychiki, także tych najgorszych, przepełnionych złem. Aktorzy grają mistrzowsko - widać każdą emocję, chociaż środki wyrazu są oszczędne... Tyle ode mnie.

konto usunięte

Temat: Antychryst von Triera

Teraz myślę, że matka okaleczyła dziecko (zakładając mu odwrotnie buty) tylko po to, aby się od niej nie oddalał.
A propos Trzech Żebraków:Żal, Ból i Rozpacz.
Rzućcie okiem na wiersz Williama Butler Yeats’a “The Three Beggars“http://sacred-texts.com/neu/yeats/lpy/lpy090.htm) oraz słowa Haendlowskiej arii (wykorzystanej w filmie)

Lascia ch'io pianga
mia cruda sorte,
E che sospiri la libertà!
E che sospiri,
e che sospiri la libertà!
Lascia ch'io pianga
mia cruda sorte,
E che sospiri la libertà!

Il duolo infranga
queste ritorte
de miei martiri
sol per pietà,
de miei martiri
sol per pietà.

Lascia ch'io pianga
mia cruda sorte,
E che sospiri la libertà!
E che sospiri,
e che sospiri la libertà!
Lascia ch'io pianga
mia cruda sorte,
E che sospiri la libertà!

Let me lament my cruel fate,
And let me yearn for freedom !!
May sorrow break,
The bonds of my suffering,
If only for pity's sake !!Grete Ingeborg Wierzbińska edytował(a) ten post dnia 12.06.09 o godzinie 21:22

konto usunięte

Temat: Antychryst von Triera

rzuciłam okiem na wiersz.i? próbuję nie być agresywna, tylko proszę o twoją interpretację:-) ja jak zwykle nie widzę zwiazku z ...? włąśnie. apropos czego ma być wiersz?

konto usunięte

Temat: Antychryst von Triera

ja jeszcze nie mam interpretacji, nic na siłę, przeczytam kilka razy i pomyślę;-)
Agata P.:
rzuciłam okiem na wiersz.i? próbuję nie być agresywna, tylko proszę o twoją interpretację:-) ja jak zwykle nie widzę zwiazku z ...? włąśnie. apropos czego ma być wiersz?

konto usunięte

Temat: Antychryst von Triera

słuchaj, chapeau bas za wiedzę. zaczynam Cię podziwiać, ze chce Ci się interpretować von Triera i właśne Antychrysta:-)

rozumiem, że ten film naprawdę Cie poruszył.

ja jednak będę sie upierać, że w sferze wizualnej jest genialny, ale poza tym nie ma już nic...

idę pooglądać coś bardziej przyziemnego: rurkę i Angel Heart.Agata P. edytował(a) ten post dnia 12.06.09 o godzinie 22:14

konto usunięte

Temat: Antychryst von Triera

Justyna Kwaśniewska:
Jeśli czegoś nie napisałam to nie napisałam, a domysły nie zawsze są trafne...
Swoją opinię o filmie pisałam na gorąco, trudno było mi zebrać myśli i napisać dokładnie o tym, co czułam bo sama nie wiedziałam co dokładnie czułam, i czy to dobrze, że czułam się w taki sposób...

To powinno wyjaśnić dlaczego wydaje się Tobie, że piszę tak jakbym zaprzeczała sama sobie, ale tak nie jest.

Film poruszył mnie, nawet bardzo bardzo, ale negatywnie, zło nie wzbudziło we mnie radości, akceptacji, ale wzbudziło we mnie silne emocje, jak żaden film do tej pory.
Nie mogę napisać, że film podobał mi się lub nie. Ale potrafi poruszyć tylko, że, negatywne emocje. Jeśli za to można pochwalić reżysera to ok.

Móc można, jak najbardziej, bo to w krytyce się zalicza do umiejętności czy raczej zdolności (w wiekszości reżyserzy ograniczają się do taniej rozrywki, czyli biegających trupów i sieczki ;)

Okej, dzięki za pełną wypowiedź, rozumiem już o co Ci chodziło.

---------------
Maciej B.:
Oglądając film odebrałem "przebitkę" z momentem wypadania dziecka jako wspomnienie/wyobrażenie (nie wiadomo do końca co)

Przypomnienie.
żony. Ale nawet jeśli odebrać ją jako przypuszczenie męża - to wciąż pozostaje to tylko przypuszczeniem, nie mamy tu pewności.

Z toku filmu wynika raczej, że chodziło o przypomnienie. Tak zbudowany był przekaz, typowo dla filmów. Przez 2/3 filmu wiesz tyle, ile ten facet - jej mąż, a w momencie jego okrycia prawdy, domyślenia się (a nie samego przypuszczenia, w końcu na tym polegają filmy) dochodzi do przełomowej sceny, w której jest już jasność, że tak - ona coś "ma nagrane". Cała dalsza część filmu jest tego potwierdzeniem. Ona nie jest ofiarą wypadku jej dziecka, tylko jest winna jego śmierci. Twoje gdybanie, czy aby na pewno to co pokazane w filmie jest tym, co miało być pokazane to spełnia definicję "nadintepretacji" czyli zbędnego komplikowania treści filmu pomimo jego prostoty. Równie "zasadne" było by, gdybyś spekulował, czy ona może była kosmitką ;)) Przecież TEGO NIE WIEMY ;D
Ale ja przecież nie mówię o zakładaniu bucików tylko o scenie
(tej drugiej, "przebitkowej"), w której dziecko wypada przez okno.

Ale ja napisałem do Ciebie o zakładaniu butów odwrotnie, bo to jest jedną z przesłanek w filmie, które mają Cię naprowadzić na odpowiednią intepretację - baba jest walnięta, była walnięta zanim dziecko wyskoczyło, była walnięta bo znęcała się nad nim, a więc scena kiedy ona widzi skok swojego dziecka należy w oparciu o to odkrycie męża (w tym widza) na zdjęciach, powinna być zinterpretowana na niekorzyść walniętej kobiety :) Inaczej film nie byłby spójny i nie miałby sensu, bo wszystkie sceny muszą UŁOŻYĆ SIĘ W LOGICZNĄ CAŁOŚĆ.
Odwrotne zakładanie bucików w filmie jest przedstawione jako fakt udokumentowany na zdjęciach i raczej nie ma co do
niego wątpliwości. Natomiast scena, w której kobieta widzi wypadające dziecko, jest fantasmagorycznym obrazem, któego status pozostaje niejasny.

Ponownie - jedno z drugim musi mieć związek - tak się kręci filmy. Inaczej film byłby bez sensu bo sceny były by przypadkowe względem siebie. Posądzasz reżysera o nieumiejetnośc kręcenia filmów z sensem? ;))

Pozdr.

konto usunięte

Temat: Antychryst von Triera

Anita Potarzycka:
Dla mnie genialne zdjęcia, surowa kamera, żadnych przebarwień,
obłędne kadry...Co do sensu filmu ciągle nie mogę się zdecydować czy to dzieło sztuki czy kicz...

1. To nie jest dzieło sztuki - zanegował to sam reżyser w jednym z wywiadów twierdząc, że ten film był zrealizowany dla siebie samego, a więc nie było to dla użytku społecznego. A czy naprawdę on zrobił to dla siebie samego, tego nie da się udowodnić.

2. Kicz to negatywna ocena dzieła, a przecież sama oceniasz na pocztku swojej wypowiedzi jak najwyżej realizację filmu, więc wg Ciebie to jednak nie jest kicz.

Następna dyskusja:

Trylogia Larsa von Triera -...




Wyślij zaproszenie do