konto usunięte

Temat: Anna Karenina

Wczoraj byłam na seansie 'Anny Kareniny' i muszę przyznać że się nie zawiodłam. Wiedziałam, że Joe Wright wielkim reżyserem jest i basta! Przepiękne zdjęcia, genialna reżyseria, bardzo dobra gra aktorów i już widzę te Oscary w przyszłym roku.
Film mnie bardzo urzekł przede wszystkim bardzo oryginalnym połączeniem filmu fabularnego ze sztuką teatralną.
Reasumując polecam mocno, film jest przepięknie zrealizowany.
Ewa Majchrzak

Ewa Majchrzak właściciel, Izygo

Temat: Anna Karenina

Ja też jestem pod wrażeniem . Pomysł zrobienia filmu jako TEATR ŻYCIA

jest super. Sama Anna nie jest powalająca ,ale każda pozostała rola jest bardzo

dobra. Polecam................
Dorota Dąbrowska

Dorota Dąbrowska Starszy Specjalista,
NBP

Temat: Anna Karenina

Jestem dopiero co po lekturze "Anny.." i obejrzałam również film. No i niestety ogromne rozczarowanie doborem aktora odtwarzającego rolę Wrońskiego. Po prostu żenada jak można było dobrać takiego lalusia do odgrywania roli przystojnego amanta, który w książce jest brunetem, a w filmie farbowanym blondynem. Keira oczywiście jak zwykle rewelacyjna w takich rolach, aktor grający Obłońskiego też dobrze dobrany, Jude Law jako Karenin też nie najgorzej wypadł, chociaż powinni go jeszcze trochę bardziej postarzeć. Poza tym muzyka bardzo mi się podobała. Również dość ciekawy pomysł z tym połączeniem filmu ze sztuką teatralną.
Proponuję nie czytać książki przed filmem, no ale to normalne przy każdej adaptacji książki, że filmn zawsze roczarowuje.
Ogólnie film nie zchwycił mnie zbytnio, ale można obejrzeć.

konto usunięte

Temat: Anna Karenina

Z całego serca polecam obejrzenie "Anny..." w kinie, zwłaszcza miłośnikom prozy Tołstoja, spragnionym nowatorskiego i świeżego spojrzenia na tę powieść! Ponieważ jako licealistka czytałam Kareninę z wypiekami na twarzy, postanowiłam zaryzykować 2,5-godzinny seans z Keirą Knightley (której niestety nie lubię) w roli głównej oraz, jak sądziłam, niezbyt dobrze obsadzoną rolą Wrońskiego (chuderlawy młokos z doklejanym wąsem w roli cynicznego łamacza serc?!). Spodziewałam się raczej kolejnej łzawej historii ze znanym wszystkim wątkiem, tymczasem..... wyszłam z kina zachwycona! Oto, jak powinno odświeżać się klasykę, nie tracąc nic z należnej literackiemu pierwowzorowi podniosłości, jednocześnie zaskakując widza nowym, świeższym spojrzeniem.

Problemy i wybory bohaterów pozostają te same - ponadczasowe. Genialna teatralna konwencja połączona z symboliką barw (np. stroje Anny - zawsze w innym kolorze, w zależności od stanu emocjonalnego bohaterki). Przepiękna scena tańca, pełna ekspresji i pulsującej między przyszłymi kochankami namiętności, podobnie wyścig konny na deskach teatru. Zaskakująco - teatralna maniera Keiry Knightley idealnie sprawdza się w tej konwencji. Bardzo dobra kreacja Karenina, miło zaskakuje także Wroński - dokładnie tak cyniczny i niedojrzały, jakim powinien być. Piękna, symboliczna sceneria, dobra muzyka.

Polecam!
Magdalena G.

Magdalena G. Gdziekolwiek
pojedziesz- tam
będziesz:)

Temat: Anna Karenina

Film ma swoje plusy- gra aktorska, scenografia, ale nie ma tam nic z głębi Tołstoja, został tylko banalny romans. Na duży plus-w niektórych scenach jest naprawdę duża dbałość o szczegóły, np. strzykanie palców Karenina:))

Film został prawie całkowicie pominięty przy nominacjach do Oskarów- moim zdaniem słusznie:))
Sylwia  Zajdel-Goleniows ka

Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja

Temat: Anna Karenina

właśnie sie obudzilam na napisach końcowych :/

konto usunięte

Temat: Anna Karenina

Sylwia Z.:
właśnie sie obudzilam na napisach końcowych :/


hahah naprawdę? :) też mi się zdarzyło uciąć drzemkę na filmie - "O północy w Paryżu". Więc znam to uczucie :)

Następna dyskusja:

[Konkurs] Plakat - Anna Kar...




Wyślij zaproszenie do