Aleksandra P. Specjalista HR
Temat: 5 ostatnio ogladanych
1. Iris - historia choroby angielskiej pisarki i filozofki, Iris Murdoch. Wzruszająca opowieść. I potrzebna w czasach, w których starość i choroby dzieją się jakby na marginesie życia, w których wypada być wiecznie młodym i sprawnym. Genialna rola Judi Dench - to chyba jej rola życia; uważam za jakieś gargantuiczne nieporozumienie fakt, że nie otrzymała za nią Oscara.2. Jak zostać królem - nie dodam już nic nowego ponad to, co zostało powiedziane. Film, który ma wszystko, o co chodzi w kinie: dobrą narrację, właściwe tempo, pełnokrwiste postaci, doskonałe aktorstwo, dobre dialogi. Pewnie, że nie arcydzieło, ale to po prostu widowisko przez wielkie W.
3. Miłość Larsa - świetna rzecz, jakaś taka malo amerykanska, bardziej mi przywodzi na myśl niektóre filmy skandynawskie. Ryan Gosling prześwietny w roli tytułowej. Polecam.
4. Juno - hmmm... no wszystko ładnie, pięknie - opowieść toczy się wartko, dialogi skrzą się inteligentnym dowcipem, Juno jest oh-so-bright (Kurczę, naprawdę jest? To czemu zaszła w ciążę?), happy end tylko połowiczny (ufff...); tylko dlaczego mam wrażenie, że w realnym życiu takie szesnastolatki jak Juno nie występują w przyrodzie, a rodzice szesnastolatek zachodzących w ciążę też jakby mniej są wyluzowani? Kurczę, chyba sama jestem zbyt spięta...
5. Miłość blondynki - czyli absolutna klasyka kina czeskiego, esencja tego, co charakterystyczne dla tej kinematografii. Pewne rzeczy są po prostu ponadczasowe.Aleksandra P. edytował(a) ten post dnia 15.02.11 o godzinie 00:14