Temat: 5 ostatnio ogladanych
Mezczyzna idealny, 3/10 - czeski film i spodziewałem się czegoś więcej, niestety, to tylko bardzo slaba komedia, zupełne rozczarowanie jak na, ostatnio ciekawe, kino czeskie.
Wybrzeże moskitów, 8/10 - doskonałe studium utopii. Piękny obraz dla wszystkich tych, którzy uważają, ze człowiek jest dobry i wystarczy zmienić warunki, a raj sam powstanie. Doskonały obraz rewolucyjnego ogłlupienia wiodącego na zatracenie całe pokolenia naiwnych durniów pragnących uszczęsliwić ludzkość. Zapewne znowu odbieram to "politycznie", ale jakoś tak ciężko mi ten film odnieść do dramatu tylko tych kilku osób w filmie.
Chinatown, 7/10, hmmmm film przyznam wielki, zdjęcia niesamowite, rola Nicholsona rozwala kompletnie, a i motyw walki dobra ze złem itd itp. Wrócę do niego w przyszłości na pewno, na razie czuję się niekompetentny do analizy całościowej, bo film jest z pewnoscią czyms więcej niż tylko wspolczesnym (ehem, 1974, ale jednak) filmem noir. Sporo dłużyzn uśpiło dodatkowo moją kinomaniacką czujność, niemniej tego filmu nie można ominąć.
La Rafle (Obława), 7/10 - film o dramacie Żydów w okupowanym przez nazistów paryżu, a dokładniej o wielkiej akcji i aresztowaniu Żydów paryskich w lipcu 1942 roku. Spodziewałem się raczej filmu o kolaboracji rządu francuskiego z Niemcami, a film jest obrazem dramatu ludzkiego, deportacji etc. Co nie zmienia faktu, ze obejrzeć ten film trzeba. Ważne że nareszcie pokazano coś o czym się praktycznie nie mowi - zmasowanej wspolpracy rządu Vichy z Niemcami w czasie II wojny światowej. Film dla widza polskiego będzie raczej nudnawy i wiele osób nie bedzie niczym zdziwione, bo to co widać na filmie to łagodna opowiastka w porównaniu z tym co działo się w okupowanej Polsce, niemniej - film ciekawy. Z pewnoscią zrobi wrażenie na zdurniałej i ciemnej Europie czy Ameryce (ci ludzie naprawdę mają zerowe pojęcie o historii, nawet własnego kraju i okolic - pewien Hiszpan pytał mnie kiedyś czy to prawda ze w Treblince mordowano ludzi, bo on słyszal, ze to taki obóz pracy dla przesiedleńców na wschód...)
V jak vendetta, 2/10, obejrzałem to-to gdzies w TV, i jestem załamany - obrzydliwa propaganda, podprogowe sterowanie motłochem, ksiadz, jakżeby inaczej? - pedofil i zboczeniec! Oczywiscie ci "źli" nie lubia homoseksualistów, muzułmanów czyli "innych", KTO robi takie filmy, ile to można znosić? Nienawidzę filmów sączących podskórnie jakieś ideologiczne tresci. Może na Kubie to się trawi, ale nie rozumiem dlaczego widz w wolnym kraju ma łykać takie gówno.
Hubert S. edytował(a) ten post dnia 17.10.10 o godzinie 12:12