Temat: 2011-jakie filmy w kinach
podążać A.Hopkins którego będzie można podziwiać jako egzorcystę(?)
jako opętanego egzorcystę dodam ;)
King's Speech nie mogę się już doczekać, sądzę, że to będzie arcydzieło.
Co do Black Swan - bardzo cenię Aronofskiego, uwielbiam Portman i Cassela, ale ten film mnie zmęczył. Specyficzna praca kamery, bardzo uciążliwa. Gra aktorska oczywiście na najwyższym poziomie, Portman dała popis i myślę, że ma duże szanse na Oscara. Nie zmienia to faktu, że - moim zdaniem - Aronofski podąża w złym kierunku. Choć oczywiście Wrestler jest perłą.
Z innych oczekuję z niecierpliwością na nowych Ceonów - True Grit. Mój ukochany Bridges, świetny Damon i mroczny Brolin. I na dodatek w klasycznym westernie. Czego chcieć więcej?
Ciekawi mnie również Somewhare Sofii Coppoli, Stephen Dorff w roli głównej. Hmmm. To ciekawy aktor, ale dokonuje wątpliwych wyborów. Mam nadzieję, że to będzie dla niego odbicie od dna.
Oczywiście Fighter też ciekawie się zapowiada, choć Bale zaczyna mnie już irytować.
A somewhat gentle man ze Stellanem Skarsgaardem - jednym z moich ukochanych twarzowców - to murowany hit. Oczywiście dla ograniczonej widowni, specyficzny, skandynawski humor. Trailer mnie rozwalił.
Ach. No i oczywiście nowe Transformersy! :))))
Patrycja Rosłoniec edytował(a) ten post dnia 24.12.10 o godzinie 11:18