Temat: Pitera o aktorce ze spotu: to nieetyczne

- To było trochę nieetyczne, mam nadzieję że nie wpłynie negatywnie na karierę tej pani - tak Julia Pitera skomentowała w Kontrwywiadzie RMF FM sprawę aktorki ze spotu PO sprzed 2 lat, która w tym roku poparła PiS.

-Co innego jest zagrać w spocie, a co innego wystąpić na konwencji, wprawdzie też reżyserowanej ale już trochę bardziej w realu - dodała Julia Pitera.

Zdaniem pełnomocnik rządu ds. walki z korupcją "wizerunek PiS jako niezłomnego obrońcy zwykłego człowieka nie zgadza się z zachowaniami rodem z Samoobrony - fundacje solidarności, itp." - W realnych działaniach wychodzi ich prawdziwa natura - podsumowała Pitera.
http://eurowybory.onet.pl/414,pitera_o_aktorce_ze_spot...

Temat: Pitera o aktorce ze spotu: to nieetyczne

Aktorka postepuje nieetycznie? Nieetycznie jest jesli ktos ma wyrzuty sumienia za kogoś kto jest dorosly i podejmuje wybór.

Tak naprawde to nie tyle martwi sie ona o prace dla aktorki ile o to ze sama zostanie bez pracy jak kazdy polityk.
Rownie dobrze moznaby ganic zwyklych wyborców ze tak czy inaczej glosowali raz a potem inaczej. Widac tylko ze spot wywarl wrazenie na
pani politolog. Ale co w tym ma byc nieetycznego?Romuald K. edytował(a) ten post dnia 26.05.09 o godzinie 01:09

Temat: Pitera o aktorce ze spotu: to nieetyczne

Polityka, ach, ta polityka... Nie jestem pewien, czy warto, abyśmy się nią tu zajmowali. Zwłaszcza od strony takich wyborczych przepychanek.

Niewątpliwie aktorka dokonała pewnego nadużycia. Jednak wydaje mi się, że jest to przede wszystkim nadużycie zawodowe - po prostu przestała być aktorką i zaczęła być politykiem. Takie przynajmniej wrażenie można odnieść oglądając ją agitującą na rzecz PiS. Z drugiej strony po nakręconych zdjęciach powiedziała dziennikarzom, że nawet przez chwilę nie przestała wykonywać swojego zawodu aktorskiego. A to, jakie są jej prawdziwe przekonania polityczne, jest tylko i wyłącznie jej sprawą. Czy zatem ważne, jak zinterpretujemy jej występ?

Temat: Pitera o aktorce ze spotu: to nieetyczne

Dla mnie jest to z jednej strony nadużycie. Wydaje mi się, że aktor powinien przede wszystkich używać swojego warsztatu aktorskiego i talentu do wyrażania go w sztuce. Prędzej bym zrozumiał gdyby dany aktor naprawdę popierał daną partię i chciał ją wesprzeć.
Nie przekonuję mnie argument "ja tylko gram, prywatnie mogę myśleć co chcę", to nie jest występ na scenie, w teatrze, czy w kinie, tylko w agitacji wyborczej z założonym celem.
Ale z drugiej strony każdy ma prawo dokonywać wyborów i to jest wybór, którego ona dokonała. Dziwi mnie i oburza jedynie odcinanie się od odpowiedzialności za niego ("ja tylko gram"). Przyjmując taką ofertę i grając przyczynia się potencjalnie do zwiększenia ilości wyborców.

Swoją drogą to kompromitacja dla samej partii, że nie potrafi swoich poglądów przekazać w przekonujący sposób i musi sięgać po aktorów. I, jak wierzyć w ich słowa, które wypowiada "podstawiona" aktorka, która może sama w nie nie wierzyć?Daniel D. edytował(a) ten post dnia 26.05.09 o godzinie 02:25

Temat: Pitera o aktorce ze spotu: to nieetyczne

Daniel D.:
Dla mnie jest to z jednej strony nadużycie. Wydaje mi się, że aktor powinien przede wszystkich używać swojego warsztatu aktorskiego i talentu do wyrażania go w sztuce. Prędzej bym zrozumiał gdyby dany aktor naprawdę popierał daną partię i chciał ją wesprzeć.

Ale co powiesz w takim razie o aktorach ktorzy posuwaja sie do grania w reklamach banków chociażby? Nie wiem co nieetycznego zobaczyła Pitera w tym całym udziale aktorki bo sama tego nie umie pokazać.

Nie przekonuję mnie argument "ja tylko gram, prywatnie mogę myśleć co chcę", to nie jest występ na scenie, w teatrze, czy w kinie, tylko w agitacji wyborczej z założonym celem.
Ale z drugiej strony każdy ma prawo dokonywać wyborów i to jest wybór, którego ona dokonała. Dziwi mnie i oburza jedynie odcinanie się od odpowiedzialności za niego ("ja tylko gram"). Przyjmując taką ofertę i grając przyczynia się potencjalnie do zwiększenia ilości wyborców.

Raczej do zmniejszenia ;) Naprawde.

Mnie bardziej niz grajacy w takich spotach oburzać mogą policjanci lub zolnierze czy inni urzednicy państwa, którzy osobiscie mysla co innego ale "tylko wykonują swoja prace" krzywdzac nierzadko ludzi ktorych gdyby nie ich zawod i bezwgledna sluzalczosc wobec głupiego prawa by nie skrzywdzili. Ani nawet by na to nie wpadli. Tu ta pani wypada na ich tle jak dziecko w przedszkolu. Reklamówke jesli nie przypadnie mi do gustu moge wylaczyć.

Swoją drogą to kompromitacja dla samej partii, że nie potrafi swoich poglądów przekazać w przekonujący sposób i musi sięgać po aktorów. I, jak wierzyć w ich słowa, które wypowiada "podstawiona" aktorka, która może sama w nie nie wierzyć?

Na tej samej zasadzie jak w reklamie. Czasem aktorzy nadaja lepszy wydzwiek i tylko o to pewnie chodziło.

Aktorzy wsrod politykow a politycy wśrod aktorów to dosc ciekawa kwestia. Obecnie wyszkoleni politycy sa bardziej aktorami i graja niż ktoś z zewnatrz (nawet aktor) Dlatego to może działać. Przynajmniej w przypadku politycznych reklamówek.

Gdy sie kiedys ktos za te kawalki zabierze i zmontuje wedlug prawidel sztuki dramatycznej to powstanie być moze dramat.Romuald K. edytował(a) ten post dnia 26.05.09 o godzinie 03:49