Marek F. Carpe diem
Temat: Zrobię to dzisiaj! - Bartłomiej Popiel
Zrobię to dzisiaj! - Bartłomiej Popiel
Masz do wykonania pewien duży projekt lub zadanie. Nikt Cię nie pogania z prostej przyczyny – pracujesz w domu. Jedynym motywatorem jest ostateczny termin wykonania zadania. Masz przed sobą świeżo zaparzoną kawę, posprzątane biurko i włączony komputer. Wiesz, że jeżeli nie skończysz tego dzisiaj, zawiedziesz zaufanie wielu osób. Twoje palce dotykają myszki, na ekranie komputera pojawiają się pierwsze wyrazy, być może pierwsze elementy graficzne.
Po kilku dosłownie minutach coś podpowiada Ci, że koniecznie musisz sprawdzić skrzynkę mailową. Logujesz się i zaczynasz czytać. Po chwili myślisz sobie: sprawdzę, co dzieje się u moich znajomych na Facebooku, potem ewentualnie Nasza Klasa. Krok po kroku sprawdzasz co tylko się da. Po pewnym czasie chcesz wypić łyk kawy i ku Twojemu zdziwieniu jest ona zimna. Patrzysz na zegarek i okazuje się, że te niewinnie wyglądające wycieczki po skrzynkach, blogach, serwisach społecznościowych kosztowały Cię godzinę czasu zaplanowanego na Twoją pracę.
Nie wiem dokładnie, czym się zajmujesz i czy pracujesz w domu. Domyślam się jednak, że podobny problem pojawił się w Twoim życiu wielokrotnie. Oczywiście zapewne całą winą za tego typu sytuacje, zawalone terminy i wynikającego z tego straty, obarczasz brak czasu. Niestety nic bardziej mylnego. Masz tak samo dużo czasu jak Ci, którzy realizują swoje cele krok za krokiem, odnosząc ponadprzeciętne wyniki. Gdzie więc tkwi sekret? W odwlekaniu rzeczy na ostatnią godzinę.
Marek F. edytował(a) ten post dnia 16.04.11 o godzinie 21:12