Agata Kułanowska

Agata Kułanowska coraz bardziej
wszechstronna

Temat: Niekonsekwencje

Na jakie niekonsekwencje natrafiliście oglądając serial? Mnie rzuciły się w oczy najbardziej dwie.

Oglądam w tej chwili House'a z pełną dowolnością, tj. nie zwracając uwagi na kolejność odcinków ani serii. Zauważyłam, że często pojawia się tekst, że House nie wierzy w przypadki, że wszystko jest powiązane. Tymczasem w odcinku z 6 serii (?) z księdzem, twierdzi, że właściwie nieograniczona ilość przypadków to wciąż tylko przypadki i nie ma się co doszukiwać związku. Jak zatem uważa nasz doktorek?

I to co mi się najbardziej rzuciło w oczy, wręcz przeraziło (uwaga ważne informacje o 6 serii, wręcz spoilery).
Cuddy. Kompletnie nie ta, którą była przez całe 5 sezonów. O ile jestem jakoś w stanie zrozumieć jej wybryk z posłaniem House'a do pustego domu siostry, już nie raz się na nim mściła, o tyle zupełnie nie rozumiem jak mogła zrobić coś takiego po tym co okazało się na konferencji. A na konferencji okazało się, że wcale nie jest przyjaciółką House'a, że wręcz go zdradziła (czy ktoś odebrał to inaczej?), opowiadając temu idiocie Lucas'owi co się stało z biedną główką House'a. I nie chodzi mi, że to jej facet, chodzi mi, że ona przecież wie, że ten gość to idiota.

I jakoś nie do końca przekonuje mnie Chase i cała akcja z Dibalą. Czy naprawdę mamy wciąż tego wiecznie potakującego chłopczyka, czy już potwora? Chyba, że zamierzeniem twórców jest zrobić ze wszystkich współpracowników House'a istot houseopodobnych. Tak jak już stało się to z Foreman'em.

Jakie są Wasze spostrzeżenia?
Magdalena G.

Magdalena G. Gdziekolwiek
pojedziesz- tam
będziesz:)

Temat: Niekonsekwencje

Bardzo lubię ten serial,ale z sezonu na sezon staje się on coraz bardziej nieprawdopodobny.Po prostu przestałam się doszukiwać jakichkolwiek związków z rzeczywistoscią i...lubię go nadal:)O konkretach pomyśle poźniej,bo teraz wychodzę:))

konto usunięte

Temat: Niekonsekwencje

Jak dla mnie to jest zwiększenie roli drugoplanowych postaci. Kiedyś wszyscy byli w cieniu Hałsa a teraz mają swoje 5 minut. Chase, Cuddy i na szczęście Wilson, który staje się coraz mniej "ciapowaty" ;)
Marcin K.

Marcin K. Kredyty, back office

Temat: Niekonsekwencje

Agata, oglądasz serial nie po kolei i dziwisz się, że nie rozumiesz reakcji bohaterów? Przecież odcinki układają się w całość, a ty starasz się interpretować zachowania, które wynikają z tego, co się działo we wcześniejszych odcinkach...
Agata Kułanowska

Agata Kułanowska coraz bardziej
wszechstronna

Temat: Niekonsekwencje

Marcin K.:
Agata, oglądasz serial nie po kolei i dziwisz się, że nie rozumiesz reakcji bohaterów? Przecież odcinki układają się w całość, a ty starasz się interpretować zachowania, które wynikają z tego, co się działo we wcześniejszych odcinkach...

Wcześniej obejrzałam po kolei. To wciąż są niekonsekwencje. Przy przeskakiwaniu po prostu się uwypuklają.

Zgadzam się jednak, że wreszcie więcej akcji przypada na pozostałych bohaterów. Ale mam przy tym wrażenie, że scenarzyści trochę się zaczęli gubić w związku z tym. Uwypuklają tak dziwne cechy i sytuacje, że - mimo iż wciąż dobrze się ogląda - są one niewiarygodne. Wątki są rozwinięte dobrze, konsekwencje zachowane, ale wszystko jest nieco przegięte.

Już widzę, że poczytuje mi się za zbrodnię wskazywanie tych (nie)dociagnięć ;)
Marcin K.

Marcin K. Kredyty, back office

Temat: Niekonsekwencje

Daleki jestm od wytykania myślozbrodni :) Jednak House to produkcja komercyjna obliczona na maksymalizację liczby odbiorców, więc przegięcia i niewiarygodne wydarzenia są nieuniknione, o ile nie są wyraźne na pierwszy rzut oka, bo wówczas by odpychały widzów. 99% ludzi nie dostrzega niekonsekwencji i o to chodzi :)

A propos, czytam właścnie "Dr House a filozofia", wcześniej nie zdawałem sobie sprawy z nawiązań serialu do Sartre, Nietsche czy Sokratesa :) Przy takim kalibrze niedociągnięcia typu "House raz mówi jedno a raz drugie" bledną - zresztą każdy tak ma, że czasem zmienia zdanie.
Katarzyna Czajka

Katarzyna Czajka researcher, Tygodnik
\"Polityka\" bloger
w "Zwierz popkul...

Temat: Niekonsekwencje

Cóż nie jestem pewna czy scenarzyści Housa specjalnie nawiązywali do Sartra czy Nietschego - raczej ci którzy pisali tą książkę znaleźli tam to co chcieli. Nie mniej ja też dostrzegłam sporą zmianę w zachowaniu bohaterów na przestrzeni tych kilku serii. Mam wrażenie że np. House robi się z sezonu na sezon co raz mniej ludzki tzn. pewnych jego zachowań nic nie tłumaczy - w pierwszych sezonach jest chamski i opryskliwy ale często wychodzi z niego człowiek - im bliżej szóstego sezonu tym częściej jego zachowania są autentycznie nie dopuszczalne. Z resztą dostrzegłam że taka ewolucja bohaterów serialu jest powszechna - skoro widzowie już coś wiedzieli trzeba im pokazać jeszcze więcej. Muszę jednak stwierdzić że wolę pierwsze sezony gdzie House jest w sumie sympatyczniejszy.
Michał N.

Michał N.
http://miejskidetekt
ywkulturalny.blog.pl
/

Temat: Niekonsekwencje

Agata Kułanowska:
Cuddy. Kompletnie nie ta, którą była przez całe 5 sezonów. O ile jestem jakoś w stanie zrozumieć jej wybryk z posłaniem House'a do pustego domu siostry, już nie raz się na nim mściła, o tyle zupełnie nie rozumiem jak mogła zrobić coś takiego po tym co okazało się na konferencji. A na konferencji okazało się, że wcale nie jest przyjaciółką House'a, że wręcz go zdradziła (czy ktoś odebrał to inaczej?), opowiadając temu idiocie Lucas'owi co się stało z biedną główką House'a. I nie chodzi mi, że to jej facet, chodzi mi, że ona przecież wie, że ten gość to idiota.
Jakie są Wasze spostrzeżenia?

Wydaje mi się, że w jakimś stopniu się zmieniamy pod wpływem innych osób poznanych i zmienia się trochę perspektywa patrzenia na innych. Lucas ma spory wpływ na Cuddy, nie ma co do tego wątpliwości. Obawiam się, że nazywanie go idiotą jest za odważne i niesprawiedliwe. W końcu to człowiek, który uprzedził Housa. Do tego jest to osoba, która mogła z nim prowadzić rozmowę na tym samym poziomie, co świadczy o jego sporych możliwościach rozumowych jak i znajomości ludzkich zachowań. W tym kontekście nie dziwi jak zmienia się przy nim Cuddy. Wątek z walką Housa o Cuddy, jego podchodami różnego rodzaju do niej, odpieranie tych ataków, to wątek taki, że paliszki lizać.
Mariusz Górczyński

Mariusz Górczyński Wierzę w cuda :)

Temat: Niekonsekwencje

Agata Kułanowska:
Na jakie niekonsekwencje natrafiliście oglądając serial? Mnie rzuciły się w oczy najbardziej dwie.

Oglądam w tej chwili House'a z pełną dowolnością, tj. nie zwracając uwagi na kolejność odcinków ani serii. Zauważyłam, że często pojawia się tekst, że House nie wierzy w przypadki, że wszystko jest powiązane. Tymczasem w odcinku z 6 serii (?) z księdzem, twierdzi, że właściwie nieograniczona ilość przypadków to wciąż tylko przypadki i nie ma się co doszukiwać związku. Jak zatem uważa nasz doktorek?

Całe 6 seozonów Housa to olbrzymia ewolucja emocjonalności i psychiki głównego bohatera. Zrobił on olbrzymi postępy. Miał prawo do modyfikacji swoich przekonań.

I to co mi się najbardziej rzuciło w oczy, wręcz przeraziło (uwaga ważne informacje o 6 serii, wręcz spoilery).
Cuddy. Kompletnie nie ta, którą była przez całe 5 sezonów. O ile jestem jakoś w stanie zrozumieć jej wybryk z posłaniem House'a do pustego domu siostry, już nie raz się na nim mściła, o tyle zupełnie nie rozumiem jak mogła zrobić coś takiego po tym co okazało się na konferencji. A na konferencji okazało się, że wcale nie jest przyjaciółką House'a, że wręcz go zdradziła (czy ktoś odebrał to inaczej?), opowiadając temu idiocie Lucas'owi co się stało z biedną główką House'a. I nie chodzi mi, że to jej facet, chodzi mi, że ona przecież wie, że ten gość to idiota.

Tak, zagrywka Cuddy była nad wyraz wredna. Takich podłości nie robi się nawet zwykłych znajomym i to w tak ważne dla Amerykanów święto. Ważniejsze nawet od Bożego Narodzenia.
A Lucas to rzeczywiście palant ;P
Zresztą zakładam że Cuddy i Lucas się rozstaną.
House ma dojrzałe podejście do sprawy. Procował nad tym podejście kilka sezonów. Próbował ją odbić, nie udało się więc dał sobie na razie spokój. I słusznie, nic na siłę.

I jakoś nie do końca przekonuje mnie Chase i cała akcja z Dibalą. Czy naprawdę mamy wciąż tego wiecznie potakującego chłopczyka, czy już potwora? Chyba, że zamierzeniem twórców jest zrobić ze wszystkich współpracowników House'a istot houseopodobnych. Tak jak już stało się to z Foreman'em.

Chase zrobił to co czuł. Zawsze tak było. W końcu zrobił coś istotnego. Przestał być takie "ciepłe kluchy". Może i to było złe, może dobre. Może należy szanować każde życie, ale czasami ciężko wybrać lesze zło. Lepsza satysfakcja z uratowania tyrana i słuchanie w wiadomościach o kolejnych jego represjach czy poczucie winy ale spokój duszy że już nikogo nie skrzywdzi?
Ten Chase który jest teraz, podoba mi się bardziej niż ten, który był wcześniej.
Mariusz K.

Mariusz K. Per Aspera Ad Astra

Temat: Niekonsekwencje

Mariusz Górczyński:
Agata Kułanowska:
Na jakie niekonsekwencje natrafiliście oglądając serial? I jakoś nie do końca przekonuje mnie Chase i cała akcja z Dibalą. Czy naprawdę mamy wciąż tego wiecznie potakującego chłopczyka, czy już potwora? Chyba, że zamierzeniem twórców jest zrobić ze wszystkich współpracowników House'a istot houseopodobnych. Tak jak już stało się to z Foreman'em.

Chase zrobił to co czuł. Zawsze tak było. W końcu zrobił coś istotnego. Przestał być takie "ciepłe kluchy". Może i to było złe, może dobre. Może należy szanować każde życie, ale czasami ciężko wybrać lesze zło. Lepsza satysfakcja z uratowania tyrana i słuchanie w wiadomościach o kolejnych jego represjach czy poczucie winy ale spokój duszy że już nikogo nie skrzywdzi?
Ten Chase który jest teraz, podoba mi się bardziej niż ten, który był wcześniej.

House nie uśmierciłby Dibali, właśnie dlatego, że jest Housem. A Chase wykończył Dibalę, bo był osobnikiem wrażliwym na cierpienie innych. Zobaczcie analogię, czy ktoś nie kropnąłby Hitlera? (szczególnie że zapewne 99% Amerykanów nie wie co to przysięga Hipokratesa, albo kojarzy ją z końmi). Chase po tym incydencie ciężko to przeżył (co świadczy że potworem nie jest), podczas gdy House, postawiony na jego miejscu, zjadłby kolacje, powkurzał Wilsona i skorzystał z profesjonalistki :)
Justyna K.

Justyna K. sky is not the limit

Temat: Niekonsekwencje

ale co z tego ?
konsekwencja czy nie, to jest serial, ma przede wszystkim trzepać kasę a jak się go jeszcze przy tym dobrze ogląda to czemu nie? Doszukiwać się wielkich znaczeń w zmianach i niekonsekwencji bohaterów tak długo już trwającego serialu to jak zastanawiać się nad głębią zmiany nowego logo pepsi ;)
inaczej by się znudził po 2 sezonach jak prison break ;P
Mariusz K.

Mariusz K. Per Aspera Ad Astra

Temat: Niekonsekwencje

Justyna K.:
ale co z tego ?
konsekwencja czy nie, to jest serial, ma przede wszystkim trzepać kasę a jak się go jeszcze przy tym dobrze ogląda to czemu nie? Doszukiwać się wielkich znaczeń w zmianach i niekonsekwencji bohaterów tak długo już trwającego serialu to jak zastanawiać się nad głębią zmiany nowego logo pepsi ;)
inaczej by się znudził po 2 sezonach jak prison break ;P

Absolutnie się nie zgodzę. Można trzepać kasę, ale jednoznacznie doszukiwać się wielkich znaczeń. Tak było w BSG, gdy zmiany i niekonsekwencje doprowadziły do logicznego końca w finale. Po prostu twórcy zaczynając mieli już wizję końca :)
Mariusz Górczyński

Mariusz Górczyński Wierzę w cuda :)

Temat: Niekonsekwencje

Jak dla mnie poza drobnostkami, cały serial jest bardzo logiczny.
Czasami przypadki medyczne są traktowane ogólnikowo i niedokładnie, ale poza tym wszystko jest ok.
Mariusz Górczyński

Mariusz Górczyński Wierzę w cuda :)

Temat: Niekonsekwencje

Mariusz K.:

(szczególnie że zapewne 99% Amerykanów nie wie co to przysięga Hipokratesa, albo kojarzy ją z końmi).

Bez przesady. Znasz Mariusz jakichś amerykanów?
Tak się składa iż ja przypadkiem znam kilku.
To stereotyp że amerykanie to idioci. Może mają gorszy system szkolnictwa, ale za to mają bardziej zakorzenione wartości rodzinne i przyjaźń (i wszystko co z tym związane) niż dla porównania Polacy.

Nie można mówić że 99% Amerykanów nie wie co to jest przysięga Hipokratesa. Idioci są wszędzie i to nie zależy od narodowości. ;)
Justyna K.

Justyna K. sky is not the limit

Temat: Niekonsekwencje

Mariusz K.:
Absolutnie się nie zgodzę. Można trzepać kasę, ale jednoznacznie doszukiwać się wielkich znaczeń. Tak było w BSG, gdy zmiany i niekonsekwencje doprowadziły do logicznego końca w finale. Po prostu twórcy zaczynając mieli już wizję końca :)
może i można :) i może w BSG tak zrobili
ale nie wierzę, że twórcy House'a nastawiali się aż na taki sukces oglądalności i kręcąc 1 sezon już wiedzieli jak się zmieni w 6... a że finalnie wyjdzie logicznie to jest niewątpliwe, skoro potrafili tyle ludzi zainteresować jednym kulawym doktorkiem i jego uroczym staffem to zapewne poradzą sobie z piękną, logiczną otoczką całej historii, z wszystkimi niekonsekwencjami, błądzić jest przecież rzeczą ludzką :)Justyna K. edytował(a) ten post dnia 23.01.10 o godzinie 22:07
Mariusz K.

Mariusz K. Per Aspera Ad Astra

Temat: Niekonsekwencje

Mariusz Górczyński:
Mariusz K.:

(szczególnie że zapewne 99% Amerykanów nie wie co to przysięga Hipokratesa, albo kojarzy ją z końmi).

Bez przesady. Znasz Mariusz jakichś amerykanów?
Tak się składa iż ja przypadkiem znam kilku.
To stereotyp że amerykanie to idioci. Może mają gorszy system szkolnictwa, ale za to mają bardziej zakorzenione wartości rodzinne i przyjaźń (i wszystko co z tym związane) niż dla porównania Polacy.

Nie można mówić że 99% Amerykanów nie wie co to jest przysięga Hipokratesa. Idioci są wszędzie i to nie zależy od narodowości. ;)

Znam :) I nie chodziło mi o ani o wartościowanie, ani o stereotyp idioty. Po prostu uważam, że ogromnie wielu nie wie co to jest przysięga Hipokratesa. Notabene jak wielu Polaków, ale mogę się założyć, że procentowo rzecz ujmując więcej Polaków wie co to jest :)
A o zakorzenieniu wartości rodzinnych... to może być stereotyp :)
Mariusz Górczyński

Mariusz Górczyński Wierzę w cuda :)

Temat: Niekonsekwencje

A poszanowanie dla życia w pracy lekarzy to trudny temat.
O tym zresztą wygłaszał prelekcje House (w zastępstwie Wilsona) w jednym z odcinków.

Pozostaje pytanie. Czy Zabicie Dibali było wyborem lekarza czy człowieka? Ale lekarz to też człowiek...
Każdy dokonuje wyborów.
Jakbyście byli na miejscu Chaisa to co byście zrobili?
Mariusz K.

Mariusz K. Per Aspera Ad Astra

Temat: Niekonsekwencje

Justyna K.:
Mariusz K.:
Absolutnie się nie zgodzę. Można trzepać kasę, ale jednoznacznie doszukiwać się wielkich znaczeń. Tak było w BSG, gdy zmiany i niekonsekwencje doprowadziły do logicznego końca w finale. Po prostu twórcy zaczynając mieli już wizję końca :)
może i można :) i może w BSG tak zrobili
ale nie wierzę, że twórcy House'a nastawiali się aż na taki sukces oglądalności i kręcąc 1 sezon już wiedzieli jak się zmieni w 6... a że finalnie wyjdzie logicznie to jest niewątpliwe, skoro potrafili tyle ludzi zainteresować jednym kulawym doktorkiem i jego uroczym staffem to zapewne poradzą sobie z piękną, logiczną otoczką całej historii, z wszystkimi niekonsekwencjami, błądzić jest przecież rzeczą ludzką :)Justyna K. edytował(a) ten post dnia 23.01.10 o godzinie 22:07

Jak się kończy 69 tom Harego Pottera?
Potter ze starości umiera :)

Logicznym finałem zawsze będzie zakończenie "miserable life of Gregory House" przy pomocy paru fiolek Vicodinu :).. a biorąc pod uwagę niespodziankę w finale 5. sezonu, zrobią to z partyzanta (i w razie czego mogą go odratować w następnym, jeśli taka potrzeba zajdzie)
Mariusz K.

Mariusz K. Per Aspera Ad Astra

Temat: Niekonsekwencje

Mariusz Górczyński:
Jakbyście byli na miejscu Chaisa to co byście zrobili?
Człowieka i zrobiłbym tak samo (gdybym był lepszym człowiekiem niż jestem, bardziej zaangażowanym w los afrykańskich dysydentów), tylko żonie bym się nie przyznał :)

Następna dyskusja:

Niekonsekwencje Esperanto




Wyślij zaproszenie do