Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: Dlaczego lubimy Housa?

Przemysław C.:
Artur Kucharski:
To gdzie kogś zaboli to już jego problem. House to pragmatyk i umysłowiec, owe "serce" nie specjalnie go obchodzi - po za wyjątkowymi sytuacjami. Tylko umysł się liczy.

Miłego

Gdyby serce się nie liczyło, nie odróżniałby dobra od zła i byłby prawdopodobnie psychopatą. :P
...a od kiedy to serce określa co jest dobre a co złe? Nie posługuj się uproszczeniami bo wprowadzasz zamieszanie. To normy, zasady, prawo decyduje o tym co jest dobre a co złe, - a nie serce. Serce pompuje krew.

Miłego

konto usunięte

Temat: Dlaczego lubimy Housa?

To, że ktoś kieruje się umysłem skazuje go na potencjalne bycie psychopatą?.. A mnie właśnie tym imponuje, że emocje są w odwrocie.

Temat: Dlaczego lubimy Housa?

Nie jestem fachowcem. Może taki się wypowie. Uważam, że przypisywanie wartości dobra i zła nie jest możliwe bez emocji. Ktoś myśli, że to jest jedynie proces oparty na logice i są do niego zdolne maszyny?

Temat: Dlaczego lubimy Housa?

Artur Kucharski:
Przemysław C.:
Artur Kucharski:
To gdzie kogś zaboli to już jego problem. House to pragmatyk i umysłowiec, owe "serce" nie specjalnie go obchodzi - po za wyjątkowymi sytuacjami. Tylko umysł się liczy.

Miłego

Gdyby serce się nie liczyło, nie odróżniałby dobra od zła i byłby prawdopodobnie psychopatą. :P
...a od kiedy to serce określa co jest dobre a co złe? Nie posługuj się uproszczeniami bo wprowadzasz zamieszanie. To normy, zasady, prawo decyduje o tym co jest dobre a co złe, - a nie serce. Serce pompuje krew.

Miłego

Normy, zasady i prawo to efekt analizy rzeczywistości. Czy ta analiza byłaby możliwa bez filtru w postaci emocji? W przypadku Housa te emocje są ukryte. Trzeba go lepiej poznać, żeby poznać jego motywacje. Często wprowadza w błąd powierzchownością i pojedynczymi działaniami. Nabierają one sensu w kontekście całości. Na pewno nie pokusiłbym się o stwierdzenie, ze postać jest bez emocji.

Schodzimy z tematu. ;)Przemysław C. edytował(a) ten post dnia 03.08.09 o godzinie 09:44
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: Dlaczego lubimy Housa?

Przemek one (zasady, normy, prawo) muszą byc robione i określane bez emocji. Jak sobie wyobrażasz normę nietykalności cielesnej - no chyba, że ktoś jest wkurzony? Wówczas jest usprawiedliwiona?

House nie ukrywa emocji, on je inaczej przeżywa. Jednakże nie zgodzę się, że jego normy to normy które biorą pod uwagę emocje.

Miłego

Temat: Dlaczego lubimy Housa?

Artur Kucharski:
Przemek one (zasady, normy, prawo) muszą byc robione i określane bez emocji. Jak sobie wyobrażasz normę nietykalności cielesnej - no chyba, że ktoś jest wkurzony? Wówczas jest usprawiedliwiona?

House nie ukrywa emocji, on je inaczej przeżywa. Jednakże nie zgodzę się, że jego normy to normy które biorą pod uwagę emocje.

Miłego

Nie zgodzę się z tą opinią. Analizie zawsze towarzyszą emocje, bo człowiek ma emocje. Kwestia tego jakie to emocje i czy nie zaciemniają obrazu rzeczywistości. Sąd też analizuje motywy, co znaczy, że uwzględnia emocje, z tym że czasem jest ograniczony normą w takim stopniu, że wpływ motywu jest minimalizowany.
Jeśli idzie o prawo, to jest one tworzone przez ludzi i egzekwowane przez ludzi. Bez ludzi byłoby tylko szeregiem liter lub martwych norm. Ludzie mają emocje, czego dowodem jest także polityka i stronnicze wyroki.
House wydaje na ogół wyroki pokrywające się z prawdą i stąd może wniosek, że jest pozbawiony emocji. Zauważmy jednak, ze często analizuje emocje innych i często trafniej niż ludzie, wydawałoby się, bardziej emocjonalni.

Na pewno z postacią mogą się identyfikować ludzie odbiegający inteligencją od przeciętnej, skazani na niezrozumienie i ciągłą opozycję do reszty, oraz ciągłą walkę o prawdę lub o przeciwstawienie się głupocie w szacie ckliwości lub norm.Przemysław C. edytował(a) ten post dnia 03.08.09 o godzinie 10:12
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: Dlaczego lubimy Housa?

Przemku nie musisz się zgadzać bądź nie, bo ja cię nie przekonuje - ja wyrażam swoja opinię. Właśnie do tego prowadzą emocje - do rozgrywek 0<>1, zupełnie nie potrzebnie.

Każde emocje zniekształcają obraz - zarówno dobre jak i złe. DLatego też nie powinny byc brane pod uwage przy ustalaniu norm i zasad.

W sądzie emocje sa brane pod uwagę jako element łagdzacy (nie wiedzieć czemu) np. mrderstwo w afekcie. To, że ludzie mają emocje nie oznacza, że trzeba je brać pod uwgę w normach. To, że ludzie na oógł widzą nie nalezy ustanawiac prawa tylko dla widzacych - prawda?

Miłego
Lucyna Rozlatowska

Lucyna Rozlatowska Recruitment
Specialist,
Accenture Sp. z o.o.

Temat: Dlaczego lubimy Housa?

Odpowiadając na pytanie: ponieważ jest sarkastyczny i dowcipny, mówi zawsze to, co myśli i nie przejmuje się opinią innych :)

Temat: Dlaczego lubimy Housa?

Artur Kucharski:
Przemku nie musisz się zgadzać bądź nie, bo ja cię nie przekonuje - ja wyrażam swoja opinię. Właśnie do tego prowadzą emocje - do rozgrywek 0<>1, zupełnie nie potrzebnie.

Każde emocje zniekształcają obraz - zarówno dobre jak i złe. DLatego też nie powinny byc brane pod uwage przy ustalaniu norm i zasad.

W sądzie emocje sa brane pod uwagę jako element łagdzacy (nie wiedzieć czemu) np. mrderstwo w afekcie. To, że ludzie mają emocje nie oznacza, że trzeba je brać pod uwgę w normach. To, że ludzie na oógł widzą nie nalezy ustanawiac prawa tylko dla widzacych - prawda?

Miłego

Nie czując nie można analizować emocji. Bez emocji i uczuć jak określić dobro? Emocje pomagają poznać prawdę, a tylko czasem mogą ją zaciemniać. Z emocjami jest jak z prawem i z rozumem i z narzędziem - może go używać łotr lub człowiek mądry i uczciwy. Dobro jest wyborem woli, ale rozeznanym w prawdzie i w zgodzie z "pozytywnymi" emocjami. Jak w ogóle określić wolną wolę w oparciu o samą logikę? Wyjdzie nam determinizm.

Chyba nie da się zaprzeczyć, że bywają normy głupie i złe. Na podstawie czego twierdzimy, że norma jest głupia lub zła? Czy nie na podstawie tego, że odnosimy ją do wartości mających umocowanie w uczuciach?Przemysław C. edytował(a) ten post dnia 03.08.09 o godzinie 12:51
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: Dlaczego lubimy Housa?

Czy normy sa dobre lub złe tym bardziej mądre czy głupie nie decyduja emocje lecz rozum. Poprzez działanie, postawy i efekty oceniamy czy normy są dobre czy złe mądre lub głupie.
Emocje to sfera indywidualna i bardzo mocno subiektywna. Podam przykład:

Na poziomie emocji trzeba pomagac biednym prawda? To teraz niech emocje ci podpowiedza jaka ta pomoc ma być, do którego momentu ma trwać? aż ci sie znudzi, aż będziesz zadowolony? a może aż się wkurzysz, że nie masz efektów?
Zatem pomoc musi byc uwarunkowana postawą (np. człowiek unikajcy zatrudnienia (większość bezrobotnych przejawia taką postawę) powinni byc wyłączeni z pomocy. Ci którzy chcą sie odbic od bezrobocia a i owszem - pomagać.

Daj pierwszy lepszy przykład a udowodnie ci, że emocje za którymi tak bardzo optujesz nie pomoga ci w niczym, natomiast rozum, zimna kalkulacja pomaga.

Dobrym człowiekiem nie jest ten który wszystkim pokrzywdzonym współczuje, dobry jest ten, który stara się wpływać na rzeczywistość, która powoduje straty i problemy.

Przemku więcej analizy a mniej emocji i wówczas zobaczysz, że emocje to materiał marketingowy ludzi, przestrzeń do autoprezentacji a nie do faktycznego działania.
Jesteś lekarzem wterynarii z tego co czytam pod Twoim brakiem zdjęcia. Czy jak przyjdzie do Ciebie właściciel przejechanego psa, który ma złamane nogi to będziesz szlochał razem z właścicielem i będziecie sie trzymali za ręce ubolewajac na piratami drogowymi, czy opatrzysz psa? Będziesz robił to w skupieniu czy ze łzami w oczach? Moge podac jeszcze jakis milion przykładów.

Miłego

konto usunięte

Temat: Dlaczego lubimy Housa?

Nie znoszę seriali a już szczególnie knotów dotyczących grup zawodowych (prawnicy, lekarze, gliniarze itd.) ale House jest naprawdę świetny. Dlaczego? Chyba dlatego, że łamie zasady, jest jakby antyserialem a sam House antybohaterem. Ma same wady a jednocześnie jest genialny, wkurza wszystkich ludzi bo jest szczery co podobno to jest zaletą, traktuje swoich pacjentów przedmiotowa ale ratuje ich życie z zaangażowaniem godnym pozazdroszczenia, traktuje ludzi i swoich podwładnych koszmarnie ale cieszy się ich szacunkiem.

Oczywiście to jest uogólnienie bo House tak jak każdy z nas miewa lepsze i gorsze dni ale w przeciwieństwie do innych bohaterów serialowych House jest konkretnym gościem, jest jakiś. Nie wiem czy o to mi do końca chodziło ale spróbowałem zmierzyć się z tematem. Pozdrawiam.

Temat: Dlaczego lubimy Housa?

Artur Kucharski:
Czy normy sa dobre lub złe tym bardziej mądre czy głupie nie decyduja emocje lecz rozum. Poprzez działanie, postawy i efekty oceniamy czy normy są dobre czy złe mądre lub głupie.
Emocje to sfera indywidualna i bardzo mocno subiektywna.

Jak rozumem ocenisz dobro i zło? Jak rozumem odróżnisz np. zabicie człowieka w kategoriach dobra i zła? Kiedy i dlaczego nazwiesz to złem?
Podam przykład:

Na poziomie emocji trzeba pomagac biednym prawda?

Rozum czy emocje Cię o Tym informują?
To teraz niech emocje ci podpowiedza jaka ta pomoc ma być, do którego momentu ma trwać? aż ci sie znudzi, aż będziesz zadowolony? a może aż się wkurzysz, że nie masz efektów?

Ja nie pisałem, że nie należy używać rozumu, tylko że czasem do poznania konieczne są emocje.
Zatem pomoc musi byc uwarunkowana postawą (np. człowiek unikajcy zatrudnienia (większość bezrobotnych przejawia taką postawę) powinni byc wyłączeni z pomocy. Ci którzy chcą sie odbic od bezrobocia a i owszem - pomagać.

Daj pierwszy lepszy przykład a udowodnie ci, że emocje za którymi tak bardzo optujesz nie pomoga ci w niczym, natomiast rozum, zimna kalkulacja pomaga.

Nie udowodniłeś, że odrzucenie emocji prowadzi do dobra.
Dobrym człowiekiem nie jest ten który wszystkim pokrzywdzonym współczuje, dobry jest ten, który stara się wpływać na rzeczywistość, która powoduje straty i problemy.

W niedzielę papież o tym mówił - odróżnił miłość sentymentalną (bierną) od miłości działającej (aktywnej - prawdziwej).
Przemku więcej analizy a mniej emocji i wówczas zobaczysz, że emocje to materiał marketingowy ludzi, przestrzeń do autoprezentacji a nie do faktycznego działania.

Człowiek pracujący z emocjami też dąży do prawdy i dobra.
Jesteś lekarzem wterynarii z tego co czytam pod Twoim brakiem zdjęcia.

Za mało opcji w ustawieniach prywatności w Goldenline.pl. :)
Czy jak przyjdzie do Ciebie właściciel przejechanego psa, który ma złamane nogi to będziesz szlochał razem z właścicielem i będziecie sie trzymali za ręce ubolewajac na piratami drogowymi, czy opatrzysz psa? Będziesz robił to w skupieniu czy ze łzami w oczach? Moge podac jeszcze jakis milion przykładów.

Już do tego nawiązałem wyżej. Nieco mnie dziwi próba opisu rzeczywistości w kategoriach etyki bez uczuć. ;)Przemysław C. edytował(a) ten post dnia 03.08.09 o godzinie 13:46
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: Dlaczego lubimy Housa?

Możemy przyjąć formułe odnoszenia sie do poszczególnych zdań, co prawda jest to bardziej męczące ale jedziemy z tematem:
Przemysław C.:
Artur Kucharski:
Czy normy sa dobre lub złe tym bardziej mądre czy głupie nie decyduja emocje lecz rozum. Poprzez działanie, postawy i efekty oceniamy czy normy są dobre czy złe mądre lub głupie.
Emocje to sfera indywidualna i bardzo mocno subiektywna.

Jak rozumem ocenisz dobro i zło? Jak rozumem odróżnisz np. zabicie człowieka w kategoriach dobra i zła? Kiedy i dlaczego nazwiesz to złem?
Bardzo prosto. Zabicie w samoobronie. Zostałeś zaatakowany i sie broniłeś. Zabicie jako takie niby jest złe, jednakże kontekst sytuacyjny (zatem analiza) pozwala stwierdzić czy było to zabicie "dobre" czy tez "złe". Emocjami tego nie zrobisz. Bo osoba, która lubiła zabitego powie, że to złe a osoba, która nie lubiła zabitego powie, że to dobre.

>Podam
przykład:

Na poziomie emocji trzeba pomagac biednym prawda?

Rozum czy emocje Cię o Tym informują?
Rozum. Wole rozłozyć swoje podatki na wiele osób niż utrzymywac bezrobotnych.
Jak emocje ci podpowiadają, że pomoc biednym jest dobra? Wyjaśnij prosze teraz swój tok (co ciekawsze) rozumowania emocjonalnego w tej sytuacji.
To teraz niech emocje ci podpowiedza jaka ta pomoc ma być, do którego momentu ma trwać? aż ci sie znudzi, aż będziesz zadowolony? a może aż się wkurzysz, że nie masz efektów?

Ja nie pisałem, że nie należy używać rozumu, tylko że czasem do poznania konieczne są emocje.
W jaki sposób? Opisz mi, przedstaw jak emocje zadecyduja o tym kiedy przestać?
Zatem pomoc musi byc uwarunkowana postawą (np. człowiek unikajcy zatrudnienia (większość bezrobotnych przejawia taką postawę) powinni byc wyłączeni z pomocy. Ci którzy chcą sie odbic od bezrobocia a i owszem - pomagać.

Daj pierwszy lepszy przykład a udowodnie ci, że emocje za którymi tak bardzo optujesz nie pomoga ci w niczym, natomiast rozum, zimna kalkulacja pomaga.

Nie udowodniłeś, że odrzucenie emocji prowadzi do dobra.
Ja nic nie udowadniam - to po pierwsze. Po drugie więcej argumentów przedstawiłem za logika niz ty za emocjami. Zatem nadrabiaj zaległości.
Dobrym człowiekiem nie jest ten który wszystkim pokrzywdzonym współczuje, dobry jest ten, który stara się wpływać na rzeczywistość, która powoduje straty i problemy.

W niedzielę papież o tym mówił - odróżnił miłość sentymentalną (bierną) od miłości działającej (aktywnej - prawdziwej).
To teraz przedstaw w formie pragmatycznej słowa papieża. To znaczy co robisz w sytuacji miłości biernej i aktywnej?
Przemku więcej analizy a mniej emocji i wówczas zobaczysz, że emocje to materiał marketingowy ludzi, przestrzeń do autoprezentacji a nie do faktycznego działania.

Człowiek pracujący z emocjami też dąży do prawdy i dobra.
W jaki sposób? Cały czas prosze o przykład. Jak Ty dążysz do prawdy poprzez emocje?
Jesteś lekarzem wterynarii z tego co czytam pod Twoim brakiem zdjęcia. Czy jak przyjdzie do Ciebie właściciel przejechanego psa, który ma złamane nogi to będziesz szlochał razem z właścicielem i będziecie sie trzymali za ręce ubolewajac na piratami drogowymi, czy opatrzysz psa? Będziesz robił to w skupieniu czy ze łzami w oczach? Moge podac jeszcze jakis milion przykładów.

Już do tego nawiązałem wyżej. Nieco mnie dziwi próba opisu rzeczywistości w kategoriach etyki bez uczuć. ;)
To teraz jak juz sie zdziwiłeś odpowiedz na pytanie jak zadziałasz?

Miłego

Temat: Dlaczego lubimy Housa?

Artur Kucharski:
Możemy przyjąć formułe odnoszenia sie do poszczególnych zdań, co prawda jest to bardziej męczące ale jedziemy z tematem:
Przemysław C.:

Jedziemy nie na temat. ;)
Artur Kucharski:
Czy normy sa dobre lub złe tym bardziej mądre czy głupie nie decyduja emocje lecz rozum. Poprzez działanie, postawy i efekty oceniamy czy normy są dobre czy złe mądre lub głupie.
Emocje to sfera indywidualna i bardzo mocno subiektywna.

Jak rozumem ocenisz dobro i zło? Jak rozumem odróżnisz np. zabicie człowieka w kategoriach dobra i zła? Kiedy i dlaczego nazwiesz to złem?
Bardzo prosto. Zabicie w samoobronie. Zostałeś zaatakowany i sie broniłeś. Zabicie jako takie niby jest złe, jednakże kontekst sytuacyjny (zatem analiza) pozwala stwierdzić czy było to zabicie "dobre" czy tez "złe". Emocjami tego nie zrobisz. Bo osoba, która lubiła zabitego powie, że to złe a osoba, która nie lubiła zabitego powie, że to dobre.

Czyli ocenę dobra wyciągasz z 10 przykazań i prawa stanowionego. 10 przykazań jednak można zawrzeć w przykazaniu miłości Boga i bliźniego. ;) Taki był kodeks Izraelitów. Ciekawe skąd oni to wywnioskowali. lol
>Podam
przykład:

Na poziomie emocji trzeba pomagac biednym prawda?

Rozum czy emocje Cię o Tym informują?
Rozum. Wole rozłozyć swoje podatki na wiele osób niż utrzymywac bezrobotnych.
Jak emocje ci podpowiadają, że pomoc biednym jest dobra? Wyjaśnij prosze teraz swój tok (co ciekawsze) rozumowania emocjonalnego w tej sytuacji.

To współczucie. Chęć dobra innej osoby na równi ze swoim własnym. Jak kto woli instynkty stadne. Jednak nawet te instynkty ("prawo naturalne") bazują na emocjach.
To teraz niech emocje ci podpowiedza jaka ta pomoc ma być, do którego momentu ma trwać? aż ci sie znudzi, aż będziesz zadowolony? a może aż się wkurzysz, że nie masz efektów?

Ja nie pisałem, że nie należy używać rozumu, tylko że czasem do poznania konieczne są emocje.
W jaki sposób? Opisz mi, przedstaw jak emocje zadecyduja o tym kiedy przestać?

Kluczem jest, według mnie, maksymalna efektywność w jak najszerszej perspektywie i właściwe rozeznanie co jest dobrem a co złem.
Zatem pomoc musi byc uwarunkowana postawą (np. człowiek unikajcy zatrudnienia (większość bezrobotnych przejawia taką postawę) powinni byc wyłączeni z pomocy. Ci którzy chcą sie odbic od bezrobocia a i owszem - pomagać.

Daj pierwszy lepszy przykład a udowodnie ci, że emocje za którymi tak bardzo optujesz nie pomoga ci w niczym, natomiast rozum, zimna kalkulacja pomaga.

Nie udowodniłeś, że odrzucenie emocji prowadzi do dobra.
Ja nic nie udowadniam - to po pierwsze. Po drugie więcej argumentów przedstawiłem za logika niz ty za emocjami. Zatem nadrabiaj zaległości.

Nie przedstawiasz argumentów za dobrem bez wartościowania z użyciem emocji.
Dobrym człowiekiem nie jest ten który wszystkim pokrzywdzonym współczuje, dobry jest ten, który stara się wpływać na rzeczywistość, która powoduje straty i problemy.

W niedzielę papież o tym mówił - odróżnił miłość sentymentalną (bierną) od miłości działającej (aktywnej - prawdziwej).
To teraz przedstaw w formie pragmatycznej słowa papieża. To znaczy co robisz w sytuacji miłości biernej i aktywnej?
Przemku więcej analizy a mniej emocji i wówczas zobaczysz, że emocje to materiał marketingowy ludzi, przestrzeń do autoprezentacji a nie do faktycznego działania.

Człowiek pracujący z emocjami też dąży do prawdy i dobra.
W jaki sposób? Cały czas prosze o przykład. Jak Ty dążysz do prawdy poprzez emocje?
Jesteś lekarzem wterynarii z tego co czytam pod Twoim brakiem zdjęcia. Czy jak przyjdzie do Ciebie właściciel przejechanego psa, który ma złamane nogi to będziesz szlochał razem z właścicielem i będziecie sie trzymali za ręce ubolewajac na piratami drogowymi, czy opatrzysz psa? Będziesz robił to w skupieniu czy ze łzami w oczach? Moge podac jeszcze jakis milion przykładów.

Już do tego nawiązałem wyżej. Nieco mnie dziwi próba opisu rzeczywistości w kategoriach etyki bez uczuć. ;)
To teraz jak juz sie zdziwiłeś odpowiedz na pytanie jak zadziałasz?

Nic odkrywczego, inni już to przegryźli - harmonia serca i rozumu. Klucz do rozwoju duchowego. :)
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: Dlaczego lubimy Housa?

Aha. Do mnie nie trafiają teksty typu współczucie, miłość bliźniego i takie tam.
Chcesz dyskutować poprosze konkrety. Co jak gdzie kiedy dla kogo po co - kazania zarzuciłem juz jako nastolatek.

Miłego

ps. nie mam pojęcia skąd Izraelici wytrzasneli 10 przykazań. Może się zastanowili nad problemem, przeanalizowali go i stwierdzili, że będzie dobry? Może pisali co im serce podpowiada i dlatego tak mało osób się teraz do tego stosuje? Jednakże mało mnie interesuje ten temat.

Temat: Dlaczego lubimy Housa?

Artur Kucharski:
Aha. Do mnie nie trafiają teksty typu współczucie, miłość bliźniego i takie tam.
Chcesz dyskutować poprosze konkrety. Co jak gdzie kiedy dla kogo po co - kazania zarzuciłem juz jako nastolatek.

Podałem argumenty pozaetyczne dla etyki - instynkty stadne itp. np. macierzyński, choć uważam je za niewystarczające dla etyki.
ps. nie mam pojęcia skąd Izraelici wytrzasneli 10 przykazań. Może się zastanowili nad problemem, przeanalizowali go i stwierdzili, że będzie dobry? Może pisali co im serce podpowiada i dlatego tak mało osób się teraz do tego stosuje? Jednakże mało mnie interesuje ten temat.

W takim razie czym się sugerujesz oceniając coś jako dobro?Przemysław C. edytował(a) ten post dnia 03.08.09 o godzinie 14:53
Monika S.

Monika S. Prezenter

Temat: Dlaczego lubimy Housa?

i housa dopadl troll:)

Temat: Dlaczego lubimy Housa?

Monika Selimi:
i housa dopadl troll:)

Przepraszam - uległem emocjom i dałem się wciągnąć. :)

konto usunięte

Temat: Dlaczego lubimy Housa?

czyżby koniec OT?.. :)
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: Dlaczego lubimy Housa?

Przemysław C.:
W takim razie czym się sugerujesz oceniając coś jako dobro?Przemysław C. edytował(a) ten post dnia 03.08.09 o godzinie 14:53
Jak zadajesz takie pytanie po tylu zdaniach i długiej dyskusji to o czym my dyskutujemy? Mam cie nawiedzić jak duch żebys zaczął czytać i starał zrozumieć? Nie mam w swoim arsenale dyskusji czegos takiego jak "oświecenie".
Fajna dyskusja była - dziekuje.

Miłego



Wyślij zaproszenie do