konto usunięte
Temat: W trakcie czytania jakiej książki jesteście?
Koncze wlasnie "Minus-Mann" autorstwa Heinza Soboty.Powiesc z lat siedemdziesiatych, a raczej autobiografia napisana przez suntenera w wiezieniu. W Niemczech utrzymuje sie ona od lat na rynku, choc z kazdej strony pojawia sie krytyka. Bo jak mozna bylo w ogole wydac ksiazke, ktora opowiada tylko o brutalnosci, przestepstwach i polswiatku...Jak mozna pozwolic takiemu brutalnemu, bezdusznemu przestepcy jeszcze na jednym wielkim kryminale, jakim bylo jego zycie zarabiac? Otoz mozna...O ksiazce mowi sie, ze daje wglad w ambiwalentna psychike przestepcy, i mowi sie, ze to dokumentacja rzeczywistosci, dlaczego wiec by tego nie wydawac?
Duza czesc swojego zycia spedzil Sobota w austriackich wiezieniach, stan ktorych ilustruje on bez owijania w bawelne. Podczas lektury mysle sobie, rany, jak na wolnosci biegaja takie kreatury jak ten typ, to ja juz nigdzie wieczorem nie wychodze!I w sumie biegaja, lacznie z nim.... On zyje sobie teraz w Monachium, z tym, ze juz po szescdziesiatce to moze juz nie taki grozny...
No i jeszcze jeden wniosek. Zly czlowiek, prowadzacy zywot samotnika nie przetrwa. Predzej czy pozniej dorwie go wymiar sprawiedliwosci. Ale jak jeden zly ma cala mase "przyjaciol" i zmysl organizacyjny to wtedy staje sie na prawde niebezpieczny. Sobota mial wokol siebie zawsze jakichs znajomych, choc zdecydowanie wolal swoje wlasne towarzystwo, byl jednak dla innych w jakims stopniu atrakcyjny i ciekawy,na tyle komunikatywny i towarzyski, ze znalazl sie zawsze ktos, kto sprzatal jego brudy. Choc moze to strach odgrywal tu znaczaca role;)
Ksiazka nie dla wrazliwych. Zdaje mi sie, ze dostepna tylko w jezyku niemieckim.