Temat: Recenzje
Agata 'Chani' Kułakowska:
Miło byłoby poczytać w tym miejscu recenzje lub mini-recenzje GL-owiczów :>
Zgadzam się obiema rękami ;) I podpisuję!
Dobrze jest czasami zapoznać się z opinią kogoś, kto po prostu czyta książki, a nie zawodowo pisze recenzje, lub też pisze recenzje na zamówienie wydawnictwa. Dlatego może dajcie spokój z linkami do różnych stron (są ich tysiące) i napiszcie po ludzku, czy to, co czytacie w ogóle się do czegoś nadaje, i czy nie padacie w poduchę po lekturze połowy strony.
Żeby nie być głosem na puszczy to sobie samemu zawtóruję małym wspomnieniem ostatniego, czytelniczego dokonania.
Przeczytałem „Historię Edgara” Davida Wroblewskiego. Zwróciłem uwagę na tą książkę przeglądając w zeszłym roku listę bestsellerów New York Times. Polsko brzmiące nazwisko w czołówce rankingu przez wiele tygodni. To mi zapadło w pamięć, ale determinacji mi zabrakło, by kupić i przeczytać w oryginale.
Jednak droga Sonia Draga podstawiła mi pod nos i to w dodatku w twardej oprawie, jak lubię.
Jestem po lekturze. Całkiem nieźle się czytało, ale bez rewelacji. Cóż, to podobno debiut informatyka, który skończył kurs twórczego pisania. Jeżeli ta legenda jest prawdziwa (jakoś coraz mniej mam zaufania do not wydawniczych i informacji generowanych przez domy wydawnicze, przyznacie, że oni też niezłe historie wymyślają) to wiele wyjaśnia.
Przede wszystkim ostrzeżenie! To książka dla psiarzy. O kotach wątków brak. Są tylko wspominane jako stwory denerwujące psy. Psami ta książka jest, że się tak wyrażę obwieszona.
Psy, krzyżówki, mioty, tresura, to massa tabulettae książki. Jak wolisz koty będziesz skakać po stronach.
Poza tym jest w książce trochę wzruszeń, lekka dawka szekspiryny, intryga, morderstwo, azjatycki arszenik, dziwny Azjata, mokry duch, ucieczka, wędrówka, intrygujący lekko naiwny mieszkaniec domku na skraju wsi a wokół psy i psy i psy, a szczególnie jeden. A na koniec ogień i dym.
Książka nie jest najgorsza, ale ja bym jej tytułu książki roku 2009 nie dał. Dlaczego? Bo pozostawia posmak nadmiaru przypraw, i ochotę na coś bardziej wytrawnego i określonego
Ale za te psy to David ma u mnie plusa.
Dariusz Zielonkiewicz edytował(a) ten post dnia 20.03.10 o godzinie 07:14