Temat: "50 twarzy Greya" E.L. James.
Ok, przeczytałam :) obie części, po polsku.
uwaga! mogą być spojlery.
Czego się spodziewałam? tekstu na poziomie grocholi czy kalicińskiej- fatalnego języka, niewciągającej akcji, jednym słowem- szmiry.
Tymczasem książka bardzo przyjemnie mnie zaskoczyła. Po pierwsze napisana jest poprawnie, tłumaczenie też nie jest złe- ale nie wiem, jaki jest oryginał.
Pewną hmmm infantylność myśli i wypowiedzi Any doskonale rozumiem. Dziewczyna jest młodziutka, niedoświadczona, niepewna siebie i mówi dokładnie to, co myśli. A myśli ma rozbiegane, niepozbierane. Czuje się w tym układzie niepewnie, bo nie ma doświadczenia w kontaktach damsko- męskich. Postępuje często nierozważnie i niepoprawnie :). Sposób jej wypowiadania się w ogóle mi nie przeszkadza, bo wiem, że to stylizacja.
Po drugie- książka niesamowicie wciąga. Nie wiem, czy wszystkich, ale mnie na pewno. Obie części po prostu połknęłam. Opis kontaktów Greya i Any jest w pewien sposób hipnotyzujący. Kibicowałam Anie jak pensjonarka :)) Może też swoje robi postać Greya? podoba mi się taki typ mężczyzny, zatem może stąd ta fascynacja?
Teraz wady:
straszliwie to nieprawdopodobne... taka bajka o Kopciuszku. W zasadzie nie wiem, czemu Grey już na początku zakochał się w Anie, a ona w nim. Owszem, to ładna para, ale do zakochania i tak silnej fascynacji potrzeba czegoś więcej, a tutaj tego "więcej" po prostu nie było. Oni się widzieli i stale uprawiali seks. O ile rozumiem niedoświadczoną Anastazję, że się zakochała- Grey jest przystojny, bogaty, tajemniczy, bardzo dobry w łóżku, to Greya nie rozumiem. Ana w żaden sposób mu się nie zaprezentowała z dobrej strony- ot, niedoświadczona panienka.
następna wada- seks opisany w książce jest hmmm kiepski. Może w trzeciej części się rozkręcą? po tak doświadczonym mężczyznie, jak Grey spodziewałabym się większych umiejętności i fantazji. Dla fanów BDSM opisy seksu mogą się wydać śmieszne, bo nie wyczerpują nawet 1/100 tematu. Jesli pani E.L.James pisała to z głowy bazując na swoich pragnieniach i doświadczeniach, to moim zdaniem powinna popracować nad jednym i drugim.
A już w ogóle nieprawdopodobne wydaje mi się że tak niedoświadczona seksualnie Ana jest tak wydajną partnerką.