Katarzyna M.

Katarzyna M. MayLily.pl

Temat: Jak czytacie dzieciom?

Czy modulujecie specjalnie głos, wcielacie się w postaci, budujecie napięcie, czy też czytacie spokojnie i jednostajnie, by wprowadzić dziecko łagodnie w sen?
Jakie są Wasze metody i doświadczenia w tej materii?

konto usunięte

Temat: Jak czytacie dzieciom?

Wieczorną lekturę staram się rzeczywiście dobierać tak, aby pomagała się wyciszyć, uspokoić. Mam jednak sporo okazji do czytania, ponieważ pracując w domu mogę dziewczynkom czytać wielokrotnie w ciągu dnia - zawsze ilekroć tylko mają na to ochotę.
Zawsze staram się w każde wspólne czytanie włożyć wiele serca i dlatego bywa, że postacie nawet mówią różnymi głosami. I drobna pomyłka budzi zawsze ogromny sprzeciw dzieci, padają słowa" "mamusiu, ale to jest przecież głos..." :)
Obie dziewczynki lubią również uczestniczyć w czytaniu bardziej aktywnie. W przypadku książeczek niemal znanych na pamięć, ulubionych, często to one kończą za mnie pewne zdania, wyrazy. Czasem nawet wypowiadają wszystkie kwestie danego bohatera. I wszystkim nam sprawia to ogromną radość. Czasem celowo "przekręcam" słowa, a one chichocząc mnie poprawiają.
Tak więc sposobów czytania mamy wiele, w zależności od naszego nastroju, a przede wszystkim od książki.

Pozdrawiam serdecznie
Anna Paszkiewicz
http://www.swiat-basni.com.pl

Temat: Jak czytacie dzieciom?

moja córcia nie jest jeszcze aż tak aktywna przy czytaniu jak córeczki Anny P. (ma dopiero 2,5 roku) - ale myślę że z czasem będzie podobnie reagować, już czasami jej się to zdarza, gdy mąż przeczyta trochę inaczej niż ja :-)
Ale żeby czytanie sprawiało przyjemność obydwu stronom - czytającej i słuchającej - to nie wyobrażam sobie aby czytać to monotonnie. Poza tym to dobra wprawka do ćwiczenia własnej dykcji :-)Luiza B. edytował(a) ten post dnia 30.01.10 o godzinie 20:14
Piotr K.

Piotr K. "still haven't found
what I'm looking
for"

Temat: Jak czytacie dzieciom?

chciałbym odświeżyć ten watek ;-))
właściwie to widzę wiele podobieństw w czytaniu swojemu dziecku w wypowiedzi Ani
a więc wieczorem spokojnie i monotonniej bez ekscytacji, żeby potem "lulanie" nie trwało wieki
a w ciągu dnia - szaleństwo, jak najbardziej, modulacja głosu, naśladowanie odgłosów zwierzaków, pogonie i ucieczki postaci na kartach książek ;-))
często tworzę neologizmy, przekręcam tekst albo go nie kończę - oczywiście najczęściej jest reakcja prawidłowa czyli poprawianie i wstawki całych kawałków
aha, niektóre książeczki są zarezerwowane dla mamy a inne dla dady ;-)



Wyślij zaproszenie do