Temat: Czas na dokument?

Hej, witam Was. Mam nadzieję, że Ania/założyciel wybaczy założenie nowego postu pomimo, że wszystko jest tu ładnie posegregowane ;) Niedawno uczestniczyłem w projekcie powstawania filmu dokumentalnego o relacjach polsko-estońskich. Służyłem wiedzą dotyczącą tematu, ale przy okazji chciałem łyknąć doświadczenia w produkcji samego filmu, bo może kiedyś nadejdzie dzień, w którym uda mi się połączyć antropologię i film, miast wieść korporacyjny żywot. Niestety nawet starszy, doświadczony, mający wtyki wszędzie producent nie zdołał zebrać odpowiednich funduszy i projekt padł. Chciałbym może od Was, "ludzi z branży" dowiedzieć się, czy droga od pomysłu do realizacji musi być w Polsce tak trudna? Rozmawiałem kiedyś z reżyserami z Włoch, UK, Skandynawii - tam brzmi to wszystko łatwiej. Czy u nas jest rzeczywiście ciężko? Czy trzeba uciekać z pomysłami na Zachód?
Anna Gazda

Anna Gazda fotograf, LimeLight
Anna Gazda

Temat: Czas na dokument?

ania sie niezmiernie cieszy, ze ktos cos wpisal :)
segregacja byla tylko inicjacja.

wlasciwie to zalozylam te grupe, bo sama chcialabym sie dowiedziec 'jak to sie je' - jak zrobic dokumet.
interesuje mnie wlasciwie wszystko, od spraw technicznych po artystyczne. szkoda, ze te pierwsze czesto unicestwiaja te drugie.

od kilku lat chodza mi po glowie dwa projekty: jeden z chin, drugi z azji pd-wsch. kazdy z nich urodzil sie w jednym z tych miejsc.

bardziej realne zdaje mi sie wyprodukowanie tego na wlasna reke (kosztowne hobby, ale w dobie cyfry to chyba ma szanse) i podjecie proby sprzedania, niz odwrotnie.
ale moze sie myle? moze ma ktos lepszy pomysl? moe ktos (z Was) juz tak zrobil?

pozdrawiam z glebokiej zadumy nad sernikiem,

ania

konto usunięte

Temat: Czas na dokument?

Aniu znad sernika:)
Generalnie masz rację. Ryzyko jest. Może się okazać, że temat jest w porządku, ale coś tam nie tak... Albo, wszystko tak, ale temat właśnie jakaś stacja nagłośniła i wyeksploatowała... i spóźniłaś się o jotę...;)

Do Radka: nie musi, ale jakoś od tylu lat jest... nie zastanawia Cię to? Mnie tak...

Temat: Czas na dokument?

anna gazda:
ania sie niezmiernie cieszy, ze ktos cos wpisal :)
"Ktoś coś" nabazgrał ;)

Aniu, mam takie same dylematy. Mi z kolei chodzą po głowie projekty związane z pograniczami i obrzędowością w Europie Wschodniej i Północnej.
Na pewno technologia co nieco ułatwiła. Taki Karabasz całe życie kręcił z całą ekipą, żeby parę lat temu chwycić małego cyfrowego Canona i samemu zrobić "Spotkania". Może to rzeczywiście sposób? Oczywiście nakręcić też trzeba potrafić. Uczęszczam teraz na warsztaty w AKF Sawa, gdzie prócz samej praktyki, oglądamy i analizujemy błędy tych, którzy myślą, że wystarczy sobie kupić kamerę i już się jest filmowcem ;) Z drugiej strony widzę na festiwalach filmy zrealizowane bardzo niechlujnie, często przez ludzi bez edukacji filmowej. Ale są. Masz producenta i ekipę, robisz profesjonalnie. Nie masz - próbujesz samemu w miarę możliwości. Choć ja też jestem ciekaw, co trzeba zrobić, aby pierwsza opcja wypaliła, bo jak pisałem wcześniej - wystarczy np. problem z jednym kooproducentem i wszystko siada.
Elu, dlatego rzuciłem pytania w eter, czy tam w światłowody.
Konrad Bayno

Konrad Bayno Film...
Fotografia...

Temat: Czas na dokument?

Aniu

Czy stać cię na wycieczkę do Chin ? Masz kamerę cyfrową ? Jeśli tak to rób to i nie czekaj, aż ktoś da Ci $. Zrobisz, pokażesz, sprzedaż :) Jeśli chodzi o ew. niepewność dot. pomysłu lub samego scenariusza. Znajdzie się kliku wykładowców w Łodzi na PWSFiTv lub możesz do Wajdy podejść oni tam są otwarci na otwartych ;) Ewentualnie u mnie możesz się skonsultować. Tylko kim ja jestem :)
Anna Gazda

Anna Gazda fotograf, LimeLight
Anna Gazda

Temat: Czas na dokument?

Konrad - no wlasnie: scenariusz! milo, ze w razie W sluzysz pomoca :)

w jednym pomysle mam motyw, w drugim TEMAT. szukam pomyslow na forme, bo oczywiscie nie ma to byc w klimacie 'panna lala jedzie z kamera i rejestruje'. zatem na 'wycieczke' pieniadze nie wystarcza, bo to przynajmniej kilka miesiecy dlubaniny na miejscu (co jest do zrobienia, bo mozna tam sobie zyc i pracowac).

ale powiedzmy, ze np. zadomowilam sie juz kunmingu czy ruili (choc tam ze wzgledu na sytuacje nie jest ostatnio zbyt domowo), krece sobie moj material o FUWU, pomagaja mi go zmontowac znajomi i...?
(a nim dotre do tego momentu zauwaze pierwsze siwe pasma we wlosach ;) )... zwazywszy na to, ze za PIOTRUSIA I WILKA TVP KULTURA chciala zaplacic bodaj 4000zl (wylacznosc na 3 lata!!!), to jak sprzedac dokument? choc moze to juz inna bajka. moze najpierw jednak trzeba sie skupic na tym CO, a pozniej kombinowac z JAK.
prawdopodobnie.

a kamera? jakies zalecenia?

pzdr,
a
Konrad Bayno

Konrad Bayno Film...
Fotografia...

Temat: Czas na dokument?

co to znaczy motyw ?
skoro masz temat to forma jakby sama się nasuwa ;)
co do ew. sprzedaży, może sama zastanów się co jest dla Ciebie priorytetem ? zarobić, czy zrobić dokument. tak naprawdę, chyba nie do końca wierzysz w siebie. dobra, rzecz się sama obroni. tvp kultura nie jest jedyną stacją na świecie. np. Arte jest otwarte na takie rzeczy i wiele innych stacji. możesz też spróbować zainteresować jakąś firmę producencką specjalizującą się w dokumentach np. Kalejdoskop. wciąż polecam Ci kontakt np. z Wajdą. mogą Ci pomóc merytorycznie jak i technicznie. możesz też sama założyć firmę producencką i stara się o dot. z Pisfu, albo na własną rękę jechać i wpuszczać wszystko w koszta...
co do kamery to posiadasz takową? pracowałaś już z kamerą?

Temat: Czas na dokument?

Można też próbować wysyłać na festiwale, wcale niekoniecznie te największe i zgarniać nagrody pieniężne ;) A tak poważniej, to rzeczywiscie istnieje szereg instytucji, które pomagają sprzedać dziełko, chocby Dragon Forum. Dlatego ja bym się raczej martwił (co też czynię ;) samą realizacją. Jedno jest pewne, trzeba mieć scenariusz i to jak najbardziej szczegółowy. I również detaliczny plan "logistyczny" - wyjazdy, przejazdy, umówione rozmowy itd. A co do kamery i robienia filmu własnym sumptem, zastanawiam się czy wyszło by coś fajnego, w sensie "do sprzedaży", jedną z tych 'tańszych' kamer HD - np. Canon HV20/30. Hmm - chyba trzeba rzeczywiście się wziąć w garść, być konsekwentnym i po prostu działać. Bardzo lubię i polecam festiwal filmów dokumentalnych Worldfilm w Tartu, http://www.worldfilm.ee/. Większość twórców tam spotkanych to właśnie takie "samodzielne jednostki" ;)
Konrad Bayno

Konrad Bayno Film...
Fotografia...

Temat: Czas na dokument?

fakt :) festiwale to tak oczywista rzecz, że zapomniałem wymienić. osobiście mam znajomego, który od kilku dobrych lat żyje ze swojego dokumentu i nie sprzedał go żadnej tv tylko same festiwale. dlatego ważne jest wiedzieć po co się robi dokument. trzeba wiedzieć po co robię to. czy założeniem jest sprzedaż do tv? czy chęć pokazania czegoś ludziom i światu, a przy okazji otrzymać jakieś gratyfikacje w uznaniu ;)

terminy też są ważne. Anna nie powiedziała, kiedy co i jak bardzo jest zdeterminowana. jeżeli czas nie gra roli to rzeczywiście może czekać na kolejny nabór do dragonforum, albo zapisać się na kurs dokumentalny u Wajdy.
Anna Gazda

Anna Gazda fotograf, LimeLight
Anna Gazda

Temat: Czas na dokument?

no tak. swieta prawda :)

na pewno nie nastawiam sie na zysk, choc tak to moglo zabrzmiec. marzy mi sie sytuacja, w ktorej moge robic cos, co lubie i jeszcze z tego zyje (a nie tylko tym). to chyba naturalne, choc do tego myslenia powracam po latach banicji - kiedys doszlam do wniosku, ze zarabianie pieniedzy i tworzenie z pasji bezpieczniej jest rozdzielic.

chetnie pokazalabym swiatu cos z tego, co mnie na jakims etapie zastanowilo, zatrzymalo, wrylo w ziemie, badz urzeklo. wlasnie o to chodzi, o takie gdybanie sobie, przygladanie sie swiatu. bardziej pytanie niz szafowanie odpowiedziami.

czy jestem zdeterminowana? zobaczymy. czas mam (chyba ze jest inaczej, ale nic o tym nie wiem). nim przetasuje sobie rzeczywistosc bedzie juz kolejny nabor na dragonforum, choc powaznie rozmyslam na szkola Wajdy.
chwilowo wlasciwie kopie mentalne dolki i czekam, co tez w nie wpadnie.

i zgadzam sie z Toba, Radku, ze narazie znacznie bardziej zaprzata mnie jak to w ogole zrobic, niz jak to sprzedac. powiedzmy, ze zaczelam od ogona :)

z pokora dodam, ze interesuje mnie dzis nawet nie robienie dokumentow, ale chocby robienie dookola :) - przygladanie sie jak robia to inni i mozliwosc pracy z nimi/dla nich.
powiedzmy, ze jestem zorientowana na proces ;)

pzdr,
a
Konrad Bayno

Konrad Bayno Film...
Fotografia...

Temat: Czas na dokument?

w takim razie idź do Wajdy. warto! masz czas na Dragon to też się zgłoś. dokumentów najlepiej się uczyć z kamerą w ręku. tu jak w każdej dziedzinie, człowiek najlepiej uczy się na własnych błędach. tylko w tym przypadku, rzeczywiście może wyciągnąć wnioski.
Konrad Bayno

Konrad Bayno Film...
Fotografia...

Temat: Czas na dokument?

tfu! jaki mentorski ton ;) ale jakoś tak wyszło :D

no to możemy zamykać już forum, czy nie ?

Temat: Czas na dokument?

Ja miałem atakować Wajdę w zeszłym roku, ale pomyślałem, że nie miałem w zasadzie nic wspólnego z filmem (prócz pracy jako rekwizytor na planie podczas studiów ;), dlatego zapisałem się na te warsztaty do Sawy "najsampierw". Teraz też pewnie szanse mam nikłe - widziałem, że kandydaci już trochę mają dorobku ;( Ale spróbuję, co mi szkodzi.

A forum niech działa, zaraz wpiszę "coś" w inną rubryczkę ;)
Michał Środek

Michał Środek Freelancer -
fotografia/film/efek
ty specjalne

Temat: Czas na dokument?

Witam! :)
Dokument jest dość elastyczną formą i bardzo cieżko było by gdzieś po prostu pojechać i to nakręcić. Najpierw trzeba stać się "specem" w jakiejś dziedzinie. Załóżmy w przypadku dokumentu o Chinach - trzeba dość szczegółowo zwiedzić kraj, poznać warunki w jakich żyją tam ludzie, zrozumieć kulture, mentalność, problemy tamtego świata...
Dopiero wtedy można by całość przemyśleć i wybrać się na kolejną wycieczkę pt. "realizacja".
Nie chcę Was jednak zniechęcać :) Żeby coś powstało, trzeba działać!!! Nie wystarczy zastanawiać się nad kwestiami technicznymi, dystrybucyjnymi i koncepcją. Trzeba wyjść na ulicę i chwycić temat za nogi (dosłownie...). Wydaje mi się, że rozsądnie było by chwycić się za coś mniejszego... coś z własnego podwórka.
Mamy w tym roku na naszym kierunku do zrealizowania jeden dokument i jedną fabułę. Dość długo zastanawialiśmy się z kolegą jaki wybrać temat do formy dokumentalnej. Pomysł wpadł nam do głowy dość spontanicznie - mężczyzna na wózku inwalidzkim, który ZAWSZE siedzi w przejściu podziemnym koło Galerii Łódzkiej, żebra.
Mieliśmy duże wątpliwości, czy warto, czy wogóle do niego zagadywać, ale wreszcie się zdecydowaliśmy.
Okazało się, że trafiliśmy na wyjątkowo inteligentnego człowieka, chetnego do współpracy... a do tego posiadającego tak barwną historię życia, że chyba żaden literat nie wpadł by na coś takiego :)
Chwilami nie moge uwierzyć, że zwyczajne "dzień dobry" skierowane do obcego człowieka może spowodować stworzenie tak niesamowitego (jak na nasze zdolności) dokumentu...

PS. Osobom, które nigdy nie miały doczynienia z kamerą (i aparatem na poziomie świadomego tworzenia) serdecznie polecam zacząć od drobnych form filmowych, najlepiej fabularnych. Oglądanie wielu filmów (takze dokumentów) również pomaga...

Temat: Czas na dokument?

Michał Środek:
Najpierw trzeba stać się "specem" w jakiejś dziedzinie. Załóżmy w przypadku dokumentu o Chinach - trzeba dość szczegółowo zwiedzić kraj, poznać warunki w jakich żyją tam ludzie, zrozumieć kulture, mentalność, problemy tamtego świata...

Myślę, że akurat w przypadku Ani i moim, ma miejsce właśnie ta kolejność. To nie jest tak, że chcemy nakręcić jakikolwiek dokument i nagle nam wpadło do głowy, że mogą to być Chiny czy Estonia. Wręcz przeciwnie. Prowadziłem w Estonii kilkuletnie badania etnologiczne. Chciałbym to teraz "pokazać" nie tylko w formie literackiej. Tak więc nie jesteśmy twórcami filmowymi, którzy "szukają" tematu, ale odwrotnie - ludźmi "w temacie", którzy szukają możliwości realizacji filmu go dotyczącego.

Żeby coś powstało, trzeba działać!!!

Pełna zgoda ;)Radosław Surowiec edytował(a) ten post dnia 27.03.08 o godzinie 12:17

konto usunięte

Temat: Czas na dokument?

Przeciez na poczatek nie trzeba wydawac monstrualnych pieniedzy na dokumet gdzies daleko od domu, ba, w takie ryzyko malo ludzi sie zaangazuje. W Polsce jest wiele do pokazania.
Paweł S.

Paweł S. Wolny strzelec

Temat: Czas na dokument?

..:
>Przeciez na poczatek nie trzeba wydawac monstrualnych pieniedzy na >dokumet gdzies daleko od domu, ba, w takie ryzyko malo ludzi sie >zaangazuje. W Polsce jest wiele do pokazania.

Takie koszty w Chinach nie muszą być monstrualne, w końcu zycie w Azji nie jest takie drogie.

No wreszcie znalazłem odpowiednie forum. Tak jak Ania i Radek jestem amatorem ale mam konkretne pomysły na dokument. Co więcej te pomysły wzieły się z doświadczeń, nie są przypadkowe. Najwyraźniej nie chcemy robić dokumnetu, bo to jest takie fajne ale dlatego, że mamy coś do powiedzenia na jakiś temat (mój to subkontynent, Indie). Szukanie tematu na siłę, w domu, nie ma sensu. Zresztą trzeba się w czymś specjalizować, może to jest nasza przewaga. Oczywiście czeka nas sporo pracy nad kwestiami technicznymi. No cóż, najwyrażniej powtarzam 'terapeutycznie' za Radkiem :)))

Michale, wybacz ale jako ekonomista (taki że ojej!) nie zgodzę się z Tobą. Myślę, że skojarzenie pomysłu ze sposobem na jego sprzedanie/pokazanie (niekoniecznie chodzi zaraz o zysk ale o pokrycie kosztów) jest chyba najważniejsze. No przynajmniej dla amatorów takich jak ja :). Już się nasłuchałem narzekań ludzi z filmówek, których prace lądują na półkach.

I jeszcze zeby się nie mądrzyć i nie pisać bezproduktywnie, dwa pytania:

1. Co sądzicie o dystrybucji, promocji via Internet? Znacie jakieś przykłady udanych akcji? Jakieś przykłady, które wsród profesjonalisów zostały uznane za wzorcowe? (W sieci krąży np. Zeitgeist ;).

2. Jak powienien wyglądać scenariusz i treatment? Czego producenci szukają w tych opracowaniach? Czego należy unikać, jakie są najczęściej popłeniane błędy? Czy ma ktoś może jakieś aktualne materiały na ten temat (również obcojęzyczne).

I dodatkowe pytanie do Ani (zadaje publicznie, bo może ktoś jeszcze skomentuje):

Czy myslałaś o wciągnięciu do współpracy lokalnych (czyli chińskich) profesjonalisów z branży? Operatorów, montażystów etc. Może w ogóle o produkcji tam, a dystrybucji tutaj (pokazaniu w PL)? Jakieś wsparcie, udział tubylczy jest wskazany. Przynajmniej w Indiach, można mieć trochę kłopotów z pozwoleniami, lokalnymi władzami itd. W końcu nie chodzi nam o szybki wypad do obcego kraju i robieniu powierzchownego materiału? Coś takiego wymodził ostatnio szef sportu BBC, który wpadł na pięć minut do Wawy po materiał o rasiźmie na stadionach. Widzieliśmy co z tego wyszło...

pozdrawiam
Paweł

p.s. fajnie jakby to teraz ktoś miał siłę przeczytać i jeszcze skomentować :))Paweł Skawiński edytował(a) ten post dnia 20.04.08 o godzinie 13:01

Temat: Czas na dokument?

Paweł Skawiński:
No wreszcie znalazłem odpowiednie forum. Tak jak Ania i Radek jestem amatorem ale mam konkretne pomysły na dokument.

He, he - witaj w klubie ;)
1. Co sądzicie o dystrybucji, promocji via Internet?

To się będzie niewątpliwie rozwijało. Takie np. Future Shorts moim zdaniem wskazują dalszą drogę tego procesu:
http://www.futureshorts.com/htmlViewer.php?id=12
Z filmem będzie tak jak z muzyką. Skróci się droga między twórcą, a odbiorcą. Może niedługo powstanie filmowy odpowiednik MegaTotal, gdzie słuchacze "składają się" na wydanie płyty, stając się akcjonariuszami?
http://www.megatotal.pl/media/
2. Jak powienien wyglądać scenariusz i treatment?

Tu jest całkiem miła książka. Cała seria jest zresztą dość udana:
http://merlin.pl/Jak-napisac-scenariusz-filmowy_Willia...
Może w ogóle o produkcji tam, a dystrybucji tutaj (pokazaniu w PL)? Jakieś wsparcie, udział tubylczy jest wskazany.

Po ostatnich doświadczeniach myślę, że to nawet lepszy pomysł niż koprodukcja. Znaleźć organizacje, które zajmują się danym tematem na miejscu i którym zależy na promocji/rozgłośnieniu sprawy.

Temat: Czas na dokument?

Polecam też ten artykulik, choć w US to inaczej trochę wygląda.
http://docsinprogress.blogspot.com/2007/01/how-to-find...

Następna dyskusja:

Czas na Dokument ... z Indo...




Wyślij zaproszenie do