Katarzyna K.

Katarzyna K. Kocham życie :)

Temat: jak odnajdujecie spokój??

Macie jakieś metody na to aby wyciszyć duszę, to co siedzi w środku???
Adam Pernal

Adam Pernal medycyna sportowa

Katarzyna K.

Katarzyna K. Kocham życie :)

Temat: jak odnajdujecie spokój??

ciekawe czy mój angel rozumie mnie ???
ciekawe czy mój angel głaszcze mnie po głowie kiedy śpię??

jak z nim rozmawiać aby działał??

..a może zbyt wiele wymagam ?
Adam Pernal

Adam Pernal medycyna sportowa

Temat: jak odnajdujecie spokój??

Anioły nie są"ludzkiej budowy" -tj.przybierają czasami pozycje 'do medytacji' i wtedy trwają na tyle długo ,ze można je zobaczyć - w ciemnych brązach - na początek 'bez twarzy' i czasami niekopletne [na nasz ludzki umysł i wzrok]- ich opieka jest też spoz ludzkich działań - więc nie wszystko spostrzeżemy natychmiast -czasami po latach zjawiają się znaki.

Rozmawiając z samym sobą - z myślą o boskich istotach dajemy im szansę na
zrozumienie [samych siebie] - bo ich światy mają swoją mowę - która działa inaczej niż ludzka - więc odpowiedzi to "to tłumaczenie" gdzie najlepszymi tłumaczami sami jesteśmy a o szczegóły pytamy innych.

Kiedyś zobaczyłem "bryłę Anioła" -zresztą inni też w tym samym miejscu -
o kolorze bursztynu - byłem tak zszokowany[tzn.bardzo ucieszony] - a rozwiązanie tkwiło w Zen -gdzie nie używa się do pewnych medytacji ani rąk ,ani nóg ,ani mózgu [czyli głowy ] a sam 'rozum -umysł' taki jaki przyjdzie -

czasami bez kształtu,formy itp.

Czyli nasze oczekiwania mogą przyjąć kształt ,lecz w większości przypadków są poza 'ludzką" formą - i znaki dźwiękowe też ,itd -stąd ta trudność rozpoznania takich znaków .

Głaskanie to ludzka potrzeba -a świecie Aniołów ma postać strącania z człowieka -niczym owadów- pewnych energii hamujących krążenie krwi [min],czyli taki dotyk - a sami możemy to powtórzyć od ramion do dłoni i nogi od bioder do stóp ,oraz wkoło głowy dłoniami strącać przez dotyk te energie - symbolicznie - bo gdy anielska ręka to w końcu zrobi ,to czujemy lekkość i jasność ciała ,umysłu i mowy - chce nam się śpiewać.

Czyli ,żeby zadziałał musimy sami zadbać o symboliczne i rytualne oczyszczania - pod każdą postacią ,picia wody ,jedzenia błonnika ,czy nawet aspiryny by ciało rozluźnić ,umysł zrelaksować i mieć ochotę pomówić o przyjemnych i pieknych sprawach - takie zachowanie bardzie zachęce do opieki niż zamartwianie się czy zwykłe prosby[choć te poparte jakimś symbolicznym zachowaniem są skuteczne].

Świetnie ,że wymagasz - bo same chęci to jedno a wymaganie też wobec siebie to już konkretna rzecz.

Tu jest równouprawnienie ,czyli kobiety czy mężczyźni mają te same możliwości - choć różne potrzeby.





"
Katarzyna K.

Katarzyna K. Kocham życie :)

Temat: jak odnajdujecie spokój??

jakie potrzeby mają mężczyźni ???
wniosek z tego,że kiedy jestem sama,nie jestem sama-mam takie uczucie
Adam Pernal

Adam Pernal medycyna sportowa

Temat: jak odnajdujecie spokój??

Kasienia K.:
jakie potrzeby mają mężczyźni ???
wniosek z tego,że kiedy jestem sama,nie jestem sama-mam takie uczucie


Stąd troska o swoje myśli - bo skoro nie jestesmy sami to jak nie wyrzucimy 'złych' myśli na czas - to one 'przechodzą dalej i dalej -w końcu gdy cos chcemy 'dobrego' mogą się zamanifestować najpierw te 'złe'- a wtedy nie ma co "obciążać ' Boga - tylko zobaczyć jak nasze 'karmiczne' związki przyczynowe do nas wracają.

Podobnie gdy 'za kogoś ' cierpimy - bo wydawał się sympatyczny a okazał 'mniej' -
może nam jeszcze długo przez swe emanacja podsylać 'jego własne problemy'.

Czyli odcinamy się od innych - od czasu do czasu by usłyszeć siebie i mieć tylko dobre myśli o sobie - to higiena na co dzień , aż 'nasze Anioły' będa mialy niewiele do robienia z 'głupimi i złymi sprawami' - by mogly się zająć tymi najlepszymi dla nas.

Faceci - przynajmniej ci rozwojowi lubią 'finał' czyli gdy jest rezultat takich medytacji ,jak najlepszy - kobiety bardziej są zaangażowane w analizy i drogi dojścia - co zabiera im więcej czasu. Czyli przeważnie to facet czeka na 'mecie' na kobietę ,i cieszy się ,że w końcu dotarła - słucha jej opowieści - bo bez nich sam też by nie wiedział 'jak to było' .

Słońce [męska energia] działa skokowo - wcoiąż przekracza jakieś granice ,progi itp - a żeńska lunarna energia się gromadzi systematycznie - aż do zrównoważenia męskiej -
i jakiś czas jest równowaga - aż męska energia przeskoczy na inny poziom a żeńska musi od nowa się gromadzić - tak symbolicznie to opisuję.

Bo to wyjasnienie do związków 'męsko -damskich' - stany równowagi trzeba wciąż odbudowywać ,każdy na swoj sposób - a gdy ktoś nie nadążą to jedna strona 'ma nadmiar'-

i coś z tym musi zrobić - podjąć aktywność .

Czyli zrozumienie potrzeb mężczyzny 'nowych wyzwań' z pewnością ,że dotrze się tam z nim [choć całkiem po swojemu] - z zachowaniem energii [i nie wyrzucaniem jej na inne sprawy - np.innych ludzi] dla tych nadrzędnych celów to droga kręta i długa -za to z wieloma energetycznymi spotkaniami i 'wspólnymi 'celami.

Przy czym jako ,że posiadamy kanały zeńskie i męskie - oraz centralny możemy się wspomagać w dowolnej konfiguracji - czyli mężczyzna moż 'dołożyć' żeńskiej energii kobiecie ,by ją dowartościować a kobieta w pewnych okolicznościach być 'słoneczną' by dowartościować mężczyznę - wtedy działa kanał centralny i przeplywy energii [ tj. wypływ w przestrzeń i powrót do naszych serc] są zarówno 'słoneczne -kolorowe -promieniście skokowe,jak i ciągłe odczuwalne fizycznie] oraz w mowie i oddechu [co w sumie jest jednym].


Czyli już praca nad wlasnymi energiami męsko-żeńskimi - by je równoważyć dla siebie i partnera - daje odczucie bycia 'w komplecie z kimś' - a chwile przepływów przez kanał centralny 'olśnienia - nowe wiadomości ' to wynik prawidłowego[choć samo zachowanie może być nawet zwariowane]zachowania .

Żeby zbliżyć sie do partnera energetycznie trzeba zapanować nad swymi energiami - by je w odpowiednim czasie uwolnić - do tego służy oddech ,ćwiczenia fizyczne ,joga itp.
bo ciało fizyczne w każdej swej części ma coś do zaoferowania energetycznie - o ile zwracamy na to uwagę - czyli kierujemy tym samym energię do każdej części ciała [mózgu też] - by być gotowym na 'wielkie' wysiłki - gdy sytuacja od nas wymaga.

Jak w sporcie - jedni biegną maraton - śpią i biegną dalej - a inni zastanawiaj a sie dopiero ,jak to możliwe - by w końcu dołączyć .Choć do samego biegania na takie odleglości bez specjalnego przygotowania nie namawiam - trzeba znać oddech ,mantry na drogę ,dymy [zapachy] by sie nie przetlenić i nie spalić itp.i mieć pomoc od istot 'boskich'.
Katarzyna K.

Katarzyna K. Kocham życie :)

Temat: jak odnajdujecie spokój??

Masz wiedzę olbrzymią Adamie.Ze wszystkim się zgadzam co napisałeś.
Tematy zmierzają na relacje męsko-damskie :)

Uważam,że z pewnych kwestii nie zdaję sobie sprawy a mimo to wykonuje pewne czynności np.wymiana energii,motywowanie.
Muszę jeszcze potrenować separowanie się od problemów innych.To znaczy ,nie jestem "zimna" lecz bardzo przeżywałam ludzkie troski a one zaburzały mnie.
Nazwałam ten stan nauki "wdrażaniem zdrowego egoizmu".
Nie uzdrowię całego świata, a wybornie wszyscy do mnie lgną na zwierzenia.
Potem nie mam siły i takie tam.
Już jest lepiej, odcinam się.
Chciałabym jeszcze nauczyć się wyciszać emocje..wrażliwość.
Adam Pernal

Adam Pernal medycyna sportowa

Temat: jak odnajdujecie spokój??

Emocje pochodzą 'skądś' - i tylko przez oddalenie się fizyczne [do jakiegoś zacisza gdzie można pobyć samemu i w 'kontrolowanym towarzystwie ' nie wzbudzajacym zbędnych emocji] można je 'zobaczyć" jak wchodzą zmysłami [oczami ,zapachami ,dźwiękami] a mózg ma z tym dużo pracy by się "zająć rozpoznaniem" - a na koniec nic wiele z tego nie wynika.

Te 'głośne ' wibracje to zakłócenia - i gdy siedzisz zbyt blisko źródła - to wracają dzień i noc.

Oddalenie się od źródła spowoduje ich 'niknięcie' lub wzmocnienie gdy się trafi na następne - czyli w końcu można obejść te 'punkty zapalne" - przez co droga się wydłuży i pokręci - a emocje wyciszą i wrócisz do 'stanu pierwotnego'
samej siebie i tylko Ty zadecydujesz jakich 'emocji' chcesz i które Ci służą.

Czasami miejsce i ludzie którzy dużo wnieśli do naszego życia - stają się zbyt "głośni" i decyzja odejscia od takiego towarzystwa wcale nie jest łatwa-
choć przważnie to oni idą na całość by dołączyć do ich "głośnych wołań'- takich w których sami siebie nia słyszą.

Zgrzyty "męsko damskie" to właśnie takie głośne emocje - czyli wymagania dla obu stron są jednakowe - jak masz do czynienia z kimś dbającym o swe emocje -to sama też szybciej reagujesz i dbasz - by 'nie zepsuć'.

Z bałaganiarzem emocjonalnym - dojście do czegokolwiek jest trudne i pracochłonne -a przecież życie samo w sobie nie wymaga od nas wysiłku -sami stawiamy sobie przeszkody - lub je omijamy od razu jak się pojawią [z czyjegokolwiek powodu].

Czyli wrażliwość pozostaje - tylko nie "sprzątamy" po każdym - lepiej w oczy powiedzieć o co chodzi i nauczyć [w sensie dać przykład] ,że samemu ma się to za sobą -i za nikogo nie ma sensu czekać -gdy ma skłonności do robienia
"emocjonalnych zadym'.

Tego typu "egoizm' - to cenienie własnych przekonań i życia jako takiego -

i zdobywanie kolejnych wiadomości - służących już nie tylko jednostką a całym grupą.
A że czas wtedy wolniej płynie to i jest więcej satysfakcji.
Katarzyna K.

Katarzyna K. Kocham życie :)

Temat: jak odnajdujecie spokój??

emocjonalne zadymy- muszę zapamiętać to określenie

dziękuję
Adam Pernal

Adam Pernal medycyna sportowa

Adam Pernal

Adam Pernal medycyna sportowa

Adam Pernal

Adam Pernal medycyna sportowa

Adam Pernal

Adam Pernal medycyna sportowa

Adam Pernal

Adam Pernal medycyna sportowa

Adam Pernal

Adam Pernal medycyna sportowa

Adam Pernal

Adam Pernal medycyna sportowa

Adam Pernal

Adam Pernal medycyna sportowa

Adam Pernal

Adam Pernal medycyna sportowa

Adam Pernal

Adam Pernal medycyna sportowa

Adam Pernal

Adam Pernal medycyna sportowa

Następna dyskusja:

Jak idzie z mini biznes pla...




Wyślij zaproszenie do