Temat: Więzień nieba
Niedawno poznałam się z Carlosem Ruizem dzięki jego książce "Cień Wiatru".
Pomimo dwóch różnych opinii na temat książki oraz podzielonego zdania o piórze Carlosa, książka bardzo mi się spodobała.
Podobnie jak po obejrzeniu filmu "O północy w Paryżu" poczułam chęć poznania Paryża wczesną jesienią, tak po przeczytaniu tej książeczki naszła mnie wielka ochota na wycieczkę do Barcelony.
Aktualnie czytam Grę Anioła. Jestem co prawda dopiero na 97 stronie - to dopiero początek - przyznam, że widzę duże podobieństwo obu książek i nawiązanie jednej do drugiej.
Oczywiście pojawiła się księgarnia Sempre i synowie, cmentarz zapomnianych książek i wątek jak na razie nieszczęśliwej miłości. Jeżeli tak można nazwać spotkania Daniela i Cristiny, mające na celu korygowania tekstów Vidala - Jakoś kojarzy mi się to z Davidem i Klarą :) i czytaniem książek niewidomej dziewczynie przez młodego chłopaka. Czy chociażby brak obecności matki w najmłodszych latach obu chłopców. Takie moje prywatne spostrzeżenia.
Oczywiście książka mi się podoba. I oczywiście ją skończę - bez dalszego porównywania i szukania podobieństwa z Cieniem Wiatru. Kolejną będzie właśnie Więzień Nieba. Myślę, że będzie również warta poświęcania czasu :) i przeniesienia się do innego czasu i miejsca za pomocą króliczej nory - którą w tym wypadku stanowią strony zapełnione tekstem.
Owa królicza nora wzięła się z Dallas 63 :) - książka Kinga - ale również bardzo polecam.