Katarzyna Leśniewska

Katarzyna Leśniewska Student, Uniwersytet
Łódzki

Temat: Nieśmiałość i małomówność

Witam, mam nadzieję, że ktoś tutaj mi pomoże, z góry dziękuję za wszystkie wypowiedzi. Otóż moim problemem jest straszna nieśmiałość. Wszystko jest ok, gdy jestem w małej grupie osób, wtedy potrafię rozkręcić jakiś temat itd. Ale problem zaczyna się, gdy koło mnie znajduje się większa grupa ludzi, wtedy nawet słowem nie potrafię się odezwać, czuję jakąś wewnętrzną blokadę. Mam też czasami tak, że myślę, że ktoś mnie nie lubi, ale wiem, że często sama to sobie wmawiam. Bo przecież jak może mnie nie lubić ktoś, kto mnie nawet nie zna? Tak samo wtedy, jak już kogoś trochę poznam i kończą się mi tematy do rozmowy. W każdej szkole jakiej byłam, zawsze trzymałam się z boku, chociaż nigdy nie robiłam tego świadomie, bo chciałam, żeby było całkiem inaczej.

Wiem, że mam niskie poczucie własnej wartości, być może z powodu problemów rodzinnych w dzieciństwie, zawsze czułam się niechciana i niepotrzebna. Właśnie z tego powodu mam strasznie mało znajomych i na prawdę męczy mnie to strasznie i chciałabym to zmienić. Kiedyś nie przywiązywałam do tego specjalnej wagi, ale niedawno byłam w związku Niedawno dowiedziałam się, że nie wyszło nam z powodu mojej małomówności.I przez to jest teraz jeszcze gorzej. Próbuję rozmawiać jak najwięcej z ludźmi, ale jestem bardzo spięta i nie umiem pogadać zwyczajnie, na luzie. Analizuję każde słowo, mam takie wrażenie, że chcę wypaść jak najlepiej i wygląda to czasami wręcz komicznie, a zanim go poznałam nie zwracałam na to uwagi. Ja bardzo dobrze o tym wiem, zawsze on rozkręcał rozmowę a ja potrafiłam tylko odpowiadać na jego pytania. Po prostu wydaje mi się, że byłam dla niego za nudna. On był bardzo towarzyski, zawsze mnóstwo znajomych, z którymi może wyjść do klubu itd. Ja mam tylko parę koleżanek, z którymi nie widuję się za często, strasznie brakuje mi jakichkolwiek znajomości, czuję, że wszystko, co najlepsze mnie omija. Ale nie umiem pozbyć się tej blokady w mojej głowie.
Co mam zrobić, żeby bardziej otworzyć się przed ludźmi? Chciałabym móc swobodnie z kimś porozmawiać, a nie zastanawiać się cały czas co powiedzieć.
Anna Morawska

Anna Morawska Magister ekonomii,
Coach

Temat: Nieśmiałość i małomówność

Witaj Kasiu,

Jesteś bardzo świadoma swojej sytuacji, a przede wszystkim źródeł swojej nieśmiałości.To właśnie niskie poczucie własnej wartości jest chyba główną przyczyną twojego stanu. Myślę, że aby zmienić efekt należy popracować nad przyczyną. W rodzinach dysfunkcyjnych często brakuje prawdziwego, ciepłego, rozumiejącego kontaktu rodziców z dziećmi. Takie dzieci nie wynoszą wtedy z domu dobrego wzorca relacji między ludzkich. Taki wzór prawdziwej relacji można wypracować w relacji z terapeutą. Myślę, że to jest podstawa. W trakcie terapii możesz też wzmocnić swoją wartość. Piszę, "wzmocnić" dlatego, że jesteś bardzo wartościową osobą, tylko z różnych powodów rodzice nie mogli Ci tego pokazać/powiedzieć. A swoją wartość wynosimy jednak z domu rodzinnego.
Kasiu myślę, że można też pracować z tym problemem samemu chociaż tutaj trzeba włożyć dużo własnej pracy i chyba zajmie to dużo więcej czasu.
Nie wiem czy uzyska się taki sam efekt jak przy terapii, ale można próbować. Mam tu na myśli czytanie wzmacniających książek, tworzenie własnych afirmacji i powtarzanie ich, chodzenie na warsztaty tematyczne, grupy wsparcia, itp.
Duży krok już zrobiłaś szukając tu pomocy- kolejne kroki przed tobą:-)

konto usunięte

Temat: Nieśmiałość i małomówność

Katarzyna Leśniewska:
kiedyś byłam nieśmiała. Bałam się różnych sytuacji, podchodzić do ludzi i gadać o pierdołach. Wymyśliłam rozwiązanie: zdałam sobie sprawę, że mój lęk i niepewność czuję tylko ja- inni nie mają nawet pojęcia, co mi się w głowie roi. Skoro tak, to udaję, że jestem śmiała- swój lęk i nieśmiałość chowam do środka, głęboko- a na zewnątrz zachowuję się jak osoba śmiała.

Nie wiem kiedy to było, ale stałam się śmiała...nagle nie musiałam chować swojego lęku do środka, bo go już nie było. Ale nadal jakby mnie ktoś spytał, to powiem, że jestem nieśmiała :)
Katarzyna Leśniewska

Katarzyna Leśniewska Student, Uniwersytet
Łódzki

Temat: Nieśmiałość i małomówność

Nie wiem czy uzyska się taki sam efekt jak przy terapii, ale można próbować. Mam tu na myśli czytanie wzmacniających książek, tworzenie własnych afirmacji i powtarzanie ich, chodzenie na warsztaty tematyczne, grupy wsparcia, itp.
Duży krok już zrobiłaś szukając tu pomocy- kolejne kroki przed tobą:-)

A jak najlepiej zacząć się przełamywać wśród osób w moim środowisku? Próbować rozmawiać w większych grupach czy też najpierw poczuć się pewniej w niewielkiej grupie? Bo wiadomo, że nie zawsze jest możliwość przebywania tylko z 2-3 osobami, często trzeba się odzywać w większej grupie a z tym mam największy problem. Wiem, że będzie ciężko, ale już jest ze mną lepiej niż było kiedyś, więc chyba wszystko zmierza w dobrym kierunku;)
kiedyś byłam nieśmiała. Bałam się różnych sytuacji, podchodzić do ludzi i gadać o pierdołach. Wymyśliłam rozwiązanie: zdałam sobie sprawę, że mój lęk i niepewność czuję tylko ja- inni nie mają nawet pojęcia, co mi się w głowie roi. Skoro tak, to udaję, że jestem śmiała- swój lęk i nieśmiałość chowam do środka, głęboko- a na zewnątrz zachowuję się jak osoba śmiała.

Nie wiem kiedy to było, ale stałam się śmiała...nagle nie musiałam chować swojego lęku do środka, bo go już nie było. Ale nadal jakby mnie ktoś spytał, to powiem, że jestem nieśmiała :)

Ja wiem, że moje lęki są zupełnie niepotrzebne i też czasami coś mi się w głowie uroi;) Tylko jakoś nie umiem się tego pozbyć... No ale chyba czas się przełamać i spróbować tej metody skoro działa;)
Agnieszka Biegluk

Agnieszka Biegluk EMEA Practice Lead,
Talent Acquisition
at Infosys

Temat: Nieśmiałość i małomówność

Katarzyna Leśniewska:

A jak najlepiej zacząć się przełamywać wśród osób w moim środowisku? Próbować rozmawiać w większych grupach czy też najpierw poczuć się pewniej w niewielkiej grupie?

Proponowalabym, na poczatek, codziennie wieczorem przed zasnieciem i rano po przebudzeniu (jakkolwiek Tobie najbardziej pasuje, ale dobrze by bylo gdybys mogla robic po 2+ takie 'sesje' dziennie i to wtedy, kiedy jestes naprawde zrelaksowana), wyobrazac sobie siebie swobodnie rozmawiajaca i dobrze sie czujaca w grupie? W Twojej glowie wszystko jest mozliwe, Kasiu. Wyobraz sobie grupe Twoich znajomych ze studiow i pobaw sie wyobraznia, badz w niej smiala i rozmawiaj na rozne tematy, czuj sie dobrze i pewnie.. Zadawaj swoje pytania - jesli nie bedziesz w stanie wymyslic jakichs specyficznych, to pytaj o ostatnie zajecia lub podziel sie swoja opinia na ich temat. I wyobrazaj sobie, ze sie dobrze i pewnie przy tym czujesz oraz, ze Twoi znajomi z przyjemnoscia z Toba rozmawiaja.

Jesli nie bedzie wychozdilo, pozachowuj sie w wyobrazni tak, jak zachowuja sie jakies osoby, ktore uwazasz za pewne siebie i smiale.

Takie cwiczenie moze trwac 2-3 minuty - moze trwac pol godziny. Za kazdym kolejnym razem bedzie Ci wychodzilo lepiej, a Ty sama bedziesz sie dzieki niemu uczyla siebie smialej i pewnej.. To naprawde dziala. :)

Wraz z robieniem cwiczenia, sprobuj od czasu do czasu zadac jakies pytanie w grupie, wejsc w rozmowe.. Wykorzystaj jakies pytania czy tematy, ktore sobie przecwiczylas lub zaimprowizuj cos na biezaco. Zapytaj kogos o cos, co dla niego jest wazne (np. wiedzac, ze ktos duzo czyta spytaj, czy moglby Ci cos polecic - ludzie lubia opowiadac o swoich pasjach) - nawiaze sie rozmowa. I pamietaj - kazdy udany raz zalicza sie do grona sukcesow. Raz, ktory pojdzie nie do konca tak, jak chcialas, po prostu sukcesem nie jest, to krzywa uczenia sie. :)
Bo wiadomo, że nie zawsze jest możliwość przebywania tylko z 2-3 osobami, często trzeba się odzywać w większej grupie a z tym mam największy problem. Wiem, że będzie ciężko, ale już jest ze mną lepiej niż było kiedyś, więc chyba wszystko zmierza w dobrym kierunku;)

Czyli juz masz jakas metode, ktora powolutku zaczela dzialac.. :))
Ja wiem, że moje lęki są zupełnie niepotrzebne i też czasami coś mi się w głowie uroi;) Tylko jakoś nie umiem się tego pozbyć... No ale chyba czas się przełamać i spróbować tej metody skoro działa;)

Oczywiscie, ze sa niepotrzebne! ;)
I zdziwilabys sie, jesli bys potrafila czytac w myslach i wiedziala, ile osob ma podobne podejrzenia i jak bezpodstawne one sa. ;)
Czasami ktos sie zapatrzy w naszym kierunku z obojetnym wyrazem twarzy, a my wychwytujemy to kacikiem oka i zaczynamy analizowac. Analiza wychodzi negatywnie dla nas, a spojrzenie nie mialo nic z nami wspolnego.

I cwicz scenki ze soba, smiala i rozluzniona, w grupie ludzi ktorych slabo lub w ogole nie znasz. To rewelacyjne i bardzo przyjemne cwiczenie. W dodatku naprawde dziala. :)Agnieszka Biegluk edytował(a) ten post dnia 30.09.11 o godzinie 15:14
Anna Morawska

Anna Morawska Magister ekonomii,
Coach

Temat: Nieśmiałość i małomówność

Katarzyna Leśniewska:
Nie wiem czy uzyska się taki sam efekt jak przy terapii, ale można próbować. Mam tu na myśli czytanie wzmacniających książek, tworzenie własnych afirmacji i powtarzanie ich, chodzenie na warsztaty tematyczne, grupy wsparcia, itp.
Duży krok już zrobiłaś szukając tu pomocy- kolejne kroki przed tobą:-)

A jak najlepiej zacząć się przełamywać wśród osób w moim środowisku? Próbować rozmawiać w większych grupach czy też najpierw poczuć się pewniej w niewielkiej grupie? Bo wiadomo, że nie zawsze jest możliwość przebywania tylko z 2-3 osobami, często trzeba się odzywać w większej grupie a z tym mam największy problem. Wiem, że będzie ciężko, ale już jest ze mną lepiej niż było kiedyś, więc chyba wszystko zmierza w dobrym kierunku;)

Jest taka fajna metoda aby trochę oswoić te lęki.
Odpowiedz sobie na pytanie co się stanie najgorszego jeśli przemówię w większym gronie? I wyobraź to sobie co się stanie. Następnie kontynuuj zadawanie sobie pytań. A co się stanie jeśli...( tu odpowiedź z poprzedniego pytania). I tak dalej.
Doprowadzić to ma do takiej refleksji, że w sumie nawet jeśli powiem coś głupiego, nawet jeśli będą się ze mnie śmiać lub dziwnie patrzeć to co z tego?
Kasiu obserwuj ludzi wielkich, mówców, polityków. Oni też się mylą, też czasem mówią według nas głupie rzeczy- ale dalej to robią.
Nie ma ludzi nie omylnych. A jak się będą z ciebie śmiać i jak czasem powiesz coś głupiego to będziesz naturalna, będziesz sobą. I inni to wyczują i będą lubili przebywać z Tobą.
Ja też byłam nieśmiała. Wstydziłam się na przykład wypytywać ludzi o coś bo wydawało mi się, że powinnam to wiedzieć. Ale zaczęłam obserwować ludzi bogatych, mądrych i zauważyłam, że oni dużo pytają bo chcą lepiej wiedzieć i się uczyć. Wtedy zrozumiałam, że to jest oznaką mądrości kiedy się pyta, a nie głupoty:-)
Jarosław Kiliński S.

Jarosław Kiliński S. #Specjalista SEO -
pozycjonowanie stron
internetowych #ki...

Temat: Nieśmiałość i małomówność

Walka z Twoimi przekonaniami, niech zacznie się od dwóch książek -bardzo ważnych i moim zdaniem jednymi z niewielu które mogą coś zmienić w Twoim życiu:
1.The Work, polski tytuł "Kochaj co masz" Byron Katie, prosta lingwistyka + praca z kartką i długopisem
2. Struktura magii - Richard Bandler i John Grinder, złożona lingwistyka + praca z kartką i długopisem.
Przeczytaj informacje o gramatyce transformacyjnej, metamodelach i filtrach percepcji. Gwarantuję że pomogą.
Jeszcze został Chomsky ale żadnego tytułu nie znam, wiem że to on zaczął tworzyć z innymi badaczami gramatykę transformacyjną, która została zaadoptowana przez Miltona H. Ericksona [psychoterapeutę i hipnotyzera, który ma wielki szacunek ludzi z obu dziedzin]. - metamodel Miltona.
Bandler i Grinder byli uczniami Ericksona i stworzyli własny metamodel transformacyjny na potrzeby terapii. Świetne narzędzia do pracy nad sobą.
----------------------------------
Jak ktoś zauważył, trzymaj się wizualizacji. Wykorzystaj wszystkie porady przedmówców oraz skorzystaj z tej techniki.
----------------------------------
metoda z zachowywaniem się jak inna osoba jest świetna - ale wczuj się w tę rolę jakbyś była tą osobą. Wizualizuj to i czuj jakbyś ty to robiła. Stań się aktorką. Poczuj jak ta osoba mówi co mówi do kogo sie zwraca, czy ma postawę otwartą, czy dużo gestykuluje, Graj na żywo przed wyimaginowaną publiką jak i w myślach.
----------------------------------
Metoda, którą właśnie w tej chwili wymyśliłem-polega na tym, że znasz stan[twoja podświadomość go zna] w którym przebywasz z innymi osobami i czujesz się swobodnie[mała grupka]. Wizualizuj, że nadal przebywasz w tej grupie, ale nagle zaczyna się ona powiększać do rozmiarów przy którym już się zamykasz. Nadal wizualizuj że czujesz się swobodnie nawet w tej większej grupie.Cały proces przemian możesz wspomóc, przemawiając do swojej podświadomości: teraz, chcę aby moja podswiadomość przypomniała sobie stan w którym czułam się pewna- w tym momencie twoja podswiadomość już go załapie- a teraz wykonaj switch pattern.[połącz ćwiczenia]Pobaw się w autohipnozę. Możliwe że kojarzysz jak prezenter telewizyjny mówił przy skokach Małysza: Jak on to rozegra w swojej głowie?
----------------------------------
switch pattern.
Pozwól sobie przypomnieć sytuacje w których czułaś niepokój w obecności większej ilości osób.
wyobraź sobie że jesteś mała i na uboczu grupy.
zmień wzorzec poprzez powiększanie siebie a grupa niech zacznie maleć, aż do rozmiarów małych piesków które szczekają swoimi śmiesznymi głosikami wokół twoich nóg. To jest ćwiczenie które powinnaś w myślach wykonać kilka razy 5-7x -----------------------------------
przypomnij sobie moment w którym byłaś naprawdę szczęśliwa wśród osób które znasz, gdzie byłaś absolutnie pewna siebie a teraz w myślach przenieś tę pewność siebie na dużą grupę.
-----------------------------------
ulica:
Znajduj kilkuosobowe grupy osób na ulicy, podejdź i pytaj się ich o godzinę.
Facet który się tobie podoba- podejdź zagadaj o godzinę[kiedyś podeszła do mnie dziewczyna z zegarkiem na ręku ;) i spytała]
-----------------------------------
Afirmacja przed lustrem:
Stań przed lustrem i wypowiedz na głos - kilkanaście razy
Kocham siebie, kocham swoje odbicie w lustrze a odbicie kocha mnie.
Szanuję siebie i jestem odpowiedzialna za swoje życie i czyny.
-----------------------------------
Afirmuj także poza lustrem, ale nie zagłebiaj się za bardzo bo to wymaga czasu. i podchodzi pod programowanie umysłu metodą 21 dni.Więc afirmuj ale nie mniej niż 5 razy jedną sentencję. Sentencja musi być ułożona pozytywnie, bez negatywnych stwierdzeń.-poczytaj o tym
-----------------------------------
Zacznij czytać na głos to co aktualnie czytasz. W ciągu 2-3 dni jest zauważalna zmiana w sposobie mówienia. mówisz płynniej, lepiej wyrażasz myśli. mówisz szybciej niż zazwyczaj.-sprawdzone, ostatnio dużo trenuję ;)
-----------------------------------
Przy pomocy pierwszej książki poznasz ważne pytania jakie powinnaś sobie stawiać. Poszukaj również innych informacji o pytaniach . Istnieje wiele stron w sieci, gdzie możesz znaleźć jakieś darmowe poradniki typu "Jak zadawać skuteczne pytania"
-----------------------------------
Książki które Ci poleciłem - na pewno dadzą silne podłoże do dalszych działań. Od tej chwili:
KOchasz siebie, Jesteś śmiała i pewna siebie, szanujesz siebie. Przypominasz sobie wszystko co pozytywnie odnosi się do twoich relacji z grupą. Ćwiczysz, czytasz i nadal ćwiczysz.Zadajesz sobie pytania, po udzieleniu odpowiedzi odnosisz się do książek polecam na początek The Work. Ostatnim etapem jest działanie.
--------------------
Cytat z książki "Kochaj co masz"
"Praca" wydaje nam się że Praca dotyczy ludzi, ale w rzeczywistości pracujemy z naszymi myślami o ludziach "
----------------------
Pozdrawiam i miłej Pracy nad sobą ;)Jarosław Kiliński edytował(a) ten post dnia 01.10.11 o godzinie 02:05
Agnieszka Biegluk

Agnieszka Biegluk EMEA Practice Lead,
Talent Acquisition
at Infosys

Temat: Nieśmiałość i małomówność

po wpisie Jarka wpadla mi do glowy ksiazka, ktora kiedys postawila moje zycie, i mnie sama, do gory nogami. bylam wtedy tylko troche starsza od Ciebie.
kilka lat mi zajelo zrozumienie, ze moje zycie nie stanelo wtedy do gory nogami, tylko wlasnie na nogach, tak jak powinno stac od poczatku. :)

to dobra ksiazka. warto ja przeczytac i warto ja miec.
przeczytaj i zrob te kilka cwiczen, ktore sa tam sugerowane.
podejdz do niej z otwarta glowa. juz sporo lat przezylas ze swoja 'filozofia zycia'. przetestuj, choc przez kilka tygodni, jak zyje Cie sie z filozofia zycia autorki. :)

Louise Hay "Mozesz uzdrowic swoje zycie"Agnieszka Biegluk edytował(a) ten post dnia 03.10.11 o godzinie 18:18



Wyślij zaproszenie do