Alicja W.

Alicja W. Podpisuj Dni
Imieniem Swym -
Królujesz Im ! :)

Temat: co ludzie myślą, to nie istotne?

cześc
mam pytanko:)
jako fani Zdzisława Beksińskiego zapewne zamęczacie swoich przyjaciól Jego twórczością. Jak reagują?
moi bliscy raczej nie umieją się odnaleźć w klimatach tego malarza. Próbują mi wmówić, że musi być ze mną coś nie tak, że się zachwycam takimi obrazami. Patrząc czuja grozę, strach. Nie dostrzegają piękna, nie dostrzegają humanizmu i głębokiej refleksji nad cywilizacją
jak sądzicie:czy człowiek musi mieć pewnien bagaż smutnych doświadczeń(jak nasz ulubiony malarz-smierć i choroba najbliższych) aby móc rozumieć ten klimat? czy to może tylko kwestia gustu? tak jak to czy ktoś woli techno czy jazz...jak myślcie co decyduje o tym, że się tego człowieka podziwia, za Jego twórczość?
mnie się zdaje , że to,iż ludzie są pobiegunowani na tych totalnie za i totalnie przeciw tym bardziej świadczy o wielkości tego człowieka..zgadzacie się? nie ma obojętnych, prawda?
ja kocham Z. Beksińskiego też za to , że niczego nam nie narzuca, nigdy nie interpretuje i nie tytułuje dzieł, dzieki temu każdy może odnaleźć coś dla siebie. A Wy jak uważacie? może Wam to przeszkadza w zrozumieniu? czy tu w ogóle można mówić o wspólrozumieniu, czy raczje współodczuwaniu?
a przy okazji, Waszym zdaniem, jak się ma klimat twórczości Z. Beksińskiego do Dudy Gracza? widzicie jakieś paralele? ja myśle, że podobnie postrzegali świat
pzdr!
heh...chyba troche się rozgadałam:)
Rafał Przedaszek

Rafał Przedaszek Pełnomocnik Zarządu
ds. SZJ i SZBI;
Kierownik DZJ;
Kronopol

Temat: co ludzie myślą, to nie istotne?

Ja moje zamiłowanie do twórczości Beksińskiego rozpatruję w kontekście estetyki. Oglądając te obrazy po prostu dobrze się czuję, zaspokajam swój zmysł estetyki, chłonę obraz po prostu.
Nie mam bagażu traumatycznych doświadczeń, jednak często zastanawiam się w tematach egzystencjalnych "dokąd dąży dwunożny", "dokąd ja zmierzam" etc. Generalnie jestem samotnikiem. Fascynuje mnie również osobowość samego artysty.
Większość znajomych, którym prezentuję fotki, czy albumy prac Beksińskiego reagują podobnie jak to opisała Alicja. Nie próbuję ich przekonywać do sztuki Beksa, bo to nie ma sensu - zupełnie inny zmysł estetyczny.

Osobiście uwielbiam przeglądać obrazy Mistrza przy muzyce Stevena Wilsona (solowe projekty, No-Man, Hypnos, Bass Communion etc).
Aneta R.

Aneta R. POSZUKUJE PRACY

Temat: co ludzie myślą, to nie istotne?

Kiedyś ktoś powiedział, ze jego twórczość jest nie z tego świata i ja się z tym zgadzam. Jestem zafascynowana tym co widzę na jego obrazach i nie ukrywam, że często wykracza to poza moją wyobrażnię. Beksiński to geniusz sztuki... i obraz który nam przekazuje ma bardzo silne oddziaływanie. Niestety jest on bardzo piękny, doskonały, a zarazem nieprzystępny, wywołujacy obawy i lęki. On wyprzedza nas w swojej wyobrazni, a zrozumie go tylko ten co swym okiem dostrzega o wiele więcej niż codzienną rzeczywistość... Nikogo nie należy do niczego przekonywać..

Temat: co ludzie myślą, to nie istotne?

Każde dzieło Mistrza zmusza do refleksji, zastanowienia się i za każdym razem gdy się na nie patrzy mozna odkryć coć nowego. Jego tworczość potrafi przenieść w zupełnie inny, odmienny swiat, porusza człowieka doglebnie. Obcowanie z jego sztuką jest czymś niesamowitym i wyjątkowym.
Grzegorz Gibała

Grzegorz Gibała Asystent zarządu,
ABmedia

Temat: co ludzie myślą, to nie istotne?

Dorzucając swoje 3 grosze.
Beksiński to absolutnie niezwykła postać...Jego obrazy wywołują skrajne emocje bo są inne niż wszystkie(banał?)-ludzie,pomimo tego co pokazuje telewizja,nie przywykli do oglądania ruin,kości,odpadającej skóry,rozkopanych grobów po horyzont,monolitów,zwłok,zdeformowanych ciał itp..
Ci,którzy zastanawiają się czasem dokąd zmierza świat i my sami będą zachwyceni,a inni...no cóż,sami opisaliście pewne reakcje.(nie twierdzę,że Ci którzy go nie lubią są niemyślący...chodzi mi bardziej o pewien rodzaj wrażliwości).
Dla mnie jego obrazy to swego rodzaju lustra ludzkich lęków-spojrzysz i już wiesz czego się boisz/ktoś się boi.
Swoją drogą to co napisałem stoi w absolutnej opozycji do tego co twierdził sam ich autor.On odżegnywał się od jakichkolwiek skojarzeń z rzeczywistością,symboliki nie trawił, a jak dziennikarze pytali "dlaczego tak","czego to metafora" itp to się wściekał.

Jak pozbyć się skojarzeń w zetknięciu z czymś co wywołuje ich ogrom nie mam pojęcia i nie potrafię...ale wiem jedno: jego cel został osiągnięty - wywołuje i będzie wywoływał emocje swoimi obrazami.Szkoda tylko,że spalił większość swoich fotografii:/
Mikolaj D.

Mikolaj D. Manager SCM, Jabil
Circuit Poland

Temat: co ludzie myślą, to nie istotne?

Nie znalazlem wielu entuzjastow jego tworczosci wsrod swoich znajomych. Ja dowiedzialem sie o nim przypadkowo. Kupilem ksiazke Nicka Cave'a a na okladce jakby madonna, zaniedbany mur, kolyska itp, wiecie o co chodzi. Niestety moja fascynacja sie nie udzielila ogolowi. Trudno. To oni traca ;)

Bardzo mnie to ruszylo, szczegolowosc, interpretacje, cos niesamowitego. Nie naleze do koneserow sztuki ale urzeka mnie ilosc szczegolow, mozliwych interpretacji niemalze w kazdym dziele. Mozna podziwiac mnostwo szczegolow, sama strone wizualna, technike, charakterystyczne "żyłki", mozna zastanawiac sie nad poszczegolnymi fragmentami jak i caloscia.



Wyślij zaproszenie do