Temat: Młodzi, piękni dziwacy i odmieńcy, czyli POsłowie od...
Krystyna S.:
Jacek T.:
roznica jest tylko taka ze poslowie geje w PiS jesli faktycznie sa, nie robia ze swojej sklonnosci sztandaru politycznego a jest ona jeno sprawa prywatna.
I uważa Pan, że ci skryci homoseksualiści, którzy oszukują swoje rodziny i swoich wyborców = grając poprawnych ojców, mężów, posłów = są godni większego szacunku, od tych, co mówią o sobie prawdę ?
Jeżeli tak, to rozumiem zachwyt nad Jarosławem.
pani Krystyno. Pani juz przyzwyczaila do tego ze wypisuje Pani glupoty. Mimo to pozwole sobie zadac Pani kilka pytan;
- czy zauwazyla Pani ze napisalem ze "jesli sa homoseksualisci". Nie napisalem ze wiem ze sa i ze wiem ktorzy to. Zreszta prawde mowiac nie obchodzi mnie kto z kim sypia.
- skad Pani wie o kim mowimy. Rozumiem ze z Pani wsciekla nienawiscia wie Pani na pewno ze ten, czy owen to "skryty homoseksualista"
- nie widze zadnego dobrego powodu zeby sie interesowac zyciem intymnym poslow. Jedyny wyjatek gdyby na przyklad niektore poslanki wpuscilyby do internetu swoje porno dokonania. Wtedy bym sie zainteresowal. Mam swoja krotka liste poslanek ktore uwazam za mega sexi. Nie ma na tej liscie poslanki RP Anny Grodzkiem
- czy zauwaza ze pomieszaly sie w Pani glowce dwa zakresy; 1. ktos jest godzien szacunku, 2. Ktos jest dobrym reprezentatntem wyborcow. Przypominam ze w Polsce poslowie sa wybrancami ludu a nie lobby czy terenu.
- o czyim zachwycie nad jakims Jaroslawem Pani pisze? Moj syn nosi imiona Jan Leonard. Nie zachwycam sie nad zadnym innym facetem, jesli uwaga byla do mnie
Jacek T. edytował(a) ten post dnia 11.10.11 o godzinie 13:12