Andrzej Góralczyk

Andrzej Góralczyk Poprawiam
przedsiębiorstwa.
Właściciel portalu
Dyrekcja.pl

Temat: Web 2.0 się już kończy...

Skąd mój pogląd?

Polski Internet - cały, nie tylko Web 2.0 - ma mieć 7% rynku reklamowego w Polsce w 2009 r., amerykański ma obecnie 7,5% w USA. To dane z Internet Standard. Praktycznie jest niemożliwe, aby w Polsce przekroczył 8% w najbliższych 5-8 latach.

I teraz problem: Web 2.0 żyje tylko z reklam, praktycznie nie ma serwisów sprzedających usługi Użytkownikom. Jeśli spojrzy się na czołowe serwisy dokładniej, to nie widać w żadnym z nich źródeł poważniejszego zarobku. SAMA reklama nie uciągnie, nie ma szans.

Sytuacja jest analogiczna, jak przed pęknięciem pierwszej bańki mydlanej, po którym na rynku ŚWIATOWYM pozostali nieliczni potentaci, mający inwestorów zdolnych przeczekać dalszych kilka lat potężnych strat. Przypomnę, że wtedy nawet Amazon i eBay były pod kreską.

Na korzyść Web 2.0 przemawia, że prowadzenie takich serwisów jest prawdopodobnie tańsze, niż ówczesnych portali czy wielkich sklepów. Więc być może ostanie się ich więcej, niż np. portali po pierwszej bańce mydlanej.Andrzej Góralczyk edytował(a) ten post dnia 17.11.07 o godzinie 10:32
Michał Sadowski

Michał Sadowski Prezes Zarządu
Brand24 S.A.

Temat: Web 2.0 się już kończy...

Andrzej Góralczyk:
Skąd mój pogląd?

Polski Internet - cały, nie tylko Web 2.0 - ma mieć 7% rynku reklamowego w Polsce w 2009 r., amerykański ma obecnie 7,5% w USA.

5,2 mld USD - tyle wyniosły przychody z reklamy internetowej w USA tylko w III kwartale. 7 procent czy nie, jest to duża kasa.
Praktycznie jest niemożliwe, aby w Polsce przekroczył 8% w najbliższych 5-8 latach.

Nie zgadzam się. Reklama w Internecie wyprzedza reklamę w tradycyjnych środkach przekazu pod każdym względem. Dlatego, jestem pewien, że jej udział w całym rynku, będzie rósł dużo, dużo dynamiczniej.
Jeśli spojrzy się na czołowe serwisy dokładniej, to nie widać w żadnym z nich źródeł poważniejszego zarobku. SAMA reklama nie uciągnie, nie ma szans.

Znów nie wiem skąd te dane. Zysk Fotka.pl w zeszłym roku miała 1.6 mln zł przychodu, w tym roku będzie mieć podobno 4 mln. Nasza-klasa zarabia 100 tys. zł / miesiac na samym adsensie.
Wiem co mówię, bo przychody Patrz.pl (oparte tylko na reklamie) urosły w ciągu ostatniego roku 10-ciokrotnie (przy tych samych kosztach). Wpłynęło na to przede wszystkim pojawienie się reklamy wideo, która jest najlepszym przykladem na to, że telewizja rok w rok traci na rzecz Internetu.
Sytuacja jest analogiczna, jak przed pęknięciem pierwszej bańki mydlanej.

O pewnej bańce możemy mówić tylko w przypadku wycen niektórych topowych serwisów takich jak Facebook, choć w/g mnie pieniądze którymi operowano przy tego typu transakcjach były raczej wirtualne.
Wojciech K.

Wojciech K. realizator pomysłów
własnych

Temat: Web 2.0 się już kończy...

Michał Białek:
Co sądzicie na ten temat?

nie zaczęło, ani nie skończyło - no chyba, że w sensie tego okropnego koszmarka językowego jakim jest określenie "web 2.0".

Człowiek to istota stworzona do kooperacji - póki istniały granice i wyraźny podział na nacje, zdolność kooperacji była zaburzona. Współczesna technika łamie te bariery w sposób nieosiągalny dotąd przez żadne inne rewolucje, czy ruchy społeczne. Nieskrępowana kooperacja to coś o czym nasi dziadowie mogli co najwyżej pomarzyć podczas mokrych snów.

Nawet, jeśli część tych "narzędzi wspomagających kooperację" nie spełni warunków koniecznych do istnienia w sensie "rynkowym", czyli mówiąc krótko, prysną marzenia na szybkie zarobienie na tym i ktoś będzie chciał obwieścić web.3.0. albo "IV WEB", to wg. mnie będzie to ocena nietrafiona. Będzie to koniec konkretnych firm, albo konretnych strategii rynkowych, ale nie koniec naturalnej ewolucji "narzędzi" i naszego do nich podejścia.

To tak, jakby w 2020 po plajcie kilku czołowych koncernów muzycznych ktoś obwieścił koniec np. muzyki rockowej.
Bartek S.

Bartek S. Marketing at Timex
Group Polska /
Digital marketing at
Ti...

Temat: Web 2.0 się już kończy...

O pieniądzach tylko mowa...Jeśli liczyć sukces rozwoju "web 2.0" poprzez przychodzy reklamowe - to gratuluje niezrozumienia istoty rzeczy. To bardziej zjawisko socjologiczne i jako takie należy je widzieć.

Tym lepiej dla rozwoju internetu jeśli
splajtuje pare wtórnych serwisów nastawionych na szybki zysk. Z Bogiem...

Najciekawsze i najbardziej integrujące wokół siebie internautów nie mają prawa przestać istnieć. Porównywanie obecnej sytuacji do sytuacji sprzed pęknięcia bańki dotcomów w latach 90 to również jakiś nonsens.
Michał Sadowski

Michał Sadowski Prezes Zarządu
Brand24 S.A.

Temat: Web 2.0 się już kończy...

Bartek Szlązkiewicz:
O pieniądzach tylko mowa...Jeśli liczyć sukces rozwoju "web 2.0" poprzez przychodzy reklamowe - to gratuluje niezrozumienia istoty rzeczy.

Czyli rozumiem, że Ty robisz strony społecznie? ;]

Strony o których tu mówimy stanowią biznes. A biznes ocenia się przez pryzmat pieniędzy (lub innych korzyści materialnych), które on generuje.
Błażej Dębicki

Błażej Dębicki Social Media
Director - GONG
Creative Agency

Temat: Web 2.0 się już kończy...

User generuje zawartość serwisu!!! czyli web 2.0

...a że czasem user się nie zna, a mimo to się wypowiada... coż, to wcale nie oznacza że web 2.0 się kończy. Wierzę więc, że i ten temat nie spowoduje zapaści na rynku ;)
Miсhal S.

Miсhal S. quidquid latinum
dictum est, altum
viditur

Temat: Web 2.0 się już kończy...

Znów nie wiem skąd te dane. Zysk Fotka.pl w zeszłym roku miała
1.6 mln zł przychodu, w tym roku będzie mieć podobno 4 mln.
Nasza-klasa zarabia 100 tys. zł / miesiac na samym adsensie.

a skad TE dane?
mozesz cos blizej?
Filip Górny

Filip Górny Programista,
webdeveloper.

Temat: Web 2.0 się już kończy...

potwierdzam w.w. dane, ze zrodel nie oznaczonych :-)

Imho, ostatni raz powiem.
W mojej osobistej filozofii stworzyłem termin web 2.5, który oznacza większe wykorzystanie czegoś więcej ponad tekst, a user przestanie jakby generować strony słowami, lecz wniesie do niego swój świat, kawałek rzeczywistości która go otacza.
Michał Sadowski

Michał Sadowski Prezes Zarządu
Brand24 S.A.

Temat: Web 2.0 się już kończy...

michal s.:
a skad TE dane?
mozesz cos blizej?

Wspomniane dane przewinęły się już przez parę publikacji. Ostatnio w listopadowym Forbes.
Przemysław K.

Przemysław K. Specjalista ds.
marketingu
internetowego

Temat: Web 2.0 się już kończy...

A ja mam zasadnicze pytanie. Jak już ustalimy, że web2.0 się skończyło to co się stanie? Co zrobimy? Zmienimy całkowicie sposób myślenia o sieci? Przestaniemy stosować "web dwa zerowe" narzędzia?

Sieć cały czas ewoluuje, to co uznajemy za web1.0 będzie pewnie istniało nawet wtedy gdy ktoś ogłosi "web 7 i 1/7".
Maciej L.

Maciej L. Członek Zarządu
Fusion Invest Polska
S.A., Chief
Administ...

Temat: Web 2.0 się już kończy...

Panowie, za bardzo się nakręcacie. Pozwólmy Web 2.0 wpierw rozwinąć się do granic możliwości..

konto usunięte

Temat: Web 2.0 się już kończy...

Widzę, że może nieco inaczej niż poprzedni wypowiadający się ja nie zauważyłem KOŃCA web1. Wielkie (wręcz rozrośnięte do monstrualnych rozmiarów) serwisy nadal istnieją. To, że rynek odrzucił ich.. parę nie jest jednoznaczne przecież z odrzuceniem wszystkich.
Tak więc podążając dalej tym tokiem myślenia: Nie skończyło sie web1, nie skończy się web2. Wątpię, żeby ludzie nagle przestali korzystać z takich serwisów lub reklamodawcy uciekli od inwestowania w promocję z ich wykorzystaniem. Trzeba poczekać na precyzyjniejsze metody targetowania reklam, a przychody mogą stać się jeszcze większe.
Co do samego terminu web2.0 to wyrażę też przeciwne zdanie względem wielu. Uważam, że bardzo dobrze oddaje pewną ideę przyświecającą tworzeniu serwisów oznaczanych właśnie jako web2.0. Ta pewna idea to pomóc w komunikacji MIĘDZY UŻYTKOWNIKAMI (w przeciwieństwie do web1, gdzie użytkownik czerpał informację od źródeł, z którymi nie miał możliwości dyskusji).
Wydzielając web1 oraz web2 nie wszystkie twory w internecie podchodzą dokładnie pod jedno i pod drugie. Na własne potrzeby (najczęściej tak jak teraz - tłumaczenia) stworzyłem pojęcie wychodzące jeszcze dalej zgodnie z przyjętą już zasadą. Web3 to coś co nie służy ani przekazywaniu informacji serwis->user, ani user->user (chociaż bardzo często zawierają tą drugą funkcjonalność). Są to serwisy narzędziowe takie jak wydaje mi się jak dotychczas najbardziej udane Google Docs & Spreadsheets. Tutaj użytkownik TWORZY informację i innymi kanałami (np web1 lub web2) ją rozpowszechnia.
Czy znając taką definicję i sposób patrzenia zaprezentowany na samym początku (dot. web1 i 2) ktoś powie, że takie serwisy-aplikacje też mają perspektywę końca? Takiego całkowicie ostatecznego?
Andrzej Góralczyk

Andrzej Góralczyk Poprawiam
przedsiębiorstwa.
Właściciel portalu
Dyrekcja.pl

Temat: Web 2.0 się już kończy...

No ale chyba nikt nie pisał, że się skończy (znaczy - do zera); ja napisałem że popularność się skończy.

Żadna generacja produktów do komunikacji nie eliminuje poprzednich i nie zostaje wyeliminowana, lecz "znajduje swoje miejsce" na rynku. TV nie wyeliminowało kina, gazety ani książki. Itd.

konto usunięte

Temat: Web 2.0 się już kończy...

Michał Sadowski:
Bartek Szlązkiewicz:
O pieniądzach tylko mowa...Jeśli liczyć sukces rozwoju "web 2.0" poprzez przychodzy reklamowe - to gratuluje niezrozumienia istoty rzeczy.

Czyli rozumiem, że Ty robisz strony społecznie? ;]

Strony o których tu mówimy stanowią biznes. A biznes ocenia się przez pryzmat pieniędzy (lub innych korzyści materialnych), które on generuje.

Sam jesteś biznes :)

Marcin Jagodziński @ netto (a na potrzeby dyskusji zamień sobie "blogosferę" na "Web 2.0"):
"mam wrażenie, że wiele osób patrzy na blogosferę, śliniąc się jak koleś z branży outodoorów na widok pustego skrzyżowania, gdzie przecież można by jeszcze postawić billboard. albo jak alfons patrzący na kobietę: taka ładna i jej ciało się marnuje. a przecież mogłoby ZARABIAĆ. na co to to żyje, jak nie zarabia!?"

Web 2.0 to pewna koncepcja, bynajmniej nie biznesowa, a nie żaden biznes. Te serwisy, na temat których przeskoczyłeś, to już bardziej - za nimi stoi biznes, ale w takim razie gadasz sam do siebie, bo Bartek nie o tym pisał ;)

konto usunięte

Temat: Web 2.0 się już kończy...

Andrzej Góralczyk:
No ale chyba nikt nie pisał, że się skończy (znaczy - do zera); ja napisałem że popularność się skończy.

Ale skoro popularność ma dążyć do zera oznacza koniec dla serwisów. Skoro nikt nie będzie z nich korzystać, to jak mają przetrwać?
Żadna generacja produktów do komunikacji nie eliminuje poprzednich i nie zostaje wyeliminowana, lecz "znajduje swoje miejsce" na rynku. TV nie wyeliminowało kina, gazety ani książki. Itd.

Właśnie (moim zdaniem) zasugerował Pan coś dokładnie odwrotnego. Starałem się zwrócić uwagę na to, że co ludzie teraz nie wymyślą nie zostanie zupełnie wyparte. Możliwe, że znane nam dziś serwisy zostaną zastąpione przez inne (nowocześniejsze), ale jestem przekonany, że robiące dokładnie to samo.

Web2 wcale się nie kończy

konto usunięte

Temat: Web 2.0 się już kończy...

Andrzej Góralczyk:
No ale chyba nikt nie pisał, że się skończy (znaczy - do zera); ja napisałem że popularność się skończy.

Ależ nie skończy się, bo to bez sensu - sieci społeczne w internecie są potrzebne, do prawie wszystkiego, są też wygodne i fajne. Stracić na znaczeniu mogą co najwyżej gigantyczne serwisy/sieci społecznościowe na rzecz mniejszych sieci - będzie to postępować w miarę ewoluowania sieci w kierunku Sieci Semantycznej, której dość spektakularnym przejawem jest np. OpenSocial Google'a.
Co więcej, to będzie się na tym z pewnością dawało (stosunkowo) coraz lepiej zarabiać - w miarę rozwoju internetowej branży reklamowej, uczącej się korzystać z dobrodziejstw sieci społecznych.

Temat: Web 2.0 się już kończy...

Kamil T.:
"blogosferę" na "Web 2.0"):
"mam wrażenie, że wiele osób patrzy na blogosferę, śliniąc się jak koleś z branży outodoorów na widok pustego skrzyżowania, gdzie przecież można by jeszcze postawić billboard. albo jak alfons patrzący na kobietę: taka ładna i jej ciało się marnuje. a przecież mogłoby ZARABIAĆ. na co to to żyje, jak nie zarabia!?"

Poziom infantylizmu w tym wątku przerasta wszystkie normy ;) Funkcjonujesz w kapitalistycznym swiecie. Idac rano do pracy mozesz kupic cieple bulki. Komus sie chcialo wstawac o 3 rano, nie dla ideii, ale dla pieniedzy. Te same reguly panuja w Web 2.0.
Dziki wysyp serwisow Web 2.0 to chec zarobienia pieniedzy, a nie chec przyswieceania ideom "zrobmy cos dla ludzkosci". Poza tym bez inwestorow to mozna zrobic forum szydelkowania na drutach, a nie profesjonalny serwis Web 2.0. Przyklad: nasza-klasa.pl. Dostali 3 banki, a i tak nie maja takich serwerow zeby serwis mogl normalnie dzialac. Reasumujac: nie mozna mowic o Web 2.0 pomijajac biznes.

Dlatego ja bym takie zyczenie:
Tym lepiej dla rozwoju internetu jeśli splajtuje pare wtórnych
serwisów nastawionych na szybki zysk. Z Bogiem...

zamienil na inne: niech rosnie jakosc serwisow Web 2.0, a serwisy o marnej jakosci niech odejda w zapomnienie. Zgodnie z zasadami rynku, ktore sie doskonale sprawdzaja.Marcin Kowalski edytował(a) ten post dnia 18.11.07 o godzinie 12:33

konto usunięte

Temat: Web 2.0 się już kończy...

Marcin Kowalski:

Poziom infantylizmu w tym wątku przerasta wszystkie normy ;) Funkcjonujesz w kapitalistycznym swiecie. Idac rano do pracy mozesz kupic cieple bulki. Komus sie chcialo wstawac o 3 rano, nie dla ideii, ale dla pieniedzy. Te same reguly panuja w Web 2.0.
Dziki wysyp serwisow Web 2.0 to chec zarobienia pieniedzy, a nie
chec przyswieceania ideom "zrobmy cos dla ludzkosci".

Idąc ledwie krok dalej mógłbyś powiedzieć, że religia odniosła sukces dlatego, że dała zarobić głowom kościoła. Miłość odniosła sukces, bo znakomicie stymuluje rozwój ogrodnictwa i lekkiego przemysłu produkującego różowe zabawki.
Web 2.0 to też jest jakaś idea, jakiś koncept tylko, w dodatku dość rozmyty, bo stanowiący wynik ewolucji, a nie kreacjonizmu. Jego wartości nie mierzy się wolumenem przychodów osób robiących na nim pieniądze. O jego wartości stanowi jego rozpropagowanie, a ledwie zaletą jest to, że sie dobrze nam ta natchniona idea sprzedaje.
Słowa, słowa, słowa. Możemy się wspinać po drabince abstrakcji jeszcze wyżej, dojdziemy do Boga, albo i memów.
Serio nie wiem gdzie tu infantylizm :)Kamil T. edytował(a) ten post dnia 18.11.07 o godzinie 13:11

Temat: Web 2.0 się już kończy...

Koniec czy początek - kogo to obchodzi?
Przecież Web2.0 to jest marketingowe pojęcie na pewien etap rozwoju Internetu. Dla mnie to po prostu większa socjalizacja. Co do argumentów, że wszystko jest biznesem, to się nie zgodzę - Twitter chociażby powstał ot tak, a od razu osiągnął ogromną popularność. Wikipedia też jakoś nie wygląda jak maszyna do robienia pieniędzy - jej funkcjonowanie opiera się na dobrowolnych darowiznach, za które (o zgrozo, gdzie tu kapitalizm?) nie dostaje się nic.
Jeśli ktoś twierdzi, że świat jest wyłącznie dla pieniędzy i przez pieniądze kreowany, to widzi tylko mały wycinek świata. Smutne musi być życie tak myślącego człowieka - kasa, kasa, kasa, kasa...
Jeszcze odnośnie anatomii serwisów Web2.0 - zauważcie, że one najpierw powstają, a dopiero później pojawia się pomysł, że można by na tym zarabiać.
A no i jest jeszcze OpenSource na którym nikt prawie nie zarabia... Informatyka jest wbrew pozorom jedną z najbardziej "komunistycznych" dziedzin - przypadki pracy społecznej są nagminne.
Andrzej Góralczyk

Andrzej Góralczyk Poprawiam
przedsiębiorstwa.
Właściciel portalu
Dyrekcja.pl

Temat: Web 2.0 się już kończy...

Nie popadajmy w skrajności. Wiadomo, że zjawisko jest bardziej społeczne, niż komercyjne, i naprawdę nietrudno przewidzieć, że popularność serwisów zmniejszy się, gdy minie moda. Ale nie do zera, nikt czegoś takiego nie pisze.

Wiadomo też, że część serwisów upadnie, gdy nie wytrzyma kosztów przy ograniczonych przychodach. A że "tort" jest i będzie ograniczony to chyba nie budzi wątpliwości.



Wyślij zaproszenie do