Temat: Polskie Web 2.0 to "ściema"?
[cos mnie trafi jak jeszcze raz bede musial pisac to samo bo sobie zamkne tab przez przypadek ;]
Kamil, znamy się nie od dziś - moje zdanie znasz. Oczywiście, że chodzi głównie o to, jak się ta technologia przyjmuje i jak jest wykorzystywana oraz to, w jakim kierunku się rozwija.
Spójrz na te kilka wypowiedzi powyżej i od razu widać pierwszą rzecz. Gdyby zrobić ankietę: z czym kojarzy ci się XHTML/HTML? to większość odpowiedzi byłaby pewnie bardzo podobna: XHTML to CSS, divy, brak tabel i prawidłowe wyświetlanie w różnych przeglądarkach. HTML to brak CSS, tabele i ogólnie "be".
Większość stron wykonanych w XHTML1.0 Transitional stoi na poziomie specyfikacji HTML3.2 (DIV i UTF-8 był w niej obecny) i CSS1 więc czemu nie powiedzieć wprost, że to HTML? CSS działa tak samo w HTML, tabele miały być do danych tabelarycznych (
http://kurs.browsehappy.pl/Krok/Tabele).
Tym bardziej, że na pełen XHTML (application/xhtml+xml) wciąż jest za wcześnie i prawdopodobnie nigdy się nie przyjmie w niektórych zastosowaniach - kto w warunkach portalu pozwoli sobie na to, że cały serwis wykłada się bo ktoś zrobił literówkę? Dostrzegł to m.in. Tim Berners-Lee wspominając o wznowieniu prac nad HTML.
XHTML miał być pomostem między SGML a XML a okazało się, że po prostu X w nazwie jest kręcące - ktoś coś słyszał o XML? Przestrzeni nazw? DOCTYPE?. Ponieważ z X w nazwie preferuję trzy razy X i MacOSX to sam jestem zwolennikiem inicjatyw takich jak WHATWG i ich "HTML5" niż odrealnionego od rzeczywistości XHTML2.0).
Oczywiście, XHTML to także pozytywy: ludzie zaczęli rozdzielać warstwę prezentacyjną od treści, zaczęli zwracać uwagę na kwestie dostępności i użyteczności stron itd.
Lektura do poduszki:
http://hixie.ch/advocacy/xhtml
http://piecesofrakesh.blogspot.com/2004/09/economics-o...
http://www.mikeindustries.com/blog/archive/2004/06/mar...
No i blog Anne van Kesteren:
http://annevankesteren.nl - warto rzucić okiem na kod, który jest swoistym manifestem HTML ;)