konto usunięte

Temat: Oceany pracy licencjackiej - Web 2.0

Krystian Bigos:
Nie, żebym się czepiał, ale zastanawiam się jak to możliwe, że taka bibliografia przeszła. Kierując się zasadami sama bibliografia zniechęca, ale to tylko moja opinia.

Nie rozumiem w czym problem jest. Możesz rozwinąć co jest nie tak z tą bibliografią?
Krystian Bigos

Krystian Bigos Bieszczadersi.pl - w
trakcie...

Temat: Oceany pracy licencjackiej - Web 2.0

Przede wszystkim korzystanie z wikipedi nie jest do przyjęcia. Już nie mówię, że prawie w ogóle tam książek nie ma - a to jest podstawa każdej pracy a nie artykułu do gazetki.Krystian Bigos edytował(a) ten post dnia 20.10.10 o godzinie 21:54

konto usunięte

Temat: Oceany pracy licencjackiej - Web 2.0

Piotr Biegun:
Witam,

w czerwcu udało mi się napisać pracę licencjacką dotycząca Web 2.0 i usług finansowych i obronić ją na 4,5. Zastrzeżenia recenzenta i promotora dotyczyły braku specyfikacji konkretnych usług finansowych 2.0 oraz wyników uzyskanych na podstawie ankiety. Celem pracy było stworzenie podstaw do dalszych badań (jeśli miałoby to sens). W najbliższym czasie będę musiał wybrać promotora do pracy magisterskiej i tym samym tematykę pracy. Dlatego byłbym wdzięczny za opinię dotyczące pracy, sensu dalszego zagłębiania się w tą tematykę i racje jej bytu przy obecnych trendach.

Z poważaniem
Piotr Biegun

Link do pracy
https://docs.google.com/fileview?id=0B9Hkr9OSRw1IM2U2Mj...

Nie jestem ekonomista, ale dla mnie bardzo ciekawy problem. Brakuje mi czesci motywacja (a moze przeocztlem). Dlaczego to jest problem, ktorym warto sie zajmowac. Co sie stanie dla rynku, instytucji albo klientow jesli przeocza ta szanse??? Albo jesli zle ja wykorzystaja??????????/

Piszesz o Web 2.0, Sektorze finansowym/bankowym i metodologii, ale brakuje tak naprawde osobnej sekcji o problemie, pytaniu na ktore szukasz odpowiedzi. To pytanie jest rozrzucone po roznych sekcjach, ale czytelnie DLA MNIE byloby wyodrebnienie jej. I skupienie sie na problemie, sprecyzowanie go czy dowodzisz tezy czy tylko szukasz zagrozen.

Tabela zbiorcza pokazujaca:
(a) jakie produkty tradcycyjne wykorzystuja jakie elementy Web 2.0
(b) jakie uslugi finansowe wykorzystywalaby jakie elementy Web 2.0
pozwolilaby mi lepiej zrozumiec ten fenonem bez wchodzenia w detale

Za pomoca ankiety wykryles zagrozenia. W pracy magisterskiej, ja bym sprobowal lepiej je zrozumiec poprzez 3-4 rozmowy (otwarte kwestionariusze, bardziej wywiad niz kwestionariusz) z przedstawicielami potencjalnie zainteresowanej branzy. No i zeby porozmawiac z tymi ludzmi napewno musisz dobrze wyspecyfikowac omawianie produkty finansowe Web 2.0 :-)

I zaproponowac rozwiazanie na podtaswie tych rozmow ktore pozwala pokonac przynajmniej jedno z zagrozen.

Powodzenia,
MaciejMaciej Gawinecki edytował(a) ten post dnia 21.10.10 o godzinie 09:05

konto usunięte

Temat: Oceany pracy licencjackiej - Web 2.0

Krystian Bigos:
Przede wszystkim korzystanie z wikipedi nie jest do przyjęcia. Już nie mówię, że prawie w ogóle tam książek nie ma - a to jest podstawa każdej pracy a nie artykułu do gazetki.Krystian Bigos edytował(a) ten post dnia 20.10.10 o godzinie 21:54


Praca o Web 2.0, czysto internetowym fenomenie, gdzie kluczowe artykuły dotyczące jego powstania są umieszczone w Internecie. Gdzie tutaj jest miejsce na książki? Tutaj jest problem, bo jest naprawdę mało literatury na ten temat. Szczególnie dostępnej w Polsce. Właśnie to mnie denerwowało przy pisaniu tej pracy. Takie podejście: Wikipedia - zła, źródła Internetowe - złe, używaj wiedzy z książek - nie ma? To znajdź.

Nie wiem jak Ty, ale ja większość mojej wiedzy, która zdobyłem w czasie studiów opieram na źródłach internetowych i nie jest mi z tego powodu gorzej. Taka jest specyfika moich studiów i nikt nie ma problemów z tym, że korzystam ze źródeł innych niż pisane. To, że Wikipedia nie jest super źródłem informacji to jest powszechnie wiadomo. Pozwala za to, w krótkim czasie zapewnić podstawową wiedzę na dany temat, jednocześnie w dużej części przypadków posiada bardziej szczegółowe źródła, które można wykorzystać do zgłębienia problemu.

Celem pracy było przybliżenie czytelnikowi specyficznej wiedzy(Web 2.0 i Finansów) w przystępny i w miarę ogólny sposób, a nie przytłoczyć go nadmiarem zbędnych informacji.
Maciej Gawinecki:
...

Bardzo przydatna odpowiedź;) Z perspektywy czasu myślę, że badania mogłyby wyglądać trochę inaczej, bardziej szczegółowo. Nie chciałem specyfikować konkretnych produktów i usług finansowych bo to tak naprawdę pomysły biznesowe, które można wykorzystać w bieżącej działalności. W przyszłości będę starał się bardziej uporządkować pracę, tak aby była czytelniejsza.

konto usunięte

Temat: Oceany pracy licencjackiej - Web 2.0

Praca o Web 2.0, czysto internetowym fenomenie, gdzie kluczowe artykuły dotyczące jego powstania są umieszczone w Internecie. Gdzie tutaj jest miejsce na książki? Tutaj jest problem, bo jest naprawdę mało literatury na ten temat. Szczególnie dostępnej w Polsce. Właśnie to mnie denerwowało przy pisaniu tej pracy. Takie podejście: Wikipedia - zła, źródła Internetowe - złe, używaj wiedzy z książek - nie ma? To znajdź.

Nie musza byc ksiazki, wystarcza publikacje w recenzowanych czasopismach, konferencjach, np.:

Understanding Web 2.0, S Murugesan - IT professional, 2007, ieeexplore.ieee.org
http://scholar.google.it/scholar?cluster=5520329103878...
+ teksty ktore to cytuja

Niby na internecie, ale fakt, ze przeszly sito rencezji, sa w dobrych czasopismach publikowanych przez znanych wydawcow lub na dobrych konferencjach daje im wieksze szanse. Poza tym konferencje (i w mniejszym stopniu czasopisma) nadazaja w wiekszym stopniu w opisywaniu tej szybko rozwijajacej sie dziedziny niz ksiazki, ktorych okres przygotowania do druku jest duzo dluzszy.

Co do jakosci Wikipedii. Fajne na poczatek, najbardziej dla mnie przydatna jest lista cytowanych publikacji (ang. References). Mozna je cytowac, zajrzec do nich i zweryfikowac to, co podane w Wikipedii.Maciej Gawinecki edytował(a) ten post dnia 22.10.10 o godzinie 13:51
Krystian Bigos

Krystian Bigos Bieszczadersi.pl - w
trakcie...

Temat: Oceany pracy licencjackiej - Web 2.0

[author]Piotr Biegun:[

Praca o Web 2.0, czysto internetowym fenomenie, gdzie kluczowe artykuły dotyczące jego powstania są umieszczone w Internecie. Gdzie tutaj jest miejsce na książki? Tutaj jest problem, bo jest naprawdę mało literatury na ten temat. Szczególnie dostępnej w Polsce. Właśnie to mnie denerwowało przy pisaniu tej pracy. Takie podejście: Wikipedia - zła, źródła Internetowe - złe, używaj wiedzy z książek - nie ma? To znajdź.

Niestety, ale jesteś w błędzie, jest sporo książek, web 2.0 to nie jest żadne novum, którego nie znajdziesz w książkach. Internet nie jest zły, ale tak jak np. Maciej podpowiada... liczy się istotność źródła, wikipedia sorry, ale to jest gówniane źródło i nie do pracy (nawet) quasi nukowej - bo takową trzeba traktować na licencjacie.
Anna Łuka

Anna Łuka Lubię pisać i
organizować modowe
eventy, interesują
mnie ...

Temat: Oceany pracy licencjackiej - Web 2.0

Krystian Bigos:
Przede wszystkim korzystanie z wikipedi nie jest do przyjęcia. Już nie mówię, że prawie w ogóle tam książek nie ma - a to jest podstawa każdej pracy a nie artykułu do gazetki.Krystian Bigos edytował(a) ten post dnia 20.10.10 o godzinie 21:54


ale praca przeszła i chłopak się obronił ... widać w Poznaniu im to nie przeszkadza :D a swoją drogą ... krótka ta praca trochę .. ja mam napisać 70-80 stron na licencjacie :D
Mirosław Ratman

Mirosław Ratman Manager IT,
Architekt systemów
@Avast, Founder
@aSyncro ...

Temat: Oceany pracy licencjackiej - Web 2.0

Anna Łuka:
ale praca przeszła i chłopak się obronił ... widać w Poznaniu im to nie przeszkadza :D a swoją drogą ... krótka ta praca trochę .. ja mam napisać 70-80 stron na licencjacie :D

a jakie ma to znaczenie czy praca ma 10 czy 300 stron. Rozbawia mnie to jak ktoś ocenia wartość pracy w stronach a nie w jakości/innowacyjności zawartych tam rzeczy. Osobiście uwazam że 99,9 % prac magisterskich i licencjackich jest w sumie o ".... roztrzaść" bo nie są niczym innym jak w większości "przedrukiem" tego co ktoś już napisał. Chodzi tylko o zdobycie papierka. Tak naprawde w życiu liczy się praktyka - choć nie twierdze że teoria (najlepiej wdrożona w interesujący sposób - przykład google) może się nie sprawdzić. ale to jest te 0,1% prac :)Mirosław R. edytował(a) ten post dnia 28.10.10 o godzinie 17:22
Anna Łuka

Anna Łuka Lubię pisać i
organizować modowe
eventy, interesują
mnie ...

Temat: Oceany pracy licencjackiej - Web 2.0

Mirosław R.:
a jakie ma to znaczenie czy praca ma 10 czy 300 stron. Rozbawia mnie to jak ktoś ocenia wartość pracy w stronach a nie w jakości/innowacyjności zawartych tam rzeczy.

Bo praca taka opiera się na pewnych wytycznych, które powinny zostać zrealizowane ... napisać pracę na 20 stron jest 100 razy łatwiej niż na 80 zwłaszcza gdy mamy ograniczone źródła wiedzy. No tak twoje wrażenie jest trafne .. ale to dlatego że od pokoleń tak właśnie wygląda system i nawet sami promotorzy wolą powiedzieć żeby student zlecił napisanie pracy .. byle by się tylko nie przepracować :/

Mnie nie chodzi o zdobycie papierka więc źle trafiłeś, poza tym pracuję od dawna i o swoją praktykę akurat się nie boję :) i mam zamiar ją wykorzystać ... ale nie mieliśmy tu pisać o pracach tylko o web 2.0...
Mirosław Ratman

Mirosław Ratman Manager IT,
Architekt systemów
@Avast, Founder
@aSyncro ...

Temat: Oceany pracy licencjackiej - Web 2.0

Anna Łuka:
Bo praca taka opiera się na pewnych wytycznych, które powinny zostać zrealizowane ... napisać pracę na 20 stron jest 100 razy łatwiej niż na 80 zwłaszcza gdy mamy ograniczone źródła wiedzy.

całkowita nieprawda. Bo 80% kazdej pracy to wodolejstwo i "przepisywanie" książek i tu mozna naprodukowac stron ile się komu podoba. Najwazniejsza w pracy jest część praktyczna, której często nie ma - czytaj jest traktowana marginalnie.
Mnie nie chodzi o zdobycie papierka więc źle trafiłeś, poza tym pracuję od dawna i o swoją praktykę akurat się nie boję :) i mam zamiar ją wykorzystać

życzę powodzenia, bo ja się juz zdażyłem przekonać jak to jest w praktyce ;)
... ale nie mieliśmy tu pisać o pracach tylko o web 2.0...

No mój komentarz jakbys nie zauważyła nawiazywał do tematu watku. Jak mozna nazwać pracę wartościową jesli metodologia badań opieta się na wypełnieniu ankiety przez 55 osób! Przy takiej ilosci osób błąd statystyczny szacuję na około 50%, to jakby to ująć praca jest nic niewarta. Myślę że przydało by się aby autor poczytał trochę o statystyce badań zanim je przeprowadzi/przeprowadził. Dodatkowo wypadało by aby autor przeprowadził taką ankiete wśród ludzi którzy zajmują się sprzedażąróznego rodzaju usług w internecie oraz z konsumentami. Wtedy mozna by było przeanalizować jak wygląda sytuacja na rynku.

A tak pytamy górników co myślą o mozliwosciach produkcji nowych typówpolimerów (polimery składają się z węglowodorów ;) )

Tak dla przykładu - stwierdzenia z którymi się absolutnie niezgadzam (bazuje na swoim doswiadczeniu w sektorze internetowym):
- paragraf 6.4. - Sytuacja ta sugeruje, że jednym z zagrożeń dla powstania usług finansowych 2.0, może być obecny system wynagrodzeń - Jedna wielka bzdura (zakładając że pyta się osoby pracujące w sektorze finansowym). Jak mozna bazować na danych od takich osób, które jak sądze nie mają pojęcia o specyfice sprzedazy usług w internecie!

Także jak to ktoś ładnie na początku ujął - sztuka dla sztuki - aby dostać papierek ;)Mirosław R. edytował(a) ten post dnia 29.10.10 o godzinie 00:30

konto usunięte

Temat: Oceany pracy licencjackiej - Web 2.0

Mirosław R.:
No mój komentarz jakbys nie zauważyła nawiazywał do tematu watku. Jak mozna nazwać pracę wartościową jesli metodologia badań opieta się na wypełnieniu ankiety przez 55 osób! Przy takiej ilosci osób błąd statystyczny szacuję na około 50%, to jakby to ująć praca jest nic niewarta. Myślę że przydało by się aby autor poczytał trochę o statystyce badań zanim je przeprowadzi/przeprowadził.

Nie zgodze sie ze 55 osob to za malo. Za malo, jesli autorow chce potwierdzic prawdziwosc tezy w sposob statystycznie reprezentatywny. Moze wystarczyc, jesli autor chce eksplorowac nowa dziedzine, nie ma jeszcze zadnych tez, ale chce zidentyfikowac potencjalne problemy, hipotezy. Dopiero do ich weryfikacji potrzebna jest statycznie duza proba.
Dodatkowo wypadało by aby autor przeprowadził taką ankiete wśród ludzi którzy zajmują się sprzedażąróznego rodzaju usług w internecie oraz z konsumentami. Wtedy mozna by było przeanalizować jak wygląda sytuacja na rynku.

Tu sie zgodze. Jesli praca ma polegac na zrozumieniu pewnego fenomenu, ograniczenie sie do specyficznej populacji moze prowadzic do tego, ze problemy bede specyficzne tylko dla danej, nie zwiazanej z tematem populacji. Pytanie, jaki byl dokladnie problem, czy chodzilo o zrozumienie problemow wsrod osob ogolnie z dzialu finansowego, czy z konsumentami. Dlatego postulowalem, zeby problem (cel, pytanie) byl dokladniej opisany (zawezony).
A tak pytamy górników co myślą o mozliwosciach produkcji nowych typówpolimerów (polimery składają się z węglowodorów ;) )

Tak dla przykładu - stwierdzenia z którymi się absolutnie niezgadzam (bazuje na swoim doswiadczeniu w sektorze internetowym):
- paragraf 6.4. - Sytuacja ta sugeruje, że jednym z zagrożeń dla powstania usług finansowych 2.0, może być obecny system wynagrodzeń - Jedna wielka bzdura (zakładając że pyta się osoby pracujące w sektorze finansowym). Jak mozna bazować na danych od takich osób, które jak sądze nie mają pojęcia o specyfice sprzedazy usług w internecie!

Mysle, ze koledze by pomoglo, jakbys opisal szerzej swoje doswiadczenie w sektorze internetowym, tzn.
1. Dlaczego system wynagrodzen nie ma wplywu na powstanie uslug finansowych 2.0?
2. Jakie z twojego doswiadczenia moga byc, chocby hipotetycznie, przyczyny zagrozen dla ich powstania?

Z drugiej strony, wlasnie zeby uniknac takich powierzchownych ocen, jakie mogly pojawic sie w pracy, proponowalem glebsze rozmowy z ludzmi, ktorzy nie tylko wypelniali by ankiety, ale tez uzasadniali swoje opowiedziMaciej Gawinecki edytował(a) ten post dnia 29.10.10 o godzinie 08:25

konto usunięte

Temat: Oceany pracy licencjackiej - Web 2.0

Anna Łuka:
Bo praca taka opiera się na pewnych wytycznych, które powinny zostać zrealizowane ... napisać pracę na 20 stron jest 100 razy łatwiej niż na 80 zwłaszcza gdy mamy ograniczone źródła wiedzy.

Nie powiedzilbym ze latwiej. To naprawde zalezy. Ktos powiedzial, nie pamietam w tej chwili kto, ze pisanie DOBREGO tekstu konczy sie nie wtedy, kiedy nie mozna juz niczego dodac, ale kiedy nie da sie juz niczego wyciac. Potwierdzam, ocenianie co jest mniej wazne jest naprawde trudne, zwlaszcza gdy ma sie gorny limit stron :-)
Mirosław Ratman

Mirosław Ratman Manager IT,
Architekt systemów
@Avast, Founder
@aSyncro ...

Temat: Oceany pracy licencjackiej - Web 2.0

Maciej Gawinecki:
Nie zgodze sie ze 55 osob to za malo. Za malo, jesli autorow chce potwierdzic prawdziwosc tezy w sposob statystycznie reprezentatywny. Moze wystarczyc, jesli autor chce eksplorowac nowa dziedzine, nie ma jeszcze zadnych tez, ale chce zidentyfikowac potencjalne problemy, hipotezy. Dopiero do ich weryfikacji potrzebna jest statycznie duza proba.

ale moment moment... autor chyba pisał prace magisterską a nie rozprawke na temat usług finansowych w dobie web 2.0! A totalnie ni jak sie ma do badań jakie powinny być przeprowadzone przy tego typu pracy - wartościowej!.

Tak apropos prac :) - http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,8585597...Mirosław R. edytował(a) ten post dnia 29.10.10 o godzinie 09:36
Anna Łuka

Anna Łuka Lubię pisać i
organizować modowe
eventy, interesują
mnie ...

Temat: Oceany pracy licencjackiej - Web 2.0

Mirosław R.:
całkowita nieprawda. Bo 80% kazdej pracy to wodolejstwo i "przepisywanie" książek i tu mozna naprodukowac stron ile się komu podoba. Najwazniejsza w pracy jest część praktyczna, której często nie ma - czytaj jest traktowana marginalnie.

czasy się zmieniają i czyste przepisywanie to już nie jest taka łatwa sprawa przynajmniej u mnie na uczelni ... gdzie stanowczo walczą z plagiatami ...

konto usunięte

Temat: Oceany pracy licencjackiej - Web 2.0

Mirosław R.:
Maciej Gawinecki:
Nie zgodze sie ze 55 osob to za malo. Za malo, jesli autorow chce potwierdzic prawdziwosc tezy w sposob statystycznie reprezentatywny. Moze wystarczyc, jesli autor chce eksplorowac nowa dziedzine, nie ma jeszcze zadnych tez, ale chce zidentyfikowac potencjalne problemy, hipotezy. Dopiero do ich weryfikacji potrzebna jest statycznie duza proba.

ale moment moment... autor chyba pisał prace magisterską a nie rozprawke na temat usług finansowych w dobie web 2.0! A totalnie ni jak sie ma do badań jakie powinny być przeprowadzone przy tego typu pracy - wartościowej!.

Qualitative research (brakuje mi polskiego słowa, chyba badania jakośćiowe) to jest poważny znany zestaw technik badawczych, używany w różnych dziedzinach, ekonomii, naukach społecznych, w których dane otrzymywane są od stosunkowo małej grupy respondentów i nie są analizowane statycznie. Tym właśnie się różni od metod ilościowych (quantitive research) analizowanych w celu potwierdzenia statystycznego znaczenia pracy.

Polecam np.
Research Design: Qualitative, Quantitative, and Mixed Methods Approaches
John W. Creswell, Sage Publications, Inc; 2nd edition (July 15, 2002)

Nie twierdze, że kolega dobrze wykonał badania tą czy tamtą metodą (jeśli miałbym to oceniać jako prawdziwy research, to zbyt powierzchownie). Bronię jedynie tego, że zależnie od problemu i tego co się chce pokazać, powinno się wybrać odpowiednią metodę szukania rozwiazania. I również qualitative research na małej grupie osób może dać wartościowe odpowiedzi (jesli przeprowadzony odpowiednio).
Mirosław Ratman

Mirosław Ratman Manager IT,
Architekt systemów
@Avast, Founder
@aSyncro ...

Temat: Oceany pracy licencjackiej - Web 2.0

Maciej Gawinecki:
Nie twierdze, że kolega dobrze wykonał badania tą czy tamtą metodą (jeśli miałbym to oceniać jako prawdziwy research, to zbyt powierzchownie). Bronię jedynie tego, że zależnie od problemu i tego co się chce pokazać, powinno się wybrać odpowiednią metodę szukania rozwiazania. I również qualitative research na małej grupie osób może dać wartościowe odpowiedzi (jesli przeprowadzony odpowiednio).
Moze wystarczyc, jesli autor chce eksplorowac nowa dziedzine,....

Kolega nie eksplorował niczego nowego :) - Nie znam dogłębnie całej teori statystyki dlatego nie będe tu polemizował - prawdopodobnie możesz mieć rację - nie mniej jednak w przypadku omawianej pracy autor wykonał kiepska robotę albo mozna by było się zaśmiać że nie wykonał jej wogóle.

Zerknąłem sobie na profil autora i mam wrażenie że popełnił kolejny niedopuszczalny błąd - choć tego nie jestem pewien - ale prawdopodobnie otrzymane wyniki bazują na danych dostarczunych przez pracowników ING Usługi Finansowe S.A. - czyli brak spojżenia globalnego - a myślę że na rynku sa firmy, które mają więcej doświadczenia w sprzedazy usług finansowych online. Co prawda uzyskać takie dane pewnie nie jest prosto nie mniej jednak praca magisterska czy licencjacka nie powinna być tylko kolejnym wypracowaniem.Mirosław R. edytował(a) ten post dnia 29.10.10 o godzinie 12:01

konto usunięte

Temat: Oceany pracy licencjackiej - Web 2.0

Mirosław R.:
Kolega nie eksplorował niczego nowego :)

Jesli istnieje literature na temat zagrozen tworzenia uslug finansowych w Web 2.0, to naprawde bardzo chetnie ja poznam.

konto usunięte

Temat: Oceany pracy licencjackiej - Web 2.0

Czytając te wszystkie wypowiedzi można dojść do wniosku, że większość z was nie zna realiów pisania prac zaliczeniowych na uczelni. Pracę licencjacką i magisterską pisze się bo trzeba, a tematy często są narzucane przez promotorów w celu pomocy przy ich pracach naukowych. Wymaganie napisania super pracy po 3 latach studiów, gdzie praktycznie nie ma styczności z praktyką jest troszeczkę naiwne.

W praca licencjacka powinna mięć 40-70 stron i być w większości pracą odtworzeniową, tzn. wyjaśniającą jakiś problem na podstawie danej literatury. W badaniach do pracy licencjackiej uznaje się, że 30-40 osób jest to wystarczająca grupa do przeprowadzenia badania. Przy pracy magisterskiej trzeba mięć 60-100 stron i około 100 wypełnionych ankiet. Jak przy takich wymaganiach można wymagać wielkich naukowych opracowań?

Celem mojej pracy było znalezienie jakiegoś ciekawego tematu, który mogę opisać i z którego mogę się czegoś nauczyć. Mogłem napisać pracę o wdrożeniu systemu informatycznego do firmy X, bo tak łatwiej, a tego nie zrobiłem. Teoretycznie WBK jest firmą, która stawia na rozwój WEB 2.0 w finansach, ale odzew do ilości wysłanych ankiet w tej firmie był najmniejszy. Rozesłałem ankietę do ponad 200 użytkowników GL oraz wykorzystałem własne kontakty. Uzyskałem 60 odpowiedzi na ok. 250 próśb, co świadczy o trudności jakie są z uzyskaniem danych do analizy. Wbrew pozorom, było dużo rozmów na temat tej pracy. Za równo ze stroną informatyczną jak i finansową, bo nie jest tak łatwo pogodzić te dwa światy;) No cóż liczba pracowników ING jest znacząca, ale co z tego? Mam konkretne wyniki i opinie różnych osób. Teraz łatwiej coś zrobić dalej. Wiem na, których aspektach się skupić i które elementy techniczne poprawić.

Wypowiedzi typu:
Mirosław R.:

Kolega nie eksplorował niczego nowego :) - Nie znam dogłębnie całej teori statystyki dlatego nie będe tu polemizował - prawdopodobnie możesz mieć rację - nie mniej jednak w przypadku omawianej pracy autor wykonał kiepska robotę albo mozna by było się zaśmiać że nie wykonał jej wogóle.

Zerknąłem sobie na profil autora i mam wrażenie że popełnił kolejny niedopuszczalny błąd - choć tego nie jestem pewien - ale prawdopodobnie otrzymane wyniki bazują na danych dostarczunych przez pracowników ING Usługi Finansowe S.A. - czyli brak spojżenia globalnego - a myślę że na rynku sa firmy, które mają więcej doświadczenia w sprzedazy usług finansowych online. Co prawda uzyskać takie dane pewnie nie jest prosto nie mniej jednak praca magisterska czy licencjacka nie powinna być tylko kolejnym wypracowaniem.Mirosław R. edytował(a) ten post dnia 29.10.10 o godzinie 12:01

nie wnoszą nic nowego. Nie mam zamiaru nikogo obrażać, ale oczekuję tego samego z drugiej strony. Teksty typu "omawianej pracy autor wykonał kiepska robotę albo mozna by było się zaśmiać że nie wykonał jej wogóle" świadczą o poziomie autora tych wypowiedzi. Wielki praktyk który nie potrafi merytorycznie poprzeć swoich wypowiedzi i opiera ją na swoich poglądach, a nie prawdziwych informacjach.

Każdy ma swoje poglądy, można dyskutować, tak jak było to tutaj w przypadku z literaturą:) Skłaniałbym się raczej w taką stronę wypowiedzi, a nie obrażaniu innych.
Mirosław Ratman

Mirosław Ratman Manager IT,
Architekt systemów
@Avast, Founder
@aSyncro ...

Temat: Oceany pracy licencjackiej - Web 2.0

Piotr Biegun:
nie wnoszą nic nowego. Nie mam zamiaru nikogo obrażać, ale oczekuję tego samego z drugiej strony. Teksty typu "omawianej pracy autor wykonał kiepska robotę albo mozna by było się zaśmiać że nie wykonał jej wogóle" świadczą o poziomie autora tych wypowiedzi. Wielki praktyk który nie potrafi merytorycznie poprzeć swoich wypowiedzi i opiera ją na swoich poglądach, a nie prawdziwych informacjach.

Każdy ma swoje poglądy, można dyskutować, tak jak było to tutaj w przypadku z literaturą:) Skłaniałbym się raczej w taką stronę wypowiedzi, a nie obrażaniu innych.

Kolego, nikt nie miał zamiaru cię obrażać, ale po jakiego licha prosiłeś o opinie swojej pracy jak nie potrafisz przyjąć krytyki. Jakbys uwaznie przeczytał moje posty to byś znalazł w nich wiele (moim zdaniem) cennych uwag na przyszłość - przy pisaniu pracy magisterskiej. Ale to jest kolejna rzecz jakiej nie uczy się chyba obecnie w szkołach - czytania ze zrozumieniem. Przeczytaj jeszcze raz moje uwagi i zastanów się czy moje wypowiedzi były tylko "obrażaniem" innych czy uzytecznymi (bądź nie - sam to oceń) informacjami.

Co do realiów pisania prac magisterskich - sugeruję abyś nie rzucał takich - chyba nieprzemyślanych uwag - bo myslę że wiekszość z nas ma ten temat za sobą - i dokładnie zna te realia. Co nie znaczy że musimy je akceptować. Musieliśmy jak ty się do nich zastosować aby panowie profesorowie byli "szczęśliwi" co nie znaczy że je akceptujemy/akceptuje.

Co do "wielkiego praktyka" - życzę ci abys bazując na swojej teori zmaterializował ją w przyszłości.
Przy okazji - co dla ciebie jest "prawdziwymi informacjami" ?

A jesli nadal nieakceptujesz krytyki - to nie zasmiecaj tego forum pytaniami w stylu "prosze o ocenę swojej pracy".Mirosław R. edytował(a) ten post dnia 31.10.10 o godzinie 00:04

konto usunięte

Temat: Oceany pracy licencjackiej - Web 2.0

Mirosław R.:

No mój komentarz jakbys nie zauważyła nawiazywał do tematu watku. Jak mozna nazwać pracę wartościową jesli metodologia badań opieta się na wypełnieniu ankiety przez 55 osób! Przy takiej ilosci osób błąd statystyczny szacuję na około 50%, to jakby to ująć praca jest nic niewarta. Myślę że przydało by się aby autor poczytał trochę o statystyce badań zanim je przeprowadzi/przeprowadził. Dodatkowo wypadało by aby autor przeprowadził taką ankiete wśród ludzi którzy zajmują się sprzedażąróznego rodzaju usług w internecie oraz z konsumentami. Wtedy mozna by było przeanalizować jak wygląda sytuacja na rynku.

Czyli według Ciebie piszą pracę licencjacką (nie magisterską, bo chyba nie doczytałeś) każdy student ma przeprowadzić badania istotne statystycznie? Jak sobie to wyobrażasz przy takim temacie? Dlaczego piszesz, że praca jest nic nie warta? Celem pracy był sprawdzenie czy można mówić o Web 2.0 w usługach finansowych i dlatego ankieta była skierowana do "sprzedawców usług" ponieważ oni mają największą wiedzę o tym czego klient teraz potrzebuje.
Tak dla przykładu - stwierdzenia z którymi się absolutnie niezgadzam (bazuje na swoim doswiadczeniu w sektorze internetowym):
- paragraf 6.4. - Sytuacja ta sugeruje, że jednym z zagrożeń dla powstania usług finansowych 2.0, może być obecny system wynagrodzeń - Jedna wielka bzdura (zakładając że pyta się osoby pracujące w sektorze finansowym).

No to ciekawe jak według Ciebie sprzedać ubezpieczenie na życie lub zdrowotne czy udzielić kredytu hipotetycznego przez Internet? Przyglądałeś się jak wygląda to z drugiej strony? Jak ludzie podchodzą do powierzania swoich finansów firmą finansowym? Jak chcesz reklamować nowe usługi, jeśli pominiesz główny kanał sprzedaż. Wprowadzenie usług finansowych 2.0 skutkowało by w znacznym zmniejszeniu pracowników tego sektora, szczególnie części sprzedażowej i mogłoby znacząco ograniczyć ich dochody. Ja na początku w ogóle takiego aspektu nie rozważałem, dopiero podczas rozmów wyszło, że jest to istotny element.
Co do realiów pisania prac magisterskich - sugeruję abyś nie rzucał takich -
chyba nieprzemyślanych uwag - bo myslę że wiekszość z nas ma ten temat za
sobą - i dokładnie zna te realia. Co nie znaczy że musimy je akceptować.
Musieliśmy jak ty się do nich zastosować aby panowie profesorowie byli
"szczęśliwi" co nie znaczy że je akceptujemy/akceptuje.A jesli nadal nieakceptujesz krytyki - to nie zasmiecaj tego forum pytaniami > w stylu "prosze o ocenę swojej pracy".

Wydaje mi się, że napisałem pracę o mało oklepanej tematyce na studiach. I takie wrażenie dają wypowiedzi innych osób. Praca wymaga poprawek technicznych, bywa. Nikt nie mówił, że jest idealna. Akceptuje krytykę, ale tą która ma sens.

Uwagi o przepisywaniu z książek też mijają się z celem ponieważ obecnie na każdej liczącej się uczelni prace przechodzą przez plagiat.pl i gdy nie będą w odpowiednich progach nie zostaną dopuszczone do oceny przez recenzenta. Pokazuje to, że odnosisz to co było kiedyś do tego co jest teraz, a nie koniecznie jest prawdą. Kolejny raz nie bazujesz na sprawdzonych informacjach, a na własnych odczuciach i poglądach.

Następna dyskusja:

Badanie do pracy licencjack...




Wyślij zaproszenie do