Temat: Gazeta Testerów i testerzy.org.pl
>> Bogdan Bereza:
Myślałem że liczy się wiedza? I treść? Chyba poznaję stylistykę - i głęboko merytoryczną tematykę Pana wypowiedzi z forum
http://testy.org.pl/?
-- Cóż, jedni uwagi nie będące pochlebstwem traktują jako wskazówkę i okazję do dalszego
-- rozwoju, inni jako atak na siebie i odpowiadają w powyższy sposób.
Hm, to cud zaiste, że w ogóle odpowiedziałem, bo naprawdę w zamyśle portali testerzy.org.pl oraz gazeta.testerzy.org.pl jest wiele spraw, o których mam chęć dyskutować (po to je założyłem), jednak Pana wypowiedź dotyczy najzupełniej trzeciorzędnego aspektu tych portali - temu, czy się Panu kolory (i HTML) podobają, a zupełnie pomija sprawy podstawowe:
-- brak jakiejkolwiek merytorycznej konkurencji w dziedzinie testowania oprogramowania
-- dominacja "modnych bzdur" w reklamie itp. na temat testów, szkoleń
-- brak ogólnodostępnej "gazety testerów" (jakich wiele na świecie).
Czyli, jako że nie jesteśmy w grupie poświęconej wzornictwu stron www, Pana wypowiedź jest o niczym - poza takim drobnym przygryzaniem.
-- Ale mimo wszystko odpowiem: dla mnie liczy się przede wszystkim treść, choć podanie jej
-- w formie strony na poziomie technicznym zaliczenia z informatyki w gimnazjum lub jak kto
-- woli stron z początku lat 90-tych sprawia, że mam mieszane odczucia.
Hm, jeśli dla Pana projektowanie portali to "informatyka", to się nie zgadzam. Są dziesiątki aplikacji pozwalających 7-letniemu dziecku zrobić portal o super-wypasionym wyglądzie, albo można sobie taką usługę zakupić za parę złotych. Świadomie tego nie robię, i - jak wskazane przeze mnie portale Hansa Scheafera lub konferencji RE - stawiam na "przaśność", żeby nie bajerować formami (którymi może bajerować każdy), tylko skupić się na treści. Mało interesuje mnie dyskusja o php, css, flash'u etc., do tego są inne grupy - dla gimnazjalistów.
Co do wspomnianej przez Pana wiedzy (?) i treści, to na reklamowanej tu stronce jest jej niewiele, więc nie ma nad czym się rozwodzić.
Hm, jeśli dla Pana np. dwie wskazane przeze mnie PIRAMIDALNE BZDURY z najpopularniejszego w naszej branży portalu testerzy.pl to "nie ma się nad czym rozwodzić", no to... Pana prawo. Ale nadal dyskusję o kolorystyce stron, oraz wyższości php i JavaScript nad html proponuję prowadzić sobie na temat innych portali... np.
http://softwaretesting.no oraz i na
http://requirements-engineering.org. Jak to możliwe, że dwa może najciekawsze na świecie fora nt testów i wymagań są zrobione w technologii sprzed lat 90-ych - jakby napisane w Word i skonwertowane do html? To fascynujący temat.
Jeśli dla Pana wskazane już wyżej tematy: dominacji reklamiarstwa i cwaniactwa w naszej branży to "nie ma się nad czym rozwodzić", to OK - nie zmuszam!
Na koniec przytoczone forum: nie przypominam sobie bym kiedykolwiek tam się udzielał, więc równie dobrze można było mnie po prostu zbluzgać.
Jeśli Pan się tam nie udzielał, to proszę o wybaczenie o moje podejrzenie. Nie było moją intencją Panu bluzgać ani Pana obrażać, ale stylistyka Pana wypowiedzi po prostu łudząco przypominała mi stylistykę co łągodniejszych uwag, jakie tam słyszałem o sobie (te ostre to już nie należą do tematu: tam realne czy wirtualne osoby pomawiały mnie o kradzież, alkoholizm itp.).
Niemniej: jeśli Pan chce dyskutować na temat: "czy wolno dobry program napisać w FORTRAN-ie, a ciekawy portal w HTML", to zgoda - temat istotny, tylko na jakimś forum antropologii i socjologii marketingu usług IT - nie o testowaniu. Uwaga Pana, odwracająca uwagę od istotnej treści tego, co chcę przekazać, na trzeciorzędne kwestie html i kolorów, pełni funkcję - niezależnie od intencji - odwracacza uwagi. Widziałem na GoldenLine i innych forach wiele dyskusji, także ostrych, ale na Boga nie widziałem uwag w typie "nie podoba mi się Twoja opinia w tej sprawie, bo masz brzydki portal". To mnie, hm, zadziwia.
Zapraszam na http://www.softwaretesting.no/ ...
... i na http://requirements-engineering.org/...
skoro jednak dla Pana forma jest odpychająca, nie polecam tych portali.
Polecam za to np. http://zbajerzony.com.pl...
-- Bez komentarza...
Hm, w kluczowej sprawie "bez komentarza"? Czemu nie zajmuje się Pan przaśnym wyglądem tamtych portali, ale właśnie mojego? Naprawdę, trudno nie ulec mi wrażeniu, że takie "argumentum ad personam" (ad portalam?) pojawiają się wtedy, kiedy meritum sprawy dotyka czyichś dobrze okopanych interesów.
Ale może naprawdę ja po prostu mam skłonność do budzenia agresji i pomijania moich uwag merytorycznych.
Skoro delikatne zwrócenie uwagi
Byłem też nieogolony i miałem pogniecioną koszulę - na pewno zasługiwało to na uwagę, tylko CO TO MA DO RZECZY??
>> ma być powodem do tego typu ataku, to dalsza dyskusja najwyraźniej nie ma sensu.
Atak? Sugerowanie lektury
http://softwaretesting.no oraz requirements-engineering.org to atak??
Dyskusja?? O tym, czy wolno pisać portal w HTML?? Nie chcę o tym dyskutować...
Pozdrawiam, Bogdan