Temat: Firmy z dobrze zorganizowanym procesem testowym

Powiedzcie mi proszę, czy w Polsce możecie o którejś z firm powiedzieć z czystym sumieniem, że ma wypracowany dojrzały proces testowy - bez rozwiązań prowizorycznych, zbędnej biurokratyzacji i bezsensownych ograniczeń "z góry".

Nie mówię tu o ideale, gdzie six-sigma to "mały pikuś", z dostępem do najnowszego sprzętu i softu, gdzie zarobki są ogromne, a w pracy najchętniej siedziało by się 24h/dobę (choć może ktoś taką firmę wskaże ;-)), ale firmie, o której możecie powiedzieć, że cały proces "ma ręce i nogi".
Jan Sabak

Jan Sabak Pomagam testerom w
zdobyciu
certyfikatów ISTQB

Temat: Firmy z dobrze zorganizowanym procesem testowym

A do czego firmie taki proces? Co firma z takiego procesu ma?

No i po czym poznać, że proces testowania "ma ręce i nogi"?

Podobnie można zapytać, czy ktoś ma samochód, który jest wypracowany i dojrzały, bez rozwiązań prowizorycznych, bez bezsensownych ograniczeń i nadmiarowej obsługi. Nie da się, moim zdaniem na takie pytanie odpowiedzieć. Każdy ma swoje potrzeby i każda odpowiedź bedzie subiektywna, więc nieużyteczna dla innych.

Proces testowy, który my stosujemy w naszych projektach "ma ręce i nogi". I nie ma bezsensownych ograniczeń "z góry". Wiem bo jestem jednocześnie testerem i szefem firmy :). Ale pewnie to co jest dobre u nas, nie rekomendowałbym np. Asseco do testów systemów ZUSowych.
JanekJan Sabak edytował(a) ten post dnia 15.07.11 o godzinie 15:31
Piotr T.

Piotr T. Spring/Microservices

Temat: Firmy z dobrze zorganizowanym procesem testowym

Jan Sabak:
A do czego firmie taki proces? Co firma z takiego procesu ma?
pewnie do sprawnego testowania ;)

No i po czym poznać, że proces testowania "ma ręce i nogi"?
To jest dobre pytanie !
Proces testowy, który my stosujemy w naszych projektach "ma ręce i nogi". I nie ma bezsensownych ograniczeń "z góry".
Po czym to poznajesz ?
Piotr D.

Piotr D. Tester
Oprogramowania

Temat: Firmy z dobrze zorganizowanym procesem testowym

Proces testowania jest częścią całego procesu wytwórczego - albo przynajmniej, powinien być.... więc pytanie jest sformułowane trochę "od końca".
Piotr Tomasz Piotrowski

Piotr Tomasz Piotrowski Inżynier Testów,
Analityk Danych,
Menedżer, Działacz
społ...

Temat: Firmy z dobrze zorganizowanym procesem testowym

Piotr D.:
Proces testowania jest częścią całego procesu wytwórczego - albo przynajmniej, powinien być.... więc pytanie jest sformułowane trochę "od końca".
Niekoniecznie od końca - rozwija się już proces testowy niezależnie od reszty rozwoju oprogramowania, niejako dokładniej i na przykład jego analiza statystyczna opiera się na innych parametrach, tzn. chodzi mi o to że pytanie jest zasadne z uwagi na odpowiednio duzy rozwój procesów testowych, choć niedoprecyzowane. W skali ogólnoświatowej pozytywnymi przykładami jest np. IBM, LG.
Piotr D.

Piotr D. Tester
Oprogramowania

Temat: Firmy z dobrze zorganizowanym procesem testowym

Piotr Tomasz Piotrowski:
Niekoniecznie od końca - rozwija się już proces testowy niezależnie od reszty rozwoju oprogramowania

... albo i nie. Ujmę to tak, nie spodziewam się aby w organizacji w której organizacja pracy i produkcji leżą, spontanicznie powstał porządny, lub choć adekwatny proces testowy.
Piotr T.

Piotr T. Spring/Microservices

Temat: Firmy z dobrze zorganizowanym procesem testowym

Piotr D.:
Proces testowania jest częścią całego procesu wytwórczego - albo przynajmniej, powinien być.... więc pytanie jest sformułowane trochę "od końca".
tester może pracować w firmie która zamawia oprogramowanie
Piotr D.

Piotr D. Tester
Oprogramowania

Temat: Firmy z dobrze zorganizowanym procesem testowym

Piotr T.:
tester może pracować w firmie która zamawia oprogramowanie

To prawda, ale nadal nie będzie do końca samotną wyspą.

konto usunięte

Temat: Firmy z dobrze zorganizowanym procesem testowym

Jakub Wojt edytował(a) ten post dnia 31.07.11 o godzinie 23:35

konto usunięte

Temat: Firmy z dobrze zorganizowanym procesem testowym

Jan Sabak:
A do czego firmie taki proces? Co firma z takiego procesu ma?

produkt o określonej i gwarantowanej jakości ?
No i po czym poznać, że proces testowania "ma ręce i nogi"?

po tym, że spełnia swoje zadanie... kurcze, po co kupuje się te certyfikaty ISTQB ???
Podobnie można zapytać, czy ktoś ma samochód, który jest wypracowany i dojrzały, bez rozwiązań prowizorycznych, bez bezsensownych ograniczeń i nadmiarowej obsługi. Nie da się, moim zdaniem na takie pytanie odpowiedzieć. Każdy ma swoje potrzeby i każda odpowiedź bedzie subiektywna, więc nieużyteczna dla innych.

:D

konto usunięte

Temat: Firmy z dobrze zorganizowanym procesem testowym

Marcin K.:
... że ma wypracowany dojrzały proces testowy

tzn, jaki?

konto usunięte

Temat: Firmy z dobrze zorganizowanym procesem testowym

[post usunięty]

Temat: Firmy z dobrze zorganizowanym procesem testowym

Chyba wsadziłem kij w mrowisko i wśród powyższych polemik więcej pytań niż odpowiedzi... :)
A że nie zaglądałem tu od ładnych "paru dni" to trochę się tego uzbierało.
Tak więc w skrócie: pisząc pytanie liczyłem właśnie na subiektywne oceny waszych procesów.
Wydaje mi się, iż obiektywne miary dojrzałości procesu testowego są raczej mało popularne w Polsce (szacuję patrząc nie tylko na znane mi firmy, ale nawet na własne podwórko: wdrożyłem swego czasu pilotażowo podstawy TPI Next w moim dziale, ale jakoś przełożeni nie chcę tracić już więcej czasu na doskonalenie procesu testowego).

Odnośnie najczęściej poruszanej kwestii: co to znaczy "dojrzały"?
Po przeczytaniu tych kilku wypowiedzi aż boję się przytaczać jakąś definicję, by nie wdać się w jakąś polemikę na poziomie definicji. Odsyłam do Sylabusa ISTQB, czy innych źródeł teorii. :)

Dla mnie najważniejszym aspektem dojrzałości procesu testowego jest fakt, iż taki proces:
- jest kompletny (oczywiście w granicach zdrowego rozsądku) - nie pomija jakiegoś ważnego obszaru, bo np. nie ma na to czasu czy innych zasobów (np. testy wydajnościowe w danej firmie są tylko na papierze, bo nie mam sprzętu czy oprogramowania);
- dostosowany do procesu produkcji (wliczam w to również sztuczne ograniczenia, zbędną biurokrację i inne rzeczy o których wspominałem w pierwszym poście) - nie może być sztuką dla sztuki, czy sztucznym tworem, który ma się nijak do rzeczywistości - mnożeniem formularzy, czy papierków bez większej wartości funkcjonalnej;
- jest poddawany ciągłej ocenie i udoskonalaniuMarcin K. edytował(a) ten post dnia 08.08.11 o godzinie 22:28

Następna dyskusja:

Rekomendowane firmy SQA?




Wyślij zaproszenie do