Temat: Sklep internetowy-cena?
Rozumiem i w większości zgadzam się z Twoimi argumentami. Abonament daje mi ten komfort, że nie muszę martwić się o podstawy. Przytoczona tu integracja z Allegro, porównywarki, analizy, magazyny itp. są rozwijane niezależnie czy ja to zamówię i czy znajdę u konkurencji.
Natomiast jeśli chodzi o indywidualizację to wydaje mi się, że są dwie drogi.
Indywidualizacja polegająca na dopasowaniu do konkretnej branży i druga pozwalająca odróżnić się wewnątrz branży od konkurencji.
W moim przypadku, dla mojego asortymentu, jestem w stanie dopasować sobie sklep IAI. Bariera moich pomysłów i wyobraźnia nie sięgnęła jeszcze możliwości tego softu. A tam gdzie zbliżam się do technicznych ograniczeń mogę liczyć na pomoc i znalezienie optymalnego rozwiązania skierowanego na skutek zgodny z moimi oczekiwaniami, metodą możliwą dla gotowca.
Druga indywidualizacja, moim skromnym zdaniem, może za niedługo przestać mieć takie duże znaczenie. Z punktu widzenia klienta ważniejsze od spersonalizowanych ścieżek zakupowych będą działania marketingowe sklepu. Chciałbym zostać dobrze zrozumiany. Wybierając zakupy w jednym czy drugim markecie kierujemy się ofertą, wpływowi marketingu, odległością. Nie oczekujemy na eksperymenty w postaci nietypowego układu stoisk, kas, sklepów galeryjnych itp. Tu jest pewien wypracowany latami standard. Koszyki przed sklepem lub wewnątrz przy wejściu, bramka, ochroniarz, promocje, luksusy, chleb na końcu sklepu. Czujemy się bezpiecznie, wiemy co i gdzie zrobić, aby kupić co chcemy.
Uważam, że sklepy internetowe idą tym szlakiem. Jeszcze koszyki, jeszcze kroki w finalizacji, jeszcze rejestracja potrafią się różnić. Ale już doświadczeni klienci poprzez ślady po odwiedzinach, mierzenie konwersji i inne analizy wymuszają niejako ujednolicanie podstawowych funkcji nawigacji. To już nie będzie niedługo atut, że mam super nietypowy wywalony w kosmos koszyk. Jakiemu klientowi będzie się chciało uczyć kolejnego koszyka?
Oczywiście pozostaje jeszcze kwestia administracji sklepu. Tu myślę, że dedykowane i pudełkowe rozwiązania spotkają się w połowie drogi. Ciągłe dodawanie funkcji do pudełek z rozbiciem kosztów na cząstki i indywidualne pomysły szytych na miarę. Wszyscy patrzą na wszystkich. Pomysły są kopiowane, mieszają się, optymalizują.
Tak ja to widzę.