Temat: Proszę o krytyczne uwagi

Okiem grafika który zaprojektował już kilka sklepów:}

Sklep internetowy powinien wyglądać jak sklep internetowy. Obecnie po wpisaniu adresu, w mojej przeglądarce na laptopie widnieje głównie wielkie foto, na 3/4 strony, zresztą nieciekawe, bo po co tyle miejsca na chmurki przeznaczać. Nie widać wyraźnych atrybutów jak koszyk, konto, logowanie - powinny od razu rzucać się w oczy, tak samo jak wyszukiwarka, a grafik który to projektował chyba chciał je dobrze ukryć. Menu po lewej jest mocno ściśnięte. Brak świateł i przestrzeni tam gdzie jest to potrzebne (menu się zlewa i nie da się tego czytać, a co dopiero po tym nawigować), ale za to ten odstęp, aż do przesady jest w contencie, gdzie mamy ramki, ramki w ramkach i ogólny nadmiar szarzyzny.

Zawartość koszyka na dole w lewej kolumnie, kto na to uwagę zwróci? Tak samo z towarem dnia... Przepada gdzieś wraz z scrollowaniem strony.

Nawet jeśli sklep ma mały ruch i dopiero się rozwija, niech przynajmniej wygląda i robi wrażenie jakby był duży i profesjonalny.

Pozdrawiam i liczę że moje uwagi przyczynią się do poprawy.

Aha, nie polecam rozwijania przesłanego przez Pana projektu, gdyż osoba która to robi popełnia cały czas te same błędy (chyba nie projektowała wcześniej nic związanego z e-commerce).

Pozdrawiam:}

Temat: Proszę o krytyczne uwagi

Wszystkie rady są warte uwzględnienia. Pozostaje jednak trudniejsza część jaką jest część marketingową. Ktoś wcześniej wspomniał o strategii marketingowej.

Temat: Proszę o krytyczne uwagi

Kilka razy mówiono o kolorach i grafice. Znajomy wspominał, że w sprzedaży na allegro zauważył mniejszą procentowo sprzedaż na allegro niż u innych sprzedających z branży. Po analizie ofert doszedł do wniosku, że zdjęcia towarów mają wzmocniony kolor. Zrobił to samo i sprzedaż wróciła do poprzedniego poziomu.
Wzmacnianie koloru jest teraz wszędzie, zaczęłam oglądać pod tym kątem pocztówki, gazety, nawet oferty agroturystyczne są podkolorowane.
Z punktu widzenia klienta- prostota i czytelność obsługi jest ważna, ale jak mi wyskakuje kilka firm, to wchodzę tam, gdzie mi się najbardziej podoba wizualnie. Ale tu trzeba kogoś, kto się na tym zna. Ja sprzedaję m.in. upominki i pamiątki, mąż każe mi wybierać to, co mi się nie podoba i to się właśnie sprzedaje- niekoniecznie więc należy się kierować swoimi sympatiami.