Temat: Obieg dokumentów
Jan Rey:
BEATA SKURA:
[...] Są firmy które maja już aplikację odpowiadającą za obieg dokumentów a dopiero się przymierzają do wdrozenia SAP , jesli nie chcą rezygnowac z istniejacego rozwiązania maja możliwość integracji z SAP.
Takie przypadki dowodzą "wyspowej" informatyzacji. O wadach takiego podejścia napisano już wiele.
W większości rodzajów biznesu około 80-90% rodzajów dokumentów odwzorowuje standardowe procesy SAP. Co to oznacza w praktyce?
Są dwa warianty:
1. Najpierw wdrożenie obiegu dokumentów, potem SAP
...
2. Najpierw SAP (z Workflow), a potem automatyzacja obiegu pozostałych dokumentów
>
W przypadku przedstawionym przez p. Beate system workflow juz istnieje. Jesli taki mamy punkt wyjscia, to wariant drugi juz sie nie wydarzy. Chyba, ze zapomnimy o starym worflow i umowimy sie ze go nigdy w firmie nie bylo - systemu, wiedzy i doswiadczen
Zakladajac ze jest to 'greenfield' i jeszcze nie ma niczego, to wdrazanie tzw. standardu SAP dla mnie wcale nie jest jedynm wyjsciem.
SAP Workflow to nie jest cos co po wyjeciu z pudelka od razu dziala i integruje sie ze wszystkimi 80% procesów obslugiwanych przez SAP
W ogole czy SAP ma jakis jeden, spojny system workflow? Na razie np. w aplikacjach BW-BPS firma SAP zaleca uzywanie narzedzia STS które w spelnia funkcje workflow. Z wlasciwym SAP Workflow nie ma to nic wspolnego. Nie wiem czy to jedyny przyklad
W konkretnym przypadku wdrozenia i tak musielismy zostawic na boku SAPWorkflow, STS i oprogramowac wlasny, prosty system obiegu.
Na SDN jest pelno swietnych przykladow na integracje SAP Workflow z SAP. Bo SAP to nie jest w tej chwili jeden spojny system, tylko konglomerat wielu roznego pochodzenia elementów.
Generalnie na SAP Workflow trzeba sie znac, wcale nie jest takie latwe do uruchomienia i dosc toporne.
Szukanie alternatywy jest calkiem uzasadnione i te specjalistyczne firmy od workflow jednak z czegos zyja. Raz widzialem taki system na pokazie i bez problemu rozmawial z SAP (jedyna wada ze byl niemiecki, nie wierze w dobre niemieckie systemy, hehe)
Kwestia kosztow, stabilnosci dostawcy, pokrycia funkcjonalnosci SAP, wrazliwosci na upgrade, sposobu integracji, latwosci konfiguracji itd.
Zewnetrzna firma moze w swojej aplikacji dostarczyc wiekszej liczby gotowych (i nieprzypadkowo dodanych) scenariuszy workflow niz sam SAP. Wtedy argument o nakladzie pracy i kosztach wdrozenia zaczyna dzialac w druga strone.
Poza tym nie wiem jak teraz wyglada polityka licencyjna SAP. Troche bez sensu jest kupowac wszystkim licencje SAP po to, zeby mogli wykonywac dzialania w workflow
Mowienie 'wdrozmy standard SAP' zwykle wynika z lenistwa umyslowego decydentow, lub dzialan handlowcow SAP.
Ja osobiscie robilem workflow tylko w obszarze BI, ale widzialem niezbyt udane wdrozenia wlasciwego SAP Workflow i wiem ze nalezy z tym uwazac. I nie odrzucac a priori prostych rozwiazan firm trzecich