konto usunięte

Temat: spostrzeżenia, uwagi, sugestie ...

Witam Serdecznie,

Od długiego czasu obserwuję rynek inwestycji, czynnie i biernie. Zawierając układy, zakładając spółki handlowe czy robiąc szybkie tzw dile skutkujące dużym przypływem gotówki z jak najbardziej legalnych źródeł.

Miałem przyjemność, tzn nieprzyjemność kiedyś zauważyć iż ludzie obecni na GoldenLine bardzo często mylą pojęcie INWESTORA

Nie Wiedzą kto to, nawet nie wiedzą czy ich stać, zajmując tygodnie przez internet pytając sami nie wiedzą o co, negując biznesplany itd, a co się okazuje totalnie nie mających pojęcia o co w tym wszystkim chodzi.

Mnie się wydaje że zaczynam powoli to wszystko rozumieć .... Jeśli coś jest nie tak, proszę poprawcie mnie, ale to co napiszę, może Wielu pomóc, bo to tylko praktyczne sugestie wynikające z jakichś tam działań na rynku, które podjąłem w 80% z powodzeniem.

Ryzykowne Wysokodochodowe Inwestycje ... To według mnie takie, w których inwestor nie powinien pytać o termin zwrotu włożonego kapitału, a jedynie przemyśleć ze swoimi ekspertami i jeśli pomysł rzeczywiście jest dobry - po prostu go sfinansować, otrzymując pisemną umowę o podziale zysków na przyszłość ( czy to w spółce z o.o. czy nawet zwykłej działalności na zasadzie prowizji ) ...

Finansują Ryzykowne Inwestycje Ci, którzy:

1. Mają zbyt dużo pieniędzy i zalegają one Im na kontach bankowych mając najwyżej 6,5% w skali roku, inwestując w dany Ryzykowny biznes widzą szansę że zarobią więcej niż te 6,5%. Jeśli zaś nie? Trudno ... Żyją dalej, robią swoje biznesy, które i tak zabierają im masę czasu i są mega dochodowe, kwota jaką zainwestowali ryzykowny biznes nie robi na Nich żadnego wrażenia ujemnie dodatniego. Ale UWAGA - Milioner oczekuje dużych inwestycji, Za 200 tys otwiera się według nich sklep spożywczy, a za 2 mln zaczyna zarabiać.

2. Są Pasjonatami danej dziedziny działań. Chcą za wszelką cenę ją rozwijać. Mają pieniądze, wiedzę i chcą pomóc a przy okazji trochę zarobić. Pomogą kontaktami, Pomogą znaleźć ludzi i zweryfikować błędy, które poparte ich wiedzą mogą osłabić szansę owocującą szybkimi i dużymi przychodami. TACY PASJONACI, inwestują nieduże kwoty ( 100 - 200 tys ). Wiedzą iż najważniejsze w biznesie są doświadczenie i kontakty. Skoro i osoba poszukująca inwestora jak i On je mają - z góry są wygranymi.

3. Są to ludzie, którzy daną kwotę na inwestycję Ryzykowną wymaganą w powiedzmy biznesplanie zbierali kilka ładnych lat ciężko pracując. Myślą że są już wielcy i pozjadali wszystkie rozumy. Myślą, że wypytując miesiącami o szczegóły biznesu i wszystko zmieniając, sugerując po swojemu nakreślą genialny plan i zarobią w miesiąc na zwrot włożonej kasy, a w następnym roku zarobią 100 mln zł ... Niespełnieni, Wyidealizowani na uczelniach prywatnych, Wyczytani i Naukowo i liczbowo podchodzący do życia ludzie. Inwestorzy tacy inwestują drobne kwoty około 100 tys zł.

Jeśli potrafi się znaleźć 1 lub 2 - Z Góry jesteście zwycięzcami. Jeśli zaś traficie na 3 ... biznes nie ma sensu ... bo kosztuje więcej utraty zdrowia psychicznego niż pieniędzy których prawdopodobnie i tak nie zarobimy z przerostu formy nad treścią ... Wyidealizowane firmy, gdzie kosztów jest więcej niż zarobków, zatrudniany sztab ludzi do pomocy czemuś, czego tak na prawdę nie ma.

Zauważyłem, Poznałem i wiem ..... Ludzi mających pasję i pieniądze w samej Warszawie jest na pewno ponad 10.000

Ludzi, którzy nie wiedzą co z pieniędzmi robić, również cała masa.

Organizujcie imprezy, spotkania itd. Zapraszajcie ludzi, którzy wydają Wam się ludźmi na poziomie. Tylko w 4 oczy da się pozyskać inwestora. To czy ma pieniądze widać po jego zachowaniu. Jeśli po udanej rozmowie da Ci płacić za rachunek to zapłać i szukaj dalej nie wracając z nim do rozmów ..........

Zwróć uwagę jak jest ubrany. Organizuj rozmowy w restauracjach z klasą ( nie raz lepiej wydać 300zł na kawę i przystawkę i zyskać inwestora na milion niż wydać 40zł w McDonaldzie z debilem )

chyba Tyle. Co o tym Myślicie? Jakie Macie spostrzeżenia?
Marcin M.

Marcin M. Coach Wizjoner Lider
Społecznik Innowator

Temat: spostrzeżenia, uwagi, sugestie ...

Wszystko fajnie, kwestią jest tylko jak dotrzeć do takich osób. Zakładam, że pracują w innych miejscach, bywają w innych miejscach, gdzie indziej jedzą, gdzie indziej robią zakupy być może, innymi samochodami jeżdżą, mają inne hobby.

Stąd jakie sposoby dotarcia do nich proponujesz? Oficjalne przez sekretarkę "Proszę mnie połączyć z prezesem.", może przez stowarzyszenia inwestorów a może inne?

Skoro znasz takich ludzi, to być może będziesz mógł podsunąć jakieś ciekawe formy kontaktu z takowymi inwestorami. Nie żebym sam nie miał pomysłów, ale wysypywanie się z własnymi pomysłami czasem zabija kreatywność u innych.

konto usunięte

Temat: spostrzeżenia, uwagi, sugestie ...

Marcin, no to podzielę się moimi spostrzeżeniami i spróbuje wymienić kilka sposobów.

W moim przypadku zadziałało nawiązaniem najcenniejszej znajomości - Nawiązanie przez internet rozmowy o pasji z człowiekiem, który z pewnych źródeł wiedziałem iż dzieli ogromną pasję do tej samej dziedziny. Były dyrektor potężnej fabryki samochodów - teraz ... emeryt ( lecz z potężnymi kontaktami - pamiętajmy o tym ) Udało mi się namówić szanownego Pana Marka na spotkanie w miłej restauracji w wyznaczonym przez niego terminie. Po 4 godzinnym spotkaniu przedstawiłem mu mój pomysł na polepszenie sytuacji tej branży ... Jak zapewne się domyślasz, bardzo się ucieszył i zaoferował serdeczną pomoc! Do dziś pomaga mi nie tylko finansowo w tym projekcie ale również kontaktami a nawet ....... pożyczaniem luksusowego auta na rozmowy biznesowe;)

Kolega znalazł inwestora na restaurację, pracując jako barman i rozmawiając z bogatymi klientami ....

Inny założył 6 kortów tenisowych na mazurach. Sfinansował to Inwestor, którego uczył grać w Warszawie.

Ogólnie wystarczy znaleźć jednego człowieka z odpowiedniego towarzystwa by za tydzień znać 10.
Marcin M.

Marcin M. Coach Wizjoner Lider
Społecznik Innowator

Temat: spostrzeżenia, uwagi, sugestie ...

Maciej R.:
Ogólnie wystarczy znaleźć jednego człowieka z odpowiedniego towarzystwa by za tydzień znać 10.

Tak, mądre słowa. O ile potrafi się budować relacje i zjednywać ludzi do swych wizji. Każdorazowo widzę był to "niestandardowy" sposób. Myślałem, że podsuniesz raczej jakieś standardowe rozwiązania, ale takie oryginalne są lepsze, bo pobudzają kreatywność w szukaniu inwestora :)
Marcin M.

Marcin M. Coach Wizjoner Lider
Społecznik Innowator

Temat: spostrzeżenia, uwagi, sugestie ...

Sami to raczej nie, ale można poszukać alternatywnych dróg do dotarcia do nich, tak jak Maciek proponuje.
Aleksandra Jastrzębska

Aleksandra Jastrzębska Asystent, Exposito

Temat: spostrzeżenia, uwagi, sugestie ...

Czytam tutejsze dyskusje i mam kilka spostrzeżeń.
Przede wszystkim trochę nie podoba mi się ocenianie i przygaszanie niektórych
pomysłów przez innych uczestników. Na zasadzie "bo mi się wydaje". Był tu jeden pan, który chciał robić grawerowane felgi. Za mały popyt? A przepraszam, skąd wiecie?
KLUCZOWE jest trafienie do klienta, który będzie w stanie zapłacić za taki "bajer".
Czy nie powinniśmy tutaj wzajemnie się wspierać? Również finansowo?
Ryzykowna i może mało dochodowa, ale inwestycja.
Czemu nie znalazł się nikt, kto by pomógł przygotować kosztorys?
Rynek zbytu? A pojeździć po warsztatach i powiesić np. na ścianie, w zamian za % w zyskach.
Powiem Wam coś na własnym przykładzie. Zawsze chciałam grać na skrzypcach, ale nie było takiej możliwości. Pieniądze. Jak byłam nastolatką, już około matury, sytuacja finansowa nieco się poprawiła.
Wtedy usłyszałam, że "już za późno, bo trzeba się uczyć od dziecka". By grać zawodowo.
Przełknęłam tę gorzką pigułkę, ale tuż po trzydziestce postanowiłam, że zacznę się uczyć i już.
Kupiłam instrument i zapisałam się na lekcje. Co się okazało? Że mam naprawdę spory talent! Po roku nauki dostałam się na drugi stopień! Strach. Dylemat. Firma, czy skrzypce?
Na forum smyczkowo.pl przeczytałam, że jest kilku słynnych skrzypków, co zaczynali koło trzydziestki.

Dlatego jeszcze raz proszę - wstrzymajcie się z ocenami, jeśli nie jesteście pewni.
Aleksandra Jastrzębska

Aleksandra Jastrzębska Asystent, Exposito

Temat: spostrzeżenia, uwagi, sugestie ...

A co do Inwestora. To osoba, która NA PEWNO chce zarobić.
I jeśli nie widzi szans, Inwestor na pewno w taki biznes nie wejdzie.
Mój szef kiedyś zainwestował w łowisko, choć firma ma inny charakter.
Powiem tak: BARDZO patrzył "na ręce" tamtemu gościowi.
Rozliczał dosłownie z każdej złotówki. Nieraz jeździł bez uprzedzenia.



Wyślij zaproszenie do