Temat: Microsoft Revolution :]
OK, pierwsze wrażenia osoby, która zawodowo używa VS od 2002 i RStudio od 2012r.
Instalacja od zera - 6-8GB - trwała kilka godzin na silnym lapku z 8G RAMu. Myślałem, że jajo zniosę. Duża wina wolnego internetu, ale nie każdy ma super łącze. Kilka GB przez net trochę wkurza. Czy dzisiaj programy MUSZĄ mieć kilka GB? Cóż, widać zaawansowany edytor musi mieć tyle, co nie tak dawno cały system operacyjny.
Dla programisty ze stajni Microsoftu, który i tak ma zainstalowane zazwyczaj Visual Studio plus wiele innych narzędzi nie jest to problem. Ot po prostu - kolejny klocek do środowiska. Wtedy nie ma problemu z długą instalacją, dociąga się tylko brakujący komponent.
Uruchamianie - to pierwsze trwa dłuższą chwilę. W końcu trzeba skonfigurować bilion ustawień w rejestrze. Kolejne są już szybkie, jest dobrze. Wygląd - jak to u MS, czyli ślicznie profesjonalnie. No i to wszystko, jak na razie.
Trudno mi określić, kto skorzysta na tym w obecnej chwili. Dla mnie, typowego analityka i programisty aplikacji opartych o R VS nie oferuje kompletnie nic ponad RStudio. Kilka GB przy 60MB RStudio przy odwrotnej proporcji dostępnej funkcjonalności jest dla mnie nieakceptowalne. VS to po prostu IDE - organizowanie plików w raporty, edytor, konsola, eksplorator zmiennych i wyświetlanie wykresów. Nic więcej. Taki TinnR, tylko tysiąc razy większy. No OK - ładniejszy.
Gdy tworzyłem aplikacje .NET korzystające z R za pomocą konektorów, korzystałem intensywnie Visual Studio (choć często z SharpDevelop, bo podobnie jak RStudio - mniejszy i lżejszy) do pisania kodu w C#. I w tym przypadku tak - to jest wygodne mieć "skrót" do R na pokładzie. Skorzysta też programista ze stajni Microsoftu, który dopiero zaczyna przygodę z R, więc zamiast uczyć się RStudio, doinstaluje paczkę do VS i będzie w domu.
Ogólnie rzec ujmując: jeśli jesteś programistą związanym z MS oraz analitykiem danych, budujesz skomplikowane aplikacje z wielu różnych klocków i łączysz różne kosmiczne technologie, to zapewne będziesz zadowolony. "Ciężar instalacji" cię ominie, bo już to masz. Dodasz kolejny moduł i dostaniesz narzędzia do analizowania danych w ramach jednego środowiska. A że to oznacza wielki potencjał, kto wie, może niedługo powstaną templaty do projektów zaawansowanych dashboardów, coś a'la Shiny, bezpośrednie analizy na SQL Serverze. Wtedy to będzie coś.
Jeśli jednak jesteś "zwykłym" analitykiem danych albo programistą R (np. twórcą pakietów), bądź tworzysz zaawansowane dokumenty za pomocą reproducible research i potrzebujesz związanych z tym funkcjonalności, to - NIE zamieniaj RStudio na VS. Na tym etapie nie warto, zdecydowanie.
Na razie deinstaluję, bo szkoda mi jednak tych kilku GB na coś, z czego i tak nie będę korzystać. Wrócę jednak i obejrzę za jakiś czas. Tymczasem wracam do RStudio.
Ten post został edytowany przez Autora dnia 10.03.16 o godzinie 21:29