Piotr Potera

Piotr Potera Frontend Developer,
UI/UX designer

Temat: Znienawidzony Javascript...

Poczatkujacy wyznawcy Jeffreya Zeldmana dosc fanatycznie podchadza do tego jezyka. Z reguly wyglada to tak, ze owszem - mozna... ale bezwglednie i zawsze nalezy przygotowac tresc alternatywna dla no-scriptowcow. Tez taki bylem i tez do niedawna tak myslalem.

Problem z JS jest taki, ze z jednej strony rzeczywiscie, mozna go wylaczyc/nie posiadac (?), z drugiej zas oferuje cala mase uzytecznych rozwiazan (np. ajax/dhtml), ktore zasadniczo zwiekszaja dynamike strony i oszczedzaja generowanych ruch, co korzystnie wplywa na user-experience a takze na uzytecznosc... i dla ktorych przygotowanie rozwiazan alternatywnych (czy to statycznych stron czy generowanych np. PHP) jest po prostu bez sensu.

Chcialbym poznac wasze zdanie na ten temat. Czy owa tresc alternatywna jest zawsze potrzebna, czy mozna ograniczyc sie do np. informacji kontaktowych lub innych newralgicznych elementow witryny, inne zas, te typowo ajaxowo-dhtmlowe, przykrywac stosownym komunikatem o koniecznosci wylaczena no-scripta/wlaczenia javascript?
Michał Kowalski

Michał Kowalski Front-End Web
Abomination ಠ_ಠ

Temat: Znienawidzony Javascript...

Jako odpowiedzi spodziewałbym się czegoś w stylu "recall equation" z 'Fight Club'.

BTW dlaczego przejmować się kimś, kto instaluje noscript i zostawia w nim defaultowe ustawienia O_o (albo wyłącza javascript globalnie). Większym problemem dla tych użytkowników jest postępująca paranoja, a nie niedostępność kilku funkcjonalności na stronie.

- można mieć przeglądarkę tekstową
- można celowo wyłączyć (np. noscript)
- może się nie dociągnąć (kiedy konkretnie?)
- można mieć jakiś antyk (np. IE4)

Wszystko powyżej nie wygląda nawet na promil użytkowników/odsłon/whatever.
BTW2 są jeszcze jakieś inne (niż te powyżej) realne możliwości niedziałania JS ?
Piotr Potera

Piotr Potera Frontend Developer,
UI/UX designer

Temat: Znienawidzony Javascript...

BTW dlaczego przejmować się kimś, kto instaluje noscript i zostawia w nim defaultowe ustawienia O_o (albo wyłącza javascript globalnie). Większym problemem dla tych użytkowników jest postępująca paranoja, a nie niedostępność kilku funkcjonalności na stronie.
Bo ludzie zasadniczo sa glupi w tym wzgledzie. Ktos im powie, ze noScript czy nawet wylaczenie JS sprawi, ze beda surfowac bezpiecznie i juz. Zainstaluja, uruchomia i wiecej im nie potrzeba.
- można mieć przeglądarkę tekstową
Zasadniczo nic sie nie stanie - zamiast fajnych efektow, bedziesz mial wszystko naraz ale generalnie bedzie to czytelne i dostepne.
- może się nie dociągnąć (kiedy konkretnie?)
ctrl + f5/r raczej rozwiaze sprawe.
- można mieć jakiś antyk (np. IE4)
Tu sprawa oczywista - ladnie odmawiamy sugerujac aktualizacje.
Wszystko powyżej nie wygląda nawet na promil użytkowników/odsłon/whatever.
No wlasnie, ciezko to sprawdzic. Chyba nikt nie prowadzi statystyk, ile osob ma **wylaczony** JS.
BTW2 są jeszcze jakieś inne (niż te powyżej) realne możliwości niedziałania JS ?
Niektore urzadzenia mobilne, przewrazliwiony administrator-leń? ;>Piotr Potera edytował(a) ten post dnia 26.06.09 o godzinie 10:38



Wyślij zaproszenie do