konto usunięte

Temat: Ukradziono stronę...

Mieliście taki przypadek, że ktoś ukradł jakąś stronę, którą robiliście? Gość zerżnął dosłownie wszystko - łącznie ze źródłem strony...którego nawet nie raczył zmienić (nawet tytuł zostawił ten sam...).

Oryginał: http://tanizus.pl/
Kopia: http://tanizus.oem.pl/

Osoba, której robiłem tą stronę nie wiem jakim cudem to znalazła w każdym razie jeśli ktoś z Was miał jakieś doświadczenia w tej materii, to może podpowie mi co teraz?

Ba - gość w źródle odnosi się bezpośrednio do moich obrazków/slajdera - więc zawsze mogę mu zrobić bonusa i zamienić np. slajderek na "jesteśmy je*** złodziejami"...ale chciałbym ugrać coś więcej.

konto usunięte

Temat: Ukradziono stronę...

0) Upewnij się na czym stoi serwis i czy oem.pl nie jest po prostu jego hostingiem
1) Uświadom właściciela co traci przy istnieniu tej drugiej strony (jeśli traci)
2) Właściciel strony powinien zadzwonić do firmy oem.pl i poprosić o likwidację strony
3) jeśli nie podziała zebrać dokumentację dowodową i skontaktować się z prawnikiem

Ad. 3 Jeśli właściciel się tym nie przejmie, to i tak masz prawo jako autor domagać się likwidacji plagiatu - ale to też zależy od umowy z właścicielem strony.
Maciej Szkamruk

Maciej Szkamruk Programista PHP

Temat: Ukradziono stronę...

Przede wszystkim - zanim zaczniesz COKOLWIEK robić, jakąkolwiek rzecz, która mogłaby ostrzec potencjalnego złodzieja, idź najpierw do notariusza i zrób sobie notarialne potwierdzenie kopii strony. Jeżeli dobrze znajdziesz, to powinno to kosztować max kilkadziesiąt złotych. Jeżeli dojdzie do tego, że facet zmieni zawartość serwisu, Ty przynajmniej będziesz miał pewny dowód w ręku.

konto usunięte

Temat: Ukradziono stronę...

0) Serwis stoi w netart (nazwa.pl)

1) Właściciel to właśnie zauważył

2) Zadzwonił - i tu najlepsze:
- Właściciel najpierw podał się za potencjalnego klienta i zapytał czy ta "firma" ma coś wspólnego z tanizus.pl, bo widzi, że strony są prawie identyczne, na co oponent mu odpowiedział, że nie i że "oni wszystko od nas kopiują!" - czujecie bezczelność?. Po czym właściciel się przedstawił i zażądał ściągnięcia kopii - jedna faktycznie została usunięta ale drugi klon został...

3) Ok tylko mam pytanie, jakie by były faktyczne bonusy szlajania się po sądzie? Czy da się z tego faktycznie ugrać jakieś sensowne pieniądze?

konto usunięte

Temat: Ukradziono stronę...

W Stanach pewnie setki tysiące dolarów... w Polsce, kraju bezprawia z tępymi, skorumpowanymi sądami - raczej nikłe szanse, może tysiąc, dwa tysiące... ale to i tak trzeba mieć fuksa IMO.

konto usunięte

Temat: Ukradziono stronę...

Hmm co tu się bawić :P należy wysłać im fakturę pro forma na kilka tys z terminem płatności 14dni , w przeciwnym razie pozew do sądu.
Prawdziwy właściciel firmy może wiele ugrać bo nie chodzi tylko o plagiat ale działanie na szkodę jego firmy, oczernianie itd :P szkoda że nie nagrywał rozmowy jak dzwonił

konto usunięte

Temat: Ukradziono stronę...

Bez przesady z tym porównaniem do USA, tam też jest korupcja.

Sprawa jest prosta, trzeba zainwestować tych parę stówek w dobrego prawnika i jest szansa, że ugra się znacznie więcej. To jest tak proste, że zastanawiam się, czy to aby nie reklama portalu "tanizus" :)

Powodzenia!
Marek Przegaliński

Marek Przegaliński SEO/SEM Web Promocja
Bezpieczeństwo

Temat: Ukradziono stronę...

Krzysztof Parjaszewski:

To
jest tak proste, że zastanawiam się, czy to aby nie reklama portalu "tanizus" :)

Zgadza się...

konto usunięte

Temat: Ukradziono stronę...

Panie Marku, nie każdy ma potrzebę reklamy wszędzie gdzie się wypowiada, czyli wprost pod imieniem i nazwiskiem... ;)

Już pomijam sens reklamy takich usług na GL w temacie nie związanym z działalnością gospodarczą... (bo prawie każda z osób tu się wypowiadających gdzieś pracuje np. pan dyrektor z postu wyżej, co przekłada się bezpośrednio na brak zainteresowania usługą mojego klienta). Ale nie mi oceniać detektywistycznie wywęszoną sugerowaną "złotą strategię" marketingową.

A wracając do wątku. Odpis notarialny zrobiony (a dokładnie protokół z wejścia na stronę). Koszt takiej zabawy to 200zł + VAT (taka standardowa taksa notarialna) + za każdą stronę wypisu (czyli np. kod źródłowy, grafikę itp. po 6zł). Od razu mówię, że pierwsza kwota jest nienegocjowalna i u każdego notariusza wynosi na 99% tyle samo, za to ta druga zależy już od naszego uroku;) Można śmiało negocjować.

Damian - prawdopodobnie coś takiego na dzień dobry właśnie zostanie wystosowane (wszystko aktualnie ustalamy ze znajomym prawnikiem, bo nie można z tego co mi wiadomo bezpośrednio napisać, albo płacicie albo do sądu). I to w stosunku do 2 podmiotów. Pierwszy do właściciela drugi do "wykonawcy" - nie chcę mówić o jakie firmy chodzi tu konkretnie, żeby nie być potem samemu o coś posądzony, ale sprytniejsi są w stanie pewne rzeczy wydedukować. O postępach będę informował na bieżąco.Radosław Schmalz edytował(a) ten post dnia 15.03.12 o godzinie 04:45
Marek Przegaliński

Marek Przegaliński SEO/SEM Web Promocja
Bezpieczeństwo

Temat: Ukradziono stronę...

Podtrzymuje swoją opinię na 90 % :-) Bez żadnego zadęcia, czy też innych osobistych wycieczek.

I co wy z tym notariuszem, co ma notariusz do stron WWW?

Za dawnych czasów to musiał być operator/ hostingodawca (źródło wiarygodne i techniczne). Przyznaję, że to się mogło zmienić (!) Dawno nie robiłem podobnej "akcji". Od strony prawnej, niestety to też nie jest "takie proste", (w dawnych czasach), trzeba wezwać listownie do usunięcia treści "naruszających" prawa autorskie. Bez wezwania, nie można bezpośrednio nikogo zaskarżyć!

konto usunięte

Temat: Ukradziono stronę...

Marek P.:

co ma notariusz do stron WWW?
A co ma notariusz do Pana świadectwa czy dyplomu sąsiada?
To co do wszystkiego innego - zaświadcza za zgodność z oryginałem.

Za dawnych czasów to musiał być operator/ hostingodawca (źródło wiarygodne i techniczne).
Przyznaję, że to się mogło zmienić (!)
Tu nie ma wielkiej filozofii i wiedzy technicznej. Notariusz wchodzi na stronę drukuje wygląd, drukuje źródło i podbija. Ma to praktycznie same zalety nad taką akcją ze strony hostingodawcy:
- Jest to robione od ręki
- Jest pewność daty zdarzenia
- Hostingodawca może odmówić zrobienia kopii, bo tak chce jakiś zwykły śmiertelnik (a gdy zwróci się do niego jakiś organ, to może być już za późno - strona może zniknąć)
- Co więcej oponent może próbować podważyć wiarygodność takich danych (gdy wykonuje je hostingodawca). A u notariusza wszystko jasne.

Minus jest oczywiście jeden - trzeba zapłacić.

(w dawnych czasach), trzeba wezwać listownie do usunięcia treści "naruszających" prawa
autorskie. Bez wezwania, nie można bezpośrednio nikogo zaskarżyć!
Teraz nic nie trzeba. Jak jest nalot na jakąś firmę, bo używa nielegalnego oprogramowania to też ich najpierw nikt nie prosi o jego usunięcie. To samo przy p2p itd. Teraz jedynie co trzeba (choć to za mocne słowo, bardziej "jest dobrze odbierane w sądzie"), to wcześniejsze wezwanie do zapłaty takiego oponenta, czyli wykazanie chęci załatwienia sprawy polubownie (bez sądu).Radosław Schmalz edytował(a) ten post dnia 18.03.12 o godzinie 14:12

konto usunięte

Temat: Ukradziono stronę...

Miłosz Wojaczek:
W Stanach pewnie setki tysiące dolarów... w Polsce, kraju bezprawia z tępymi, skorumpowanymi sądami - raczej nikłe szanse, może tysiąc, dwa tysiące... ale to i tak trzeba mieć fuksa IMO.

amerykańskie sądownictwo ma niewiele wspólnego ze sprawiedliwością. Tam maszyna jest nastawiona na zastraszanie i niszczenie

bo jak wyjaśnisz wyrok za kilka mp3 liczony w mln dolarów - toż to jawna niesprawiedliwość i korupcja (prawo na podstawie którego skazano jest na życzenie wytwórni muzycznych)

więc gdzie jest większa korupcja i bezprawie?

konto usunięte

Temat: Ukradziono stronę...

jak sprawa się potoczyła dalej? ;>

Temat: Ukradziono stronę...

Damian Gądziak:
jak sprawa się potoczyła dalej? ;>


Pewnie ZUS Tatiany odnotował znaczący wzrost liczby odwiedzin ;-)

konto usunięte

Temat: Ukradziono stronę...

Raz miałem taki przypadek. Nie pamiętam kto był hostingodawcą (7 lat temu albo deczko więcej - ktoś zrobił idealną kopię forum jakie prowadziłem). Skontaktowałem się hostingiem przedstawiając sytuację. Zabezpieczyli stronę na wypadek gdybym chciał właściciela oskarżyć a gostkowi który ją prowadził odmówili świadczenia usługi ze względu na złamanie regulaminu zdejmując go w ciągu jednego dnia.

Niecałe 2 lata temu podobna sytuacja miała miejsce u mojego znajomego i zasada działania była ta sama. Kontakt bezpośrednio z firmą która utrzymuje stronę.

Tu sugeruję zrobić to samo. Jeżeli chcesz dochodzić swoich spraw w sądzie to warto wcześniej zabezpieczyć materiał. Nie wiem czy wystarczy współpraca firmy która utrzymywała stronę czy potrzebny notariusz itp bo się tym nie zajmowałem więc zdaje się na zdanie kolegów wyżej.

Zawsze warto spróbować podejścia naszych dzielnych prawników-szantażystów czyli wysłania fakturki za grafikę itp albo zostanie skierowana sprawa do sądu.



Wyślij zaproszenie do