Temat: SSL - mity i fakty
Ja jestem zwolennikiem umiarkowanych zabezpieczeń wiec co z tego, że jestesmy super bezpieczni jak trzeba sie tunelowac do firmy przez 4 firewalle i prawie nic nie dziala wewnątrz.
ale...
wszystko zależy od tego jak ważne rzeczy chcesz zabezpieczać i kto będzie z tego korzystał. Weź np. pod uwagę, że spora część ludzi korzysta z netu w przeróżnych miejscach. WiFi na rynku, bez zabezpieczen, sieci w hotelu, sieci osiedlowe, itp. Więc przejęcie danych i haseł w takich przypadkach bez ssl jest śmiesznie łatwe. Faktem jest, że podpisane przez siebie certyfikaty też są niebezpieczne, bo wiele użytkowników jest przyzwyczajona do potwierdzania certyfikatow nawet jak wyswietlany jest komunikat o mozliwy atak Man in the middle. W nowych przegladarkach jednak jest sporo ostrzeżeń, a przygotowanie takiego ataku wymaga wczesniejszego przygotowania i zaplanowania. Natomiast bez ssl ... sasiad z laptopem przy piwku obok w rynku dostaje wszystko w prezencie :)
Jesli nie uzywasz SSL musisz praktycznie założyć, że jest możliwość łatwego zdobycia hasła i przeczytania zawartości.
.. i teraz Twoja decyzja ... czy mozesz sobie na to pozwolic?
a moze wszyscy uzytkownicy sa swiadomi i nie korzystaja z netu w niepewnych miejscach?
Apropos postu Wojtka
W wiekszości firm których prowadze opieki serwisowe sa 2 wyjscia do internetu przez 2 różnych operatorów, niestety awarie są zbyt częste, wiec wewnatrz mozna bez problemu przekierowac ruch. ... zreszta tak sa ustawione .. jesli nie dziala jeden router automatycznie przelaczaja sie na drugi.
Nie dajmy sie zwarjowac z zabezpieczeniami ... ale jesli dane sa wazne ... to SSL jest nieunikniony + dobre porowadzenie nieświadomych użytkowników, żeby wiedzieli kiedy sie kończy ważność certyfikatów .. itp ...