konto usunięte
Temat: SSL - mity i fakty
Zastanawiamy sie w firmie jakie realne implikacje niesie za soba hostowanie strony bez SSL i z SSL.Brak SSL:
- strona dziala zauwazalnie szybciej
- mozliwosc wykorzystania szybkich, geo-zlokalizowanych hostow (np. jQuery na google)
- teoretyczna mozliwosc wykradzenia hasel/danych
Jest SSL:
- bezpieczenstwo transmisji danych
- wolne dzialanie strony
Analizujac potencjalny atak na haslo (bez SSL) dochodzimy do wniosku, ze skuteczny sniffing mozesz przeprowadzic wg taktyki man-in-the-middle. Doszlismy do takiego wniosku poniewaz:
- kazde biuro ma teraz switcha a nie huba, a ten kieruje pakiety tylko do adresu MAC docelowego (zapobiega wykryciu pakietu przez promiscuous sniffera)
- pierwszy hop to lokalny router, pozniej routery ISP i na koncu lokalny router serwera, zakladamy, ze ISP nie sniffuje ;)
- z lokalnego routera/firewalla pakiet przechodzi do DMZ, skoro DMZ jest "compromised" to nie ma wlasciwie czego bronic ;)
No tak, ale skoro masz kontrole nad routerem to SSL mozna sobie w d* wsadzic, bo przechwycisz wszystkie DNSy i skierujesz przegladarke na wlasna strone, ktora poprawnie zweryfikuje sie oryginalnym SSLem (potwierdzone w IE7/8 i FF3). Tylko jest to bardzo wyszukany i ciezki do przeprowadzenia atak. Jakie REALNE zagrozenia i potencjalne ataki widzicie przy braku SSL? Czy SSL jest bardziej psychologiczna rzecza (oh ah, szyfrujemy to nic nam nie bedzie i nikt nie zastanawia sie co to szyfrowanie daje) czy realnie wplywa na bezpieczenstwo?