Marcin Kopczyński

Marcin Kopczyński Po prostu szczęśliwy
człowiek :)

Temat: Projekt serwisu internetowego - SZUKAM WEB DEVELOPER +...

może subiektywnie ale odradzam zbudowanie zespołu - jego utrzymanie jest o wiele trudniejsze niż się wydaje. I nie mówię tu o złotówkach. Gdy to komuś zlecasz, to masz z głowy problem kadry - chcesz konkretne rozwiązanie i reszta po stronie wykonawcy. Bynajmniej ja to w taki sposób znam.

Czy 20k starczy? Jak nie dostane briefa to powiem 'maybeee' ;)

Do kosztów radzę doliczyć też administrację - bo pomimo zapału i chęci to jak potrzeba wykonywać łopatologiczne czynności (a jest ich kupa) lub nadzorować użytkowników i adminować części przez nich zarządzane... to po prostu się nie chce :).
Inny koszt (często niemały) to regulamin do prawnika - tutaj w zależności od oferowanych usług itp.
Od konkretnego pomysłu można te koszty mnożyć i mnożyć... i zaczyna się teoretyzowanie i wyliczanie wszystkich możliwości. A może Sławkowi chodzi o jakiś prostu serwis rządzący się genialną zasadą i przydatny dla odpowiedniej grupy docelowej? ;)

Temat: Projekt serwisu internetowego - SZUKAM WEB DEVELOPER +...

Masz rację, że trzeba się orientować w temacie. Po świętach idę po parę książek do księgarni, planuję wzięcie udziału w jakimś kursie.
Andrzej, dajesz jakieś szkolenia? Orientuję się w HTML, ale w ciągu dwóch lat tak wszystko poszło do przodu, że muszę nadrobić zaległości.Uczę się szybko.

Daj sobie spokój z HTML, na tym możesz się nie znać, bo tylko webdesign, czyli rzecz, którą będziesz się martwił na końcu; na początek w grę wchodzi wybór technologii 'silnika' - php, rails, .net, django, java, co z tego będzie ci najbardziej pasować do pomysłu, poszukaj w necie serwisów, które spełniają podobne kryteria do twoich pomysłów i zobacz jakich używają technologii, jest to dość łatwe do ustalenia.
Marcin Łukaszewski

Marcin Łukaszewski “You can bend it and
twist it... You can
misuse and abuse...

Temat: Projekt serwisu internetowego - SZUKAM WEB DEVELOPER +...

@Marcin

Pomysł na serwis jest prosty, jednak cała jego funkcjonalność
dość kompleksowa. Aby ktoś chciał z tego korzystać, nie ma innej możliwości, jak zrobić coś naprawdę porządnego. Powiedz, czym różni
się McDonald od zwykłej budy z hamburgerami, i przynosi przez to większy dochód? Jest większy, robi dobre wrażenie, obsługa jest miła, często młode uśmiechnięte osoby, masz jasne menu i ceny, promocje,pójście do Maca to nie pójście na wyżerę, ale przygoda estetyczno-komercyjna. Jedzenie tam jest mniej warte odżywczo, niż w budce na kółkach. I tu masz odpowiedź, za co płacą ludzie.

@Andrzej

Ja wiem, że HTML to historia. Mój serwis to bazy danych, Java, PHP, z tego co się orientuję na dzisiaj. Oczywiście skorzystam z Twojej sugestii. Po stworzeniu serwisu będzie on się zapewne zmieniał i będą dodawane nowe elementy. Teraz do mnie dochodzi, że koszta miesięczne obsługi mogą przekroczyć 10 koła. Dochodzą jeszcze podatki. Mam wrażenie, że to może być walka z niedźwiedziem. Dlatego nikt się jej nie podjął! Czy produkt niszowy to ten, który straszy już samą swoją wizją?

Temat: Projekt serwisu internetowego - SZUKAM WEB DEVELOPER +...

Teraz do mnie dochodzi, że koszta miesięczne obsługi mogą przekroczyć 10 koła. Dochodzą jeszcze podatki. Mam wrażenie, że to może być walka z niedźwiedziem. Dlatego nikt się jej nie podjął! Czy produkt niszowy to ten, który straszy już samą swoją wizją?

Trudo tu cokolwiek powiedzieć bo pomysł znasz jedynie ty; jeżeli serwis powstanie, to musi odnieść sukces, aby obsługa kosztowała 10k, a jak odniesie sukces, to łatwiej takie pieniądze będzie znaleźć, równie dobrze może nie chwycić i siebie egzystować na serwie za 300zł, aż w końcu zdecydujesz dać sobie spokój. Wszystko to złożona sprawa, będziesz się cieszył, że serwis powstał, a zaraz potem zostaniesz sprowadzony na ziemie lichym zainteresowaniem. To jednak jest trochę gra, kto spodziewał się, że takie badziewie jak n-k odniesie taki sukces, właściwe nie do zdystansowania?
Marcin Łukaszewski

Marcin Łukaszewski “You can bend it and
twist it... You can
misuse and abuse...

Temat: Projekt serwisu internetowego - SZUKAM WEB DEVELOPER +...

Andrzej Smelczyński:
Teraz do mnie dochodzi, że koszta miesięczne obsługi mogą przekroczyć 10 koła. Dochodzą jeszcze podatki. Mam wrażenie, że to może być walka z niedźwiedziem. Dlatego nikt się jej nie podjął! Czy produkt niszowy to ten, który straszy już samą swoją wizją?

Trudo tu cokolwiek powiedzieć bo pomysł znasz jedynie ty; jeżeli serwis powstanie, to musi odnieść sukces, aby obsługa kosztowała 10k, a jak odniesie sukces, to łatwiej takie pieniądze będzie znaleźć, równie dobrze może nie chwycić i siebie egzystować na serwie za 300zł, aż w końcu zdecydujesz dać sobie spokój. Wszystko to złożona sprawa, będziesz się cieszył, że serwis powstał, a zaraz potem zostaniesz sprowadzony na ziemie lichym zainteresowaniem. To jednak jest trochę gra, kto spodziewał się, że takie badziewie jak n-k odniesie taki sukces, właściwe nie do zdystansowania?

MK to najlepszy przykład. Jest wiele innych, żeby nie wymienić:
allegro, gadu-gadu, fotka.pl , czy nawet goldenline.pl , na te pomysły mógł wpaść każdy, nie każdy jednak ma moc zorganizować taki projekt. Zauważ, że ten serwis jest bardzo funkcjonalny, przyjemny w obsłudze, przyciąga ludzi. Można było zrobić coś podobnego już lata temu. Inna sprawa, że czasem portal czeka na klienta rok i więcej. Kolega mi opowiadał o jednej stronie w Kanadzie, że przez lata mimo ogromnych inwestycji przynosiła straty, aż mała zmiana w wyszukiwarce zaczęła przyciągać masy klientów. Drobna zmiana! Przy okazji podam link do niej.

W moim pomyśle jestem spokojny o zwrot powiedzmy 20tyś. Nie jestem natomiast pewien inwestowania kwoty rzędu 100tyś. Jeśli produkt dobrze się przyjmie na runku polskim, można go rozwijać dalej.
Adam Piotrowski

Adam Piotrowski UI/UX Designer ze
znajomością Java

Temat: Projekt serwisu internetowego - SZUKAM WEB DEVELOPER +...

Sławek Bacik:
Pomysł na serwis jest prosty, jednak cała jego funkcjonalność
dość kompleksowa. Aby ktoś chciał z tego korzystać, nie ma innej możliwości, jak zrobić coś naprawdę porządnego. Powiedz, czym różni
się McDonald od zwykłej budy z hamburgerami, i przynosi przez to większy dochód?

I dlatego postawienie zwykłej budy z hamburgerami kosztuje 20k, a McDonalda milion.
Pytasz, czy 20k zł wystarczy na Twój pomysł. A skąd mamy to wiedzieć? Wycenę przygotowuje się pod konkretną specyfikację. Ale jeśli myślisz o czymś naprawdę wypasionym, przygotuj się raczej na kwotę kilka razy większą niż 20k.
Ja wiem, że HTML to historia. Mój serwis to bazy danych, Java, PHP, z tego co się orientuję na dzisiaj.

Nie obraź się, ale chyba jeszcze trochę średnio się orientujesz ;) A jeśli HTML to historia, to spróbuj bez tej "historii" stworzyć swój serwis ;)
Adam Piotrowski

Adam Piotrowski UI/UX Designer ze
znajomością Java

Temat: Projekt serwisu internetowego - SZUKAM WEB DEVELOPER +...

Sławek Bacik:
W moim pomyśle jestem spokojny o zwrot powiedzmy 20tyś. Nie jestem natomiast pewien inwestowania kwoty rzędu 100tyś. Jeśli produkt dobrze się przyjmie na runku polskim, można go rozwijać dalej.

Widzisz, na tym polega problem. Jeśli sam autor pomysłu nie wierzy w jego sukces, jakim cudem miałby uwierzyć w niego ktoś z zewnątrz?
Marcin Łukaszewski

Marcin Łukaszewski “You can bend it and
twist it... You can
misuse and abuse...

Temat: Projekt serwisu internetowego - SZUKAM WEB DEVELOPER +...

Adam P.:
Sławek Bacik:
Pomysł na serwis jest prosty, jednak cała jego funkcjonalność
dość kompleksowa. Aby ktoś chciał z tego korzystać, nie ma innej możliwości, jak zrobić coś naprawdę porządnego. Powiedz, czym różni
się McDonald od zwykłej budy z hamburgerami, i przynosi przez to większy dochód?

I dlatego postawienie zwykłej budy z hamburgerami kosztuje 20k, a McDonalda milion.
Pytasz, czy 20k zł wystarczy na Twój pomysł. A skąd mamy to wiedzieć? Wycenę przygotowuje się pod konkretną specyfikację. Ale jeśli myślisz o czymś naprawdę wypasionym, przygotuj się raczej na kwotę kilka razy większą niż 20k.
Ja wiem, że HTML to historia. Mój serwis to bazy danych, Java, PHP, z tego co się orientuję na dzisiaj.

Nie obraź się, ale chyba jeszcze trochę średnio się orientujesz ;) A jeśli HTML to historia, to spróbuj bez tej "historii" stworzyć swój serwis ;)


Strony w HTMLu mogę robić sam, ale sama znajomość języka już nie wystarczy, przynajmniej takie mam wrażenie. Nie siedzę już w tym,
( a był to krótki epizod, gdzie zrobiłem kilka prostych stron) -
ale jak powiedział wcześniej Andrzej, powinienem się tym zająć -
i to jest racja. Wiele szefów różnych firm traci kupę kasy,
bo nie mają pojęcia o biznesie, jaki robią. Liczą i wydają dyrektywy, bez zagłębiania się w podstawy swojej działalności.
Dobry szef o tym wie i dlatego ciągle się rozwija. Szef, który
nie ma o niczym pojęcia, jest naciągany na wszystkie strony.

Zdaję sobie sprawę, że koszt serwisu jest większy niż 20k,
skoro ma jednak generować dochód, jest wart więcej niż 20k.
Można się przecież dogadać, czyż nie?

Wyprodukowanie buta adidasa kosztuje tyle, co wyprodukowanie
zwykłego buta, a jest kilkakrotnie droższy. Uważam, że skala oceny
wartości danego produktu zależy w wypadku internetu od jego złożoności. Niejednokrotnie firmy płacą za sklepy po 10 000 zł,
gdzie mogłyby zrobić ten sam sklep gdzie indziej za 3000 zł.

Są oczywiście projekty, których gdzie indziej i za niższą cenę
zrobić się nie da.

Zaczyna mnie irytować, że robienie serwisu internetowego porównuje
się cenowo ze zrobieniem sklepu. Serwis ma w przyszłości się rozwijać, przyciągać nowych klientów, twórcy od strony technologicznej powinni brać w tym czynny udział, a nie cały
czas kasować z kasy pomysłodawcę i całą odpowiedzialność za wynik zwalać na niego. Mamy wtedy sytuację, gdzie ktoś pracuje 8 godzin i idzie do domu, ważne że ma zapłacone. Serwis i sklep to dwie inne sprawy. W sklepie odpowiedzialność ponosi właściciel, on wie co sprzedaje, on o tym decyduje. Sklep jest czyś konkretnym.W serwisie każdy daje coś od siebie, jest to produkt wspólny, trudno wycenić wartość tej pracy i efekt, jaki wywoła na rynku. Jeśli podwykonawcy skupią się tylko na kasie i odwaleniu zadań wyznaczonych w projekcie, nie dodadzą własnej pasji, nie "przyprawią" go odpowiednio, ma to szansę stać się kolejną robotą zwykłego rzemieślnika, z lepszym lub gorszym rezultatem.

Denerwuje mnie, że słyszę tylko o kasie.

Czy można mieć nie będąc?!

Pozdrawiam!

Nie jestem natomiast pewien inwestowania kwoty rzędu 100tyś. Jeśli produkt dobrze się przyjmie na runku polskim, można go rozwijać dalej.

Widzisz, na tym polega problem. Jeśli sam autor pomysłu nie wierzy w jego sukces, jakim cudem miałby uwierzyć w niego ktoś z zewnątrz?

Na forum niechętnie pisze się za wiele o swoim pomyśle,
bo to wygląda niepoważnie. Jeśli napiszesz za mało, też
zostaniesz zjechany. Powiedzcie, jak zachować balans na tej linie?Sławek Bacik edytował(a) ten post dnia 27.12.08 o godzinie 20:49
Adam Piotrowski

Adam Piotrowski UI/UX Designer ze
znajomością Java

Temat: Projekt serwisu internetowego - SZUKAM WEB DEVELOPER +...

Sławek Bacik:
Zaczyna mnie irytować, że robienie serwisu internetowego porównuje
się cenowo ze zrobieniem sklepu. Serwis ma w przyszłości się rozwijać, przyciągać nowych klientów, twórcy od strony technologicznej powinni brać w tym czynny udział, a nie cały
czas kasować z kasy pomysłodawcę i całą odpowiedzialność za wynik zwalać na niego. Mamy wtedy sytuację, gdzie ktoś pracuje 8 godzin i idzie do domu, ważne że ma zapłacone.

Wszystko zależy od układu, który przyjmiesz. Opcji jest kilka, m.in.:
a) wynajmujesz firmę lub grupę freelancerów do wykonania serwisu - oni zrobią to, na co podpiszą umowę, więc jeśli zapłacisz im za wykonanie serwisu, to dlaczego mają później pracować nad jego usprawnianiem gratis?;
b) zatrudniasz pracowników na etat - oni mogą zarówno stworzyć serwis, jak i rozwijać go oraz zarządzać nim na bieżąco - ale musisz im zapewnić odpowiednie warunki pracy, no i miesięczną pensję, która w przypadku specjalistów nie będzie niska;
c) znajdujesz wspólników, którzy znają się na programowaniu, projektowaniu i całej reszcie - wtedy masz największe szanse, że będą wnosić swój twórczy wkład i nowe pomysły w rozwój serwisu, bo od tego będzie też zależeć ich kasa.

Oczywiście opcja trzecia może wydawać się najlepsza, w końcu nie musisz bezpośrednio wykładać żadnych pieniędzy. Jest jednak kilka poważnych "ale". Trudno Ci będzie znaleźć fachowców, którzy rzucą swoją stałą pracę za niezłe pieniądze i będą pracować za darmo np. przez rok, chyba że pomysł jest naprawdę rewelacyjny i pewny. Nie licz też na to, że mając sam pomysł i zarejestrowaną domenę, zapewnisz sobie 90% udziałów, pozostałe 10% oddając grupie specjalistów - jak to się mówi "pomysły są tanie".

Przy opcji drugiej - musisz mieć zapewnione finansowanie, które zagwarantuje, że po miesiącu zabraknie kasy na wypłaty. Jeśli sam nie jesteś w stanie go zapewnić, możesz szukać inwestora - to znów wiąże się z oddaniem części udziałów w firmie i koniecznością przekonania do pomysłu innych osób.

Przy opcji pierwszej natomiast - nie oczekuj, że firma wynajęta do wykonania określonej pracy, będzie później opiekować się serwisem i rozwijać go za darmo. Oczywiście, że będą w trakcie pracy doradzać i przedstawiać swoje pomysły - tylko czy właściwe? Narzekasz, że to właściciel musi przyjąć odpowiedzialność za serwis i jego rozwój. No sorry, ale ktoś musi. Jeśli Ty nie chcesz, oddaj większość udziałów w przedsięwzięciu komuś innemu lub zatrudnij dyrektora zarządzającego.

No i niestety - jeśli nie jesteś programisty lub nie masz dobrego znajomego programisty, który ma wobec Ciebie dług wdzięczności, to za pracę programisty będziesz musiał zapłacić w ten czy inny sposób. Zatem tak czy inaczej będziesz słyszał o kasie, bo nikt nie będzie pracował kilka miesięcy za darmo. Życie ;)
Marcin Łukaszewski

Marcin Łukaszewski “You can bend it and
twist it... You can
misuse and abuse...

Temat: Projekt serwisu internetowego - SZUKAM WEB DEVELOPER +...

Adam P.:
Sławek Bacik:
Zaczyna mnie irytować, że robienie serwisu internetowego porównuje
się cenowo ze zrobieniem sklepu. Serwis ma w przyszłości się rozwijać, przyciągać nowych klientów, twórcy od strony technologicznej powinni brać w tym czynny udział, a nie cały
czas kasować z kasy pomysłodawcę i całą odpowiedzialność za wynik zwalać na niego. Mamy wtedy sytuację, gdzie ktoś pracuje 8 godzin i idzie do domu, ważne że ma zapłacone.

Wszystko zależy od układu, który przyjmiesz. Opcji jest kilka, m.in.:
a) wynajmujesz firmę lub grupę freelancerów do wykonania serwisu - oni zrobią to, na co podpiszą umowę, więc jeśli zapłacisz im za wykonanie serwisu, to dlaczego mają później pracować nad jego usprawnianiem gratis?;
b) zatrudniasz pracowników na etat - oni mogą zarówno stworzyć serwis, jak i rozwijać go oraz zarządzać nim na bieżąco - ale musisz im zapewnić odpowiednie warunki pracy, no i miesięczną pensję, która w przypadku specjalistów nie będzie niska;
c) znajdujesz wspólników, którzy znają się na programowaniu, projektowaniu i całej reszcie - wtedy masz największe szanse, że będą wnosić swój twórczy wkład i nowe pomysły w rozwój serwisu, bo od tego będzie też zależeć ich kasa.

Oczywiście opcja trzecia może wydawać się najlepsza, w końcu nie musisz bezpośrednio wykładać żadnych pieniędzy. Jest jednak kilka poważnych "ale". Trudno Ci będzie znaleźć fachowców, którzy rzucą swoją stałą pracę za niezłe pieniądze i będą pracować za darmo np. przez rok, chyba że pomysł jest naprawdę rewelacyjny i pewny. Nie licz też na to, że mając sam pomysł i zarejestrowaną domenę, zapewnisz sobie 90% udziałów, pozostałe 10% oddając grupie specjalistów - jak to się mówi "pomysły są tanie".

Przy opcji drugiej - musisz mieć zapewnione finansowanie, które zagwarantuje, że po miesiącu zabraknie kasy na wypłaty. Jeśli sam nie jesteś w stanie go zapewnić, możesz szukać inwestora - to znów wiąże się z oddaniem części udziałów w firmie i koniecznością przekonania do pomysłu innych osób.

Przy opcji pierwszej natomiast - nie oczekuj, że firma wynajęta do wykonania określonej pracy, będzie później opiekować się serwisem i rozwijać go za darmo. Oczywiście, że będą w trakcie pracy doradzać i przedstawiać swoje pomysły - tylko czy właściwe? Narzekasz, że to właściciel musi przyjąć odpowiedzialność za serwis i jego rozwój. No sorry, ale ktoś musi. Jeśli Ty nie chcesz, oddaj większość udziałów w przedsięwzięciu komuś innemu lub zatrudnij dyrektora zarządzającego.

No i niestety - jeśli nie jesteś programisty lub nie masz dobrego znajomego programisty, który ma wobec Ciebie dług wdzięczności, to za pracę programisty będziesz musiał zapłacić w ten czy inny sposób. Zatem tak czy inaczej będziesz słyszał o kasie, bo nikt nie będzie pracował kilka miesięcy za darmo. Życie ;)


a) to jest dobry pomysł, a osobom, które są w projekcie dajesz kasę, a do tego udziały w stronie, aby były jeszcze bardziej zmotywowane do pracy, nie ma wtedy problemy płacenia po wykonaniu projektu i z tym, kto ma się opiekować technologicznie...

hehehe, mam kumpla, zrobił drugiemu kumplowi sklep i kasuje kasę do dziś, bo się tak umówili...no i przy sklepie nic więcej nie robi, a raczej jest co robić...no takiej sytuacji chyba nikt nie lubi, jak jest się robionym w balona!?!

b) jest to moim zdaniem najmniej efektywny sposób, chociażby z tego względu, że jak się dana osoba rozkręci w swojej pracy, musi iść do chaty, bo 8 godzin minęło. Innym problemem mogą być jakieś fajne d... w biurze, albo wkurzający szef, etc. Punkt "a" wydaje mi się lepszy, pod warunkiem, że freelancer nie odwala lipy, żeby wziąć tylko kasę. W takim razie można zaoferować mu udziały.
Powiedz, jaka firma oferuje udziały swoim pracownikom?

c) model idealny, o tym marzy chyba każdy człowiek, o przyjacielu, z którym się zawsze dogadasz, który będzie wobec Ciebie fair,
i zawsze zrobisz z nim dobry biznes. Oglądałeś któryś z kolorów Kieślowskiego z Gajosem i Zamachowskim? Niestety coraz mniej ludzi potrafi marzyć, a jeszcze mniej ufać.

Kolor to chyba niebieski.

konto usunięte

Temat: Projekt serwisu internetowego - SZUKAM WEB DEVELOPER +...

Pokuszę się o podsumowanie wypowiedzi.
Sławek Bacik:
Pomysł na serwis jest prosty, jednak cała jego funkcjonalność dość kompleksowa.

Skoro serwis jest prosty to zanim osiągniesz sukces ktoś inny z mocnym zapleczem finansowym może go sklonować. Wziąłeś to pod uwagę? Patrz też na koniec posta.
Powiedz, czym różni
się McDonald od zwykłej budy z hamburgerami, i przynosi przez to większy dochód?
Wyprodukowanie buta adidasa kosztuje tyle, co wyprodukowanie
zwykłego buta, a jest kilkakrotnie droższy. Uważam, że skala oceny
wartości danego produktu zależy w wypadku internetu od jego złożoności. Niejednokrotnie firmy płacą za sklepy po 10 000 zł,
gdzie mogłyby zrobić ten sam sklep gdzie indziej za 3000 zł.

Różni się marką, której póki co nie masz. Marka ma swoją konkretną, niemała wartość, którą baaaardzo ciężko zbudować. To zadanie trudniejsze niż nieźle dochodowy biznes (popatrz ile jest sklepików osiedlowych, przynoszą zysk, a marki nie mają).
Ja wiem, że HTML to historia. Mój serwis to bazy danych, Java, PHP, z tego co się orientuję na dzisiaj.

Ten cytat w tym kontekście:
Wiele szefów różnych firm traci kupę kasy,
bo nie mają pojęcia o biznesie, jaki robią. Liczą i wydają dyrektywy, bez zagłębiania się w podstawy swojej działalności.
Dobry szef o tym wie i dlatego ciągle się rozwija. Szef, który
nie ma o niczym pojęcia, jest naciągany na wszystkie strony.

Ciężko nie odnieść wrażenia, że nie wiesz o czym piszesz. Nie orientujesz się w podstawach funkcjonowania stron internetowych, skąd więc wzięły się obliczenia dotyczące zysków? Patrz też na koniec tego posta.
Zdaję sobie sprawę, że koszt serwisu jest większy niż 20k,
skoro ma jednak generować dochód, jest wart więcej niż 20k.
Można się przecież dogadać, czyż nie?

Problem w tym, że TY SAM nie wierzysz w sukces serwisu, inaczej wziąłbyś kredyt na jego stworzenie, zastawił mieszkanie, zrobił wszystko (patrz historia o2.pl).
Denerwuje mnie, że słyszę tylko o kasie.

Szybko się denerwujesz, a przecież po KASĘ chcesz założyć serwis, prawda? Ktoś musi w niego zainwestować pieniądze, a to jak one będą włożone (praca, kredyt, oszczędności) jest tak naprawdę sprawą drugorzędną. Popatrz na swoje wypowiedzi - oczekujesz, że ktoś zainwestuje pracę (dobrego programisty) w Twój portal, czyli innymi słowy zainwestuje KASĘ rozumianą jako pracę wartościowego specjalisty. A przecież ty sam nie chcesz pieniędzy zainwestować, skąd więc oczekiwanie, że ktoś inny to zrobi?

Chcesz ludzi przekonać?

Stwórz konkretny biznesplan:
1) rozpisana inwestycja i kampanie marketingowe
2) szczegółowa analiza rynku docelowego
3) ocena źródła przychodów i szacunki ekonomiczne rentowności
4) ocena stopnia ryzyka powodzenia projektu, konkurencja

Usuń fragmenty mogące odsłonić za bardzo Twój pomysł i opublikuj to (lub roześlij po priv do specjalistów nawet na GL). Jak to wszystko trzymać się będzie kupy to ustawi się kolejka chętnych (ja będę pierwszy lol). Ale proszę, nie pisz, że "tego nie da się oszacować" albo "to tak innowacyjne że nie wiadomo" albo (moje ulubione) "zrobimy i zobaczymy". Jak nie potrafisz przygotować tych podstaw i nie chcesz SAM ponieść kosztów, pozostaje Ci poziom usług oferowanych zlecenia.przez.net.
Adam Piotrowski

Adam Piotrowski UI/UX Designer ze
znajomością Java

Temat: Projekt serwisu internetowego - SZUKAM WEB DEVELOPER +...

Sławek Bacik:
a) to jest dobry pomysł, a osobom, które są w projekcie dajesz kasę, a do tego udziały w stronie, aby były jeszcze bardziej zmotywowane do pracy, nie ma wtedy problemy płacenia po wykonaniu projektu i z tym, kto ma się opiekować technologicznie...
[...]
b) jest to moim zdaniem najmniej efektywny sposób, chociażby z tego względu, że jak się dana osoba rozkręci w swojej pracy, musi iść do chaty, bo 8 godzin minęło. Innym problemem mogą być jakieś fajne d... w biurze, albo wkurzający szef, etc. Punkt "a" wydaje mi się lepszy, pod warunkiem, że freelancer nie odwala lipy, żeby wziąć tylko kasę. W takim razie można zaoferować mu udziały.
Powiedz, jaka firma oferuje udziały swoim pracownikom?

Powiedziałbym, że zdecydowanie więcej, niż tych oferujących udziały freelancerom ;) Ze względu na to, że takie działanie motywuje, wiąże pracownika z firmą - jest inwestycją, która będzie długo procentować.

Na razie masz postawę typu "i chciałbym, i boję się". Powtórzę to, co pisałem i ja, i inni - jeśli nawet Ty sam nie wierzysz w swój pomysł na tyle, żeby zaryzykować swoje pieniądze, nie oczekuj, że inni zaryzykują swoje.
Marcin Łukaszewski

Marcin Łukaszewski “You can bend it and
twist it... You can
misuse and abuse...

Temat: Projekt serwisu internetowego - SZUKAM WEB DEVELOPER +...

Adam P.:
Sławek Bacik:
a) to jest dobry pomysł, a osobom, które są w projekcie dajesz kasę, a do tego udziały w stronie, aby były jeszcze bardziej zmotywowane do pracy, nie ma wtedy problemy płacenia po wykonaniu projektu i z tym, kto ma się opiekować technologicznie...
[...]
b) jest to moim zdaniem najmniej efektywny sposób, chociażby z tego względu, że jak się dana osoba rozkręci w swojej pracy, musi iść do chaty, bo 8 godzin minęło. Innym problemem mogą być jakieś fajne d... w biurze, albo wkurzający szef, etc. Punkt "a" wydaje mi się lepszy, pod warunkiem, że freelancer nie odwala lipy, żeby wziąć tylko kasę. W takim razie można zaoferować mu udziały.
Powiedz, jaka firma oferuje udziały swoim pracownikom?

Powiedziałbym, że zdecydowanie więcej, niż tych oferujących udziały freelancerom ;) Ze względu na to, że takie działanie motywuje, wiąże pracownika z firmą - jest inwestycją, która będzie długo procentować.

Na razie masz postawę typu "i chciałbym, i boję się". Powtórzę to, co pisałem i ja, i inni - jeśli nawet Ty sam nie wierzysz w swój pomysł na tyle, żeby zaryzykować swoje pieniądze, nie oczekuj, że inni zaryzykują swoje.

Nie podsumowałeś punktu "c".

Pracownik za pracę w firmie dostaje pensję, niestety żadnych
udziałów. Przynajmniej nie znam takich firm, może mało się
orientuję. Powiedziałem, że osobie biorącej udział w projekcie
można zaoferować oprócz kasy jakieś dywidendy, gdy projekt
już będzie w trakcie funkcjonowania. Premię w postaci jakichś % od obrotu, jaki generuje strona.Kwestia dogadania się na zdrowych zasadach. Dziś mało kto oferuje podwykonawcy taką formę współpracy. Każdy model ma w sobie pewne plusy i minusy, niesie ze sobą ryzyko.

Oczywiście gdy firma zatrudnia 300-500 ludzi, nie ma możliwości
oferowania wieloletnich kontraktów. Jeśli w projekcie bierze udział
parę osób, współpraca i możliwość znalezienia wspólnego mianownika jest większa. Taki team ma szansę być bardzo mocnym, ponieważ szybko można wykryć, co działa nie tak. W dużych kolosach słabe ogniwa działają latami, a ich niekompetencję wyrównują lepsi.
Gdy firma zatrudnia 300-500 fachowców, generuje dochody idące w grube miliony. Co powiesz na projekt 5-6 osób, który generuje rocznie kilkaset tysięcy?

Model o jakim mówię, jest najbardziej możliwy do realizacji, gdy weźmiesz przede wszystkim pod uwagę wartości zawarte w "c".
Doświadczenie mówi mi, że w dużych firmach te wartości nie znajdują poklasku. Sam tego doświadczyłem w dwóch firmach zatrudniających 50-150 ludzi. Spotkałem się z tym nawet w firmie mającej 5 osób. Ludzie nie wiedzą niestety, że to te wartości dają ostatecznie najlepszy efekt i szansę na największy sukces.Sławek Bacik edytował(a) ten post dnia 28.12.08 o godzinie 15:13
Marcin Łukaszewski

Marcin Łukaszewski “You can bend it and
twist it... You can
misuse and abuse...

Temat: Projekt serwisu internetowego - SZUKAM WEB DEVELOPER +...

Sebastian Pienio:
Szybko się denerwujesz, a przecież po KASĘ chcesz założyć serwis, prawda? Ktoś musi w niego zainwestować pieniądze, a to jak one będą włożone (praca, kredyt, oszczędności) jest tak naprawdę sprawą drugorzędną. Popatrz na swoje wypowiedzi - oczekujesz, że ktoś zainwestuje pracę (dobrego programisty) w Twój portal, czyli innymi słowy zainwestuje KASĘ rozumianą jako pracę wartościowego specjalisty. A przecież ty sam nie chcesz pieniędzy zainwestować, skąd więc oczekiwanie, że ktoś inny to zrobi?

Chcesz ludzi przekonać?

Stwórz konkretny biznesplan:
1) rozpisana inwestycja i kampanie marketingowe
2) szczegółowa analiza rynku docelowego
3) ocena źródła przychodów i szacunki ekonomiczne rentowności
4) ocena stopnia ryzyka powodzenia projektu, konkurencja

Usuń fragmenty mogące odsłonić za bardzo Twój pomysł i opublikuj to (lub roześlij po priv do specjalistów nawet na GL). Jak to wszystko trzymać się będzie kupy to ustawi się kolejka chętnych (ja będę pierwszy lol). Ale proszę, nie pisz, że "tego nie da się oszacować" albo "to tak innowacyjne że nie wiadomo" albo (moje ulubione) "zrobimy i zobaczymy". Jak nie potrafisz przygotować tych podstaw i nie chcesz SAM ponieść kosztów, pozostaje Ci poziom usług oferowanych zlecenia.przez.net.

Skopiować pomysł i konkurować każdy może, to jest prawo i ryzyko rynku. Trzeba się czuć mocnym, i mieć podstawy, aby czuć się mocnym.

Jeśli produkt jest dobry, a tym bardziej jest zapotrzebowanie na rynku, klienci znajdą się szybko, marka wtedy zaczyna pracować na siebie.

Czy ja się nie znam w zasadach funkcjonowania stron internetowych?
Może się nie znam, ale znam się na tym, jaką stronę chcę zrobić, aby była użyteczna. Poza tym swoje kompetencje już poszerzam, rozmawiając ze specami z GL :)

Wziąć kredyt. A jaka to jest suma? Chcę człowieka, który jest bardzo dobry w tym co robi, ale kosztuje cały budżet, jaki mam.
Co wtedy?

Uważasz, że po kasę zakładam serwis. Zależy. Strony typu bankier.pl czy na przykład interia.pl są zakładane po kasę.
GL nie do końca, bo idea jest sama w sobie świetna i prosta.

Czemu gentelmeni o kasie nie rozmawiają? Bo ją mają?
A może jest inny powód?

Pomysł z biznes planem jest bardzo dobry. Mam już konkretny szkic, chcę go uzupełnić o liczby. Te zależą od poziomu, na jakim zostanie wykonana strona. To zależy od wyceny strony. A z tym już mam problemy. Możesz jakoś pomóc? Mam zrobić specyfikację?
Co radzisz?Sławek Bacik edytował(a) ten post dnia 28.12.08 o godzinie 15:36

konto usunięte

Temat: Projekt serwisu internetowego - SZUKAM WEB DEVELOPER +...

Sławku, powinieneś zacząć nie jeden a dwa posty.
Pierwszy typu: "Zatrudnię programistę oraz designera"
Drugi: "Własny serwis internetowy - jak się do tego zabrać"
i w tym drugim conieco napisać o co chodzi. Rozmowa sama trafiłaby na część o pieniądzach już w pierwszych postach.
Inny odbiór gwarantowany.
Życzę powodzenia w realizacji projektu - wiele przed Tobą więc przyda się :)



Wyślij zaproszenie do