konto usunięte

Temat: Próbka kodu a możliwość zatrudnienia

Potem programista powinien się nauczyć obiektowki i wzorców. Potem nauka svn narzędzi do
merge i continous Integration takich jak Jenkins. Potem powinien szukać pracy jako qa.
a gdzie w tym fun?
gdybym się na wstępie uczył merge i continuus integration to wątpię, żebym w ogóle się zainteresował programowaniem in the first place.

Poza tym - po co się uczyć na sucho? Co z tego, że będzie ktoś wiedział jak commitować do svna, jak nigdy w życiu nie napisze linijki kodu i nie będzie wiedział po co mu to narzędzie?

edit:
Amator wcale nie musi być gorszy od profesjonalisty.
Może być o wiele bardziej pomysłowy i innowacyjny, niż zawodowi programiści,
którzy są trybikami w jakichś korporacjach.
bycie zawodowym programistą to jeszcze nie koniec rozwoju.
http://www.codinghorror.com/blog/2009/04/the-eight-lev...
1, 2, 3.Łukasz Lityński edytował(a) ten post dnia 03.05.13 o godzinie 20:16

konto usunięte

Temat: Próbka kodu a możliwość zatrudnienia

SVN nadaje się nie tylko do przechowywania wielu wersji kodów programów. Można przechowywać wiele wersji różnych plików, dokumentów, zdjęć itd. Jest to niezastąpione narzędzie jeśli komuś zależy na powrocie do starszych wersji, śledzeniu historii zmian, odtwarzaniu danych oraz pracy w zespole.

Adrian Stolarski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Próbka kodu a możliwość zatrudnienia

Używam systemu kontroli wersji dla dokumentów i nagrań wideo. Przydatna rzecz.
nagrań video to jeszcze mi się nie zdarzyło, ale nawet jak piszę coś tekstowego (esej na zajęcia) to od razu wchodzi GIT na scenę.
Dariusz R.:
SVN nadaje się nie tylko do przechowywania wielu wersji kodów programów. Można przechowywać wiele wersji różnych plików, dokumentów, zdjęć itd. Jest to niezastąpione narzędzie jeśli komuś zależy na powrocie do starszych wersji, śledzeniu historii zmian,
no tak ujęte to tak, raczej mi chodziło ogólnie o sposób nauki programowania od narzędzi i metodyk, a nie od samego programowania - ale być może, gdybym na początku swojej drogi nauczył się systemów wersji, to zaoszczędziłbym sobie mnóstwo nerwów po drodze.

konto usunięte

Temat: Próbka kodu a możliwość zatrudnienia

SVN jest tylko narzędziem ułatwiającym pracę, podobnie jak wszystkie inne typy repozytoriów. Prawdę mówiąc przy samodzielnej pracy nad projektem i bez tego się obejdzie. Ale prawdę mówiąc nie wyobrażam sobie tworzenia projektów bez użycia SVN. Przechowywanie wielu wersji w wielu przypadkach jest tylko ułatwieniem (w tym także tworzenie gałęzi). Oczywiście trzeba wiedzieć po co to wszystko jest. :)

Do SVN bardzo doby jest program Tortoise SVN, który integruje się z Windows a wszystko sprowadza się do użycia odpowiednich poleceń z menu kontekstowego. Nakładki ikon są tylko w celach informacyjnych.Dariusz Rorat edytował(a) ten post dnia 03.05.13 o godzinie 21:41

Temat: Próbka kodu a możliwość zatrudnienia

Facet się zapewne uczy, postawił sobie cel, napisał sobie coś, co mu zadziałało i ma z tego fun (pamiętacie swój pierwszy fun, że coś się tam wypisuje na ekranie? Bo ja swój tak), sam zauważył, że to nie jest skalowalne (choć pewnie nawet nie wie, że to się tak nazywa).

A tu... temat "czy byś zatrudnił i ile byś dał za taki chłam"...

Otóż - zatrudniłbym, do przyuczenia. Skoro sam widzi, że to nieskalowalne, to jest szansa, że dostrzeże i inne problemy (np. drabinkę ifelse) i będzie się starał to naprawić. Trzeba nim tylko dobrze pokierować, poprowadzić go. Od tego są staże, okresy próbne.

Sam się 17 lat temu uczyłem w ten sposób, (DOS 6.22, Turbo C, edit.com) bez internetu i z jedną jedyną książką w dodatku stanowiąca jedynie zbiór funkcji TC. Gdy potem rozbudowywałem proste programiki, sam widziałem, co zrobiłem wcześniej źle, bo rozbudowa wymagała praktycznie przepisania kodu od nowa. Po latach dopiero dowiadywałem się, że to ma swoje fachowe nazwy (DRY, refaktoring). Dziś, gdy patrzę na niektóre kody uśmiecham się z politowaniem. Podobnie, jak patrzyłem na swoje pierwsze koślawe litery w elementarzu z 1. klasy podstawówki.Adrian Olszewski edytował(a) ten post dnia 03.05.13 o godzinie 23:47

Temat: Próbka kodu a możliwość zatrudnienia

Dariusz R.:
Problem jest taki, że te kody jeśli są udostępnione publicznie, to są przykładem dla innych. Jeśli kod jest w wielu przypadkach słabej jakości, wtedy to inni z mniejszą wiedzą będą to kopiować. A to nie jest zbyt pożądane. Wszystko zależy od kogo ci ludzie się uczą. Nie znaczy to jednak że i profesjonaliści nie popełniają błędów. Na forach są ludzie z większym doświadczeniem, którzy pokażą gdzie są błędy.

Ło mamusiu... to może stworzymy jakąś organizację, któa będzie udzielać licencji na publikowanie kodu w sieci? Żeby móc to robić trzeba będzie zdać specjalne egzaminy i wykazać się udokumentowanym iluśletnim doświadczeniem.

Nie popadajmy w paranoję...

konto usunięte

Temat: Próbka kodu a możliwość zatrudnienia

Wojciech M.:
Dariusz R.:
Problem jest taki, że te kody jeśli są udostępnione publicznie, to są przykładem dla innych. Jeśli kod jest w wielu przypadkach słabej jakości, wtedy to inni z mniejszą wiedzą będą to kopiować. A to nie jest zbyt pożądane. Wszystko zależy od kogo ci ludzie się uczą. Nie znaczy to jednak że i profesjonaliści nie popełniają błędów. Na forach są ludzie z większym doświadczeniem, którzy pokażą gdzie są błędy.

Ło mamusiu... to może stworzymy jakąś organizację, któa będzie udzielać licencji na publikowanie kodu w sieci? Żeby móc to robić trzeba będzie zdać specjalne egzaminy i wykazać się udokumentowanym iluśletnim doświadczeniem.

Nie popadajmy w paranoję...

Chodzi o to żeby zdawać sobie sprawę z tego co się publikuje bo czasem to można się nieźle skompromitować, zwłaszcza jeśli prezentowane rozwiązanie jakiegoś problemu jest niewłaściwe lub całkowicie niezgodne z przyjętymi normami. Najprostszy przykład to publikacja nieprawidłowo działających funkcji, ewentualnie nie przetestowanych pod pewnymi względami. Zresztą pod względem umiejętności algorytmicznych to np. Codility umożliwia bezpłatne sprawdzenie programisty.

Ale słusznie, nie ma co popadać w paranoję, zresztą wydaje mi się, że czasami na blogach czy forach istnieje jakiś element wywyższania się bardziej doświadczonych programistów, rekruterów czy nawet wymagających szefów firm. Czasami jest to wręcz przerażające, biorąc pod uwagę to że każdy zaczynał właściwie od zera. Niestety rzeczywistość a właściwie rynek pracy jest brutalny. Mnóstwo projektów jest tak zaawansowanych, że nie ma szans na sukces bez pracy w zespole, dlatego też te wszystkie normy i przyjęte wzorce powinny być przestrzegane.Dariusz Rorat edytował(a) ten post dnia 04.05.13 o godzinie 11:09

konto usunięte

Temat: Próbka kodu a możliwość zatrudnienia

Czasami jest to wręcz przerażające, biorąc pod uwagę to że każdy zaczynał właściwie od zera
niby tak. Z drugiej strony kiedyś zanim ludzie zaczęli monetyzować swoje umiejętności, to siedzieli po nocach nad amatorskimi projektami, za które nikt im kasy nie dał - a dzisiaj ludzie po przerobieniu jednego tutoriala już często uważają się za profesjonalnych programistów i robią zlecenia za pieniądze (chwała im za przedsiębiorczość, ale jednak sądząc po jakości tych stron, które robią - jest to zwykła fuszerka i nabieranie klientów... ), i chwalą się "biegłą znajomością XXX" (gdzie pod XXX mamy jakąś tam technologię, czy język programowania).

(oczywiście to nie ma związku z wklejonym tutaj linkiem do programu lotto, który jak rozumiem został wklejony tylko po to, żeby kogoś ośmieszyć. Ale dyskusja poszła w stronę ogólną...).

konto usunięte

Temat: Próbka kodu a możliwość zatrudnienia

Łukasz L.:
Czasami jest to wręcz przerażające, biorąc pod uwagę to że każdy zaczynał właściwie od zera
niby tak. Z drugiej strony kiedyś zanim ludzie zaczęli monetyzować swoje umiejętności, to siedzieli po nocach nad amatorskimi projektami, za które nikt im kasy nie dał - a dzisiaj ludzie po przerobieniu jednego tutoriala już często uważają się za profesjonalnych programistów i robią zlecenia za pieniądze (chwała im za przedsiębiorczość, ale jednak sądząc po jakości tych stron, które robią - jest to zwykła fuszerka i nabieranie klientów... ), i chwalą się "biegłą znajomością XXX" (gdzie pod XXX mamy jakąś tam technologię, czy język programowania).

Ale dla klienta który nie zna się na technologiach strona/serwis to jak czarna skrzynka. Ona ma tylko spełniać założone zadania. Te są określone przez klienta, część może zaproponować wykonawca. Co innego to praca na etacie czy podwykonawstwo dla jakichś agencji.

Jest sporo sposobów na sprawdzenie czy ktoś faktycznie jest profesjonalistą czy tylko na takiego się promuje. Jeśli chodzi o umiejętności algorytmiczne dobrym testem są zadania Codility, co więcej ten test jest stosowany w rekrutacjach. Ale sprawdzenie umiejętności związanych ze stosowaniem wzorców projektowych, user experience, dokumentacja, dokładność wymaga zastosowania innych metod. Jednak sam udostępniony kod też o czymś świadczy i po zapoznaniu się z nim można wiele powiedzieć o umiejętnościach twórcy.

konto usunięte

Temat: Próbka kodu a możliwość zatrudnienia

Ja chciałbym tylko zapytać o jedno - jaki był cel autora podczas zakładania tego tematu? Jeśli chciał się z kogoś pośmiać, zaspokoić swoje ego i ulżyć sobie przez internet, to lepiej niech swoje frustracje życiowe wyładuje na jakiejś siłowni, ew. pójdzie pobiegać.Andrzej Cichoń edytował(a) ten post dnia 04.05.13 o godzinie 15:12

Temat: Próbka kodu a możliwość zatrudnienia

Andrzej C.:
Ja chciałbym tylko zapytać o jedno - jaki był cel autora podczas zakładania tego tematu?

Zafascynowało mnie poniższe zdanie
"w przypadku 4 kuponów jest ok, ale jak by użytkownik chciał sprawdzić np 100 kuponów to kod by się pewnie fajnie rozrósł"

Chodzi o ocenę kodu. Czy chciałbyś dodawać/poprawiać coś w takim kodzie ? Czy chciałbyś mieć w zespole twórcę tego kodu ? Czy chciałbyś go zatrudnić i razem pracować nad udoskonaleniem jego techniki ?

Zgadzam się, dla klienta liczy się tylko czy kod działa. Co siedzi w środku nie ma dla niego żadnego znaczenia.

A teraz przykład z php http://www.goldenline.pl/forum/3255788/cannot-modify-h... .
Co można powiedzieć o procesie budowania zmiennej $zapytanie ?
Wypowiedź z dzisiaj 21:01 spoiler alert !.Wojciech Brochowicz edytował(a) ten post dnia 04.05.13 o godzinie 22:55

Temat: Próbka kodu a możliwość zatrudnienia

Jak oceniacie poziom trudności http://zadane.pl/zadanie/5064392 dla zadającego pytanie ?

Temat: Próbka kodu a możliwość zatrudnienia

Dyskusja z gatunku: "czy przyjąć do anglojęzycznego zespołu samouka, który wczoraj odkrył, że w present simple, w 3. osobie liczby pojedycznej do czasowników dodaje się końcówkę "(e)s"...?"

Chyba, że tamten gość ogłosił wszem i wobec, że startuje na seniora do co najmniej Sabre... ale chyba jednak nie.

Jeśli kogoś znaleziona wprawka początkującego samouka (których są w sieci tysiące, a mimo to nikt nie zakłada o tym tematów na GL) razi tak bardzo, że musi się tym podzielić zakładając specjalnie temat, to polecam inne, bardziej konstruktywne rozwiązanie. Zamiast śmiać się z początkującego "profana", można zarejestrować się na tamtym forum i napisać do niego, wskazując mu "dobrą drogę dla stu kuponów".

Z mojej strony EOT.Adrian Olszewski edytował(a) ten post dnia 05.05.13 o godzinie 03:24

konto usunięte

Temat: Próbka kodu a możliwość zatrudnienia

Wojciech B.:
Andrzej C.:
Ja chciałbym tylko zapytać o jedno - jaki był cel autora podczas zakładania tego tematu?

Zafascynowało mnie poniższe zdanie
"w przypadku 4 kuponów jest ok, ale jak by użytkownik chciał sprawdzić np 100 kuponów to kod by się pewnie fajnie rozrósł"

Chodzi o ocenę kodu. Czy chciałbyś dodawać/poprawiać coś w takim kodzie ? Czy chciałbyś mieć w zespole twórcę tego kodu ? Czy chciałbyś go zatrudnić i razem pracować nad udoskonaleniem jego techniki ?

W tym kodzie brakuje przede wszystkim tego, że nie jest skalowalny. Jest ograniczenie tylko do czterech kuponów, nazwy zmiennych i procedur też powinny podlegać jakimś normom. Np. stosuje się na początku skrót wskazujący na typ zmiennej a później to do czego ta zmienna służy. W pythonie typowanie jest dynamiczne ale to już mniej istotne. Unikam jak ognia stosowania nazw zmiennych i procedur po polsku, czy nawet pomieszanych z angielskim.

Brakuje testów jednostkowych, jak już ktoś zauważył w kodzie stosowane są antywzorce (podałem już linki do artykułów w wikipedii). Co do kwestii zatrudnienia takiego programisty to jest różnie. Biorąc pod uwagę ogłoszenia o pracę i to jak są przeprowadzane rekrutacje, taki początkujący programista może po prostu wpaść w kompleksy (a i nie tylko początkujący), szczególnie jeśli rekruter będzie chciał takiemu udowodnić że nic nie umie.

Albo weźmy np. taką rekrutację przy użyciu Codility. Ten system nie sprawdza zasad nazewnictwa zmiennych i wzorców projektowych, ocena jest wystawiana przez system oparty na kompilatorze i testach jednostkowych oraz wydajnościowych. Czyli jak? Przejście tego testu jeszcze nie oznacza, że mamy do czynienia z dobrym programistą. I na odwrót.

Wszystko sprowadza się tak naprawdę do tego, by nie popadać z tych powodów w kompleksy.
Igor Janicki

Igor Janicki Software maker.
Java, Perl ...

Temat: Próbka kodu a możliwość zatrudnienia

Dariusz R.:

(...) jakość kodu wpływa na czas potrzebny na procę nad konkretnym projektem, wpływa także na możliwość (a właściwie łatwość) wykrycia błędów, co też przekłada się na rachunek kosztów. Jeśli masz doświadczenie i piszesz kod zgodnie z wszelkimi wzorcami i zasadami, później jego utrzymanie i rozbudowa będzie łatwa, łatwo także wykryć błędy. Dlatego pracodawca / klient może zapłacić więcej. (...)

w pełni zgoda. niestety większość polskich pracodawców ma jakość kodu w d**** a co do programistów to nawet zetknąłem się z sabotażem kodu, który zawierał komentarze i był przejrzysty. podobnie zetknąłem się z sabotowaniem dokumentacji.

c'est la vie en Pologne ...

konto usunięte

Temat: Próbka kodu a możliwość zatrudnienia

Igor J.:
Dariusz R.:

(...) jakość kodu wpływa na czas potrzebny na procę nad konkretnym projektem, wpływa także na możliwość (a właściwie łatwość) wykrycia błędów, co też przekłada się na rachunek kosztów. Jeśli masz doświadczenie i piszesz kod zgodnie z wszelkimi wzorcami i zasadami, później jego utrzymanie i rozbudowa będzie łatwa, łatwo także wykryć błędy. Dlatego pracodawca / klient może zapłacić więcej. (...)

w pełni zgoda. niestety większość polskich pracodawców ma jakość kodu w d**** a co do programistów to nawet zetknąłem się z sabotażem kodu, który zawierał komentarze i był przejrzysty. podobnie zetknąłem się z sabotowaniem dokumentacji.

c'est la vie en Pologne ...

Czyli z tego by wynikało, że u nas nie szuka się dobrego programisty tylko klepacza kodu za niewielkie pieniądze. Przykre. A potem jest tak, że jeśli ktoś stworzył fatalnej jakości kod bez żadnych zasad, przyjdzie nowy który musi opanować sposób myślenia poprzedniego programisty. A jeśli on i kolejni nie trzymają się tych zasad to ja już nawet myśleć nie chcę co to oznacza.

konto usunięte

Temat: Próbka kodu a możliwość zatrudnienia

Wojciech B.:
http://pl.python.org/forum/index.php?topic=3773.msg16151

Ręka do góry kto chciałby zatrudnić twórcę tego kodu ? Poproszę o propozycję wynagrodzenia.

Make me unsee this!

Gościu albo musi się trzymać zdala od komputera, albo jest w rzeczy samej przebiegły i w jednym skrypcie umieścił wszystkie antywzorce, jakie postrzegł, celowo by potrollować.

W pierwszym przypadku zatrudniłbym go w KFC na zamiatanie podłóg, w drugim 10k do ręki, ale z punktem w umowie, że nie będzie on znęcał się w taki sposób nad kodem, produkowanym dla firmy.

P. S. Nie próbowałem kodu uruchamiać, może, nie działa. Wtedy zabieram swoje słowa o 10k.

konto usunięte

Temat: Próbka kodu a możliwość zatrudnienia

Kod o którym mowa działa. Przynajmniej na Python 2.6 bo z tymi wersjami to też nie taka prosta sprawa. Zasadniczy problem: program nie jest skalowalny. Wynagrodzenie 10K dla programisty pythona? Na początek? Gdzie tyle można zarobić? Chyba nie u nas.
Igor Janicki

Igor Janicki Software maker.
Java, Perl ...

Temat: Próbka kodu a możliwość zatrudnienia

Dariusz R.:

Czyli z tego by wynikało, że u nas nie szuka się dobrego programisty tylko klepacza kodu za niewielkie pieniądze. Przykre. A potem jest tak, że jeśli ktoś stworzył fatalnej jakości kod bez żadnych zasad, przyjdzie nowy który musi opanować sposób myślenia poprzedniego programisty. A jeśli on i kolejni nie trzymają się tych zasad to ja już nawet myśleć nie chcę co to oznacza.


bywa gorzej. zleceniodawca w ogóle nie za bardzo rozumie co to jest kod źródłowy i do czego służy ... a propozycję zrobienia jakiejś dokumentacji traktuje jak próbę wyłudzenia pieniędzy ...

próby napisania założeń są traktowane jak strata czasu.

zresztą większość wyrobników na rynku działa w ten właśnie sposób. słowo dokumentacja wzbudza popłoch. nie mówiąc już o prośbie o próbkę kodu źródłowego. ćwiczyłem to podczas tworzenia portalu, gdzie działałem jako redaktor. szef też nie za bardzo wiedział czego ja chcę od wykonawców.



Wyślij zaproszenie do