Artur Kwiatkowski

Artur Kwiatkowski Front-end developer

Temat: [małe projekty] modele rozliczeń z klientem - płatność z...

Witam,

Mam do Was pytanie natury finansowej.
Na co dzień zajmuję się cięciem projektów z psd do xhtml - w tej branży zdarzają się zlecenia o wartości rzędu od 300 zł za coś na prawdę strasznie prostego do czasem 2-3,000 zł netto za zlecenia wymagające ponad 40 godzin pracy.

Ostatnimi czasy zaczynam mieć dość modelu zaliczka 30% czy nawet 50% + reszta płatności po wykonaniu pracy bo klienci często gęsto (i to nawet z dużych firm IT) potrafią rozliczenia przeciągać tak długo jak tylko jest im to na rękę.

Obecnie współpracuję z kilkunastoma firmami na bazie umów o dzieło oraz z osobami prywatnymi, po nowym roku rozważam założenie DG.

Chciałem Was zapytać jakie modele rozliczeń stosujecie najczęściej?
1. Płatność 100% po wykonaniu dzieła
2. Zaliczka X% + reszta płatności po wykonaniu dzieła
3. Płatność 100% z góry + gwarancja satysfakcji klienta (czyli zwrot w razie gdy zlecenie nie mogło być zrealizowane lub zostało mówiąc wprost "zawalone przez programistę").

Osobiście stosuję model nr 2, nie mniej jednak ostatnio coraz częściej skłaniam się ku wprowadzeniu w życie modelu nr 3 bo jakby nie patrzeć cięcie projektów graficznych jest tak samo wąskim tematem jak przygotowanie projektów graficznych. Elementy składowe są niemal identyczne - grafik musi wymyślić, stworzyć a z kolei programista musi pociąć (czyli zakodować) i na tym się kończy jego rola - dalej w cyklu realizacji projektu to już są prace innych programistów, prace integracyjne, edytorskie, stricte programistyczne polegające na rozbudowie konkretnych modułów np. sklepu www.

Czy Wy również jesteście zdania że albo klient ma pieniądz na realizację albo go po prostu nie ma i nie jest wart uwagi?

A może płatność 100% ale dopiero w momencie kiedy macie założoną firmę?
Do czego zmierzam - na zachodzie istnieje wiele firm, które specjalizują się właśnie w samym cięciu projektów i żeby taka firma w ogóle ruszyła projekt to najpierw wymagają realizacji płatności, wtedy ktoś pewnie przestawia w systemie flagę z 0 na 1 i dopiero wówczas projekt jest dostępny do pocięcia przez programistów zatrudnionych przez ów firmę.

Edit: nie rozgrzebuję tematu który wisi obok (nt. zaliczek) - bo jest on sprzed roku a poza tym dotyczy szerszego zakresu prac niżeli samo cięcie.Artur Kwiatkowski edytował(a) ten post dnia 17.10.11 o godzinie 13:30
Piotr Jarolewski

Piotr Jarolewski Software Engineer at
Grupa Allegro

Temat: [małe projekty] modele rozliczeń z klientem - płatność z...

Ja się podpinam do tematu.
Aktualnie mam duży problem z wyciągnięciem kasy od klientów, tylko że u mnie to była umowa na podstawie której po zakończeniu prac idzie kasa, jednak praca wykonana a kasy niema :(

Wpadłem na pomysł każdej nowej rzeczy po 50% zaliczki i na końcu reszta 50%.
Jak wy to robicie?
Ewa Szymańska

Ewa Szymańska grafik komputerowy

Temat: [małe projekty] modele rozliczeń z klientem - płatność z...

Z zaliczką u mnie jest różnie, nie zawsze biorę, bo też okoliczności bywają różne.

Próbuje się zabezpieczać w taki sposób, że wszystkie prace udostępniam na własnym serwerze do wglądu, i gdy już klient klepnie wszystko wystawiam fv. Kiedy dostaję zapłatę, klient dostaje pliki. Jak nie zapłaci, cóż ja się narobiłam na darmo ale on też nic nie ma.
Może to nie jest złoty środek ale jak na razie liczba moich dłużników wynosi 0.
Piotr Jarolewski:
Ja się podpinam do tematu.
Aktualnie mam duży problem z wyciągnięciem kasy od klientów, tylko że u mnie to była umowa na podstawie której po zakończeniu prac idzie kasa, jednak praca wykonana a kasy niema :(

Wpadłem na pomysł każdej nowej rzeczy po 50% zaliczki i na końcu reszta 50%.
Jak wy to robicie?
Piotr Jarolewski

Piotr Jarolewski Software Engineer at
Grupa Allegro

Temat: [małe projekty] modele rozliczeń z klientem - płatność z...

Ewa Szymańska:
Z zaliczką u mnie jest różnie, nie zawsze biorę, bo też okoliczności bywają różne.

Próbuje się zabezpieczać w taki sposób, że wszystkie prace udostępniam na własnym serwerze do wglądu, i gdy już klient klepnie wszystko wystawiam fv. Kiedy dostaję zapłatę, klient dostaje pliki. Jak nie zapłaci, cóż ja się narobiłam na darmo ale on też nic nie ma.
Może to nie jest złoty środek ale jak na razie liczba moich dłużników wynosi 0.
Piotr Jarolewski:
Ja się podpinam do tematu.
Aktualnie mam duży problem z wyciągnięciem kasy od klientów, tylko że u mnie to była umowa na podstawie której po zakończeniu prac idzie kasa, jednak praca wykonana a kasy niema :(

Wpadłem na pomysł każdej nowej rzeczy po 50% zaliczki i na końcu reszta 50%.
Jak wy to robicie?

W sumie dobry pomysł z trzymaniem wszystkiego u Siebie i instalacja strony dopiero po zapłaceniu.
Grzegorz Konkel

Grzegorz Konkel ✔ CEO C3N Group | &
PM, Account,
Analityk ..

Temat: [małe projekty] modele rozliczeń z klientem - płatność z...

Witam Arturze :)
(swoją drogą miło ciebie znów widzieć).

W moim przypadku wszytko zależy od kwoty końcowej i etapów,
oraz rodzaju dzieła.
Ale generalizując mam dwa modele transzowe:
(w zależności od ilości etapów)

model p.2 | 30 / 70 % (opcjonalnie 40 / 60%)
model P.3 | 35 / 35 / 30 %

natomiast same kroki wyglądają tak:

1. - brief
2. - umowa
3. - $$ zaliczka (p.3- part.1 )
ETAP - 1
4. - czas start realizacji
5. - prezentacja projektu wstępnego
6. - poprawki
7. - akceptacja
8. - $$ transza (p.3- part.2 )
ETAP - 2
9. - czas start (drugi etap w momencie zaksięgowania)
10. - prezentacja KOŃCOWA (na własnym serwerze)
11. - poprawki
12. - akceptacja
13. - $$ transza (p.3- part.2 )

14. - wpłyniecie środków na konto
15. - przekazanie produktu (DVD / wdrożenie na serwerze)



suma sumaru:
- zanim zakończę prace, mam juz 70% srodków
- klient dostaje produkt dopiero po całkowitym jego uregulowaniu
Grzegorz Konkel

Grzegorz Konkel ✔ CEO C3N Group | &
PM, Account,
Analityk ..

Temat: [małe projekty] modele rozliczeń z klientem - płatność z...

Ewa Szymańska:
Z zaliczką u mnie jest różnie, nie zawsze biorę, bo też okoliczności bywają różne.

Próbuje się zabezpieczać w taki sposób, że wszystkie prace udostępniam na własnym serwerze do wglądu, i gdy już klient klepnie wszystko wystawiam fv. Kiedy dostaję zapłatę, klient dostaje pliki. Jak nie zapłaci, cóż ja się narobiłam na darmo ale on też nic nie ma.
Może to nie jest złoty środek ale jak na razie liczba moich dłużników wynosi 0.

Tak ale ten model, mi jako zleceniodawcy pozwala robić "konkursy".
Tym bardziej w przypadku grafików.

Wybieram sobie Ciebie i jeszcze 2 inne osoby.
Przekazuje brief
Ty pracujesz, pokazujesz co zrobiłaś...
oni to samo..
Ja sobie wybieram najlepszą prace i płacę tylko jednej osobie...

(niestety też to przechodziłem, tylko że po stronie wykonawcy :/)

konto usunięte

Temat: [małe projekty] modele rozliczeń z klientem - płatność z...

W przypadku grafiki, niewiele to daje.
Zobaczyć można, jeśli już zakodowana w html'u - źródło też daje się skopiować.

Rację bytu to ma dopiero przy stronkach, gdzie kodu nie widać.
Artur Kwiatkowski

Artur Kwiatkowski Front-end developer

Temat: [małe projekty] modele rozliczeń z klientem - płatność z...

Piotrze wg. mnie 50% to jest i tak mało.
Nasze prace polegają na przekształceniu obrazka w kod - i na tym koniec.

W Polsce już od lat funkcjonuje mechanizm płatności z góry na bardzo szeroką skalę - mowa tu o allegro. Nikt nie ma problemu z faktem, że najpierw musi być płatność a dopiero później klient dostaje produkt. Zresztą nawet w każdym sklepie z dowolnej branży ta zasada obowiązuje - zanim weźmiesz tv pod pachę no to musisz zapłacić za niego w kasie - proste i logiczne.

Problem z wyciąganiem kasy od klientów tak jak napisałeś - ja mam zarówno w przypadku małych firm, dużych firm ale również i klientów indywidualnych nieprowadzących DG (do kwoty wolnej od podatku oczywiście :)). Najbardziej mnie bawi to, że terminy są zawsze na prawdę wąskie - np. ostatnio miałem projekt 20 podstron za ponad 2K netto - prace zrealizowane w ciągu 5 dni roboczych a kasy nie widać od miesiąca - "bo kwitek musi przejść z jednego działu do 50 innych" - śmieszna sprawa :) od 7 lat nikogo nie zrobiłem w bambuko, zawsze dotrzymuję terminów, nigdy nie miałem obsuwy ze swojej winy a moi stali klienci zaczynają kombinować.

Ze stałymi klientami ostatnio zaczynam mieć gorszą sytuację niż z zupełnie obcymi - bo zupełnie obcemu można napisać - płatność 100% z góry albo 50/50 - tak jak sam napisałeś + zabezpieczenie klienta umową - ale w przypadku stałych zleceniodawców zaczyna się myśleniówa po ich stronie:

1. dlaczego to się robi coraz droższe z roku na rok (jakbym był odporny na inflację i wzrost cen)
2. czy nie korzystniejsze dla nich było by rozliczanie się raz w miesiącu za całość zrealizowanych prac - np. 4 projekty..

Pierwszego tematu nawet nie dotykam bo rozkłada na łopatki - każdy chyba takich klientów przerobił. Co do drugiego tematu to problem jest natury ludzkiej - znacie chyba to "wiesz, że przecież zawsze płacimy, po prostu mamy w tym miesiącu problem i trzeba będzie poczekać 2 tygodnie więcej" - człowiek się ugina w imię ogólnego dobra współpracy a w następnym miesiącu jest to samo albo po prostu zaczynają się interesować tematem płatności dopiero w momencie kiedy się samemu o tym temacie przypomni.

Dużo gorzej jest w momencie kiedy mój zleceniodawca tak na prawdę podzleca mi prace. Najpierw ktoś jemu zlecił wykonanie np. portalu informacyjnego, on to dzieli na małe etapy i rozlicza się indywidualnie z grafikiem, koderem frontendu i programistą - i fajnie tyle, że często gęsto ten "nasz klient" albo sam spisał lipną umowę ze swoim klientem albo po prostu sam ma identyczny problem w który później my się ładujemy przez niezaradność naszego zleceniodawcy - bo nie może wyegzekwować od klienta płatności za kolejny etap... bo podpisał lipną umowę albo po prostu kasę przeżarł i nam każe czekać. No i dlaczego tu nie liczyć takich ludzi po 100% z góry?

Ja np. waham się czy zakładać DG czy nie zakładać - bo z jednej strony jakbym miał firmę i miałbym czekać po miesiąc czasu na to żeby mi klient łaskawie zapłacił w terminie - no to się odechciewa, zusu ani skarbówki nie interesuje to czy mi klient zapłacił czy może mam z nim jakiś problem.

Z drugiej strony kontynuując temat DG - co z rozliczeniami za projekty, które sam miałbym podzlecać innym programistom na bazie umów o dzieło - czy nawet gdybym miał ich wszystkich zatrudnionych na umowę o pracę. Od strony logistyczno-finansowej - zbyt duże ryzyko, żeby wnikać w to czy po wykonaniu 100 projektów wszystkie płatności od klientów już zostały zrealizowane - do tego przecież trzeba zatrudnić kolejną osobę, no chyba że jako szef miałbym nic nie robić. Dlatego prostsze i zasadniejsze wydaje się być rozwiązanie płatności z góry - co de facto jest korzystniejsze dla klienta bo jakbym miał specjalnie kogoś jeszcze zatrudniać no to cena per każdy projekt wzrasta (a raczej jest obarczona kosztem dodatkowego pracownika).

To jest też po części problem z którego wg. mnie wynika zrzędzenie wielu szefów, że ZUS jest zły a skarbówka to już w ogóle mafia - nie mówię, że nie ale skoro z tym nic nie zrobimy to jedynie możemy się sami (freelancerzy i szefowie) lepiej zorganizować. To jest też wg. mnie po części problem przez który ludzie narzekają w tym kraju, że tu są złe zarobki, pracodawcy są nieuczciwi itp itd - a jak mają być dobre zarobki skoro zleceniodawca zleceniodawcy to pipka i podpisuje złe umowy, przez co są opóźnienia w płatnościach i ten szary pracownik na końcu cierpi najbardziej.

Ale się rozpisałem ulala :) ciekawe co Wy na to :)

edit: Grzesiu witam :)
Pamiętajcie proszę, że mi chodzi o bardzo wąski temat - cięcie projektów graficznych, nie realizacja projektu graficznego czy napisanie modułu zarządzania produktami w sklepie www tylko samo cięcie :) wąski temat realizowany przez 2-5 dni :)Artur Kwiatkowski edytował(a) ten post dnia 17.10.11 o godzinie 14:24
Artur Kwiatkowski

Artur Kwiatkowski Front-end developer

Temat: [małe projekty] modele rozliczeń z klientem - płatność z...

Michał Wachowski:
W przypadku grafiki, niewiele to daje.
Zobaczyć można, jeśli już zakodowana w html'u - źródło też daje się skopiować.

Rację bytu to ma dopiero przy stronkach, gdzie kodu nie widać.

Michale - masz 100% racji.
Niestety internet i rozwiązania obecne w nim albo bardzo ciężko zabezpieczyć przed skopiowaniem albo jest to po prostu zbyt czasochłonne by było opłacalne.

Tak jak źródełko można skopiować, tak samo są też i koderzy frontendu, którzy zamiast .PSD przeboleją to, że klient im daje JPG - i wtedy de facto grafik też może być spalony, bo wystawił klientowi jpg żeby się zabezpieczyć a ten mu takiego wała :> Ew. może w przypadku grafików znaki wodne - ale wtedy klient będzie narzekać, że po co to i że nie widzi czy wszystko jest tak jak być powinno.
Artur Kwiatkowski

Artur Kwiatkowski Front-end developer

Temat: [małe projekty] modele rozliczeń z klientem - płatność z...

Grzegorz Konkel:
Ewa Szymańska:
Z zaliczką u mnie jest różnie, nie zawsze biorę, bo też okoliczności bywają różne.

Próbuje się zabezpieczać w taki sposób, że wszystkie prace udostępniam na własnym serwerze do wglądu, i gdy już klient klepnie wszystko wystawiam fv. Kiedy dostaję zapłatę, klient dostaje pliki. Jak nie zapłaci, cóż ja się narobiłam na darmo ale on też nic nie ma.
Może to nie jest złoty środek ale jak na razie liczba moich dłużników wynosi 0.

Tak ale ten model, mi jako zleceniodawcy pozwala robić "konkursy".
Tym bardziej w przypadku grafików.

Wybieram sobie Ciebie i jeszcze 2 inne osoby.
Przekazuje brief
Ty pracujesz, pokazujesz co zrobiłaś...
oni to samo..
Ja sobie wybieram najlepszą prace i płacę tylko jednej osobie...

(niestety też to przechodziłem, tylko że po stronie wykonawcy :/)

Od konkursów chyba nie uciekniemy - ale to już jest to ryzyko na które są nastawieni graficy ponadto jeżeli im to nie pasuje to nie muszą w taki model współpracy wchodzić. To jest identyko jak staż w firmie przed zatrudnieniem, gdzie stażystów jest 10ciu a dostaje się tylko jeden. Nie mniej jednak uważam, że grafik sobie po jakimś czasie takie bawienie w konkursy odbija cenowo, z koderem htmla tego już nie ma bo jak tu przeprowadzić konkurs na najlepsze kodowanie strony www? Poza tym tu ceny nie są też jakieś kosmiczne :>Artur Kwiatkowski edytował(a) ten post dnia 17.10.11 o godzinie 14:32

konto usunięte

Temat: [małe projekty] modele rozliczeń z klientem - płatność z...

Artur Kwiatkowski:

Chciałem Was zapytać jakie modele rozliczeń stosujecie najczęściej?
1. Płatność 100% po wykonaniu dzieła
2. Zaliczka X% + reszta płatności po wykonaniu dzieła
3. Płatność 100% z góry + gwarancja satysfakcji klienta (czyli zwrot w razie gdy zlecenie nie mogło być zrealizowane lub zostało mówiąc wprost "zawalone przez programistę").

Ja to widzę tak:

1. 100% po wykonaniu dzieła

Ten sposób rozliczenia jako freelancer mógłbym stosować jedynie do małych zleceń, do 200 zł, i/lub z krótkim terminem wykonania do kilku dni. Niewielkie ryzyko. Nie widzę sensu bawić się w zaliczki/zadatki.

2. Zaliczka X% przed, reszta po wykonaniu

Tutaj stosowałbym odpowiedni system płatności cząstkowych, stosowanie do ustalonych zadań, jednak jako pierwsza płatność zaliczkowa, od 10 do 50 % w zależności od kwoty i terminu realizacji zlecenia. Oczywiście odpowiednia umowa.

3. Płatność 100% z góry

Obawiam się, że to może mieć zastosowanie tylko jeżeli freelancer jest sprawdzony, ma zaufanie innych klientów, referencje, najlepiej firmę. Zapłacić 300 zł z góry to jeszcze nic, gorzej gdy jest to 3000 lub więcej. Chyba niewielu klientów na to pójdzie, zwłaszcza że nagłaśniane są także problemy z freelancerami.

Ten rynek jest jak dżungla. Sam system płatności jeszcze nie wystarczy, biorąc pod uwagę opóźnienia w zapłacie kolejnych płatności. Do tego dochodzi jeszcze odpowiednia wycena zleceń, by można było coś odłożyć na czarną godzinę, także jako zabezpieczenie przed obsuwami od klientów. Podobnie np. pożyczki na wysoki % mają uzasadnienie w problemach z ich spłacaniem przez klientów. Wszystko da się skalkulować.

To że sprawdzony klient opóźnia się z płatnościami, to może oznaczać tylko że albo ma rzeczywiście jakieś problemy finansowe, albo najzwyczajniej w świecie olewa freelancera. Nie ma co tutaj popuszczać, nie robimy tu charytatywnie.
Artur Kwiatkowski

Artur Kwiatkowski Front-end developer

Temat: [małe projekty] modele rozliczeń z klientem - płatność z...

Masz Dariuszu rację odnośnie zleceń, które są wyceniona na poziomie 2-3K. Faktycznie z punktu widzenia klienta to by mogło być ciężkie do przełknięcia tak zapłacić z góry 3,000 zł netto tylko dlatego bo jakiś freelancer tego chce i dopiero wtedy czekać na efekt a jak efektu nie będzie to się sądzić... lipa z punktu widzenia klienta.

Chyba podsunąłeś mi dobre rozwiązanie na zagadkę, która mnie męczy od kilku ostatnich dni i dotyczy prowadzenia DG.

Warunkowanie sposobu rozliczeń względem ceny zamówienia. W przypadku np. zleceń o wartości do 1500 zł - płatność z góry, powyżej tej sumy - 50% zaliczki + 50% po wykonaniu dzieła.

Ewentualnym sub-rozwiązaniem mogło by być zróżnicowanie ceny zamówienia względem sposobu rozliczenia na który chce przystać klient. Jeżeli decyduje się na płatność z góry to np. 5% rabatu albo integracja jakieś funkcjonalności w jquery za darmo. Jeżeli chce się rozliczać na normalnych zasadach 50/50 no to nie ma rabatu przy tym zamówieniu jak i przy kolejnym.

Tyle że tu powstaje kolejny problem - jak wyżyłować ceny mając w świadomości to, że zdarzają się jeszcze programiści którzy są w stanie 10 podstron zakodować za 250-300 zł, gdzie normalnie to powinno być około 1650 zł :)Artur Kwiatkowski edytował(a) ten post dnia 17.10.11 o godzinie 16:07

konto usunięte

Temat: [małe projekty] modele rozliczeń z klientem - płatność z...

Artur Kwiatkowski:
Chyba podsunąłeś mi dobre rozwiązanie na zagadkę, która mnie męczy od kilku ostatnich dni i dotyczy prowadzenia DG.

Warunkowanie sposobu rozliczeń względem ceny zamówienia. W przypadku np. zleceń o wartości do 1500 zł - płatność z góry, powyżej tej sumy - 50% zaliczki + 50% po wykonaniu dzieła.

Ewentualnym sub-rozwiązaniem mogło by być zróżnicowanie ceny zamówienia względem sposobu rozliczenia na który chce przystać klient. Jeżeli decyduje się na płatność z góry to np. 5% rabatu albo integracja jakieś funkcjonalności w jquery za darmo. Jeżeli chce się rozliczać na normalnych zasadach 50/50 no to nie ma rabatu przy tym zamówieniu jak i przy kolejnym.
Chodzi mi o to, że być może istnieje jakiś sposób optymalizacji płatności cząstkowych względem konkretnych zleceń. Wiadomo że im większe zaliczki tym lepiej pod względem płynności dla freelancera. Z drugiej strony jednak chyba nie każdy klient zaakceptuje 50% zaliczki jako warunek rozpoczęcia pracy nad przykładowym zleceniem za jakieś 5000 zł.

Na początku, jeżeli nie ma statystyk (freelancer wykonał niewiele zleceń), chyba najbardziej sensowne jest pobieranie 30 lub 50% zaliczki. Tutaj chciałbym poznać opinie tych, którzy do tej pory wykonali już bardzo dużo zleceń. Konkretnie chodzi mi o statystyki dotyczące obsuw, niepłacenia wynagrodzenia przez klientów.

Sposób finansowania to istotna sprawa, jak na ten rynek, w którym obsuwy i oszustwa zdarzają się dość często.
Tyle że tu powstaje kolejny problem - jak wyżyłować ceny mając w świadomości to, że zdarzają się jeszcze programiści którzy są w stanie 10 podstron zakodować za 250-300 zł, gdzie normalnie to powinno być około 1650 zł :)

No nie jest to takie proste. Obawiam się że to co napisałem ma zastosowanie raczej do klientów, którzy płacą sensowne pieniądze. Gdybym obniżył wycenę zlecenia do tych cen, jakie są np. na ZPN, musiałbym odbić to sobie podwyższając wycenę innych, lub skompensować innym dochodem. To przykre, ale nie da się utrzymać, pracując poniżej minimum opłacalności. Ja na razie nie widzę sensu rejestracji DG, napewno nie pod portale aukcyjne.
Ewa Szymańska

Ewa Szymańska grafik komputerowy

Temat: [małe projekty] modele rozliczeń z klientem - płatność z...

Grzegorz Konkel:
Ewa Szymańska:
Z zaliczką u mnie jest różnie, nie zawsze biorę, bo też okoliczności bywają różne.

Próbuje się zabezpieczać w taki sposób, że wszystkie prace udostępniam na własnym serwerze do wglądu, i gdy już klient klepnie wszystko wystawiam fv. Kiedy dostaję zapłatę, klient dostaje pliki. Jak nie zapłaci, cóż ja się narobiłam na darmo ale on też nic nie ma.
Może to nie jest złoty środek ale jak na razie liczba moich dłużników wynosi 0.

Tak ale ten model, mi jako zleceniodawcy pozwala robić "konkursy".
Tym bardziej w przypadku grafików.

Wybieram sobie Ciebie i jeszcze 2 inne osoby.
Przekazuje brief
Ty pracujesz, pokazujesz co zrobiłaś...
oni to samo..
Ja sobie wybieram najlepszą prace i płacę tylko jednej osobie...

(niestety też to przechodziłem, tylko że po stronie wykonawcy :/)
Racja, napisałam, ze to nie jest złoty środek i ryzyko zawsze istnieje. Dlatego do tego systemu postępowania dołączam zawsze podpisanie umowy, zaraz po ustaleniu briefu i oferty cenowej. Tam zawieram podpunkt, że w przypadku odstąpienia od umowy klient uiszcza procent wyceny w zależności od zaawansowania prac. Jak do tej pory w je3dnym przypadku takie rozwiązanie się przydało.
Artur Kwiatkowski

Artur Kwiatkowski Front-end developer

Temat: [małe projekty] modele rozliczeń z klientem - płatność z...

Dariusz Rorat:
Artur Kwiatkowski:
Chyba podsunąłeś mi dobre rozwiązanie na zagadkę, która mnie męczy od kilku ostatnich dni i dotyczy prowadzenia DG.

Warunkowanie sposobu rozliczeń względem ceny zamówienia. W przypadku np. zleceń o wartości do 1500 zł - płatność z góry, powyżej tej sumy - 50% zaliczki + 50% po wykonaniu dzieła.

Ewentualnym sub-rozwiązaniem mogło by być zróżnicowanie ceny zamówienia względem sposobu rozliczenia na który chce przystać klient. Jeżeli decyduje się na płatność z góry to np. 5% rabatu albo integracja jakieś funkcjonalności w jquery za darmo. Jeżeli chce się rozliczać na normalnych zasadach 50/50 no to nie ma rabatu przy tym zamówieniu jak i przy kolejnym.
Chodzi mi o to, że być może istnieje jakiś sposób optymalizacji płatności cząstkowych względem konkretnych zleceń. Wiadomo że im większe zaliczki tym lepiej pod względem płynności dla freelancera. Z drugiej strony jednak chyba nie każdy klient zaakceptuje 50% zaliczki jako warunek rozpoczęcia pracy nad przykładowym zleceniem za jakieś 5000 zł.

Na początku, jeżeli nie ma statystyk (freelancer wykonał niewiele zleceń), chyba najbardziej sensowne jest pobieranie 30 lub 50% zaliczki. Tutaj chciałbym poznać opinie tych, którzy do tej pory wykonali już bardzo dużo zleceń. Konkretnie chodzi mi o statystyki dotyczące obsuw, niepłacenia wynagrodzenia przez klientów.

5000 zł - to jest już ryzyko samo w sobie i szczerze to ja bym takiego zlecenia nie brał bo dla mnie lepiej jest zrobić 10 mniejszych klientów po 500 zł każdy niżeli się właśnie wbić w jednego za 5K a później on się okaże lewusem i wtedy to już pozamiatane. Poza tym - jeżeli powiem temu jednemu "nie" który mi przychodzi ze zleceniem za 5K to jest to lepsze niż jakbym miał powiedzieć 9ciu innym "nie" - a już szczególnie jeżeli ten gruby klient to jest zupełnie nowy i nieznany (no chyba, że macie takich co miesiąc, to powiedzcie skąd ich bierzecie :))

Co do statystyk niepłacenia klientów to opisz proszę o jakie konkretnie statystyki czy informacje Ci chodzi bo jeśli chciałbyś info nt. tego jaki % klientów w poprzednim roku miał problem z płatnościami to może być ciężko - freelancerzy raczej nie mają czasu/chęci na zbieranie takich danych.

Z autopsji to ja mogę powiedzieć co mi klienci mówią, że opóźnia rozliczenia z ich strony:

- woleli by rozliczać się raz w miesiącu a nie zaraz po wykonaniu dzieła, czyli nie ważne że jest 2gi październik i ja im do 4ego dostarczę cały kod - czekać muszę do końca miesiąca

- niektórzy uciekają się do tego że "przekazali informację klientowi i oni również czekają na przelew" - jakby mnie to coś miało interesować - nagle ze zleceniobiorcy klienta X staję się zleceniobiorcą również klienta Y (który to jest zleceniodawcą klienta X)

- najpierw muszą mieć wszystkie kwity podpisane - a że akuratnio nie ma kogoś w jakimś dziale (czego ja nie mogę sprawdzić) to trzeba poczekać - np. z 2 tygodnie

- niektórzy mówią otwarcie - nie mam teraz, sam czekam na kasę od klienta bo projekt realizuję etapowo i fakturę im już wystawiłem i jak tylko dostanę przelew za tą fakturę to idzie do Ciebie kasa - czyli to jest takie wciąganie freelancera jakby na stołek w firmie

- niektórzy w ogóle nic nie mówią i trzeba się do nich dobijać mailowo albo telefonicznie i mają taką ciekawą tendencję - nagle zapłacą, przychodzą z czymś następnym i oczywiście chcą wszystko super szybko, dobrze i najlepiej tanio

Ja akuratnio przerabiam teraz takich trzech - jeden nie ma kasy bo tam czeka na jakieś płatności, drugi gdzieś ktoś wyjechał a trzeci robi przelew od już chyba 3ech tygodni - przy czym ja ich 3ech znam od jakichś 3-4 lat więc nie boję się że nigdy ta kasa do mnie nie doleci bo nigdy takich sytuacji nie było - natomiast ociąganie się było już nie raz.

I jak tu wychować klienta?
To trochę jest tak jak Darek napisałeś z tą dżunglą ale wg. mnie to cały rynek to nie jest dżungla - tam jest po prostu za dużo małp, cieci którzy za dnia się lansują jak mogą ale jak przychodzi do zapłaty to mają problem - no po prostu pierdolony plebs bez jakiejkolwiek kultury biznesowej.
Artur Kwiatkowski

Artur Kwiatkowski Front-end developer

Temat: [małe projekty] modele rozliczeń z klientem - płatność z...

Ewa Szymańska:
Grzegorz Konkel:
Ewa Szymańska:
Z zaliczką u mnie jest różnie, nie zawsze biorę, bo też okoliczności bywają różne.

Próbuje się zabezpieczać w taki sposób, że wszystkie prace udostępniam na własnym serwerze do wglądu, i gdy już klient klepnie wszystko wystawiam fv. Kiedy dostaję zapłatę, klient dostaje pliki. Jak nie zapłaci, cóż ja się narobiłam na darmo ale on też nic nie ma.
Może to nie jest złoty środek ale jak na razie liczba moich dłużników wynosi 0.

Tak ale ten model, mi jako zleceniodawcy pozwala robić "konkursy".
Tym bardziej w przypadku grafików.

Wybieram sobie Ciebie i jeszcze 2 inne osoby.
Przekazuje brief
Ty pracujesz, pokazujesz co zrobiłaś...
oni to samo..
Ja sobie wybieram najlepszą prace i płacę tylko jednej osobie...

(niestety też to przechodziłem, tylko że po stronie wykonawcy :/)
Racja, napisałam, ze to nie jest złoty środek i ryzyko zawsze istnieje. Dlatego do tego systemu postępowania dołączam zawsze podpisanie umowy, zaraz po ustaleniu briefu i oferty cenowej. Tam zawieram podpunkt, że w przypadku odstąpienia od umowy klient uiszcza procent wyceny w zależności od zaawansowania prac. Jak do tej pory w je3dnym przypadku takie rozwiązanie się przydało.

Bardzo dobre rozwiązanie z tym procentem zaawansowania prac.

Co zaś tyczy się tych "konkursów" - to tak osobiście to uważam za prymitywne kurestwo, jak jest jedna nagroda a 10ciu grafików, którzy się o nią bije no to powinno być coś za chociaż te 2gie i 3cie miejsce a nie że tak wszystkich z kwitkiem się odsyła - chociażby symboliczne 100 zł które już dziś nie ma praktycznie żadnej wartości.
Ewa Szymańska

Ewa Szymańska grafik komputerowy

Temat: [małe projekty] modele rozliczeń z klientem - płatność z...

Artur Kwiatkowski:
Ewa Szymańska:
Grzegorz Konkel:
Ewa Szymańska:
Z zaliczką u mnie jest różnie, nie zawsze biorę, bo też okoliczności bywają różne.

Próbuje się zabezpieczać w taki sposób, że wszystkie prace udostępniam na własnym serwerze do wglądu, i gdy już klient klepnie wszystko wystawiam fv. Kiedy dostaję zapłatę, klient dostaje pliki. Jak nie zapłaci, cóż ja się narobiłam na darmo ale on też nic nie ma.
Może to nie jest złoty środek ale jak na razie liczba moich dłużników wynosi 0.

Tak ale ten model, mi jako zleceniodawcy pozwala robić "konkursy".
Tym bardziej w przypadku grafików.

Wybieram sobie Ciebie i jeszcze 2 inne osoby.
Przekazuje brief
Ty pracujesz, pokazujesz co zrobiłaś...
oni to samo..
Ja sobie wybieram najlepszą prace i płacę tylko jednej osobie...

(niestety też to przechodziłem, tylko że po stronie wykonawcy :/)
Racja, napisałam, ze to nie jest złoty środek i ryzyko zawsze istnieje. Dlatego do tego systemu postępowania dołączam zawsze podpisanie umowy, zaraz po ustaleniu briefu i oferty cenowej. Tam zawieram podpunkt, że w przypadku odstąpienia od umowy klient uiszcza procent wyceny w zależności od zaawansowania prac. Jak do tej pory w je3dnym przypadku takie rozwiązanie się przydało.

Bardzo dobre rozwiązanie z tym procentem zaawansowania prac.

Co zaś tyczy się tych "konkursów" - to tak osobiście to uważam za prymitywne kurestwo, jak jest jedna nagroda a 10ciu grafików, którzy się o nią bije no to powinno być coś za chociaż te 2gie i 3cie miejsce a nie że tak wszystkich z kwitkiem się odsyła - chociażby symboliczne 100 zł które już dziś nie ma praktycznie żadnej wartości.
Mało tego, czasami firmy robią taki przekręt pod przykrywką rekrutacji. Wysyłają do portali anons, ze poszukują grafika o takich a takich umiejętnościach i proszą o przesyłanie CV na adres firmy. Natomiast docelowo nie chodzi im o pozyskanie pracownika ale o te portfolia, które stanowią "inspirację" a mówiąc wprost źródło na zrzynanie od innych. Rekrutacja kończy się więc nie zatrudnieniem nikogo ale zgromadzeniem teczuszki z projektami innych. I tak to działa.
Ewa Szymańska

Ewa Szymańska grafik komputerowy

Temat: [małe projekty] modele rozliczeń z klientem - płatność z...

Reasumując można się bronić umowami, zastrzeżeniami i stosować różne systemy rozliczeń w zależności od osobistych preferencji. Ale powinna nam przyswiecać jedna zasada, od której ja nigdy nie odstępuję i która daje najlepsze wyniki - produkt gotowy w łapkach klienta PO uiszczeniu zapłaty. Przed - jedynie do wglądu na serwerze - dotyczy projektów internetowych, lub w niskiej rozdzielczości ze znakiem wodnym - przy publikacjach do druku.

konto usunięte

Temat: [małe projekty] modele rozliczeń z klientem - płatność z...

Artur Kwiatkowski:

5000 zł - to jest już ryzyko samo w sobie i szczerze to ja bym takiego zlecenia nie brał bo dla mnie lepiej jest zrobić 10 mniejszych klientów po 500 zł każdy niżeli się właśnie wbić w jednego za 5K a później on się okaże lewusem i wtedy to już pozamiatane. Poza tym - jeżeli powiem temu jednemu "nie" który mi przychodzi ze zleceniem za 5K to jest to lepsze niż jakbym miał powiedzieć 9ciu innym "nie" - a już szczególnie jeżeli ten gruby klient to jest zupełnie nowy i nieznany (no chyba, że macie takich co miesiąc, to powiedzcie skąd ich bierzecie :))
No tak, 10 zleceń po 500 zł to nie to samo co jedno za 5000 zł. Póki co ja narazie szukam właśnie tych poważniejszych, mimo że to większe ryzyko. Powód jest prosty: większa kasa, większe możliwości. Tylko że narazie freelance to dla mnie tylko praca dodatkowa.
Co do statystyk niepłacenia klientów to opisz proszę o jakie konkretnie statystyki czy informacje Ci chodzi bo jeśli chciałbyś info nt. tego jaki % klientów w poprzednim roku miał problem z płatnościami to może być ciężko - freelancerzy raczej nie mają czasu/chęci na zbieranie takich danych.

Jeżeli chodzi o statystyki, gdyby była jakaś rzetelna ankieta, dotycząca w jakich kwotach najczęściej realizuje się zlecenia, jaki jest odsetek oszustw, jakie są opóźnienia możnaby na tej podstawie dokonywać właściwych wycen i ustalania odpowiednich zaliczek, biorąc pod uwagę konieczność gromadzenia zapasów gotówki i poprawę płynności.

Sam napisałem program open source do wyceny zleceń (jest na mojej stronie). Mógłbym się pokusić o jego rozbudowę. Póki co narazie jest w wersji podstawowej.
I jak tu wychować klienta?
To trochę jest tak jak Darek napisałeś z tą dżunglą ale wg. mnie to cały rynek to nie jest dżungla - tam jest po prostu za dużo małp, cieci którzy za dnia się lansują jak mogą ale jak przychodzi do zapłaty to mają problem - no po prostu pierdolony plebs bez jakiejkolwiek kultury biznesowej.

Nie wiem ile jeszcze trzeba blogować, pisać swoje opinie na forum, żeby odsetek niepoważnych klientów się znacząco zmniejszył. Są zlecenia, takie że po samej ich treści zapala się czerwona lampka. Opisane to jest tutaj:

http://freelancer.org.pl/blog/2011/01/jakich-zlecen-po...
Artur Kwiatkowski

Artur Kwiatkowski Front-end developer

Temat: [małe projekty] modele rozliczeń z klientem - płatność z...

Wiecie co, ja coraz częściej zaczynam się zastanawiać czy w ogóle tego rodzaju działalność programistyczną czy projektancką (działka grafików) targetować wyłącznie na teren Polski i czy freelance bez DG ma jeszcze jakieś szanse.

Ameryki nie odkryje jak podrzucę Wam link:
http://www.instantshift.com/2009/04/24/100-best-availa...

Poprzeglądajcie sobie formularze zamówień - w większości na samym dole jest wybór sposobu płatności elektronicznej - czyli biorą normalnie po 100% a jak coś klientowi nie pasuje to wtedy ew. pewnie robią jakieś zwroty.

Czyli wychodzi na to że się da jak się chcę tyle tylko, że dla nas żyjących w PL chyba rozsądniejszym rozwiązaniem było by rozpoczęcie takiego biznesu na rynek PL oraz EU/US - dwie trzy domenki, grafika taka sama tylko teksty w różnych językach... bo opór zacietrzewionych zleceniodawców którzy często gęsto najpierw muszą przeżreć swoje by dopiero później zapłacić wykonawcy może być groźny z perspektywy przyszłości biznesu.

A - tak sobie przypomniałem jeszcze jednego mojego takiego klienta z którym byłem za długo związany kilka lat temu jak dopiero zaczynałem się bawić w webdeveloperkę - zwykł płacić jak miał dobry humor a na pytania o termin płatności często gęsto mówił: "w tym biznesie czasem trzeba poczekać". Straszny skurwiel ale przynajmniej dał mi impuls do tego by samemu nie skończyć kiedyś tak jak on.

Darek - kalkulator jest OK, ja mam coś podobnego ale mam to w excelu, nie mniej jednak ja wyliczam "od dzieła" - czyli np.: 300 zł strona główna + po 150 zł od każdej kolejnej podstrony + po średnio 30-40 zł za dodatki w jquery (menu rozwijane, rotatorki i różne takie inne) - coś na styl tych kalkulatorów które mają firmy w podanym przeze mnie wyżej linku.

Następna dyskusja:

NIeporozumienie z klientem,...




Wyślij zaproszenie do