Temat: Cennik programisty - wasza opinia
Jarek Żeliński:
Bartek Bujnowski:
-a no wiesz, vat podnieśli ceny poszły trochę w górę ;)
i mi i temu klientowi na jego produkty.... ;)
Moge prosic bys odpowiadal w jednym poscie? bo sie bardzo ciezko czyta...
A co do przykladu. Ja bym na fakturze nie podawal za godzine, to nie jest istotne. Jest projekt, za wytyczne, dluga lista gadzetow, kazdy gadzet i pomysl bedzie mnie kosztowac X czasu... potem to ladnie pomnozyc przez stawke i klient dostaje ostateczna kwote. Wiadomo ze w tym jest jakis margines bledu. Jesli to duzy projekt, to jest sie sklonnym poswiecic na rzeczy ciutke wiecej czasu niz zostalo to wycenione - jesli oczywiscie komus zalezy na tym by zachowac jakosc, nie metoda "zrobic / zapomniec".
Kazdy projekt jest INNY i podejscie jest indywidualne.
Jednemu sie policzy za 50zl/godzinke bo chce cos co sie robilo kilka razy... drugi dostanie cenie 200zl bo sobie wymyslil ze potrzebuje kilka rzeczy w jezyku ktorego nie znamy, albo wpadl na debilny pomysl, na ktory nie mamy ochoty ;)
Wszystko jest kwestia indywidualnego podejscia...
Juz nie mowiac o drobnym fakcie... mielismy zly okres i kasana gwalt byla potrzena - jest 50zl za godzine... obecnie mamy 15 projektow, klienci wala drzwiami i oknami... no to jest 200zl. Prawa rynku.
A jesli by mi gosc wrocil i powiedzial "a tesciowi policzyles 50zl/godzina" to jest to dla mnie pierwszy znak ze wszystkie moje wyliczenia trzeba robic x2, bardzo uwazac i wszystko dokladnie, co do najdrobniejszego szczegolu ustalone, bo pewnie gosc zacznie wymyslac i mnie naciagac, ostatecznie nie placa mi specjalnie tylko po to, by dalej marnowac moj czas.
To nie jest kurde sex z prostytka, zeby miec idealnie staly cennik a kazdy dodatek / udziwnienie wyszczegolnione wg katalogu.
Andrzej Winnicki edytował(a) ten post dnia 13.01.11 o godzinie 00:17